edit by muaddib2: Temat - początkowo przewidziany, jako pomocny wszystkim tym, którym z głowy uleciał tytuł, lub autor książki (lub i to i to) w kategorii fantasy/sf - zostaje od tej pory rozszerzony na wszystkie kategorie. Takoż, jeśli macie jakieś pytania dotyczące zapomnianych tytułów książek i ich autorów, możecie zadawać je tutaj. I pamiętajcie, im więcej podacie szczegółów poszukiwanego tytułu, tym łatwiej będzie Wam pomóc.

Od jakiegoś już czasu poszukuję pewnej trylogii science-fiction. Niestety problemem jest fakt, że nie pamiętam już tytułu owych książek a o autorach nawet nie wspomnę. Opiszę trochę ową trylogię, może ktoś coś skojarzy.
Zaczyna się od tego, że ludzie w ówczesnych czasach (ostatecznie niedaleka przyszłość) znajdują na księżycu ciało człowieka w kombinezonie kosmicznym. A że kombinezon ani rzeczy przy zwłokach znalezione nie przypominają Ziemskich wytworów rozpoczyna się seria badań nad zapiskami denata, z których jasno wynika, że ludzie nie są natywnymi mieszkańcami Ziemi. Później jakoś następuje kontakt z obcymi, którzy wydają się znać Ludzi bardzo dobrze. Owi obcy podróżują wykorzystując załamanie czasoprzestrzenne czarnych dziur. Wypełniają również pewne luki w wiedzy zdobytej po przetłumaczeniu pamiętnika denata znalezionego na księżycu (dowiadujemy się zresztą, że Księżyc nie jest również naturalnym satelitą Ziemi). Później poznajemy pewną pozaziemską frakcję ludzi, którzy postanawiają zlikwidować mieszkańców Ziemi.
Ktoś już może coś kojarzy? Byłbym wdzięczny za tytuły owych książek i autora.
Z góry dziękuję.

To proste
Poszukujesz Trylogii Gigantów autorstwa Jamesa P. Hogana.
Gwiezdne dziedzictwo, Powrót Gigantów, Gwiazda Gigantów.
Miłego czytania

Ja też poszukuje książki a właściwie jej tytułu. Książkę czytałem bardzo dawno temu stąd strzępy informacji co do zawartej w niej treści. Akcja dzieje się w czasach prehistorycznych, pierwsze plemiona ludzkie. Główny bohater stacza pojedynek z (chyba) z dotychczasowym wodzem plemienia, do pojedynku natłuszcza skórę (ten fakt pamiętam), w książce także jest opisane polowanie głównego bohatera, oraz opis zagłady wioski (została zasypana przez lodowiec) a główny bohater uratował się ze swoją wybranką i popłynęli w nieznane. Może ktoś skojarzy to opowiadanie z jakimś tytułem, byłbym wdzięczny za info.

Witam wszystkich:)
Dawno temu czytałam książkę o młodym magu, który aby widzieć demony musiał zakładać szkła kontaktowe i nie mógł podać swego prawdziwego imienia bo dzięki niemu demon zyskiwał nad nim władzę. Po drodze było jeszcze zabójstwo jego mistrza , i jakaś scena związana z teatrem. Kojarzy ktoś tytuł?

Hyperion, mi sie Twoj opis kojarzy z cyklem "Dzieci Ziemi" Jane M. Auel. Prehistoria, lodowce... Niestey nie czytalem tych ksiazek, wiec moje skojarzenie pochodze pewnie z jakiejs recenzji przeczytanej dawno temu w internecie. O ile dobrze pamietam, pierwszy tom nosil tytul "Klan niedzwiedzia jaskiniowego".

Lokee - dzięki za zaangażowanie ale



a z tego co przeczytałem w recenzjach do "Dzieci ziemi" jest to cykl o bohaterce. I z tego co pamiętam jest to raczej (bo nie trafiłem ani nie słyszałem o jakiejś kontynuacji - co nie oznacza że nie istnieje) jedna książka a nie wieloczęściowy cykl.

Czy jest to tylko trylogia , czy może wyszły jeszcze części 4 i 5 ?
Może tylko nie były tłumaczone ?

To krótkie streszczenie zamieszczone powyżej zaintrygowało mnie na tyle, że wyruszam na poszukiwania Trylogii ??? Gigantów

O, właśnie, dobrze, że jest taki temat, być może któryś z pozostałych użyszkodników czytających przypadkiem czytał to samo, co ja, i będzie wiedział, o jaką książkę chodzi...
Bo szczerze mówiąc straciłam nadzieję zarówno na to, że sobie tytuł względnie autora przypomnę, jak i na to, że natrafię na nią ponownie w bibliotece, w której wypożyczyłam ją za pierwszym razem.
Wstyd, wstyd, wiem.

