Teraz jest 19 kwi 2024 7:34:19




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 115 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
David Weber 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 0:42:16
Posty: 105
eCzytnik: Kindle Paperwhite
Post 
Skoro sie tu cos rusza, to tak mi sie przypomnialo jesli chodzi o co glupsze pomysly Webera. Olbrzymi skok technologiczny, teraz nasze tarcze nie padaja na zawsze - uzylismy BEZPIECZNIKOW!... No tak, do tego trzeba bylo geniusza...


25 lip 2008 22:53:56
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 10 lip 2008 15:36:16
Posty: 93
Lokalizacja: Myszków
eCzytnik: PB Touch 3, PB 903
Post 
Wspaniała rozmowa. Ciekawe czy ktoś z tak wspaniale znających serię HH zwrócił uwagę, że Weber w jednej książce zabił kilku bohaterów, a w następnej doprowadził do ich zmartwychwstania. Chodzi o Sir Horacego i Tremaina, których kuter w "Popiołach zwycięstwa" zamieniony został w kosmiczny pył. Jednak w " Wojnie Honor" wyżej wymienieni nieboszczycy żyją sobie w najlepsze.

_________________
Marche ou creve !


06 sie 2008 17:20:28
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 15 lip 2007 16:57:27
Posty: 26
Post 
Zdaję sobie sprawę że to trochę nie w temacie ale może wie ktoś co się dzieje z Weberem bo zwykle wydawał co roku 2 ,3 książki a teraz zupełna cisza a może szykuje coś fajnego ? Bo to trchę dziwne moim zdanie jak na tak płodnego autora (może się już wypalił).A poza tym wie ktoś czy 'At all cost' zostanie wydana po polsku


09 sie 2008 14:42:51
Zobacz profil
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46
Posty: 656
Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
Post 
Witam,

Fakt, trochę to offtopic, ale że nie aż tak bardzo - bo przecież temat dotyczy twórczości Webera, a nie tylko samej serii HH, dlatego można przyjąć, że pytanie o plany wydawnicze tego autora jednak mieści się w temacie :D

A teraz co do meritum:
Weber dalej "wydaje" kilka książek rocznie - specjalnie napisałem, to w cudzysłowiu, bo Weber już od kilku lat posiłkuje się "murzynami", czyli mniej znanymi autorami.
W 2007 roku wydał chyba nawet cztery książki: dwa dodatki do HH: Jayne's Rocznik 1905 P.D. Royal Manticoran Navy oraz Jayne's Rocznik 1905 P.D. Ludowa Marynarka (u nas wydane w br przez Solaris), pierwszy tom z serii Schronienie (Rafa Armagedonu - Rebis zapowiada wydanie pl we wrześniu), oraz 1644: Baltic War z serii Ring of Fire (z Flintem). W bieżącym roku ma zaplanowane do wydania również trzy książki: dwie kolejne z serii Schronienie oraz jakiś zbiór odpowiadań nawiązujący do powieści In Fury Born.
W 2009 roku w USA ma się ukazać kontynuacja Cienia Sanganami (Storm from the Shadows), kontynuacja Królowej Niewolników (tom drugi i trzeci), kontynuacja Wrót Piekieł (trzecia część) oraz kontynuacja At all costs - ta ostatnia być może dopiero w 2010 r.

At all costs (zgodnie z wcześniejszymi planami wydawniczymi) miała być wydana przez Rebis jeszcze przed wakacjami - teraz zapodają, że w październiku 2008, a jak będzie faktycznie tego nie wie nikt :D Należy się też liczyć z tym, że ta pozycja - ze względu na swoją objętość - pewnie będzie wydana w dwóch tomach - podobnie jak było z Wojną Honor.

_________________
Pozdrawiam,
Chesuli

Cytuj:
Kobiety nie można zmienić.
Można zmienić kobietę, ale to nic... nie zmieni.


11 sie 2008 23:37:34
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 maja 2008 7:02:48
Posty: 29
Lokalizacja: Warszawa
Post 
gangur napisał(a):
Skoro sie tu cos rusza, to tak mi sie przypomnialo jesli chodzi o co glupsze pomysly Webera. Olbrzymi skok technologiczny, teraz nasze tarcze nie padaja na zawsze - uzylismy BEZPIECZNIKOW!... No tak, do tego trzeba bylo geniusza...


Wysil trochę swoją wyobraźnię - może technologia tarcz uniemożliwiała do tej pory zastosowanie bezpieczników. Może żaden bezpiecznik nie wytrzymywał takiej energii, która była niezbędna do podtrzymania tarcz czy też skoków napięcia przy jej uruchamianiu.

