|
|
Teraz jest 27 lis 2024 2:36:21
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 19:05:04 Posty: 177 Lokalizacja: SĂŞpopol, Olsztyn
|
A ja oddałem już cztery razy W sumie to fajna sprawa, bo i dzień wolny i te czekolady się dostaje i zwrot za bilet jak się dojeżdża ( a, że jeździłem na miesięcznym to miałem dzięki temu nawet trochę drobniaków ) no i przede wszystkim to poczucie dumy, że właśnie się zrobiło dobry uczynek A panie zawsze są miłe i sympatyczne Ogólnie rzecz biorąc to polecam. A o tych piwkach to tez tak słyszałem, ale niestety nie miałem okazji sprawdzić...ale będzie trzeba kiedyś tak zrobić
_________________ Myślenie boli tylko za pierwszym razem...
|
21 lip 2007 0:24:43 |
|
|
Konto usuniete
|
co do aoddawania, checie juz, teraz, tylko by to robili bez igiel... i tyle o mnie..
panicznie sie boje igiel i wsyzstkiego co jest z tym zwiazane....
|
21 lip 2007 13:21:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 lip 2007 0:31:36 Posty: 21
|
mam dokladnie to samo.. dlatego katorga jest dla mnie pojscie nawet do dentysty, bo nie dam sobie dlubac bez znieczulenia, a z drugiej strony znieczulenie to jednak zastrzyk
|
21 lip 2007 15:16:00 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 lip 2007 13:39:17 Posty: 318 Lokalizacja: GdaĂąsk
|
hmm ja ogolnie nigdy nie oddawalem krwi ... moze bym oddal w szkole kiedy to wszyscy oddawali ale nie mialem wtedy skonczonych 18 lat, a tak isc do szpitala mnie nie pociaga ;/ Przyjemnosci w tym zadnej nie ma nawet te czekolady nie przemawiaja do mnie :] a pozatym mam dziwne wrazenie ze bym stracił przytomnosc przy tym ... pamietam jak pobierali mi krew w lutym ... to całe G jak to sie mowi a juz mialem ciemno przed oczami i bylo mi slabo ... ;/ a przy tkaiej ilosci moglo by byc naprawde ciezko ...
_________________
|
21 lip 2007 17:09:20 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja raz oddawałem krew, udało mi się oddać tylko połowę dawki, niestety mój organizm nie lubi ubytku i od razu reaguje negatywnie. Igieł się nie boję tak samo jak i szpitali, kiedys dużo w nich przeleżałem i jakoś przyzwyczaiłem się. Kiedyś jeszcze spróbuję oddać krew moze organizm w końcu się przyzwyczai do ubytku
|
21 lip 2007 17:28:42 |
|
|
Konto usuniete
|
Dziwna ta granica pełnoletności. Przecież młoda krew jest najlepsza.
|
22 lip 2007 4:40:53 |
|
|
Konto usuniete
|
to samo mam z dentysta
tez tylko ze znieczuleniem
|
22 lip 2007 7:42:51 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 lip 2007 6:58:35 Posty: 63
|
Oddawanie krwi to żaden przymus tylko własna chęć. Ja oddaje krew regularnie od ponad trzech lat i nigdy nie było żadnych problemów. Moja krew pomaga innym, a wiem jakie to ważne bo sam miałem w życiu już kilka transfuzji. Moge wam powiedzieć że to nie takie straszne wystarczy patrzec w drugą stronę gdy sie wkłuwają:)
_________________ "...są trzy rzeczy, na które chce się patrzeć nieprzerwanie: ogień, morze i cudza praca."
Władimir Sorokin - Dzień oprycznika
|
22 lip 2007 16:40:15 |
|
|
Konto usuniete
|
@Atul masz rację. Włąśnie dlatego ja też chce oddać. Rzem z dniem 13.07.2008. Idę do szpitala, daję legitymacje, żeby zobaczyli, z ejuż jestem pełnoletnia i pobieraja mi krew. Po prostu chce pomóc ! Wiem, że nie mam często występującej krwii (0Rh-), więc dlatego jeszcze bardziej chcę pomóc, a nóż ktoś przeżyje dzięki mnie.
|
22 lip 2007 18:21:01 |
|
|
Konto usuniete
|
niesety w mym przypadku patrzenie w druga strone nie pomaga....
panika nadal jest..
taka ogromna mam, ze zawsze po szzcepieniu dostaje zestaw naklejek: dzileny pacjent jak sie nie rozplacze
|
23 lip 2007 10:20:04 |
|
|
Konto usuniete
|
Mi tam się fajnie oddawało krew Ogólnie przy wypelnianiu ankiety było śmiechu, niestety ja mam małowidoczne żyły i zwykle jest probl;em, ale w końcu i tak sie udaje Świetna sprawa i polecam każdemu, a ułucie i pobieranie da się przeżyć
|
23 lip 2007 10:25:33 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Oto jeden z powodów, dla których nie oddaję swojej krwi:
| | | | Cytuj: Kierownictwo Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych na dywaniku w resorcie zdrowia. Prezes i zastępcy urzędu tłumaczą się Zbigniewowi Relidze, dlaczego w szpitalach pojawiły się zabrudzone strzykawki - ustaliło radio RMF FM. Szefowa działu zamówień radomskiego szpitala, w którym w grudniu ubiegłego roku znaleziono zanieczyszczone strzykawki, zeznaje w prokuraturze - ustalił reporter RMF FM.
Wczoraj „Dziennik” na swoich stronach internetowych poinformował, że zabrudzone resztkami owadów i niezidentyfikowanym czarnym pyłem strzykawki trafiły do 150 odbiorców w Polsce. Zdaniem prokuratury, zanieczyszczone strzykawki trafiły tylko do szpitala w Radomiu.
- Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa utraty życia bądź zdrowia wielu pacjentów poprzez wprowadzenie zanieczyszczonych strzykawek. Miało to mieć miejsce w okresie od 11 września do 8 grudnia ubiegłego roku. Właśnie we wrześniu szpital radomski zakupił partię strzykawek, które się okazały, a przynajmniej jedna z nich, zanieczyszczone - powiedziała RMF FM rzeczniczka radomskiej prokuratury Małgorzata Chrabąszcz.
W Radomiu groźne dla zdrowia strzykawki wykryto już w grudniu ubiegłego roku, ale nie poinformowano o tym ani nadzoru farmaceutycznego, ani Ministerstwa Zdrowia. - Seria tych strzykawek jest wycofana, co nie zmienia postaci rzeczy, że o fakcie dowiedzieliśmy się ze znacznym opóźnieniem - powiedział wiceminister zdrowia Bolesław Piecha.
Zgodnie obowiązującym prawem farmaceutycznym to właśnie Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych sprawuje nadzór nad wyrobami medycznymi - ma obowiązek pobierać próbki i wysyłać je do zbadania. | | | | |
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
01 sie 2007 10:40:41 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
No, ale nikt Ci nie każe oddawać w szpitalu krwi. A jak Ci trzeba badań okresowych do pracy to co, też nie robisz, bo się boisz? A krew chyba sprawdzają wtedy, nie?
_________________
|
01 sie 2007 12:27:18 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Nic mi nie sprawdzali, już bym im dał...
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
01 sie 2007 13:37:05 |
|
|
Konto usuniete
|
słyszałam, że jak oddaje się jakiś czas krew to potem jak chce się przestać, to nie można, bo organizm produkuje nadmiar krwi. słyszeliście o czymś takim?
postanowiłam już dawno, że będę oddawała krew, tylko muszę czekać aż skończę 18 lat...
|
13 sie 2007 22:13:47 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|