|
|
Teraz jest 27 lis 2024 11:45:15
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35 Posty: 551 Lokalizacja: from the city
|
Empik
Nie wiadomo mi nic żeby gdzieś tu ktoś o tym gadał także no.
Jak wiecie sklepów sieci Empik jest od cholery i dobrze są wyposarzone nawet. Dobre książki, ładne nowe i wygodne kanapy. Szczyt szczęśliwości. Teoretycznie. Otóż właśnie te warunki sprawiają, że Empik stał się trochę biblioteką. Przychodzisz, bierzesz jakąś fajną ciekawą książkę, siadasz i czytasz. Nie ukrywam - zdarzyło mi się to parę razy. Jest też wiele ludzi, którzy uwarzają Empik za szataństwo. Co jest trochę przesadzoną prawdą. Teoretycznie książki powinny być ładne, nowe, nieużywane, a tu psikus. Raz mi się zdarzyło, akurat z mangą nie książką, że biorę do ręki, a mi tu kartek pare wypada na podłogę, a egzemplarz obok w ogóle był podarty. Także się zastanawiam czy to tylko mi tak się zdarzało czy wam też i czy w ogóle zakupujecie książki w Empiku kiedy wiecie, że ktoś już mógł ją czytać, że nie jesteście jej pierwszym czytelnikiem.
_________________ Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.
|
21 gru 2007 9:22:47 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 lip 2007 22:08:44 Posty: 67 Lokalizacja: KÂłomnice - ÂŚlÂąsk
|
Rzadko kupuję w empiku, czytam głównie fantasy (choć nie tylko) i w Cze-wie jest taki fajny sklepik tylko z takimi książkami (nie tylko z książkami, wszystko związane z fantasy się w nim znajduje) i tam również sporo książek jest najpierw kawałek prze czytywanych a dopiero potem kupowanych lub odkładanych. Mnie to nie przeszkadza czy książka była już przez kogoś czytana, ważne by była w dobrym stanie.
_________________ Kazimierz Przerwa-Tetmajer
[...]Błogosławiona śmierć, gdy się posiada,
czego się pragnie nad wszystko goręcej,
nim twarz przesytu pojawi się blada,
nim się zażąda i znowu, i więcej...[...]
|
21 gru 2007 11:51:56 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Tak, mi ogólnie też nie przeszkadza, ale kupując książkę nową (ze sklepu) oczekuję, że będzie wstanie co najmniej bardzo dobrym. W Empikach nie czytam bo szkoda mi czasu.
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
21 gru 2007 12:26:54 |
|
|
Konto usuniete
|
Zdażyło mi się widzieć, w pobliskim empiku książki w stanie dość kiepskim, ale przeważnie są conajmniej 2 egzemplarze tej książki i drugi wygląda o niebo lepiej... A ludzie po prostu szanują tylko i wyłącznie te rzeczy, które do nich należą i stąd chyba bierze się cały ten problem...
|
21 gru 2007 21:02:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 gru 2007 21:30:59 Posty: 11
|
Ja jestem typowym gościem co łapie z 5 książek i siada na kanapie w empiku i je czyta( z 10 pierwszych stron każdej) żeby sie dowiedzieć czy są dobre, ale nie wiem - może mój empik jest jakiś inny bo pomimo że przez moje łapy przewinęło sie w empikach mnóstwo książek i mangi, to ani razu nie trafiłem na książkę zniszczoną w sposób opisywany przez was. Wszystkie były w bardzo dobrym stanie - i tylko jedna czy dwie miały oznaki że ktoś je czytał dalej niż pierwsze kilka stron.