Z drugiej strony pomysł bezpiecznika mógł odejść do lamusa jako nie potrzebny przy ówczesnej technologii albo po prostu zapomniany. Zauważ, że np. beton był już znany w starożytnym Rzymie. Nawet wersja nie przepuszczająca wody. Po upadku Rzymu pomysł betonu został zapomniany na wiele stuleci. Myślę, że ludzie też bardzo się podniecili jak ponownie wynaleźli beton.


09 wrz 2008 15:09:35
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 13 cze 2008 11:18:44
Posty: 17
Post 
Witam wszystkich czytelników, stego co zauważyłem temat dotyczy Davida Webera, a tym czasem dyskusja toczy się głównie na temat Honor Harrington, przyznaje jest to spaniała seria (choć zdarzało się że podczas czytania niektórych tomów że miałem dość, i ciągle patrzyłem ile jeszcze dokońca danego tomu), cała przygygoda jest moim skromnym zdaniem ciut zabardzo rozciągnięta.
Wszystkim ty któży dopiero rozpoczynają przygode z tórczością żeczonego autora polecam cykl Starfire jest on lrzejszego formatu i łatwiej się go czyta. Seria przedstawia dzieje Ziemskiej Federacji oraz jej sąsiadów w znanej przestrzeni, ukazuje wenętrzne tarcia pomiędzy planetami czlonkowskimi, zmagania z zagrożeniem zewnętrznym z nie odkrytych przestworzy czy terz konsekfencje zapomnianych misjikartograficznych. To wszystko oczywiście obfituje w wartkom akcje, chumor, niezabraknie terz wielkich bitew dla fanów gwieznych okrentów.


19 wrz 2008 11:08:36
Zobacz profil
Post 
Witam
David Weber jest moim ulubionym autorem (dosłużył się nawet osobnej półki na książki :D). Jak większość czytelników zaczynałem od HH. Pierwszą część kupiłem w ciemno podczas jednej z wizyt w księgarni; później to przerodziło się praktycznie w nałóg - co jakiś czas sprawdzałem u wydawców zapowiedzi wydawnicze i z niecierpliwością oczekiwałem na kolejne pozycje. Następnie wpadła mi w ręce seria Boga Wojny - mam nadzieję, że autor nie poprzestanie na 3 częściach i dopisze dalsze tomy opowieści o wybrańcu Tomanaka.
Tak samo było z Imperium człowieka - oczekiwanie na 4 część było bardzo trudne - myślałem, że autor zakończy na tym swą opowieść, a tutaj kolejna niespodzianka - wszystko wskazuje, że będzie ciąg dalszy...
Trochę bardziej chłodno podszedłem do serii Starfire - jakoś średnio mi podchodzi ta pozycja, w ostatnim tomie opisy bitew(to co mi się podobało w początkowych tomach HH) są jakby przesadzone - w zbyt dużej skali :(
Na koniec pozostała jeszcze jedna seria - Dahak - czyta się ją inaczej - jak by nie było akcja dzieje się nie w odległych wymyślonych miejscach, ale na Ziemi (przynajmniej częściowo) - człowiek bardziej identyfikuje się z tym co czyta - tak samo jak w "dziedzictwie Aldenata" - Johna Ringo. Seria jest ciekawa, ale trochę "lżejsza" gatunkowo - dobra na spokojny wieczór z książką :)

pozdro
Muzzy


19 wrz 2008 13:03:29
Użytkownik

Dołączył(a): 29 kwi 2008 12:00:06
Posty: 77
Lokalizacja: z majatku;)
Post 
No tak, dla mnie David Weber to wlasciwie tylko i wylacznie cykl o Honor Harrington. Z czego musze przyznac ze najbardziej jak dla mnie malownicza postac to niejaki Victor Cachat (jakos mi sie porownanie z Severusem Snape'm nasunelo, swiezo po ostatnim Potterze jestem;)), szczegolnie fajnie przedstawiony w opowiadaniu "Fanatyk".
Jak w ktoryms z wczesniejszych postow bylo wspomniane, autor tworzy w tym cyklu "wlasna" fizyke. Ktoregos dnia siadlem sobie i zaczalem liczyc, tak z ciekawosci, bo uwielbiam "matematyczne" ksiazki SF, no i wyszlo mi, ze fizyka Webera zdecydowanie mija sie z "moja" fizyka wyniesiona ze szkoly. Generalnie chodzilo o odleglosci, predkosci i przyspieszenia rakiet, wyszlo mi, ze Weber straszne bzdury wypisuje. Fakt, robi to w sposob bardzo wiarygodny i przekonywujacy, ale chyba bedacy prawda tylko w "jego" fizyce. Troche mnie to zrazilo, ale nie na tyle by sie obrazic na Honor Harrington;). Ktora zreszta wcale nie jest taka piekna;D

