Ad. 1 - Racja. Wydaje ci się
Ad. 2 - Tutaj niestety winą jest calibre i operator a nie kindle.
Ad. 3 - Napisz co robiłeś, że zawiesiłeś kindla. Chciałbym uniknąć błędów.
Ad. 4 - Co dokładnie jest w niej kiepskiego.
Ad. 5 - Come on http://forum.eksiazki.org/amazon-com-kindle-f146/kindle-3-dla-poczatkujacych-t9384.html
Ad. 6 - Odpowiednio nazwane książki załatwią sprawę.

Nie odbieraj tego jako czepiania się. Bo to są twoje odczucia i szanuję je. Chodzi mi bardziej o konkrety.

Ad.1 - możliwe, dlatego napisałem wydaje się
Ad.2 - jak już wspomniałem to prawda nie ma tu winy Kindla, ale obsługa epub była by miła
Ad.3 - zmieniłem szerokość marginesów korzystając z porad na forum, zresetowałem kindla i wszystko było super, jednak gdy podczas czytania bawiłem się ustawieniami czcionki, zmieniłem words per line i kindle pozmieniał marginesy, ekran zaczął wariować i musiałem dokonać resetu
Ad.4 Klawisze kiepsko się wciska, niewygodnie wyprowadza się symbole
Ad. 5 Wiem że można je zmienić, jednak dlaczego nie jest to oficjalnie supporotowane? Po za tym na macu ta zabawa jest lekko dłuższa
Ad. 6 Nie powiedziałem że książki się źle sortują, podobają mi się opcje ich sortowania, szkoda tylko że nie można ich pochować do katalogów

Witam,

Ad. 2. - hmm, czyżbyś PRZED zakupem nie wiedział, że Kindle NIE obsługuje ePUB? Jak wiedziałeś, o tym ograniczeniu funkcjonalnym, to narzekanie PO zakupie wydaje mi się lekko nie teges. Po drugie, obsługi Calibre też trzeba się nauczyć. Po trzecie, stan edycyjny ePubów, które sprzedają nasze księgarnie, jest... delikatnie, bardzo delikatnie mówiąc ...raczej średni. To oczekujesz, że Calibre to SAMO poprawi w procesie konwersji?

Ad. 3. - @kislawa - to szkoda, że nie przeczytałeś DOKŁADNIE, bo na forum jest info, by PO zmianie marginesów nie bawić się niektórymi ustawieniami fontów, bo nowe ustawienia marginesów mogą zniknąć. Logiczne jest przy tym, że taka zmiana może spowodować "zidiocenie" czytnika, na co jedyną radą jest reset (przecież po modyfikacji ustawień marginesów reset również powinien być). Kolejną sprawą jest, że zmieniając marginesy dokonałeś w systemie ingerencji NIEAUTORYZOWANEJ przez producenta - robisz to tylko i wyłącznie na swoje ryzyko. Dlaczego zatem uznałeś to za wadę? I co wspólnego z "wartościowaniem" Kindle ma kwestia tego, że Ty korzystasz z "nadgryzionego" jabłka - może trzeba by napisać, że produkty Apple są "beee", bo ich współpraca z Kindle jest utrudniona

Ad. 5. - kwestia oczekiwań. Dla mnie czytnik służy do czytania książek, a nie jako ramka do wyświetlania obrazów. Zresztą ocena ich "atrakcyjności" to już oczywiście domena gustu, a tu stosuje się nieśmiertelne: De gustibus non disputandum est.

Jak byśmy nie rozmawiali o gustach to o czym pozostało nam rozmawiać? To tak ad 5

Oczywiście że wiedziałem o tym jakie formaty obsługuje Kindle, jak również wiedziałem iż zmiana marginesów nie jest wspierana przez Amaznon. Co uznaję za sporą wadę.

No ale myślę że pora zakończyć tą dyskusje po widzę że co poniektórzy odebrali za atak osobisty wypisanie wad Kindla.

Mimo że bardzo jestem z tego zakupu bardzo zadowolony, po prostu widzę iż nie jest to sprzęt idealny.