Poza tym widziałem dużo osób przelotnie czytających tam książki - i tak jak ja - parę z tych osób trzymały je do połowy otwarte żeby nie odgiąć okładki.
|
23 gru 2007 10:46:00 |
|
|
abra_ka_da_bra
|
Empik traktuję jako miejsce, w którym mogę swobodnie zapoznać się z nowościami na rynku księgarskim. Przejrzeć, poczytać, przewertować wszystko to co mnie interesuje. Jednak kupować książki wolę w małych, przytulnych księgarniach z fachową obsługą, która doradzi, podpowie. Przynajmniej mam pewność, że książka którą kupuję jest nowa, czytana co najwyżej przez księgarza, a nie przez całą rzesze przypadkowych "oglądaczy".
|
18 sty 2008 17:42:27 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 lip 2007 10:14:08 Posty: 152
|
Dziwi mnie to stwierdzenie, przecież po książce widać w jakim jest stanie i ile osób ją czytało, mi nie potrzebne jest wiedzieć czy przeglądała ją jedna osoba czy dziesięć, jeśli "książka tego po sobie nie pokazuje", to ją kupuje. A jeśli chodzi o doradztwo w Empiku co do książek, to z doświadczenia powiem, że zazwyczaj pracują tam osoby lubiące czytać i potrafiące doradzić w konkretnych działach, nie można jednak oczekiwać, że pierwszy lepszy pracownik empik do którego podejdziemy będzie wiedział wszystko o książkach...
|
18 sty 2008 20:41:50 |
|
|
abra_ka_da_bra
|
Może i masz rację jeśli chodzi o stan książki - od razu widać czy są jakies defekty, czy ich nie ma. Jednak te metalowe zabezpieczenia przed kradzieżą w środku i ogromne, szpecące kody kreskowe na okładkach. W małych księgarniach przy kasie metkę spryskują specjalnym płynem i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znika bez śladu. Mało tego po wyrażeniu prośby o zapakowanie tejże książki na prezent kasjerka robi to za darmo i perfekcyjnie.
A co do obsługi w Empikach - widocznie mamy inne doświadczenia. Z moich obserwacji wynika, że większość pracowników nie wie nawet gdzie jaka książka leży... Nie uzyskałam nigdy porady na temat tego jaka książkę warto przeczytać, a jaką można kupić w prezencie.
|
18 sty 2008 22:32:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 lip 2007 10:14:08 Posty: 152
|
Zgadzam się z Tobą, że rózni ludzie tam pracuja, tak jak mówisz, ja miałem większe szczęście. Na metki i zabezpieczenia jest dobry sposób o którym ostatnio usłyszałem i sięsprawdza... Suszarka do włosów, chwila machania przy metce i schodzi bez problemu.
A czym się rózni ksiązka którą warto przeczytać od tej którą można kupić w prezencie??
|
18 sty 2008 23:30:33 |
|
|
abra_ka_da_bra
|
Książkę która warto przeczytać w moim mniemaniu warto również dać w prezencie, ale tylko i wyłacznie osobie o podobnych do moich upodobaniach. Jeśli się kupuje prezent w postaci książki osobie dużo starszej lub dużo młodszej, którą mniej się zna wtedy juz trudniej coś odpowiedniego znaleźć i warto zapytać o radę - jeśli ma się kogo prosić o pomoc.
O to mi chodziło w tych moich zagmatwanych wywodach
Pomysł z suszarką do włosów jest ciekawy - wypróbuję przy pierwszej nadarzającej sie okazji
|
18 sty 2008 23:59:27 |
|
|
Konto usuniete
|
cześć.
właśnie zarejestrowałam się na to forum, a impulsem ku temu był ten właśnie temat. Dlaczego?
Otóż pracuję w Empiku, do niedawna właśnie w dziale książek.
Macie dużo racji w tym, co piszecie. Ludzie przychodzą do naszych salonów, zbierają książki z półek, zabierają do kawiarni, czytają... i najczęściej tam zostawiają. Ale jeśli zostawią w kawiarni - to jeszcze pół biedy - księgarz może taką książkę odłożyć na miejsce. Często się jednak zdarza, że klient weźmie książkę do poczytania, a potem ciepnie ją byle gdzie, w jakimkolwiek dziale. A kiedy robi tak kilkanaście osób dziennie, to czasem naprawdę ciężko dojść do ładu, gdzie co jest.
Ludzie przychodzą do Empików trochę jak do supermarketu. Mogą sobie przeglądać ile chcą, otwarte jest do późna, jest sporo przestrzeni, a w obsłudze - młodzi ludzie.
No właśnie - młodzi ludzie.
Podjęliście temat kompetencji "załogi" empikowej. Cóż - wygląda to tak: każdy salon ma kilka działów. Nie jest możliwe, aby jedna osoba ogarnęła wiedzą każdy regał. Dlatego też w każdym dziale pracują ludzie, którzy na swoim terenie się znają (z założenia). Czasem klienci narzekają, że odsyłamy go od Sasa do Lasa, a on chce kupić tylko długopis. Ale tak to już jest - pracuję na księgarni, a moje kompentencje w kwestii Parkerów i Wattermanów są takie, że wiem po prostu, że te produkty są drogie i dobre.
Pewnym problemem Empików jest to, że ludzie, którzy w nim pracują, traktują tę pracę jako przejściową, zapchajdziurę, sezonówkę - nikt nie planuje zostać w nim na długo. Jak już ktoś pracuje rok w Empiku, to pomału staje się weteranem obytym w boju. Skład stale się zmienia. Stąd bierze się często niekompetencja pracowników - czasem zdarzy się tak, że na dziale same zostają dwie osoby - obie nowe. Nie mają kogo zapytać o radę. (Z resztą - jak już jeden pracownik prosi drugiego o pomoc, już jest często skreślony w oczach klienta. Może nawet nie tyle on sam, co salon). I jeszcze jedna rzecz - to, że pracownik księgarni lubi czytać nie oznacza, że zna się na wszystkim. Ja np. o fantastyce nie wiem prawie nic. I tutaj pomóc nie potrafię.
Empik to nie wyrocznia. Jest wiele zdecydowanie lepszych księgarni. Ale można u nas trafić na bardzo fajne pozycje. Poza tym jeśli ktoś wie, czego chce, co go interesuje - jest w danej tematyce obeznany. Wtedy często wystarczy mu wskazówka od pracownka, gdzie dany dział się znajduje.
Pozdrawiam serdecznie!
PS> Oczywiście, czasem zdarzają się wielkie pomyłki kadrowe. Ale pracownikowi, który ewidentnie sobie nie radzi, nie przedłuża się umowy. Po trzech miesiącach udręki dla salonu - zostaje oddelegowany.
|
03 lut 2008 1:26:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 lip 2007 10:14:08 Posty: 152
|
Zgodzę się, że Empik to nie wyrocznia. Ale co oznacza, że jest wiele lepszych księgarni? Z tym do końca się nie zgodzę. Mało jest tak dużych księgarni z taką gamą produktów książkowych. I właśnie biorąc pod uwagę ile jest działów i rodzajów książek w Empiku nie można wymagać, że każdy pracownik będzie znał się na wszystkim.
|
03 lut 2008 14:52:36 |
|
|
Konto usuniete
|
fajnie, że ktoś do rozumie
Co oznacza, że jest wiele lepszych księgarni?
Są konkretniejsze, ze świetną, naprawdę fachową obsługą. Ot taka Kapitałka w Poznaniu.
|
04 lut 2008 1:23:22 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
08 lut 2008 15:04:49 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 wrz 2007 22:07:28 Posty: 30 Lokalizacja: Warszawa
|
Dział dziecięcy w Empiku
Kapitałka w Poznaniu... Brzymi ciekawie, ale nie wiem, nie byłam. Sama EMPiKi bardzo lubię, bo jest tam duuużo książek i choć przez internet można kupić taniej, ale przejkartkować książkę, przeczytać kilka stron można tylko w realu. W Warszawie nie znam naprawdę konkurencyjnych księgarni. Jeden dział w Empiku jest raczej kiepski - dział dziecięcy. Masa książek z ładnymi obrazkami, za to pozbawionych treści. Dlatego po książki dla moich dzieci jeżdżę na Grójecką do małej księgarni z może nie ogromnymi, ale napewno ciekawymi zasobami dziecięcymi.
|
27 lut 2008 22:38:03 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|