_________________
wszystko dzieje sie po cos


19 wrz 2008 18:01:59
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 lut 2008 13:07:55
Posty: 25
Post 
Weber według mnie jest najlepszym z najgorszych autorów z którymi się zetknąłem. Jego wszechświat wiat oparty jest na debilnych zasadach, realia wojny w przestrzeni urągają umysłowości średnio rozwiniętego przedszkolaka. Ale jednocześnie na półce biblioteczki mam wszystkie jego (oraz jego "murzynów") powieści i opowiadania z cyklu Honor Harrington. Jest jakaś magia w tych nieprawdopodobnych gniotach - czytam je z niekłamaną przyjemnością. zawsze z radością pochłaniam opis salwy 32678 000 rakiet jądrowo-laserowych wystrzelonych z rewolwerowych(tak!) wyrzutni statków o nośności 50 000 000 ton!!!!!!!!!!
Cokolwiek by nie powiedzieć czy zawsze literatura musi mieć jakiś głebszy sens, moze powinna spełniać zadania czysto rozrywkowe, wręcz odmóżdżające. Uwielbiam czytać Honorkę, chociaż muszę przyznać, że inne tytuły tego pana są ponad moje siły....
Moje specjalne traktowanie tego cyklu, zapewne ma swoje źródło w moim uwielbieniu dla postaci admirała Horatio Hornblowera, ze znanego cyklu C.S. Forestera. Przeniesienie realiów, taktyki i poetyki flot żaglowych na zmagania galaktyczne jest cokolwiek karkołomne, ale jak widać są ludzie gotowi się tego podjąć!
Ahoj. panie Weber.


06 paź 2008 21:50:54
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 0:42:16
Posty: 105
eCzytnik: Kindle Paperwhite
Post 
Tak informacyjnie - w końcu Rebis wydał, jednocześnie, 2 części "Za wszelką cenę". Po ponad 2 latach ciągłego przekładania i wmawiania że już wkrótce będą.


18 paź 2008 17:03:36
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 02 mar 2008 17:10:17
Posty: 76
Post 
Tak, wydał i ja się z tego powodu strasznie cieszę (chociaż tak do końca nie wiem, czy człowiek jest się w stanie strasznie cieszyć, bo strasznie to można się raczej bać) i już ostrzę sobie na nie ząbki. Na książki Webera wpadłam zupełnie przypadkowo; moje pomysły na przeczytanie czegoś ciekawego się skończyły i bez entuzjazmu grzebałam po bibliotecznych pólkach. W końcu z rezygnacją stwierdziłam, że w zasadzie mogę przeczytać tę jakąś tam "Placówkę...", bo i tak nie ma nic innego do czytania. No i ogromnie mi się spodobało. Żałuję, że nie dowiedziałam się wcześniej o tym cyklu. Żałuję z kilku powodów: a) niektórych tomów już nigdzie nie ma ( w sklepach) b) trzeba czekać na każdy tom "wieki" w bibliotece c) ich "biblioteczny stan" zwykle pozostawia dużo do życzenia d) jestem już na samym końcu cyklu, a tomu drugiego i trzeciego, jak nie było, tak nie ma w mojej "uroczej" bibliotece. Chyba nigdy się nie dowiem, co wydarzyło się po "Placówce". No, oprócz tego, co wiem z tomu "Światy Honor".

Cykl mi się spodobał, bo Weber - podobnie jak Hobb - potrafi świetnie wykreować "złych" bohaterów. Rowling to nie wychodzi żadną miarą. Nie było śmierciożercy, do którego mogłabym choć poczuć nic sympatii. Tymczasem praktycznie "z miejsca" udało mi się polubić Foraker, czy Giscarda. Jego postacie są po prostu niesamowite, żywe i wielowymiarowe. Nie da się ich przypisać do jednej, określonej rzeczy i mają w sobie coś niesamowicie... pociągającego. Dużym pklusem sa tez dialogi, które Weberowi po prostu świetnie wychodzą i myśli bohaterów wręcz idealnie wplecione w treść / bieg / akcji, czy jak to tam nazwać książki. Nie czuje się prawie, kiedy jedno się kończy, a drugie zaczyna. Cudo po prostu. A fizyki, a zwłaszcza obliczeń, to ja nigdy nie lubiłam, więc wybaczcie, ale nie będę sprawdzać.

