|
|
Teraz jest 23 gru 2024 4:42:02
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Moj ulubiony komiks to "Szninkiel" jednotomowa historia spółki Rosinski VanHamme, kolejny to prześmieszny Asterix i polskie alter-ego Kajko i Kokosz.
Edit by Obi: To nie jest temat "Wymień co lubisz"! Ost za spam.
|
04 cze 2008 13:18:56 |
|
|
Konto usuniete
|
Ah, nieśmiertelny Kaczor Donald i jego przygody. Sam mam u siebie 8 komiksów z serii GIGAT i niezliczoną ilość tych mniejszych. Ktoś jeszcze pamięta świetne gadżety dodawane do czasopisma z komiksami? Hehe, całe dzieciństwo mi zleciało czytając KD:). Ale, mimo, że do dzieciństwa to mi już daleko, wciąż lubię obejrzeć czy poczytać coś o Kaczorze, czy jego drużynce. Czytałem również kilka komiksów z serii gwiezdne wojny, musze przyznać że niektóre ciekawe, ale nawet te wymieniane jako najciekawsze na forum nie byly tak dobre jak film. Niestety branża komiksów, szczególnie niewschodnich, jest mocno komercyjna, i większosć twórczości leci na zysk zamiast na sztukę:) Taka moja opinia;p
Z komiksów z dalekiego wschodzu polecam mange Higurashi no naku koro ni - "when cicadas cry". Namalowana dziwnie, na pierwszy rzut oka wydaje się jedynie jakimś romansidłem, ale kryje w sobie tragiczną i zupełnie nie romantyczną historie.
|
06 cze 2008 19:45:12 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 23 lip 2007 22:25:23 Posty: 25
|
ZA młodych lat mieliłem wszystko co mi do łapek wpadło. Dziesiątki razy przemielony Yans, Thorgal, Szninkiel. Ostatnio wpadły mi w postaci elektronicznej wszystkie tomy Rorka. Kiedyś przeczytałem dostępne w Polsce 2 pierwsze tomy. Wtedy niezbyt zrozumiałem fabułę szczególnie tomu 2-go. Teraz jak już dorosły chłop przeczytawszy całą serię muszę stwierdzić, że komiks jest naprawdę dobry.
Poza tym napewno nie straci czasu ten, który wgłębi się w Kaznodzieję, Sandmana, Hellboya czy Pielgrzyma.
Dla fanów superbohaterów - warto wczytać się w "Rising Star" - Niestety w języku polskim dostępne jedynie 4 pierwsze tomy.
Co do mangi to regularnie wyczekuje nowych odcinków Berserkera - jak dla mnie manga nad mangami. Blame! też niczego sobie.
Dla fanów surrealistycznej wizji przyszłości - 2 pozycje : The Filth oraz Transmetropolitan.
Do tego zestawu dorzuciłbym jeszcze Kastę Metabaronów, Liga Niezwykłych Dżentelmenów i koniecznie Lucyfera. Ten ostatni urzekł mnie od 1 tomu. Świetny, świetny i jeszcze raz świetny.
|
09 cze 2008 21:47:46 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 wrz 2007 13:35:51 Posty: 45 Lokalizacja: Luton GB
|
Ja poprostu kocham komiksy, a mange uwazam za dzielo sztuki, niesamowite polaczenie ksiazki z pieknymi obrazami.
Wtym samym momecie moge cieszyc sie ciekawa trescia i pieknymi rysunkami, jeszcze jak znajdzie sie ciekawe i orginalnego autora to dopiero mozna stracic glowe.
Polecam Princess Ai, niesamowita kreska, jak ktos lubi rockowy styl ( tu chodzi o ciuchy glownej bohaterki) coz tresc skierowana bardziej do dziewczyn... no i fabula czsami czlowieka dobija, przesadna melodramatycznoscia, ale warto.
Wspolaltorka jest Curtney Love... tak ta Curtney Love.
A co do bardziej japonskich klimatow polecam utwory CLAMP-a maja naprawde niepowtarzalny styl i sa juz legenda w swiecie mangi... i to nie bez powodu.
