Przeczytałam wszystkie dostępne na polskim rynku jego książki. Najbardziej podoba mi się Cyfrowa twierdza. Nie wiem na czym polega jego fenomen ale chyba nie znam drugiego autora którego książki czytałoby się równie łatwo i szybko. Jego książki się poprostu pochłania jednym tchem. Chociaż trzeba przyznać ,że są trochę do siebie nawzajem podobna a przez to przewidywalne

Po przeczytaniu Kodu... sięgnęłam po kolejne książki i Brown bardzo mnie rozczarował. Wszystko co znalazłam już gdzieś było... Oczywiście główną cechą jego pisarstwa jest chyba poruszanie kwestii szokujących, ale chyba właśnie to gubi jego twórczość w moich oczach... Książka powinna przyciągać uwagę swoim kunsztem i brakiem schematu, a znając jedno jego dzieło w innych odnajdujemy te same wzorce przez co finał staje się przewidywalny.

Jednak najgorzej nie jest - gratuluję odwagi w narażaniu się na potępienie za głoszone "herezje".

Mnie, podobnie jak wielu innych, zaciekawiła twórczość Browna po ukazaniu się pierwszej powieści-Kodu Leonarda da Winci. Książka, owszem, spodobała mi sie na tyle, że zacząłem sięgać po następne: Anioły i demony, Cyfrowa twierdza, Zwodniczy punkt. Trzeba przyznać, że sensacje to Brown potrafi napisać, a fikcję tak umiejętnie przeplata z prawdą, że czytelnik może sie w tym wszystkim pogubić. Zauważyłem jednak, że Brown nie dba o szczegóły i nie mówię tu mijaniu się z prawdą historyczną. Zainteresowanych odsyłam np. do Cyfrowej Twierdzy, na pewno sami sie przekonają. Reasumując, nie znaczy to jednak, że jego książki nie są ciekawe.Wręcz przeciwnie. Często jest tak, że czyta się dalej, bo wszystko wskazuje na to, że zdarzy sie jeszcze coś ciekawszego.

Ja zaczęłam przygodę oczywiście z Brownem oczywiście po oglądnięciu filmu Kod da Vinci i od razu wzięłam sie za książkę.Może trochę na odwrót ale czytało się fajnie.Później przyszła ciekawość co do innych jego książek i się nie zawiodłam.Każdą pochłonęłam jednym tchem.Każda książka ma swoje zalety wad żadnych nie widziałam.Ale każdy ma własne zdanie.To zależy kto co szuka w książkach.Ja znalazłam to co się spodziewałam.Przygodę!

Jak już pisałam w innym wątku żaden kryminał, oprócz tych spod ręki A. Christie nie może mnie zachwycic. Dan Brown napisał książki, których tematyka mnie śmieszy, nie lubię jego "spiskowej teorii dziejów" (i interpretacji obrazów Leonardo da Vinci). Ale muszę przyznac, że jako pisarz pisze całkiem niezłe, trzymające w napięciu kryminały.

Czy Brown nie jest przereklamowany...
Osobiscie siegnelam po jego tworczosc gdy w Polsce glosno zrobilo sie o jego ksiazce "Kod Leonarda..." i tak mi sie ta ksiazka spodobala, ze wykosztowalam sie na pozostale 3. Kod podobal mi sie przede wszystkim za poddawanie w watpliwosc tylu watkow religijnych. Zmusza do zastanowienia i pomyslenia chwilke, czy to co naucza kosciol musi byc prawda. Niestety Brown pisze dla mnie ciutke schematycznie, ale ciekawie. Chetnie przeczytalabym nastepne jego dzielo. Czy ktos sie moze orientuje, czy jest cos dostepnego w Polsce?

