można zrobić samemu ładną, funkcjonalną, trwała, i nieprzekombinowaną okładkę. Sama taką zrobiłam, dlatego, że na mój czytnik nie znalazłam nigdzie okładek; nic mi nie wypadało, nie kombinowałam też z żadnymi tekturkami, a na rogach dałam takie gumki jak w tych z amazona, w kolorze czytnika.
http://www.amazon.com/M-Edge-Latitude-K ... 97&sr=1-17
jak tu np.
(Można oczywiście wysilić się bardziej i zrobic na skórkę i gumki ze skórką u góry.)
Zrobiona z kalendarza obitego w skaj. Jesli ktoś się decyduje na hendmejd, polecam mu tzw. klej magiczny (magic) dobry do makiet i różnych takich rzeczy, oprócz tego użyłam jakiegoś 2składnikowego kleju epoksydowego, o którym uważam, że jest dobry. Do tego, już po zamocowaniu konstrukcji, jeżeli ktoś chce wykończyć etui bardziej estetycznie niż papierem, może kupić na allegro skaj na wymiar w dowolnym kolorze, i taką jeszcze będzie mógł ją przemywać, jeśli się przybrudzi. Jako ''zamykanie'' dałam również gumkę, ale już ładniejszą.

W ten oto sposób historia zatoczyła koło i znów można czytać "od deski do deski"

A ja zrobiłem coś takiego,koszt 0 pln,wszystko znalezione w szufladach,tj stara okładka organizera i trochę taśmy dwustronnej

Niezły pomysł, też mam taką okładkę od starego organizera, muszę spróbować coś takiego zrobić. Tylko trochę szkoda mi przyklejać kindla na taśmę, a nie wiem jak by go zamocować inaczej.

Nie przekonują mnie tego typu oszczędnościowe rozwiązania , które mogą kończyć się uszkodzeniem ekranu. Ale to oczywiście zostawiam decyzji twórców. Jesteś pewny ,że Twój czytnik będzie w tym dobrze chroniony ? Czy nie lepiej jednak kupić coś co zabezpieczy ekran ?
Czasami nasze próby oszczędności niestety mszczą sie na nas samych.

Ikar,tak jestem pewny.
Okładki są sztywne,mocowanie pewne,nawet nie chodziło o oszczędność,po prostu ta bardziej mi się podoba niż orginały amazonu

jeśli tak uważasz , to tak musi być !!

od siebie tylko dodam tyle, że nie ufałabym zbytnio taśmie dwustronnej. (Pomijając, że ja bym się bawiła w opcję oszpecania kindla klejem). Ma tendencję trzymania do czasu tak wg mnie.
No i ja osobiście to po lewej bym wywaliła, a dała coś fajnego - na przyleganie do ekranu.

Witam!
Jako że do mojego Kindle 3 też postanowiłem stworzyć własną okładkę, przedstawię wam dokumentację z jej wykonania, może komuś się przyda, albo przynajmniej posłuży jako inspiracja do własnych eksperymentów

Koszt jej wykonania jest znikomy, większość materiałów znajdowała się już w domu, na strychu, w jakimś koszu ze starymi ciuchami, wystarczyło poszukać kleju szewskiego i dwustronnej taśmy klejącej. Dobra też była taka płyta z dykty z której udało wyciąć się okładki. Nie jest to tektura więc nie ma obawy że szybko się wygnie czy zniszczy.


Tu widać dokładnie czym jest okładka, dwa kawałki dykty zostały sklejone materiałową tasiemką z obu stron klejem szewskim Chwyta natychmiastowo


Warsztat pracy widać tu już zmajstrowany szkielet okładki, i gąbkę która otacza czytnik.


Czytnik zamykany jest 'na gumkę' tak jak czasem spotyka się zamykane teczki albo kalendarze, dziurki w dykcie zrobione przy pomocy dwóch różnych gwoździ i młoteczka


A tak przeplata się gumkę która musiała zostać przełożona jeszcze przed ostateczną oprawą..ale nie do końca. Skomplikowane to wyjaśnić jest.


Początek oprawy, szewek z użytego jeansu podklejony solidnie szewskim klejem trafia w sam grzbiet oprawki


A tak naciąga się materiał, wierzch okładki został pooblepiany pasami taśmy dwustronnej, po czym sukcesywnie odlepiając pasek po pasku, naciągliśmy i dociskaliśmy jeans. Żadnych zmarszczek ani wybałuszeń


Potem najtrudniejsza część, tak zagiąć rogi z tyłu by dobrze to wyglądało a nie było niepotrzebnych zgrubień. Trudna robota.


Teraz wklejenie czarnego środka. Jakiś taki gładki całkiem solidny czarny materiał równo docięty fajnie przykrył nierówno obcięty jeans i nadał środkowi wykończonego charakteru.


Ostatnie przymiarki przed przyklejeniem gąbki


Podklejanie gąbki taśmą dwustronną. Wbrew pozorom trzymie się solidnie.


Tu gąbka trzymająca zostaje ostatecznie wklejona do pokrowca


Ostatecznie coś takiego...




Może nie widać tak tego na zdjęciach, ale wyszło to strasznie solidnie, głównie ze względu na podstawę która jest z dykty. Najgorzej wypada gąbka, która w niedługim czasie zostanie wymieniona na płytę korkową albo styropian. W dodatku zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy od spodu, mianowicie wycięcia na złącze USB. Kolejną wadą jest fakt że fajnie trzyma się to w poziomie bądź pod kątem <60* bo nic nie trzymie tego od spodu. Ostatecznie powinny rogi trzymać gumki, albo zastanawiam się nad podklejeniem spodu małymi (ok 1cm2) rzepu samoprzylepnego (tylko że to trzeba by urządzenie podkleić)

Jakby ktoś chciał więcej zdjęć końcowego efektu mogę podesłać.

Fajnie Ci to wyszło
Pozdrawiam

Bardzo ciekawe rozwiązanie. Przede wszystkim ta okładka przypomina okładki starych solidnych książek. Myślę, że zamiast tej gumki przydałby się jakiś zaczep.

Gumka jest ok, i trzymie dobrze okładkę, ale zaczyna mnie drażnić ta gąbka do której włożyłem kidnle. Korek albo odpowiednio wykrojony styropian będzie konieczny i to w najbliższym czasie. Dobrze że tej gąbki nie przykleiłem szewskim klejem bo byłby jajca potem..

Widze, że oprócz portu USB zasłonięty jest też suwak do budzenia Kindla, zdecydowanie ważniejszy.

Z braku laku, ale też z potrzeby zabezpieczenia Kindla przed atakiem różnych książek i kanapek (;D) w torbie.
Przerzucając rupiecie w szafce znalazłam Simpsonowy zeszyt z grubą okładką.
Obkleiłam papierem, wykończyłam izolacją, przykleiłam (gut Kropelka) dwie gumeczki,
przyczepiłam tę osłonkę na ekran z pudełka (w drugą stronę, coby bardziej spełniało swoje zadanie),
a całość zamknęłam gumką. Wydaje się być solidna (ale niestety dość ciężka).
Efekt:

Do tego poklejone i pocięte palce...

muszenka, dobry pomysł i gdy znudzi Ci się wzór na okładce - łatwo go zmienić .