Co wg Was najbardziej opłaca się obecnie studiować? Po czym natomiast nie mamy co liczyć na znalezienie jakiejś godnej pracy? Ja rzuciłem się na budownictwo, ogólnie na kierunki inżynierskie. Z tego co mi wiadomo jest zapotrzebowanie teraz na tego typu pracowników....

Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak "najbardziej przyszłościowe kierunki". Aby znaleźć dobrą pracę musisz mieć albo dobre znajomości albo być ponadprzeciętnie uzdolnionym. Jeśli chodzi o kierunki to nikt nie jest w stanie z całkowitą pewnością ocenić, w jakim kierunku pójdzie świat i rynek pracy. Mówi się od kilku ładnych lat o tym, że potrzeba informatyków. I co, szkoli się teraz kilkadziesiąc tysięcy rocznie a i tak są bezrobotni. Więc albo szkoły źle uczą albo jednak nie ma tyle miejsc pracy dla nich. Ja bym się skłaniał ku tezie, że ucza zbyt ogólnie, informatycy, którzy wybrali jakąś specjalność i rzeczywiście byli w niej uczeni - np. projektowanie CAD mają teraz o wiele większe szanse niż informatyk, który skończył studia, że tak powiem ogólne. Bo nie oszukujmy się - na większości uczelni wykładają wszystkiego po trochu - tu troszkę Office'a, tam kapka Assemblera, tudzież dadzą jakiś SQLik z PHPem. Wszystko po trochu czyli nic dobrze. Dobry kierunek wybierze ten, który się wyspecjalizuje w jednym kierunku - potem pójdzien a jakieś praktyki, zdobędzie doświadczenie i będzie specjalistą, któremu dobrze płacą.

Anglia/Irlandia... mam starszych znajomych, tylko matura, dobry spawacz - pojechal w ciemno kilka lat temu - dzis juz wybudowal tam dom, sprowadzil rodzine, kupil 2 samochody... jak cos jest w cenie to umiejetnosc na ktore jest zapotrzebowanie, dobry fachowiec spokojnie znajdzie prace za granica, za sam papierek po uczelni to ciezko dostac dobra prace bez znajomosci

No i kierunek studiow jaki skonczyc to nie zawsze Twoja przyszla praca takie zycie, co sie komu trafi

Ja teraz koncze studia tutaj, a potem USA (rodzina), albo w ciemno w jakis Anglojezyczny kraj w europie - i tam sie budowac, bo w takim pierdolniku jakim jest polska (politycu, TFU) dzieci wychowywac nie mam zamiaru.

ja sie rzucilem na ochrone srodowiska... i szybko zostalem sprowadzony z powrotem na ziemie, kiedy to po ponad rocznych intensywnych poszuukiwaniach nie bylem na totalnie zadnej rozmowie o prace... a podan zlozylem setki... teraz pracuje "nie w zawodzie" i widze ze caly czas rozchwytywani sa ludzie po takich kierunkach jak finanse, marketing i informatyka. tych nigdy wielu...

No to ja powiem tak ... jest tendencja ogolna iz 80% wszystkich kierunkow studiow w polsce to kierunki humanistyczne ktore kompletnie nie maja przyszłosci, chyba ze ktos chce byc nauczycielem, historykiem, teologiem, albo ma znajomosci by dac sobie rade po prawie

W cenie sa specjalisci, specjalisci w konkretnej dziedzinie, mowilo sie ogolnie iz bedize zapotrzebowanie na informatykow i dalej jest, ale tak jak ktos wyzej zauwazył, na specjalistow, nie ma takiego zawodu jak informatyk - znowu nauczyciel, tu mozna byc programista np - dobry programista bez trudu znajdzie prace, tak samo spec od serwerow, Apache czy innych dupereli.

Przyszlosciowym zawodem sa rowniez kierunki medyczne jak np stomatolog - ludziom zawsze sie psuły i beda sie psuły zeby, ortodoncja w polsce bedzie przezywala rozkwit podobnie jak chirurgia plastyczna za ok 10 lat - dlaczego ? gospodarka rynkowa napedza sie i ludzie sie bogaca i niedlugo duzo ludzi bedzie stac na upiekszanie sie dzieki operacjom

Cos jeszcze ? Politechniczne kierunki - znowu specjalistyczne - architekci wszelkiego rodzaju. Ludzie jak chca mieszkac ekspandowac na inne tereny zawsze beda sie budowac i bez architekta ani rusz

paradoksem jest ze kazdy pracodawca chce mlodego wykształconego a jednoczesnie doswiadczonego pracownika z uregulowanym stosunkiem do sluzby wojskowej itd ale to juz mniejsza z tym

Co do marketingu to wg tego co ja wiem to aktualnie wyszkolilismy tylu specjalistów ze wystarczy ich na najblizsze 10 lat ... - nie ma sensu na to isc chyba ze sie czlowiek potrafi indywidualnie odnaleźć w biznesie - ale to cecha bardziej wrodzonej zaradnosci niz szkoly

Jest jeszcze wiele kierunkow tylko czesto ludzie po studiach uwazaja ze skoro maja wyksztalcenie to od razu maja byc prezesami, a to nic bardziej mylnego, nalezy zaczac od prostych prac, sprawdzic sie w nich i szybko awansować, a nie od samego poczatku odrzucac wszystkie oferty Powtorze sie na zakonczenie, podstawa to specjalisci, nawet po tak smiesznym kierunku jak ryboustwo, czlowiek ma duze szanse na prace, dlaczego ? Bo mamy mnostwo rybakow, ale nie mamy kadr do zarzadzania tym, powstaja coraz to nowsze firmy, powstaja filie zachodnie i nie ma porzadnych pracownikow.

Sądząc po ogłoszeniach w WUP-ie, to najbardziej potrzebują aktualnie informatyków specjalizujących się w tworzeniu grafik dla witryn sieciowych, C++, oraz administrowaniu siecią WLAN. Wśród ofert dla osob z wykształceniem średnim dominują fakturzystki oraz sekretarki. Natomiast najwięcej ofert mają dla ludzi z wykształceniem zawodowym, gdzie czołowe miejsca okupują spawacze i murarze.

Wypowiem się tylko na temat mi znany - narzędziownie ( w takiej pracuję) jeśli chcą się utrzymać na topie muszą iść za nowinkami technicznymi kupując najnowsze sprzęt i maszyny więc zawsze będą portzebni elektronicy do napraw i przeglądów, operatorzy najnowszych maszyn będą zawsze potrzebni (uwaga na nepotyzm -wciąż żyje) a współpracuję z kolegami którzy skończyli studia - tutaj też przyda się znajomość komputera ( trzeba pisać programy żeby maszyna je wykonała). Zakłady starsze mają personel stały (ubytki naturalne -śmierć czy emerytura) więc tylko w nowszych kadra się odmładza jednak tam trzeba trafić a to niełatwe. Najgorzej że "emeryci" pracują jeszcze po przejściu na emeryturę i znów na parę lat miejsce zajęte.
Wniosek wybór dzisiejszy to loteria ale zawsze "papier" się liczy a czy wykonywanie pracy sprawi wam przyjemność???

ja w przyszlym roku zdjaje mature i ide na 100% na politechnike, prawdopodobnie informatyka lub telekomunikacja.

Z ta informatyką na Politechnice bym się wstrzymał, naprawde nie warto - jak już mierzyć to radze Ci wziaść się porządnie za naukę i podskoczyć na porządny Uniwerek.

o_O? w lodzi wlasnie polibuda ma duzo wieksza renome niz uniwerek. a do innego miasta nie chce wyjezdzac.

prawde powiedziawszy to kierunek samej infotmatyki jest mało przyszłosciowy gdyz teraz potrzeba fachowców ... ogolnie po informatyce nie wiem mozna byc nauczycielem tak samo jak po studiach typu Chemia czy Biologia ... mozna owszem poszukać bardziej interesujacych zawodow po takim kierunku ale jest to trudna sprawa i raczej mozna byc jakims typowym administratorem sieci ;P a zapotrzebowanie jest własnie jak ktos pisal, na grafików, programistów itd...

akurat admin sieci to niezla fucha tylko ofert stosunkowo malo.

Mało bo fucha za dobra i ludzie biorą po 2,3 a nawet i 4 takie fuchy na raz Dlatego wolę być programistą

powiem tak że dzisiejszy dzień brakuje programistów IT czyli warto sie wybrać na informatykę ( ja już chyba za stara na dalsze studia a poza tym jestem na bakier z matmą ja mam umysł wolny i chaotyczny nie uznaje cyferek chociaż przy zakupach umiem liczyć na co mnie stać a na co nie)

nigdy wiecej programowania (a zwlaszcza list w c++)! wlasnie zrobilem projekt na ktory mialem ponad 3 miechy a zaczalem go robic 5h temu, musze oddac go jutro (w sumie to powinienem dzis ale sie wykrecilem ). doszedlem do genialnego wniosku ze mnozenie liczb na listach jest 30 razy wolniejsze i bardziej pamieciozerne niz mnozenie pisemne na tablicach xD (dla tych co nie wiedza o co chodzi - powinno byc zupelnie odwrotnie)