Teraz jest 22 gru 2024 23:33:33




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
Wampiry w Fantasy 
Autor Wiadomość
Post 
Czytam obecnie książkę "Tajemnicza historia wampirów" Claude`a Lecouteux`a. Nie jest to co prawda książka z gatunku fantasy tylko praca naukowa ale moim zdaniem każdy miłośnik wampirów w fantastyce powinien znać ludową genezę tej istoty. Powyższa książka jest na prawdę świetną pozycją pozwalającą na zgłębienie wiedzy o tym jak narodził się w literaturze popularnej wampir i jak ewoluował na przestrzeni wieków. Gorąco polecam ten tytuł.


07 lip 2008 11:13:08
Post 
Według mnie najbardziej ciekawy zbiór o wampirach i nie tylko jest przedstawiany w nekroskopie Brian Lumley jesli istniały wampiry to własnie tak musiały wygladac:)

Edit by Obi: Ostrzeżenie za brak argumentów.


14 lip 2008 21:51:50
Użytkownik

Dołączył(a): 19 maja 2008 9:45:12
Posty: 148
Lokalizacja: Neverland
Post 
Popełniłam karygodny błąd i zaczęłam czytać "Zmierzch" S. Meyer. Wzdrygałam się przed tą książką długo pomimo jej rosnącej popularności, bo już sam rdzeń fabuły- miłość wampira i amerykańskiej nastolatki (tak, należy podkreślić, że to amerykańska nastolatka, jeśli ktoś wespnie się na wyżyny masochizmu i przeczyta, zrozumie to podkreślenie doskonale)- łagodnie mówiąc nie przemawia do mnie. Cóż mogę powiedzieć? szukasz miłego, odprężającego czytadła? chcesz się w duchu ponabijać z niedorozwoju intelektualnego i emocjonalnego bohaterów? nie boisz się, że ze strony setnej wyskoczy Busch i zacznie krzyczeć o apokalipsie? książka dla ciebie. a dla wszystkich, których naprawdę fascynują wampiry, dla tych, co kochają się w lestacie i płaczą, kiedy w kolejnym filmie umiera nosferatu, a przede wszystkim dla ludzi z dobrym gustem- na pewno nie.

_________________
some days, some nights
some live, some die
in the way of the samurai
some fight, some bleed
sun up to sun down
the sons of a battlecry


17 lip 2008 8:58:04
Zobacz profil
Post 
Ja pokochałem wampiry głównie za sprawą sytemu RPG "World of Darkness" doskonałej narracyjnej grze grozy. Nigdzie indziej nie znalazłem tak bogatego opisu wampira, podziały na klany i sekty czy wampirzej historii zawartej w księdze Nod. Doceniam pisarzy poruszających temat wampiryzmu takich jak Lumley czy Rice jednak w porównaniu do "Świata Mroku" ich wizja wampiryzmu blednie(nie mówiąc już o takich "dziełach" masowej rozrywki jak "Blade" czy "Underworld"). W naszym rodzimym kraju nie ma zbyt wielu podręczników z tego systemu przetłumaczonych na polski jednak tym którzy wampiryzmem się fascynują, a nie mieli styczności z tym systemem to polecam użyć "gugla" i poszukać chociażby dla samej pasjonującej lektury jeśli nie macie okazji i nie znacie dobrych ludków z którymi można by zagrać.
Jeśli mnie wzrok nie myli to na forum w jednym z działów toczyła się sesja w świecie zbliżonym do tego z "Władcy Pierścieni" nasuwa mi się więc na myśl pytanie - czy czasem któreś z Was nie ma ochoty by poprowadzić sesję w "Wampira" ?