Jedyne, co pamiętam to zarys świata i fabuły.
Rzecz dzieje się w świecie złożonym z wysp rozproszonych na oceanie... Plus minus coś przypominającego znane i lubiane Ziemiomorze Le Guin.
Głównym wątkiem jest historia młodej dziewczyny, która chce zostać Lotniczką. To zajęcie istotne dla świata przedstawionego, bo stanowi jedyną sensowną metodę komunikacji między wyspami - z jakiegoś powodu nieopłacalna jest droga morska. Jest to również zajęcie elitarne, jako że ograniczona jest ilość tzw Skrzydeł używanych w tej profesji, a dostęp do nich jest bodajże dziedziczny, i trzeba nieźle się natrudzić, żeby rzeczoną dziedziczność obejść.
Z ważnych dla fabuły wydarzeń przypominam sobie coś na kształt "egzaminu", który przechodzi główna bohaterka i - znacznie później - bunt Lotników po zamordowaniu jednej z nich.

Anyone?

G.R.R. Martin "Przystań wiatrów" imho. Leży w bibliotece, zacna książka


edyta Krótsza wersja w "Fantastyce" bodajże dawno temu była i lepsiejsza była ; ] W ogóle Martin w krótszej formie bardziej mi pasuje.

Przeczytałam opis i ... TAK! To jest to! Dzięki dzięki :D
Swoją drogą, fakt, że napisał to akurat MARTIN przyprawiło mnie o krótką chwilę wesołości i nieco dłuższą chwilę zastanowienia nad absurdalnością i paradoksalnością tego najpiękniejszego ze światów. Było nie było to jeden z moich ulubionych pisarzy, chociaż "Przystań" czytałam w zamierzchłych czasach, zanim zdążył nim zostać.
Dobrze zapamiętałam za to, że imię głównej bohaterki zaczyna się na M.
Ebook został ściągnięty.
Dzięki raz jeszcze.

Będę wdzięczny za to: Dwóch młodych ludzi (przynajmniej jeden z nich to Polak) emigruje za ocean. Płyną statkiem i teraz nie pamiętam czy od początku płyną i pracują na liniowcu pasażerskim, czy pracę dostają gdzieś na Karaibach. Generalnie ląduja za oceanem chyba raczej na pewno Brazylia. Jeden z nich choruje drugi idzie dla niego na targ po owoce, po jakieś zwykłe jabłka. I ogromne zdziwienie chorego gdy jego towarzysz wraca z cytrusami zamiast jabłek, bo cytrusy .... były tańsze. Była to jedna z pierwszych moich książek ledwo wtedy czytałem chciałbym sobie przypomnieć co mi się w niej podobało

"Przez lady i morza". Albo "Przez morza i lady". Autora nie pamietam, pamietam ze najbardziej oprocz motywu z jablkami i bananami najbardziej uderzylo mnie przypadkowe spotkanie polakow w dzungli. A, i na poczatku jeden z bohaterow czekal na dworcu niecierpliwie na drugiego, a ten przyszedl tuz przed odjazdem i uspokoil go, ze pociagi moga sie spozniac, ale nie odjezdzaja nigdy wczesniej:). Obaj glowni bohaterowie to polacy, poznali sie w wojsku. Urzekla mnie prostota zalatwiania ksiazeczki marynarskiej w owych czasach:). Fajna lektura, czytalem to ze dwadziescia kilka lat temu... Tylko ze to nie jest ksiazka z gatunku sf ani fantazy i obaj ryzykujemy karniaka...

Moderatorom dzięki za przeniesienie tematu ..... i wyrozumiałość
Niestety podpowiedź samego tytułu niewiele mi dała. To znaczy dała ... o tyle że odszukałem w necie wiele dziwnych tematów z tym (nie)związanych takich jak biura podróży, czy atlasy geograficzne Może znajdzie się osoba znająca autora

Witam, mam pytanie, czy ktoś mógłby podać tytuł i autora następującej książki: rzecz dzieje się we Francji około lat sześćdziesiątych - osiemdziesiątych i opowiada o policjancie, który prowadząc jakąś sprawę wpada na trop ukrytego radzieckiego szpiega, który był w czasie wojny chyba przywódcą jakiegoś oddziału partyzanckiego. a potem słuch po nim zaginął. Okazuje się, że pod zmienionym nazwiskiem wspiął się na szczyt władzy, jest prezydentem i ten policjant ostatecznie zabija go (chyba zestrzeliwuje samolot) a potem popełnia samobójstwo. Możecie mi pomóc?