_________________ Należy każdego dnia posłuchać krótkiej pieśni, przeczytać dobry wiersz, zobaczyć wspaniały obraz i - jeśli to możliwe - wypowiedzieć kilka rozsądnych słów.
|
13 lip 2008 11:42:52 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 lip 2008 17:39:38 Posty: 46 Lokalizacja: KrakĂłw
|
Pamiętam, że jako dziecko dostałam kilka komiksów i uwielbiałam je czytać (zwłaszcza Thorgala). Potem długo długo nic. A teraz nie mogę się od nich oderwać i nadrabiam zaległości. Moje ulubione to oczywiście klasyka Thorgal, Asterix i Obelix. Bardzo lubię też serie o świecie Troy (Lanfeust z Troy, Trole z Troy), ostatnio wpadła mi w ręce seria "Armada", a także napisany przez N. Gaimana "1602". Ten ostatni mi bardzo przypadł do gustu zwłaszcza ze względu na bardzo ciekawą kreskę i fantastyczne kolory. Szczególnie polecam serię "Hellboy" - za czarny humor i niestandardowe rozwiązania.
|
14 lip 2008 17:18:06 |
|
|
Konto usuniete
|
początki to bezapelacyjnie Thorgal dawno daaaaawno temu natomiast ostatnio wpadła mi w ręce seria "Cygan" ukazująca losy kierowcy tira cygana cagoja dzieje się to sporo lat w przyszłość..... bardzo dowcipne teksty i "przyjemna dla męskiego oka" kreska....
|
16 lip 2008 16:14:20 |
|
|
Konto usuniete
|
Moja przygoda z komiksami zaczęła się stosunkowo niedawno, pod wpływem pewnego znajomego pracującego w EMPIKu. Zachęcił mnie podtykając pod nos Sin City. I bardzo mu za to dziękuję ^^.
Ulubione komiksy:
- Kaznodzieja: porusza lubiany przeze mnie temat religii i Boga, jest głęboki i ma wyrazistych bohaterów
- Żywe Trupy: bardziej skupia się na żywych ludziach i ich emocjach, niż na żywych trupach i ich obiadkach
- Hellboy: za częste odwołania do mitów słowiańskich, oraz świetnego głównego bohatera
- Sin City: za tytułowe miasto grzechu, oraz nie czarno-białych bohaterów
- Thorgal: za wikingów i magię
- Kaczor Donald i inne z serii: mam do nich sentyment z dzieciństwa, pozwalają mi na powrót stać się dzieciakiem
|
19 lip 2008 2:25:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 lip 2008 11:05:22 Posty: 29
|
ja natomiast w świat komiksu wszedłem jakies 10 -11 lat temu. Zaczeło się od komiksów Marvela : Spider-mana i X-mena ,ktore zaintrygowały mnie fabuła i ilosy bohaterow sledze do dzisiaj od czasu do czasu. Oprócz nich wtedy czytałem Batmana no i Kaczora Donalda. Obecnie jednak zwróciłem uwage na mangi np Bleach, Naruto, no i nikwestionowane arcydzieło w moich oczach czyli Death Note, który pod wzgledem fabularnym bije wszystko inne na głowe. Zaczałem również czytac Legacy a w swoich zbiorach mam Star wars zwiazek
tak wiec Spider-MA , Batman, Xmen ulubione pozycje zd zdziecinstwa ale lubie je nie tylko z powodow sentymentalnych
obecnie Death note Bleach i Naruto które stanowia nowe orześwienie w gatunku
|
26 lip 2008 21:27:46 |
|
|
Konto usuniete
|
No wlasnie. To co czytamy na samym poczatku ma na nas duzy wplyw. Jestem pewniem ze inaczej wychowuje sie moj syn na kaczorze donaldzie niz ja na Profesorku Nerwosolku Podsuwam mu wszystkie komiksy mojego dziecinstwa, ale Kaczor wygrywa. Jest jak hamburgery w swiecie komksu.