24 lip 2008 0:36:20
Użytkownik

Dołączył(a): 19 maja 2008 9:45:12
Posty: 148
Lokalizacja: Neverland
Post 
Jeśli taka sesja będzie miała miejsce- piszę sie na nią i od razu zaklepuje Malkava! mój ukochany klan :D jeśli chodzi o podręczniki, pochwalę się, iż posiadam zarówno "Mroczne wieki", jak i "Maskaradę" i to w dwóch wersjach językowych. Oraz prawdziwa perełka- "Requiem", kupione za śmieszne pieniądze w UK. Wampir to mój pierwszy system, stawiałam w nim swoje chwiejne kroczki w świecie gier RPG (rabuj, pal i gwałć).
Nie żywię jednak takiego uwielbienie do wizji wampiryzmu w tym systemie. Owszem, jest najbardziej rozbudowana, ale nie oznacza to, że najlepsza czy najciekawsza.

_________________
some days, some nights
some live, some die
in the way of the samurai
some fight, some bleed
sun up to sun down
the sons of a battlecry


24 lip 2008 10:14:55
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lip 2008 19:42:30
Posty: 21
Post 
Dla każdego kto lubi wampiry i jednoczesne filozofowanie (powiedzmy dywagacje o wiecznym życiu w ciemności) polecam Annę Rice. Szczególnie godny polecenia jest Wampir Lestat, bo to, co bylo póóźniej to już niestety głownie komercja. Co do Lestata, ma on pasjonującą fabułę, przedstawia nasz świat z punktu widzenia czlowieka wbrew swej woli zamienionego w nieśmiertelnego krwiopijcę. Jak dla mnie przesłaniem tej książki jest to, że nie da się żyć w samotności tylko dla siebie.

_________________
Nie należy mówić ludziom "co" mają myśleć, ale raczej "jak" powinni to robić.


24 lip 2008 17:30:52
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lis 2007 18:52:04
Posty: 41
Post 
Z wampirami spotykam się jedynie przy okazji czytania opowiadań napisanych na podstawie Harry'ego Pottera. W fan fickach dosyć często pojawiają się wampiry i bardzo się z tego cieszę. Sama piszę Alternatywną 6 część Pottera i właśnie wprowadam powoli wampirzycę. Jeśli tylko autor potrafi dobrze opisać postać i charakter wampira, jestem z tego zadowolona, jeśli jednak wampir okazuje się mało "wampirowaty", nie jest krwiożerczy, złośliwy, "czarny" to po prostu staje się nudne. Ogólnie lubię czarne charaktery a wampiry są jednymi z fajniejszych postaci w książkach. :)

_________________
"Co ma być, to będzie, a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć."


28 lip 2008 18:57:48
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 03 sie 2008 18:24:32
Posty: 21
Post 
Zakochałam się w wampirach po obejrzeniu "Wywiadu z wampirem". Ekranizacja "Królowej potępionych" również była genialna.
Później odwiedziłam miejską bibliotekę i do tej pory nie trafiłam na lepszą powieść o wampirach niż cykl Rice. Co prawda dalsze tomy stają się mdłe i cukierkowe (wysiadłam przy "Posiadłości Blackwood", bo nie potrafiłam przetrawić Qinna) ale pierwsze trzy tomy ("Wywiad z Wampirem" "Wampir Lestat" i "Królowa potępionych") są świetne. Nie tylko pokazują zupełnie inna wizję wampirow odbiegającej od tej kreowanej w popularnych serialach (np. w "Buffy postrach wampirów") ale przede wszystkim zmuszają do refleksji o wartości ludzkiego życia. Co prawda po jakimś czasie schemat wampira z wyrzutami sumienia staje się nudny (dlatego tak uwielbiałam Lestata z perwszej części Kronik - bo był brutalny i choć nie obce mu były reflekcje to jednak wolał działać niz myśleć i nie bronił się przed swoją wampirzą naturą jak Louis) ale dopero po przeczytaniu paru tomów. W każdym razie goraco polecam:).