Co się tyczy tego autora, to mam mieszane uczucia. Na pewno jego książki (słuchałem - auddiobook - "Kod Leonarda" i "Anioły i demony") są interesujące. Potrafi zatrzymać czytelnika na długie godziny przy lekturze. Jednak jest wiele wad jego twórczości. Akcja jest na pewno wciągająca, ale często mocno naciągana. Poza tym, co zauważyło już parę osób wcześniej, schematyczność. Każda książka pisana na tę samą nutę. Postaci jest zwykle niewiele, ale są one straszliwie płytkie. Ciężko byłoby napisać charakterystykę którejś z nich. Problem stanowią też dialogi, które są miejcami wręcz idiotyczne. Z drugiej jednak strony, książki są pełne opisów dzieł sztuki i architektury oraz wiele interesujących ciekawostek z historii (niektóre są podważane przez historyków, ale nie jestem tu na tyle obeznany, więc nie wypowiadam się na ten temat) podanych w niezwykle przyjaznej formie. Są więc wady i zalety. W każdym razie, jeśli ktoś potrzebuje lekkiej lektury na weekend, czy urlop, to książki Dana Browna będą idealne

Witam serdecznie. Moj pierwszy post na tym forum i pierwszy w eksiazkach. O Brownie mozna pisac wiele, ale ja jako zwolenniczka kryminalow przyznam sie, ze Kod Leonarda Da Vinci zmusil mnie do wielu przemyslen i rozwarzan na temat Kosciola i jego historii. Ba, malo tego wzbudzil we mnie wiele watpliwosci co do wiarygodnosci Kosciola Katolickiego, podwazyl wiele tez tak gorliwie wpajanych mi na lekcjach religii. Zapewne lwia czesc ksiazki to fikcja literacka, ale czy wszystkie te, jakze wiarygodnie brzmiace argumentacje moga byc wyssane z palca? Sama jeszcze sobie na to pytanie nie odpowiedzialam. W kazdym razie ksiazka napisana ciekawie, wartka akcja, brak nudnych przystankow typu barwne opisy przyrody (grrr nie nawidze!!!). Po prostu dobry kryminal. Nie wazne czy poparty faktami czy nie. Wazne, ze zmusza do refleksji.

Przeczytałam wszystkie książki Dana Browna i spostrzegłam, że mają one pewny element wspólny, który się powtarza. Widać że książki te były napisane przez jednego pisarza. Najbardziej przypadły mi do gustu Anioły i Demony, które były pierwszą książką Browna z którą się spotkałam. Zagadka, wciągająca fabuła oparta na elementach historycznych i nieoczekiwany finał sprawiły, że to ta książka stała się jedną z moich ulubionych. Kod Leonarda da Vinci przeczytałam jako ostatni. Po przeczytaniu innych książek Browna nie wydał mi sie on taki "wspaniały". Skłonił mnie do refleksji na temat kościoła, lecz brakowało mu czegoś co mnie zainteresowało w poprzednich jego powieściach. Książki Dana Browna podobają mi się, gdyż ten pisarz umie połączyć w niezwykły sposób fakty historyczne i wciągającą historię, tworząc naprawdę ciekawą lekturę, która stanowi rozrywkę i potrafi czegoś nauczyć.

dla mnie książki Browna są ciekawe , ciekawa fabuła , akcja , bohaterowie , dużo osób negowało Kod..za to że był on wypowiedzią przeciwko Koscioła , ale przecież nikt nie powiedział ze to książka dokumentalna , po prostu ukazane są w niej informacje które przeczą dotychczasowym dogmatom religijnym , wiadomo kto mówi coś sprzecznego z tym co głosi Kościół to 3\4 ludzi będzie przeciwko niemu , nie wiedząc dokładnie co on napisał ,

Czy on jest jakimś wybitnym pisarzem kriminałów to bym się nie zgodziła. W jego książkach jest pełno akcji, jednak wszystkie one krążą wokół ustalonego schematu. Po przeczytaniu jednej jego książki można się spodziewać jak akcja będzie się toczyła w drugiej. Nie powiem, bo jego książki wciągają ... a najważniejsze jest chyba to żeby podchodzić do jego dzieł z dystansem, zwracając uwagę na to, że jest to jednak tylko książka a nie prawdziwa historia. Właśnie dlatego bardzo niezrozumiała jest dla mnie reakcja katolików na "Kod ...".

Z ksiazek Browna, przeczytalem wszystkie jego ksiazki, jego ksiazki, sa dosc ciekawe i intrygujace czytelnika na jakis okres czasu, ksiazki browna traktuje jako mile czytadlo, przy ktorym mozna sie czasem posmiac, bo niekiedy po prostu czuc schemat, jakim autor idzie, plus mozna ironicznie porownac glownego bohatera browna do Jamesa Bonda - silny, inteligetny. sprytny, zawsze jakas kobieta przy jego boku, tylko cudow techniki mu brak pod reka i szybkeigo samochodu. Najlepiej z ksiazek Browna mi sie czytalo ,,Anioly i Demony" i fenomenalny Kod, polecem ksiazki Browna, na nudne jesienne wieczory, jako czytadlo.

Ja z kolei czytałam Zwodniczy punkt i Kod Leonarda da Vinci. Rzeczywiście, Brown potrafi utrzymać czytelnika przy książce przez dłuugi czas. Jednakże po przeczytaniu Kodu Leonarda przeanalizawałam sobie dokładnie treść i doszłam do wniosku, że książka nie jest taka wartościowa, jakiej się spodziewałam, a akcje, jak ktoś wcześniej napisał, są mocno naciągane. Choć przyznam szczerze, że samo czytanie tej ksiązki wspominam mile (jeśli mogę to tak określić) )
A co sądzicie o naszej polskiej pisarce kryminałów, Chmielewskiej?

Dan Brown, błyskotliwy umysł, wręcz nieprawdopodobna umiejętność łączenia fikcji literackiej z historią, religią i sztuką.
Sięgnęłam kiedyś, przez zupełny przypadek po Cyfrową Twierdzę, przyznam szczerze, że było to coś zupełnie innego, niż dotychczasowe kryminały, książkę można powiedzieć, że pożarłam, nawet nie wiem, kiedy się skończyła. Tak umiejętnie wymyślonej intrygi cybernetycznej, nie stworzył chyba nikt dotąd.
Co do oklepanego Kodu Leonarda, uważam, że Demony i Anioły są o wiele lepsze, autor tak doskonale wplótł w fabułę zabytki architektoniczne Włoch, mimo tego, że opisane przez niego miejsca znam doskonale, bo Włochy to moja 2 ojczyzna, że będąc w Rzymie, złapałam się na tym, że oceniam je pod kątem książki <wiem, wstyd sie przyznać:P>.

Zwodniczego Punktu z kolei nie przetrwałam, porzuciłam gdzieś po 2 pierwszych rozdziałach, więc albo późno się rozkręca, albo nie jest najlepsza ksiażka Browna.

Ja sięgnąlem po Kod leonarda... tylko dlatego, że media głośno zaszumiały, kościół się sprzeciwł etc. I musze powiedziec że mile się zaskoczyłem. Autor w fantastyczny sposób podał historię Marii Magdaleny i Jezusa. Fakty i wydarzenia były spójne i opisane tak realistycznie, że historia mogła się wydarzyć na prawdę (i wciąż morze).

Poddany chwilowej fascynacji twórczosćią Browna sięgnąłem po jego kolejną książke zatytułowaną "Cyfrowa Twierdza". I tu po niestety przyszedł zawód. Ksiazka jest słaba (to tylko moja opinia), wolno prowadzona kacji sprawiła, ze z wielkimi oporami przebrnąłem przez każdy rozdział. Wydarzenia jakoś nie sprawiały, ze bardzo chciałem sie dowiedziec co sie stanie dalej. Akcja w siedzibie NSA jak i w Europie była lekko naciągana. Nie któe opisy z przeszłości głownych bohaterów za długie, a zachowania pewnego technika dziwne. Dlatego na tym skończyła się moja przygoda z twórczością Dana Browna.