Po wszelkich aktualizacjach jest tak:
1. Jak wspomniano, problem z wyłączaniem. Dłużej, mocniej? naciskać - dajcie instrukcję, którym palcem.
2. Gdy ładuję czytnik wyłączony, włącza się. Po tym, cały cyrk, zawiesza się - żeby uaktywnić gościa muszę znów podłączyć zasilanie, naciskać, aż ulegnie.
3. Calibre śle rzecz na czytnik, już po odłączeniu od laptopa - mam Debiana - przez długą chwilę czytnik nie reaguje, pomaga podłączenie zasilania i przekleństwa pod adresem autorów softu. Potem - patrz punkt 2.
4. Czekam na poprawki, które uzasadnią wydatek.

ad4. Ciekawe czy będą kolejne poprawki i jak szybko. Przecież jest już nowe dziecko na rynku a poprzednik jest już tylko w ilościach śladowych. dystrybutor skrzętnie unika odpowiedzi czy inkBook Onyx będzie jeszcze na rynku czy już to jest koniec (krótka seria).

jarekmadabrowski

potwierdzam mam takie same spostrzeżenia.

z równoległego wątku

- urządzenie nadal będzie aktualizowane,
- model Onyx został zastąpiony przez Obsidian. Nie będzie już kolejnych dostaw modelu Onyx.

premiera 8.06.2015 - zejście ze sceny 29.10.2015 ? - hmmm ......

Mój pojechał w poniedziałek do Legimi, od tego czasu cisza...
Nie działał już wcale, dotyk się po prostu schrzanił. 5 książek przeczytanych i finito. Zobaczymy czy mi wymienią czytnik czy naprawią ten problem. U mnie było tak, że touch działał np tylko w prawym górnym rogu, potem po paru minutach dolnym lewym roku, dopiero po dłuższym czasie zaczynał działać bardziej, a już raczej nie całkowicie, przewracałem strony fizycznymi przyciskami.

Teorie od Arta tech o wilgotności i zaparowanym aucie, niskich temperaturach itd, to nie w moim przypadku. Czytnik leży w sypialni ew. w salonie i kwitnie. Na samym początku miałem też problemy z instalowaniem aplikacji.

taki mamy klimat...

BTW. Ciekawe ile pociągnie Obsy na rynku?

Może chodzi o średnią roczną wilgotność powietrza w Polsce. zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Z tym, że to wina kupującego bo trzeba wilgotność pomieszczeń należy dostosować do wymagań sprzętu. Inaczej po gwarancji. W sumie daję gotowca serwisowi .

Maskar, już nie przesadzaj, przy bardzo dużych wilgotnościach (i warunki uzyskania tegoż podał AT akurat dość sensowne) są problemy z większością pojemnościówek a i urządzeń elektronicznych również.
To co opisał Borsuksie to po prostu jakieś uszkodzenie i zamiast się męczyć że niby 3 koła sprawne to trzeba reagować od razu i wysyłać, niech naprawiają (przy całym moim "dobrym!" zdaniu na temat serwisu at).

Artii, mój wpis był całkowicie ironiczny. Przepraszam, może za mało to zaakcentowałem (no i składnia zdania mi się też wyłożyła). Niemniej właśnie pewien "dobry" serwis może tak zacząć odpisywać.

Maskar, rozumiemy ironię. Natomiast nasze rady dotyczące korzystania z czytnika jesienią i zimą, mają Wam jako naszym klientom pomóc. Chcemy, aby nasze czytniki służyły Wam tak długo jak to możliwe i stąd zwracamy uwagę na pracę ekranu E Ink w wilgotnym środowisku. Przy dużych skokach temperatury i dużej wilgotności powietrza, para kondensuje się nie tylko na ekranie ale również w obudowie urządzenia. Zalecamy więc cierpliwość - poczekanie aż czytnik złapie temperaturę otoczenia, zanim go włączycie. Zdajemy sobie sprawę, że uwielbiacie czytać i spieszycie się by przeczytać kilka stron w drodze. Jednak inkBOOKi to urządzenia elektroniczne, a elektronika nie lubi wody.

A -poza radami- jakieś poprawki są przewidziane? Jeśli tak, to kiedy?

Też zauważyłem u siebie problemy z dotykiem podobne do opisanych wyżej. Z reguły działa dobrze, ale czasem w dolnej części ekranu są spore problemy. I też nie jest to związane z czytaniem na zewnątrz w niskiej temperaturze. Rozważam reklamację, choć po tym co czytałem o specach z arta tech pewnie klepną, że działa, więc nie wiem, czy jest sens...

Po tygodniu wrócił do mnie czytnik z reklamacji. Bez żadnej informacji zwrotnej czy wykryli jakąś wadę. Czytnik wrócił ten sam, wieczorem test. Podejście firmy do klienta to jest jakaś kpina.

Masakra. Czytnik uśpiony przez parę dni, po wybudzeniu bateria 82%. Wyłączenie czytnika. Przy próbie włączenia zwiechy, brak reakcji na klawisze, resety. Zostawiam wyłączony na noc. Rano zero reakcji na klawisz włączania. Po podłączeniu do ładowarki reset i zaskakuje pokazuje bateria 0%. Podłączony pod ładowarkę bateria na poziomie 20% - próby włączania, wyłączania - brak reakcji, zwis w trakcie uruchamiania, brak reakcji na przyciski. Wolę już Lynxa z jego słabym ekranem, ale przynajmniej jest stabilniejszy. Więcej czytnika od tej firmy nie kupię i wszystkim też odradzam.

Oooo, nie mów tak... Jak przeczytasz tę recenzję, to pewnie zmienisz zdanie: http://90sekund.pl/test-recenzja-opinia ... -z-polski/