_________________
A jednak śpiewać będę wam pochwałę życia...
L.S


05 sie 2008 13:50:56
Zobacz profil YIM
Użytkownik

Dołączył(a): 19 maja 2008 9:45:12
Posty: 148
Lokalizacja: Neverland
Post 
Czytam właśnie "Ugrofińską wampirzycę" Neomi Szecsi. Polecam gorąco. Wampiryzm stanowi tylko wątek poboczny i żadnych wielkich rewelacji na ten temat książka nie zawiera. Jest głównie opowieść o kobiecie, z którą się całkowicie identyfikuję. Wampirzyca Jerne Volta- Ampere wspólnie z nieżyjącą od 200 lat babką zamieszkuje poddasze kamienicy w Budapeszcie, pisze bajki dla dzieci i odżywia szczury karmą dla kotów. Jest wredna, cyniczna i aspołeczna. Wzięłabym z nią ślub. Książka dla każdego, kto chce cię dowiedzieć, czy i dlaczego lis był przez cały dzień oralnie sfiksowany.

_________________
some days, some nights
some live, some die
in the way of the samurai
some fight, some bleed
sun up to sun down
the sons of a battlecry


06 sie 2008 13:35:28
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2008 16:24:38
Posty: 65
Lokalizacja: piąty wymiar
Post 
misqqqam napisał(a):
...Ekranizacja "Królowej potępionych" również była genialna...


Zwłaszcza muzyka i urok osobisty Stuarta Townsenda - bo reszta była niestety lukierkiem ;)


***

Kompletnie nie rozumiem zachwytu, nad prozą A. Rice. Jej książki, są wg. pisane siermiężne, za prosto ( i nie chodzi mi tutaj o klimat czy fabułę) ale o sam sposób pisania, posługiwania się językiem literackim - a ten niestety jest bez finezji..
Czytając kroniki, chwilami wręcz miałam wrażenie zwykłej grafomanii ( i jak się okazało, nie było to winą tłumacza - bo "pani ryżowa" - w oryginale brzmi równie nieciekawie). Tyle w kwestii samej autorki.
Jeżeli chodzi o nastrój który wykreowała, jest taki jaki w moim odczuciu "wampiryzmu" być powinien. Mroczny, a jednocześnie pociągający swym innym blaskiem. Bez dobra i zła, bez całkowitej pustki a jednocześnie bez wypełnienia. Taki świat zawieszony obok życia, a jednak nim tętniący. Szkoda że autorka poza zabawą wyobraźnią, nie potrafi równie dobrze bawić językiem .

Gorszą papkę zaserwowała nam np.: Laurell Hamilton, chociaż wykreowany przez nią świat wampirów, jest bardzo mroczny, tyle że niestety zbyt erotyczny (tak jak i nazbyt wyemancypowany) w sensie dosłownym. Szkoda, bo pisze lepiej niż Rice, tyle że wszystko sprowadza tak jak napisałam do erotyki a nie eteryki.

Z książek o podobnych klimatach, (acz pisanych lżejszym piórem i barwniejszym językiem) polecam Srebrną czaszkę i Czarny zamek, Les Danielsa. Szkopuł w tym , że ksiązki owego autora są właściwie niedostępne na naszym rynku. Czasem "białego kruka" można znaleźć w antykwariacie, polecam miłośnikom gatunku.


Co się tyczy książek o dobrych wampirkach... Chyba wolę powieści o Wampirku dla siedmiolatków, niż czytać że owe upajają się... sokiem pomidorowym ;P


06 sie 2008 21:41:53
Zobacz profil
Post 
Czytam książke Mathesona Richarda "Jesytem Legendą". Jest w niej mowa o wampirach, które opanowały Ziemię.
Wampiry, to też ludzie, tylko zmnienieni, zmutowani. Piją krew ludzką, bo tym się żywią. Są podobni do ludzi.
Ludzie zabijają nie tylko dla pożywienia zwierzęta, ale także i dla zabawy... A także innych ludzi.
W fantasy Wampiry polują na ludzi, tak jak oni na zwierzęta. Dlatego ludzie boją się wampirów, próbują odstraszać wampiry czosnkiem, czy krucyfiksem i zabijają ich drewnianym kołkiem w serce. Pomiędzy ludźmi ,a wampirami trwa odwieczna walka o byt, o panowanie na świecie... Nie nazwał bym wampirów bezinteligentnymi bestiami. Gdyby tak było, to łatwo ludzie pokonali by wampiry. Ale tak łatwo nie jest, one się cały czas ukrywają...


08 sie 2008 17:30:53
Post 
Wampiry :
1 Nie należy komediować
2 Nie należy uważać ich za bezmyślne kreatury typu zombie

Najlepszym tego przykładem jest Wywiad z wampirem wydana w 1976 roku powieść Anne Rice. Jest to pierwsza i uznawana za najlepszą część cyklu Kroniki wampirów.
Według mnie najlepszy przykład na to że można się trochę wysilić i napisać dobrą książkę.


10 sie 2008 13:05:01
Post 
W książce pt: Zawod wiedzma tom 01 jest całkiem dużo o wampirach, główna bohaterka przybywa do ich miasta obalając wszelkie przesądy na ich temat, okazują się bardzo ludzcy, autorka dodała im ponadprzeciętną siłe, skrzydła na których nie da sie latać i telepatię u władcy- to na tyle na temat różnic. Przeciwieństwem jest cykl Cadderliego gdzie wampir to maszynka do zabijania, czyste zło chcące przejąć władze nad światem z armią zombii :) Każdy przedstawia sobie wampirów jak chce, a i komedia byłą jakaś - wampir bez zębów w TV i chyba była niezła.


15 sie 2008 7:25:24
Post 
Nie lubię horrorów i to pod każdą postacią. Jednak przyznam, że akurat wampiry to jedyne kreatury, które w jakiś sposób mnie pociągają. I to w tej najbardziej klasycznej postaci (jak hrabia Dracula), a nie tej "zmodyfikowanej". Wampiry w filmach typu "Underworld", czy "BloodRyne" raczej nie straszą. Właściwie trudno cokolwiek sensownego o nich powiedzieć, bo mimowolnie usta skrzywiają się w ironicznym grymasie :/ Wszystko idzie z duchem czasu, również wyobrażenie wampirów, przez co mają niemal kosmiczne zdolności a jednocześnie "uodporniają" się na wszelkiego rodzaju zwyczajowe środki używane przeciw nim (krzyż, czosnek, nawet światło słoneczne) albo krzyżują się z innymi stworzeniami (np. z wilkołakami co już samo w sobie jest beznadziejnym pomysłem!). Walczą jak herosi zarówno bronią białą jak i palną. Mają typowe ludzkie dylematy i wcale nie czują duchowej pustki potępieńców. Przez to wszystko zatraciły swoją istotę, to co najbardziej w nich straszyło i pociągało zarazem. Dlatego też jestem zdecydowaną zwolenniczką klasycznego wyobrażenia wampirów i ich niesamowitej elegancji. Najstraszniejsze jest to czego nie widać! Bardziej przerażający dla mnie jest widok wampira spijającego krew z szyi młodej dziewicy niż zmutowanego stwora rozrywającego kłami ciało jakiegoś nieszczęśnika.


19 sie 2008 23:46:51
Użytkownik

Dołączył(a): 23 sie 2008 15:25:07
Posty: 26
Post 
Książka ,,Wywiad z wampirem" spodobała mi się dopiero pod koniec. Wtedy dopiero poczułam jej nastrój i dramatyzm postaci Luisa i Lestata. Filmu nie udało mi się na razie obejrzeć. Ciekawie wampiry przedstawia Pilipiuk. Z kolei z filmowych wampirów to kojarzę całą mieszankę Buffy i jej Anioła Ciemności. I jeszcze Draculę :)


23 sie 2008 18:47:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: