No tak się składa, że część ludzi w Polsce ma nieco większe ambicje. I wcale nie jest prawdą to, że ten kto robi coś dobrze zawsze znajdzie prace jaką lubi. Ja np. nie poszłabym do pracy, w której proponują mi 1200 zł. Chodzi o to, że np. kierunek farmacja a kierunek biotechnologia zbytnio się nie różnią, jednak wykształcenie biotechnologa daje znacznie więcej możliwości w znalezieniu odpowiedniej pracy i uważam, że jest kierunkiem bardziej przyszłościowym niż np. informatyk. Mówimy tu o kierunkach, które dopiero się rozwijają. I patrząc na rozsnące zapotrzebowanie inż. w dziedzinie biologii, chemii czy też fizyki, wątpie, że za rok ono zmaleje.

budownictwo i architektura, do tego mozna by jakas automatyke dorzucic zgadzam sie ze inzynierksie bo do przedmiotow scislych jednak potrzeba ludzi nie kazdy jest do tego zdolny

Architektura - tak, pracy dla dobrego architekta w Polsce nie zabraknie. Automatyka - również, ale chyba raczej na zachodzie niż w Polsce.
Co do biologii i chemii - tu praca zawsze będzie (też raczej na zachodzie, bo w Polsce- bieda). Biologia molekularna, biochemia i biotechnologia przyciągają wielkie pieniądze.
Chemia również ma się dobrze, choć nie tak jak nauki biologiczne. Tu przyszlościowe są nanotechnologia (jeszcze obiecująca), chemia nowych materiałów i wszystko, co związane z energią.
Natomiast jeśli chodzi o fizykę, to muszę ostrzec, że większość fizyków kończy w bankach i chałturząc w prywatnych firmach jakimiś symulacjami.
Za dobre pieniądze, zresztą. Jeli jednak ktoś chce robić karierę w nauce jako fizyk- to ma trudniej niż biolog czy chemik.

Ja zamierzam studiować biologie i chemie... Wiele dziedzin nauki jest zależne od biologi lub chemii.... Sądzę że najlepszym wyborem dla kogoś z uzdolnieniami tego typu jest medycyna.

A ja zamierzam studiowac dietetyke, spoleczenstwo staje sie coraz "puszystsze" wiec bedzie chcialo zrzucic conieco. A ten zawod moim zdaniem stanie sie coraz powchechniejszy a do tego jaki pomocny dla mnie samej ;P

Moim zdaniem humaniści i pedagodzy , mogą nie liczyć na dobrze płatne zawody. Za to księgowość i bankowość itp: , mimo że teraz jest szał na nich, może ich być za parę lat, za dużo. Na informatyków, inżynierów elektroniki itp:, zawsze jest popyt.

Ja wybrałam Ochronę Środowiska, bo łączy ze sobą pracę biologa i chemika. I uważam że jest łatwiejszy niż medycyna, np: biotechnologia czy analityka medyczna. Niestety u mnie biotechnologia zaoczna, kosztuje miesięcznie 700 zł, a analityki nie ma zaocznie. Za to ochrona szkoli na pracę w biurze i w laboratorium, mogę pracować w firmach które "nigdy nie upadną" jak np: wodociągi i kanalizacja, lub pracować w pomniejszych biurach zajmując się papierkową robotą.

Ostatnio szukałam pracy biurowej i jedno co zobaczyłam(oprócz tego że sprzątaczka musi teraz mieć skończone liceum by pracować, sic!), potrzebne są studia, prawo jazdy,znajomość komputera. Niestety ja ma na razie te trzecie, jeśli chodzi o wykształcenie, to mimo że szukają po liceum, jednak w czasie rozmowy przegrywa z studiami.

spoleczenstwo sie starzeje, wiec bedzie potrzeba ludzi do opieki nad starszymi niedołężnymi ludźmi, poczynajac od opiekunek pielegniarek, po przez lekarzy wyspecjalizowanych w leczeniu osoob starszych, rowniez stomatolodzy / technicy dentystyczni nie beda mieli problemu z robota - zeby beda jeszcze czesciej wypadaly w jeszcze wiekszych ilosciach ...

Do tego moda "chce byc piekna" wiec dietetycy, chirurdzy plastyczni, ortodonci, instruktorzy sportowi - silownia, basen ?

Standardowo inzynierowie, informatycy, ale rowniez Specjalisci od PR, lada moment dojdzie do tego ze kazda firma- nawet 1 osobowa - bedzie potrzebowala kogos od wizerunku ... do tego narastajacy stres, niepokoj, zwiazany z coraz szybszym trybem zycia, kolejnymi kryzysami gospodarczymi, wymusi od rynku Psychologow, psychiatrow - ludzie niestety zaczna coraz czescie zalamywac sie i jak na zachodzie masowo biegac do psychoanalitykow...