Zaczalem czyatc go, zeby wiedziec co wtlaczaja do glowy mojemu dziecku. Nie jest najgorzej, ale niestety ta postac i te serie nie wnosza kompletnie nic wartosciowego. Czy szkodza? To juz inne pytanie. Profesorek Nerwosolek, OrientMan.. pogranicze absurdu i przymruzenie oka na caly swiat rzeczywisty. To bylo cos co naprawde zostalo we mnie. Kaczory znikaja z glowy jak popcorn z pudelka. Cale szczescie, ze stare serie komiskowe mojej mlodosci sa wznawiane.
|
09 sie 2008 23:45:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 21:22:21 Posty: 36 Lokalizacja: Gorzow Wlkp.
|
Do moich ulubionych należały, należą i będą należeć komiksy z serii: "Thorgal", "Kajko i Kokosz", "Tytus, Romek i A'Tomek" oraz "Przygody Jonka, Jonki i Kleksa"(dokładnie nie pamiętam tytułu serii). Przy tych komiksach dorastałem i przy nich się dobrze bawiłem ^^
_________________ Mam radiówkę wiec mogę mieć czasem inne IP....
|
11 sie 2008 15:08:29 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 maja 2008 22:03:39 Posty: 22 Lokalizacja: Legnica
|
Ja swoją przygodę z komiksami rozpocząłem od serii komiksów "Tytus Romek i Atomek" jak dłuższa część moich poprzedników, później przyszedł czas na Asteriksa, Kajko i Kokosz. Jednak prawdziwe zainteresowanie komiksami rozbudziła w mnie seria komiksów: Thorgal, Funky Koval, pierwsze tomy Yansa (późniejsze zrobiły się dla mnie zbyt skomplikowane i nie miały już tego "czegoś" co pierwsze tomy). Duże wrażenie zrobiły dla mnie seria komiksów Ais, później ponownie wydana jako Ekspedycja.
Należę raczej do miłośników europejskiej szkoły komiksów, amerykańskich takich jak X-men, Spiderman itp. nie przemawiają tak do mnie. Co prawda większość z ma dobrą kreskę, są to jednak komiksy czysto komercyjne, wydawane po kilkadziesiąt tomów, gdzie w przygodach głównych bohaterów można się całkiem pogubić.
|
12 sie 2008 19:57:55 |
|
|
Konto usuniete
|
Moja przygoda z komiksami rozpoczęła się dość wcześnie. Jeszcze kiedy nie umiałam czytać, lubiłam oglądać obrazki lub prosiłam aby mi je czytano do poduszki. Mój ulubiony komiks z tamtych czasów to 'Tytus, Romek i A'Tomek'. Pamiętam również 'Kajko i Kokosza' czy 'Asterixa i Obelixa'. Uwielbienie dla wszelkiego rodzaju komiksów zostało mi do tej pory, włączając w to japońską mangę.
|
14 sie 2008 22:02:47 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja rozpocząłem moją przygodę od Kaczora Donalda. Potem był Asterix oraz Kajko i Kokosz. Później zapoznałem się z mangą i tak mi zostało. Do dziś czytam Naruto Hellsinga i Bleacha no i oczywiście też Star warsy (z tymże to już jest komiks zachodni).
|
05 wrz 2008 18:39:54 |
|
|
Konto usuniete
|
Hmmm powiedzmy sobie szczerze gdy byłem mały ja ale także gdy mali byli moi bracia to wszyscy tylko czekali na środę. Wtedy to wychodził Kaczor Donald. Pamiętam te stare śmieszne komiksy nadal mam jeszcze kilka numerów (niektóre bez okładek). Wtedy tylko ten kolorowy tygodnik był dla mnie godny uwagi.
|
05 wrz 2008 22:10:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 wrz 2008 12:05:37 Posty: 28
|
Moim ulubionym komiksem był i wciąż jest Asteriks cenię w nim przede wszystkim humor lecz także walory edukacyjne.
Owszem ten komiks ma walory edukacyjne wędrując z Asteriksem poznajemy zwyczaje i historię różnych ludów Europy i świata.
Uczymy się łaciny z komiksowych sentencji, poza tym poznajemy humorystyczne wytłumaczenie pochodzenia różnych współczesnych przedmiotów i obyczajów.
|
07 wrz 2008 13:16:52 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|