http://www.scifi-meshes.com/gallery/sho ... photo/1468 link do jednego ze statków serii honor jako potwierdzenie moich słów wcześniejszych kiepsko wygląda , jest brzydki i przypomina tubę na mapy z zatyczkami.

A mnie się podoba. To, że nie ma wygibaśnych kształtów tylko dodaje mu uroku.Ponadto prawdopodobnie taka sylwetka konieczna jest dla okrętów z napędem nadprzestrzennym. Do tego otwarta architektura i skomplikowane kształty, to problemy w produkcji i montażu, a w czasie walki zaproszenie do szybkiego zniszczenia jednostki, której nie chronią masywne ściany.

Może i jest brzydki ale co jest pięknego w lotniskowcu?
Kształt jaki Weber nadał wszystkim jednostkom wypłynął przede wszystkim z jego opisu metody podróżowania w nadprzestrzeni i z praktycznego zastosowania.
Spójrz na modele okrętów żaglowych, one też dla nie wprawnego oka różnią się jedynie wielkością.

Cudo ! Od nierealistycznych kształtów a'la Star Wars robiło mi się już niedobrze ;/ Przynajmniej David Weber się wyłamuje z idiotycznego schematu.

Zgadzam się z chesuli co do Honor , mogłaby mieć bardziej urozmaicone życie osobiste i ten beznadziejny trójkąt. Czas przerzucić uwagę na inne bohaterki, a wybór jest spory. Mam nadzieję że, Weber będzie kontynuował serię.

Cykl o Honor czytam od dawna. Jest to jedna z niewielu dobrze napisanych space-oper. Dobra bohaterka, prawie zawsze wygrywająca, dobrze opisani inni bohaterowie, opisy bitew itd. No i treecaty Bez nich, to nie byłoby już to.
Zresztą jedna z książek jest im właśnie poswięcona. Chodzi o "Światy Honor".

TT

Przeczytałem prócz Cienia Saganami, wszystkie „kosmiczne” książki Davida Webera. Bezwzględnie cykl HH jest wyznacznikiem gatunku jaki nazywamy space opera. Świat wykreowany w HH wydaje się być najbardziej logiczny i spójny. Stanowi według mnie najłatwiej przyjmowany obraz rozwoju ludzkiej cywilizacji. Być może dlatego, że autor doskonale wplata zapożyczenia z obecnego świata.
Chciałbym w tym miejscu zapytać szanownych forumowiczów, czy mieli okazje zapoznać się z innymi książkami autora? Mam na myśli cykl Przygody Bahzella Bahnaksona i 1633? Pytam, ponieważ już ze 3 razy miałem książkę 1633 w ręku i nie mogę się jakoś zdecydować

Z tym "najłatwiej przyjmowany obraz rozwoju ludzkiej cywilizacji" to juz przesada Obraz jest swietny, dosc spojny ale jego prawdopodobienstwo to juz nawet nie promile tylko 0

Jeśli chodzi o Przygody Bahzella Bahnaksona to jest to dość lekkostrawne, pod warunkiem że lubisz fantasy. Główny bohater jest czymś w rodzaju ponad dwumetrowego trolla o cechach ludzkich, ma wykształconego kumpla z tej samej nacji (wątek humorystyczny), wybrany przez boga do "zbawienia świata" swojego zresztą kawałka Fabułka z poczuciem humoru do tego walki, potwory, magia itd. itp
Ogólnie warte przeczytania

Mi osobiśie weber w wersji Fantazy nie przypał do gutstu dla mnie jest on Tytanem Space opery . Podobna kreacje Space operowa lecz z wiekszym naciskiem na bochatere jest udziale Elizabeth Moon polecam

Ktoś wcześniej zadał pytanie o salwy burtowe. Po części jak już udzielono odpowiedzi ma to związek z ekranami rakiet, ale po drugie i znacznie ważniejsze ma to związek z ekranem generowanym przez sam statek, ma on chyba ok 300km średnicy i zderzenie ekranu przypadkowej rakiety z nim nie było by specjalnie zdrowe dla jednostki. A swoją drogą czemu nie stosują głowic które wprowadzały by interferencje w napędzie?

bo widzisz sprawa jest taka ze jest to saga hornblowera przeniesiona w przyszłość, okręty liniowe, wojna Anglii z Francją, Honor Harrington to zdaje się jest wzorowana na nelsonie (co notabene tłumaczy brak oka i zdaje sie wiadomo będzie jak sie skończy ta seria) okręty pływające w szyku liniowym i oddające pełne salwy burtowe do linii przeciwnika. wypisz wymaluj seria i bitwy honor harrington i dlatego też pewne systemy bojowe i możliwości okrętów zostały nieco uproszczone żeby ładniej to wyglądało w opisie


zdaje sie wzorce sa takie:

Królestwo Manticore - Anglia Królestwo

Haven - Francja najpierw po rewolucji potem z dojściem w ostatnich tomach harrington napoleona do władzy (mozliwe że tom ostatni Za Wszelka Cenę będzie zakończony czymś w rodzaju bitwy pod Trafalgarem i śmiercią Harrington)

A resztę sił też da się dopasować do schematu tamtejszych zmagań.

O to ciekawa może być ta końcówka. Zastanawiam się czy Honor spocznie w swoim grobowcu, czy dalej pozostanie pusty. Co do skojarzeń to byłem ich jak najbardziej świadomy. Tylko no... brakuje czasem większego rozwojowego "kopa", w którejś pobocznej książce jest opisany statek wyposażony w urządzenie które przeciąża systemy napędowe frachtowców. No i od czego mają tam "Upiorną" Hemphill ona jest wręcz chodzącym generatorem pomysłów na nową broń.

po przeczytaniu tych 5stro postów nasuwa mi się pewien wniosek-jako że sam fakt dyskusji tak zażartej nad autorem można uznać za znamienne to chyba spokojnie można powiedzieć że weber po prostu jest świetnym pisarzem, choć można rożnie oceniać poszczególne aspekty, nie?

Co do rozwojowego kopa to po prostu autorowi brakuje już pomysłów a być może jest już zmęczony serią HH widać to po seriach pobocznych które wnoszą ostatnio jakby więcej do samego świata HH niż książki głównego cyklu .Nie wiem być może autor naprawdę szykuje się do uśmiercenia Honor jeżeli tak to będę naprawdę tęsknił za tą bohaterką ale być może zastąpi go któryś bohater z wątku pobocznego..... hm ciekawe który??