Jedyne, co wkurza, to to, że Honor coś za łatwo sie wszystko udaje...

_________________
- Będę tam - zapewniła go cicho i odwróciła się, chcąc odejść.
- Altheo!
- Coś jeszcze?
Tak wiele chciałby jej jeszcze powiedzieć!
- Powodzenia - mruknął.
- Jest niezbędne nam wszystkim - odparła poważnie i odeszła.


19 paź 2008 19:46:42
Zobacz profil
Post 
Ja tez niemoge sie doczekac tej ksiazki jutro ide na polowanie do empiku :) i mam nadzieje ze ja dostane, wkoncu (dzwonilem do wydawnictwa z 10 razy i zawsze słyszalem inna date :/ ) a co do wypowiedzi ineluki79 to wedlug mnie skala i sposob dzialania broni w swiatach Webera nie jest tak zupełnie od czapy. Jestem studentem informatyki na wydziale Fizyki i mam pewne pojecie na temat laserow , broni atomowej oraz astronomi i relatywistyki. Ponadto czesc z rozwiazan szczegolnie dotyczacych broni (oczywiscie mowie o pewnych ogolnych zalozeniach) jest przeniesiona z wspolczesnej broni nawet te magazynki rewolwerowe (systemy rakietowe ziemia powietrze oraz jakis rodzaj dzial okretowych ale nie pamietam dokladnie o jaki typ chodzilo). Wedlug mnie najwieksza zaletom swiatow tworzonych przez Webera jest to ze sa one tak szczegolowo dopracowane i i dzialaja na zasadach znanych wspolczesnej nauce (oczywiscie troche rozszezonych).


19 paź 2008 21:01:04
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 0:42:16
Posty: 105
eCzytnik: Kindle Paperwhite
Post 
Przeniesione i sprawa sensowne wrazenie, jak sie czyta za 1 razem. Potem juz widac tone niedorobek :) Ale to i tak najlepszy autor militarnych space-oper.
Patrice - przeciez komplet jest w bibliotece na stronie. Ja zaczynalem od ebooka, przeczytalem tak 7 tomow, kupowac zaczalem nastepne. I po tym co rebis wyprawial z ostatnim tomem mam nadzieje ze bede w stanie unikac tego wydawnictwa przy innych pozycjach.


19 paź 2008 21:40:36
Zobacz profil
Post 
scibor1 napisał(a):

Jak w ktoryms z wczesniejszych postow bylo wspomniane, autor tworzy w tym cyklu "wlasna" fizyke. Ktoregos dnia siadlem sobie i zaczalem liczyc, tak z ciekawosci, bo uwielbiam "matematyczne" ksiazki SF, no i wyszlo mi, ze fizyka Webera zdecydowanie mija sie z "moja" fizyka wyniesiona ze szkoly. Generalnie chodzilo o odleglosci, predkosci i przyspieszenia rakiet, wyszlo mi, ze Weber straszne bzdury wypisuje. Fakt, robi to w sposob bardzo wiarygodny i przekonywujacy, ale chyba bedacy prawda tylko w "jego" fizyce. Troche mnie to zrazilo, ale nie na tyle by sie obrazic na Honor Harrington;). Ktora zreszta wcale nie jest taka piekna;D


Mnie jakieś błędy we wzorach nie podniecają, ale potężnie mnie denerwuje jak to się dzieje że początkowo cała wojna wygląd jak wojna okopowa. Zajmowanie jakiś kompletnie nieważnych układów, bo są rzekomo "pozycjami oskrzydlającymi" czy "wspierającymi" np. obronę Trevor Star. A potem okazuje się że można spokojnie odpuścić sobie zdobywanie kul błota i zaatakować serce przeciwnika. I nagle się okazuje że nie tylko nie potrzeba atakować jakiś pozycji wspierających ale nawet okręty broniące jednej planety systemu nie mogą skutecznie wesprzeć okrętów broniących innej planety. I po co oni inwestowali w umocnienia skoro zawsze się okazuje, że i tak trzeba wysyłać okręty na szarżę.


04 lis 2008 20:03:23
Post 
Powoli się przebijam przez "Za wszelką cenę", niestety cierpię ostatnio na chroniczny brak czasu :( Po przeczytaniu połowy pierwszego tomu mogę powiedzieć jedno - robi się naprawdę ciekawie, autor potrafił mnie pozytywnie zaskoczyć. Dodatkowo w empiku trafiłem na 2 tomy - # Jayne's rocznik 1905. W wypadku tej książki - nie polecam, typowe wyciąganie forsy z czytelników...


24 lis 2008 12:38:40
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 115 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: