|
|
Teraz jest 21 lis 2024 20:10:59
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 04 lip 2008 17:39:38 Posty: 46 Lokalizacja: KrakĂłw
|
Pan Sapkowski
Zaczęłam poznawać świat fantasy stosunkowo niedawno.
Ale saga o Wiedźminie - to były jedne z pierwszych książek jakie przeczytałam.
A podsunał mi je znajomy. Myśle że sama bym po nie nie siągnęła (wiele tracąc).
Sapkowski umie pięknie pisać, umie wykreować świat w którym czujemy się jak u siebie, potrafi bawić.
"Ostatnie życzenie" i "Miecz przeznaczenia" to zdecydowanie moje ulubione książki.
Czytając "Wiedźmina" odpłynełam w inny świat.
Ciekawa jestem czy inne książki Sapkowskiego tak samo wciągają?
|
04 lip 2008 18:11:01 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja cenię sobie Sapkowskiego za jego naturalizm, ironiczny styl przeplatany dowcipami rzucanymi z rękawa, zwłaszcza przez Jaskra, za magię świata i mistycyzm postaci (zwłaszcza czarodziejek i czarodziei: Yennefer, Fringilla Vigo, Istredd). Za to, że bohaterowie są tacy prawdziwi, ludzcy w swych słabościach. Dla mnie nie ma tam wyraźnego rozgraniczenia pomiędzy tym co możemy nazwać Dobrem, a co Złem. świat fantasy, wykreowany przez Sapkowskiego, nie jest przejaskrawiony... a lekkość pióra autora sprawia, że zarówno zbiory opowiadań, jak i całą sagę o Wiedźminie czyta się z przyjemnością. Jest moim ulubionym autorem w konwencji polskiej fantastyki.
|
10 lip 2008 23:03:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 mar 2008 17:10:17 Posty: 76
|
Nie wiem, jak inni, ale ja "odpadłam" po pierwszym tomie trylogii husyckiej. Sama treść była ciekawa, ale te wszystkie "historyczne wstawki" niezmiernie mnie irytowały. Jako osoba, która ledwie toleruje przedmiot o wdzięcznej nazwie historia, czułam się, jakbym znowu była na takich lekcjach. Za dużo było tego, oj, za dużo.
Ale jeśli pominąć to wszystko, to książka jest naprawdę warta przeczytania.
Niektórzy twierdzą, że jest sto razy lepiej napisana, niż "Saga o Wiedźminie" i że pan Sapkowski przy "Sadze..." ledwie raczkował, a dopiero przy trylogii husyckiej stanął na nogi.
Ja tam dalej wolę Sagę....
Nie wiem, jak wy.
_________________ - Będę tam - zapewniła go cicho i odwróciła się, chcąc odejść.
- Altheo!
- Coś jeszcze?
Tak wiele chciałby jej jeszcze powiedzieć!
- Powodzenia - mruknął.
- Jest niezbędne nam wszystkim - odparła poważnie i odeszła.
Ostatnio edytowano 17 lip 2008 13:56:29 przez Patrice, łącznie edytowano 1 raz
|
11 lip 2008 16:58:31 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 lip 2008 3:11:50 Posty: 15
|
Zgadzam sie. Nie przebrnelam trylogii husyckiej. O ile jezyk rzeczywiscie mnie zachwycil - ewoluowal, nabral rozmachu - o tyle sama historia jest poprostu cieniutka. Bohaterowie nudni, akcja ciagnie sie straszliwie i przerwany w polowie rozdzial moze lezec i trzy dni nietkniety. Smutne... nie przemowila do mnie. A Wiedzmina kocham miloscia wiekuista i liczylam na dobra zabawe - a tu takie rozczarowanie. Wiem, ze wielu osobom trylogia sie podoba, slyszalam mase pozytywnych opinii - ale ja pozostaje przy Wiedzminie.
|
11 lip 2008 20:57:37 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 08 mar 2008 20:51:25 Posty: 17
|
Saga o wiedźminie mnie zauroczyła. Wiele razy czytałem zarówno Sagę jak i zbiory opowiadań, znam je prawie na pamięć ale mimo to gdy tylko nie mam co czytać wracam do przygód Geralda z Rivi.
Na długo po przeczytaniu po raz pierwszy Wiedźmina dowiedziałem się o Sadze Husyckiej. Jako że to dzieło jednego z moich ulubionych pisarzy rzuciłem się na książkę i błyskawicznie ją przeczytałem. Ta saga jest czym zupełnie innym niż fantasy w stylu Wiedźmina, ale książki są bardzo dobre, ze zdziwieniem zorientowałem się że Sapkowski może pisać na 2 tak odmienne sposoby.
|
12 lip 2008 11:57:43 |
|
|
Konto usuniete
|
Sapkowskiego lubię bardzo. Co prawda tylko jako pisarza, ale o niczym innym nie mówimy Jego saga jest to jedno z najciekawszych fantasy na polskim rynku. Ciekawa, wciągająca i napisana wartkim językiem. Sapkowski pisze trochę brutalnie, ale to mi się podoba. Nie dlatego, że lubię przemoc, ale dlatego, że książka jest szczera.Ten świat jest niby fantastyczny, a zarazem tak realny.Czytając delektowałam się lekturą.I wielki plus za moją ulubioną postać, Yennefer.Podoba mi się bohaterka z krwi i kości, a nie mdła piękna lalka, którą ciągle trzeba ratować, lub która ma złote serce.Yennefer ma swój silny dominujący charakter, i to się chwali ^^ W tych książkach rządzi wszechobecna szarość.
Najbardziej lubię opowiadania Sapkowskiego, w tym szczególne miejsce w moim sercu ma: "Tandaridei". "Narrenturm" czytałam i mam mieszane odczucia... niby książka o dużej dbałości o wiarygodność historyczną i językową, a ja wciąż nie mogę przebrnąć przez nią do końca.
|
17 lip 2008 13:05:35 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 kwi 2008 21:02:40 Posty: 43
|
Jeżeli uwarzasz że Sapkowski pisze brutalnie, to mylisz się. Prawie takim samym stylem (jeśli chodzi o brutalność pisze Zamboch albo Salwatore). Saga jest rzeczywiście wciągająca, ale na pewno nie jest jedną z najleprzych książek fantazy.
Zgadzam się, że Yennefer i jej charakter są dość ciekawe ale również nie jedyne. (Jeśli szukasz podobnych bohaterek przeczytaj "Na ostrzu norza").
|
17 lip 2008 20:57:57 |
|
|
Konto usuniete
|
Po przeczytaniu Sapkowskiego Sagi o Wiedźminie stwierdzam że to jedna z najlepszych fantastyk które zdarzyło mi się przeczytac. cala sage do tej pory przeczytalam juz dwa razy i napewno za jakis czas w wolnej chwili chwyce za nia po raz kolejny. Trylogii o Reynevanie nie mialam okazji przeczytac ale napewno to zrobie. Sapkowski - tak. polecam wszystkim
|
21 lip 2008 11:20:52 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 lip 2008 17:30:11 Posty: 25
|
Sapkowski...na poczatek zaczne od Wiedzmina
Seria bardzo bogata w tomy. I dobrze...chciało mi sie czytac ;d wciągnęły bardzo :p
Wiedzmin Geralt bardzo mnie zaciekawil. Sapkowski wykreowal bardzo spojny świat, pełen istot magicznych i tych normalnych ;p
Osobiscie jest to jedna z moich ulubionych serii
Trylogia o Reynevanie
Pierwsza ksiązka z tego cyklu czyli Narrenturm bardzo mnie zaciekawila. Spakowski stworzyl powiesc historyczna z elementami fantasy. Pełno w niej wojen, walki i...humoru ;]. Szczegolnie spodobaly mi sie relacje z bitew Husytów. Sapkowski to jednak ma lep naprawde ;]
Najmniej podobal mi sie ostatni tom. Nie bede ukrywal ze zmusilem sie do przeczytania go. No ale warto bylo. Wszystkim tą trylogie polecam ;]
|
21 lip 2008 18:31:52 |
|
|
Konto usuniete
|
Obecnie czytam przedostatnią część "Wiedźmina". Saga jest świetna, jednak mimo wszystko opowiadania miały w sobie coś więcej, inne, szybsze tempo i więcej świeżości, zwłaszcza przedłużające się poszukiwania Ciri są coraz bardziej nużące. Mimo to na pewno sięgnę po kolejną część jak i Trylogię o Reynevanie
|
22 lip 2008 16:15:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 08 cze 2008 17:39:19 Posty: 24
|
Saga jest najlepsza! Siedem tomów pióra Pana Andrzeja z dumą zdobi najwyższą półkę na moim regale z książkami. Zdecydowanie najlepsze są dwa pierwsze zbiory opowiadań, kilka z nich przedkładam nawet nad dzieła Tolkiena. (kapitalne "Mniejsze Zło", czy chociażby "Wiedźmin") Świat ukazany przez Sapkowskiego tętni życiem, nic nie jest białe, ani czarne, a bohaterowie, to po prostu najwyższy poziom. Wierszokleta Jaskier czy wampir Regis (który jest abstynentem, jeśli chodzi o krew) zapadają w pamięć na długie lata.
Trylogia Husycka jest zdecydowanie słabsza, choć podziwiam autora za to, jak opisał średniowiecze. (dzięki niemu sam zacząłem czytać o husytach i wojnach husyckich, bo temat bardzo przypadł mi do gustu)
Pierwszy tom był wyraźnie lepszy od pozostałych, później zaczyna męczyć fakt, że Reynevan ciągle wpadał w kłopoty i ciągle udawało mu się wyjść z nich cało.
|
23 lip 2008 17:16:22 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 maja 2008 14:59:22 Posty: 26 Lokalizacja: Warszawa
|
Według mnie "Wiedźmin" jest cyklem doskonałym. Mogę tę sagę czytać kilka razy w roku, ciągle z niesamowitą przyjemnością do niej wracam. Humor, piękny język (oczywiście nie dosłownie, bo bluzgów jest całkiem sporo), znakomicie skonstruowana akcja.
Co się tyczy trylogii o Reynevanie - jest świetna, ale bardzo nierówna. pierwsze dwa tomy bardzo mi odpowieadają, natomiast trzeci wydaje mi się... niedorobiony, albo pisany na silę, w pośpiechu - wiele wątków jest nieciekawie (jak na Sapka) zrealizowanych. W "Wiedźminie" przywykłam do bardzo niestandardowych rozwiązań akcji, a tutaj... cóż, może ASowi znudziło się zbyt długie łamanie konwencji. Ogromną zaletą trylogii jest znakomicie wręcz wykorzystana wiedza autora o tematyce husyckiej - chapeaux bas, Panie Andrzeju!
|
25 lip 2008 20:17:21 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 sie 2008 16:49:39 Posty: 20
|
Czytałem "Wiedźmina" lata całe temu, jeszcze na papierze - ebooki nie były tak rozpowszechnione, jak teraz.
Wracam do niego nieustannie, zarówno do sagi, jak i opowiadań.
Moje ulubione (poza chwytającymi za serce "Miecz przeznaczenia" i "Coś więcej") nie należą właściwie do cyklu wiedźmińskiego, gdyż z założenia miały być jakby z boku i nie jako "alternatywne początki czy zakończenia".
Mam na myśli "Drogę, z której się nie wraca" oraz "Coś się kończy, coś się zaczyna" zwłaszcza zaś ten ostatni tytuł.
Może z powodu skrajnego surrealizmu takiego pomysłu - wiedźmin i ślubny kobierzec hi hi hi... i śmieszno i straszno.
Z drugiej strony któz inny nadałby się na połowicę takiego odmieńca, jak nie sama Yennefer, a doliczając do kompletu Ciri jako adoptowaną córkę - to jeżeli jedno drugiego (albo i trzeciego...) nie potnie albo nie śmignie piorunem kulistym w momencie chwilowego wzburzenia - to może nawet przypadkiem (zaprzeczając statystyce) uda im się stworzyć jako-takie stadło - może nawet stabilne (pomijając skoki w boki w wykonaniu Yen).
Jednakowoż pan Sapkowski - mając niby już gotowe zakończenie - w/g profanów nie znających się na rzeczy oraz genezie w/w opowiadania, nie użył go do spointowania sagi. W zamian zaserwował nam finał nieco niespodziewany i okraszony takim "sapkowym unhappy endem". Widzę tu wyraźne odcięcie się od ewentualnych prób adaptacji "Sagi" przez bezduszny HollyWood na kolejny cukierkowy filmik, czy seryjkę fantasy spod znaku MGM czy WB ew. XXI Century Fox...
Podobny zabieg stylistyczny zauważyłem w trylogii o Reinmarze von Bielau - w końcówce "Lux Perpetua" mamy do czynienia z takim samym "happy/unhappy endem": Reynevan żyje, ale Jutta... szlag z tym jego endem!
Pozdrawiam
_________________ homo homini lupus
|
08 sie 2008 23:20:26 |
|
|
Konto usuniete
|
Gdy skończę czytać obecną książkę zabiorę się za Trylogię o Reynevanie. Z tego co tutaj czytam przebija sagę o Wiedźminie, która była ciekawa ale jednak mnie nie zachwyciła. Sapkowski jest dla mnie jednym z najlepszych polskich pisarzy tego gatunku. "Pani Jeziora" była najgorszą częścią sagi może to dlatego że taka inna. Przenikanie światów, raz o tym raz o tamtym, dla mnie trochę męczące były fragmenty o czarodziejkach i Królu Rybaku i odkrywanie przez nich legendy.... Chyba przyzwyczaiłem się do wcześniejszych części Wiedźmina....
|
09 sie 2008 11:34:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 maja 2008 22:03:39 Posty: 22 Lokalizacja: Legnica
|
Zgodzę się, że książki Sapkowskiego o wiedźminie są jednymi z najlepszych polskich książek z dziedziny fantasy. Sapkowski stworzył bogaty świat, który ozdobił bardzo wyrazistymi postaciami. Mamy tu mutanta: Geralta który został stworzony jako maszyna do zabijania a jest bardziej "ludzki" od normalnych ludzi, poetę Jaskra, czarodziejkę Yeanfear, oraz wiele innych postaci. Każda z tych postaci jest rozbudowana i ma swoje miejsce w serii o wiedźminie.
|
09 sie 2008 16:46:29 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|