Szczerze mówiąc wg mnie w dużej mierze generalizując ale... pracy nie zabraknie dla studentów politechnik i akademii medycznych natomiast studenci wszystkich kierunków humanistycznych... powiedzmy, że mniej robią tylko studenci zarządzania:)

Ja wybrałem się na transport i jest to wg mnie jeden z najbardziej przyszłościowych kierunków. Czemu? Proste, transport był, jest i zapewne będzie:) Rozmawiałem z wieloma osobami którzy ukończyli właśnie studia na tym kierunku i nie mieli problemów ze znalezieniem później pracy. I to bardzo dobrze płatnej pracy Jeśli jeszcze do tego będziecie mieć ukończony kurs języka obcego (potwierdzony odpowiednim certyfikatem) to kariera zawodowa stoi przed Wami otworem.

Ja studiuje biologie i chemie, a z tego wyjdzie chyba licencjat z genetyki. potem zdam do szkoly medycznej, zaczne uczyc sie medycyny sądowej i w koncu pojde na patologie. taki jest moj plan.... a tak wogule to mam zamiar zostac tak dlugo na studiach jak dlugo sie da..... stala praca to nie dla mnie.

Żaneta, na jaki kierunek do szkoły medycznej (bo rozumiem przez to rozumiesz jakiś UM)? Czy jakąś inną pokrętną drogą biolodzy mogą uczyć się medycyny sądowej?

Rozbawiło mnie podejście azuceny - rozumiem, że wiele innych kierunków biologiczno-chemicznych jest łatwiejszych niż medycyna. Ale wybierać inne niż medycyna tylko dlatego? Nie obraź się, ale to chyba znaczy, że nie masz pomysłu, co tak naprawdę chcesz robić w życiu.
Ja studiuję medycynę i muszę stwierdzić, że jak już się ktoś dostanie, to potem jest tylko łatwiej. Naprawdę trudno wylecieć, ale zdarzają się i tacy(mówię z perspektywy poznańskiego UM). Nie mówię, że nie trzeba się uczyć. Trzeba i to czasami dużo, ale jeden z asystentów na histologii, na pierwszych zajęciach powiedział, że żeby studiować medycynę wystarczy być przeciętnym, ale systematycznym. Jak na razie jestem na trzecim roku i nie miałam żadnej poprawki, a z systematycznością nadal mam problemy;).
Mnie najbardziej podoba się to, że pokazują nam to o czym się uczymy, np. na anatomii czy histologii albo i teraz na patomorfologii czy mikrobiologii (jak dla mnie to bakterie między sobą za bardzo się nie różnią - pałeczki Gram(+) zawsze wyglądają tak samo niezależnie od gatunku bakterii).

Wracając jednak do tematu przyszłościowych studiów, to medycyna jak najbardziej jest przyszłościowa. Generalnie ten sektor usług medycznych - być może płaca nie najlepsza, ale zapotrzebowanie na pracowników raczej nie spadnie. Poza tym kosmetologia, dietetyka, projektowanie wnętrz i innych krajobrazów, architektura, prawo. Dziennikarzem można być właściwie po każdych studiach. No i oczywiście ekonomiści - oni też zawsze będą potrzebni.

Po skonczeniu tego kierunku ktory robie teraz mam nadzieje sie dostac bez wiekszych trudnosci do szkoly medycznej. I potem robic cos w kierunku medycyny sądowej.

celnictwo ma branie - dobrze płatna i przyjemna fucha, sam studiuję administrację z specjalizacja na celnictwo i podobno perspektywy są po tym niezłe

Cwany-lis chyba nie wiesz jak się ciężko na celnika dostać bez znajomości to nie masz żadnych szans właśnie dlatego że fucha przyjemna.

Ja studiuje mechanike i matematyke tyle że na zachodzie mechanika tutaj jest w zasadzie automatyką w polsce. Chce się zajmować optymalizacją produktów, najlepiej by było w firmie lotniczej albo jakiejś stoczni. W sumie na wszystkich inżynierów jest popyt, najważniejsze to jest co się lubi. To samo do medycyny, ja nie widziałem biednego lekarza.

Ale dlaczego tylu ludzi studiuje historie albo marketing i zarządzanie. Jakiś boom na bycie bezrobotnym historykiem. Polska nie jest też przystosowana do posiadania tylu ludzi po marketingu, firmy w polsce poprostu bardzo często działają na innej zasadzie, tudzież dużo średnich i małych przedsiębiorstw. Tych wszystkich humanistycznych kierunków to nawet nie będe komentował bo dla mnie to poprostu śmiech, że po kierunku w stylu Informacja Naukowa na UJ z samymi wysokimi ocenami nie można znaleźć pracy. To jest poprostu żenujące.

Ludzie nie rozumieją że studiować nie muszą wszystcy a spora część tych co studiuje całkiem dobrze by się odnalazła w innych zawodach. Likwiduje się szkoły zawodowe, które są bardzo potrzebne. Moim zdaniem to je powinno się zmodernizować. Wiem jakie jest olbrzymie zapotrzebowanie na specjalistów typu tokarz, spawacz. I są to zawody dzięki którym na chwile obecną dużo łatwiej znaleźć prace niż po wielu kirunkach studiów. Niestety teraz ciężko znaleźć dobrą szkołe zawodową większość z nich zeszła na psy i wychodzi się po nich bez większych umiejętności, a szkoda.

a ja sie wybieram na fizyke.... tez dobry zawod pracy zawsze masa..... do tego dobrze platna...