Nie chciałbym, aby odebrano moje słowa jako niegrzeczne, ale takich argumentów używają często ludzie, którym innych brak. Nie jest to absolutnie atak na kogokolwiek z forum. Po prostu się z tym zdaniem nie zgadzam.

Co do ePubów - na stronie http://www.mobileread.com założonych została masa wątków, w których ludzie narzekają na brak obsługi formatu. Przepraszam bardzo, ale żyjemy w wolnym świecie i każdy ma wolną wolę. Zarówno Amazon może odpuścić sobie ePub, jak i klient może odpuścić sobie Kindle, gdy ten mu nie przypada do gustu.

Mi nie podobają się iPody (i mam argumenty ), więc wybrałem Zen Vision:M. Podobnie było z Kindle. Urządzenie to najbardziej mi odpowiada, mimo że podobnie jak kislawa dostrzegam wady np. kiepskie rozlokowanie przełączników strony (przynajmniej dla mnie i mam argumenty ).

No to posluchajny tych argumentow o wyzszosci odtwarzaczy creative nad apple oraz przeciwko rozmieszczeniu przyciskow zmiany stron w kindle.

No niestety, miałem nadzieję że nie tylko klawisze z boków pozwalają przełączać strony choćby tylko do przodu. Jak trzymam Kindle prawą ręką to kciuk wypada mi dokładnie na literce "o" i sięganie nim do przełącznika na boku jest lekko mówiąc mało wygodne. W moim Blackberry przy czytaniu mogłem przerzucać stronę albo rolką z boku, albo literami o i p pod kciukiem albo spacją. Użytkowanie Kindle w poziomie to już nieporozumienie, nawet trzymając oburącz żaden palec nie sięga wygodnie na przełączniki stron:(

Watro zauważyć, że innych zastrzeżeń nie mam

iriver Story tak ma, że można zmieniać strony kilkoma przyciskami z qwerty.
A hanliny mają zmienianie stron pod '9' i '0', a więc w trybie poziomym też wygodnie się zmienia.

W DXG z kolei zmiana stron jest tylko z prawej strony obudowy. Czasem mam ochotę zmieniać lewą i wtedy można się ratować jedynie zmianą orientacji obrazu o 180 stopni

Witam,



@ErnstStavro - nie odbieraj tego jako atak na siebie, ale... wyjaśnij mi, jak inaczej można się odnieść do "zarzutu" w stylu: "niektóre wygaszacze ekranu są brzydkie"? Czyżby teraz nastał taki czas, gdy "uroda" lub "brzydota" (kobiet, samochodów, wygaszaczy, czy tego tam innego) stała się kategorią wymienną? Bo mnie się wydawało, że nie, no ale może się mylę.

A co do ePUB-ów - a co do ePUB-ów, to chciałem na koniec przypomnieć, że temat brzmi: "Moje pierwsze wrażenia z Kindle". To jak w to wpisuje się "wrażenie" braku obsługi ePUB, o którym było wiadomo jeszcze przed zakupem? To co, teraz ma być tak, jak kupię telewizor np. Sharpa z matrycą Quatron, ale model, który NIE ma 3D, to jak go włączę, to moim "pierwszym" wrażeniem będzie, że jestem rozczarowany, bo ekran NIE obsługuje 3D? Przecież o tym wiedziałem, prawda? A zatem czego oczekuj?. Może tego, że jak telewizor już kupię, to w jakiś cudowny sposób nagle będzie on to 3D miał? Czy też może to "wrażenie" jest de facto wrażeniem z pierwszej - jak rozumiem - raczej mocno nieudanej obsługi Calibre w zakresie konwersji ePUB-MOBI. Jeżeli tak, to co to ma wspólnego z Kindle?

Kurczątko no według mnie jest tak
Kindle nie jest urządzeniem idealnym bo takowe nie istnieje.
Kindle służy do czytania nie do pisania i oglądania obrazków i jest w tym naprawdę dobry.
Poza tym od czasu kiedy mam Kindla to praktycznie cały czas czytam.
Więc dłużej nie będę się w tym ciekawym temacie rozpisywał tylko wracam do czytania.

Moja mama też znalazła pewną wadę Kindla - nie umie go odłożyć. Czyta coś, czyta, i w zasadzie wie, że powinna iść coś zrobić, ale tak głupio odłożyć w danym momencie, więc jeszcze trochę, jeszcze trochę... I książka starcza zaledwie na jeden dzień.

Pokaż jej tę akcję 52 książki. Może się ograniczy

Mnie opieprzyli w tym roku na imprezie sylwestrowej, "ej vroo, zamierzasz czytać?!" a ja tylko chciałem skończyć jeden rozdział "teorii portali"

@t3d gorzej jak do tej akcji włączy takie pozycje jak Czarodziejska Góra, Anna Karenina albo Wojna i pokój Każdą na tydzień, hehe

Zen Vision:M
Przede wszystkim - to co wszyscy na około uznawali za wadę, a co mi bardziej odpowiadało, jest wielkość. Nienawidzę, gdy urządzenie jest za małe. Zen to taki trochę grubasek, co dobrze leży w dłoni. W czasie gdy oba urządzenia wyszły (było to zdaje się w okolicach 2005 roku), ekran Zenka miał nieporównywalnie lepsze barwy od "wyblakłego" iPoda.

Co do przycisków
Trudno mi obsługiwać Kindle'a jedną ręką. Po prostu w żaden naturalny sposób nie mogę go używać. Zaznaczyłem jednak, że chodzi o mnie (nie mam jakichś szczególnie dużych dłoni).


Spoko. Absolutnie, nie odbieram tego pytania jako ataku. Nie mówię, że można w jakiś sposób ustandaryzować pojęcie piękna, atrakcyjności. Chodzi mi jedynie o to, że powiedzenie "o gustach się nie dyskutuje" jest stosowane jako formułka do natychmiastowego ucięcia wszelkiej dyskusji, często kiedy już osobnik nie jest w stanie uargumentować swoich upodobań. Podoba ci się samochód? O.K. Powiedz dlaczego. Pomijam już fakt, że sformułowanie "niektóre wygaszacze" jest chyba trochę za bardzo ogólne.

W końcu, po tygodniu używania Kindla wrzucę i ja swoje 3 grosze

Plusy (z * punkty nie tyle dla Kindle co dla serwisów na Kindle):
1. Ekran -- rewelacyjny kontrast, dużo lepszy od innych czytników, które oglądałem
2. Łatwa nawigacja (choć czasem trzeba się zastanowić jak przełączać -- rozdziały, działy w gazetach itp.)
3. Całkiem przyjemna klawiatura szczególnie jak się używa ALT+ litery z pierwszego rzędu do liczb (choć przesunięcie trzeciego rzędu jak w komórkach QWERTY Nokii często sprawia, że naciskam M zamiast N).
4. Superszybka możliwość zakupu
5. Pierwsze rozdziały i dwa tygodnie gazet za darmo
6. Konwersja dokumentów przez Amazon zupełnie przyzwoita
*7. kindlefeeder.com do obsługi RSS sprawdza się świetnie jako codzienna gazeta , a wtyczka do Chrome "klip.me" załatwia pojedyncze artykuły (lub zaznaczenie tekstu)
8. wyświetlanie PDF bardzo przyzwoite (jak na moje potrzeby)
9. przeglądarka w zupełności wystarcza w sytuacjach awaryjnych (świetny tryb artykułowy)
10. oryginalna okładka spisuje się świetnie -- dodatkowo ułatwia trzymanie i przełączanie stron (poręczniej)
11. Bardzo przyzwoity dźwięk z głośników -- do słuchania podcastów super
12. Dokumenty, które mam po chińsku Amazon ładnie konwertuje

Minusy:
1. Czasem łatwo przez przypadek przełączyć stronę jak się Kindla przenosi -- przydałby się taki przycisk "hold", który nie włączałby wygaszacza -- ale można się przyzwyczaić
2. To bardziej wina dostawców treści -- błędy w formatowaniu: problemy z przełączaniem między rozdziałami (nie zawsze możliwe przy użyciu joysticka)
3. Brak wsparcia dla innych egzotycznych czcionek np. hindi
4. uzależnia