|
|
Teraz jest 23 gru 2024 11:58:27
|
Książka Waszego dzieciństwa
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 10 sie 2008 23:56:57 Posty: 20
|
Chyba najbardziej z dzieciństwa pamiętam "Dzieci z Bulerbyn" , "Akademię Pana Kleksa"
i serię Alfreda Szklarskiego "Tomek ..",
W nastepnej kolejności musialabym wymienić masę tytułów bo od książek zawsze trudno było mi się ,,oderwać".
|
21 gru 2008 22:27:39 |
|
|
maggie0077
|
Hmm..książki z dzieciństwa... Zdecydowanie Kubuś Puchatek, Akademia Pana Kleksa, Oto jest Kasia, Karolcia, Dzieci z Bulerbyn, Ania z Zielonego Wzgórza. Najbardziej pokochałam Kubusia Puchatka. Świetna książka i moim zdaniem nie jest ona przeznaczona tylko dla dzieci.
|
22 gru 2008 17:59:44 |
|
|
snickers89
|
Moja ulubiona książka, kiedy byłem jeszcze w podstawówce to zdecydowanie Przypadki Robinsona Crusoe. Polecam wszystkim miłośnikom książek przygodowych, w końcu to najbardziej znana książka daniela Defoe. zachęcam do lektury!
|
22 gru 2008 22:58:08 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 gru 2008 22:33:22 Posty: 23 Lokalizacja: 3miasto
|
Przygody Doktora Dolittle, Pinokio i Crusoe - do każdej zabierałem się będąc zmuszanym do lektury lub z nudów a gdy już zacząłem lekturę to każdą kończyłem w jeden dzień stając się powoli molem książkowym klasyka ma MOC
_________________ "I thought what I'd do was, I'd pretend I was one of those deaf-mutes"
|
29 gru 2008 22:30:37 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2008 1:51:56 Posty: 28 Lokalizacja: WrocÂław
|
Książki mojego dzieciństwa? Zależy, czy rozumiane jako to co słuchałem, gdy mi czytano, czy sam czytałem. Do pierwszej kategorii zaliczam głównie baśnie: Andersena, czy braci Grimm, zbiór bajeczek polskich poetów pt. "Kto ukradł choinki" (dotąd pamiętam okładkę - niebieska, taki kwadracik o wymiarach około 15x15cm i objętości około 120-150 stron. Na okładce narysowana chatka na kurzej nóżce i czarny kot). Natomiast sam swoją przygodę z czytelnictwem zacząłem (chyba) od dwóch książek Alana Aleksandra Milne: "Kubuś Puchatek" i "Chatka Puchatka".
_________________ -=> DJ M@fi0z0® <=-
"Es gibt so viele die Menschen, du aber ein, meine Liebe, Nur will dir sagen können, dass du einzig bist, wen ich lieben kann" (własne) Für dich... für immer dein...
|
31 gru 2008 1:43:06 |
|
|
asiulaaaK
|
jeśli chodzi o książki które mi czytano to właśnie baśnie Andersena, "Koziołek Matołek"
a z tych co ja już czytałam to uwielbiam do tej pory "Dzieci z Bullerbyn" no i "Ania z Zielonego wzgórza".
|
04 sty 2009 21:45:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 sty 2009 7:47:26 Posty: 15
|
Muminki, Koziołek Matołek, Alicja, Małpka Fiki- Miki... kiedy sama zaczęłam składać to: "Przez różową szybkę" i niezapomniane "Sceny z życia smoków". Pamiętam jak w 5-10-15 czy Teleranku czytano tą książkę. Lekko żenujące dzieciństwo w PRL
_________________ deamon
|
05 sty 2009 8:51:33 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 8:58:26 Posty: 25
|
Teraz już nie mam tyle czasu i chciałbym być znowu tym dzieciakiem, ktory czytał kilka książek tygodniowo. Czytałem właściwie "wszystko". Najbardziej przyżywałem Faraona - Prusa. Drapieżców - Goździkiewicza, Quo vadis i W pustyni i w puszczy- Sienkiewicza i . Najśmieszniejsze jest to, że często czytalem w podstawówce lektury z liceum i oczywiście odkrywałem je na nowo, mimo że często już mi się nie chciało....
|
20 sty 2009 0:13:03 |
|
|
KeyO
|
A moja "pierwsza" Tajemnica Skrzaciej Doliny. Do dzisiaj mogę naszkicować nawet okładkę choć już jej nie mam. No i historie spod znaku Pana Samochodzika plus mnóstwo powieści o Indianach z mistrzem Mayem na czele.
A może ktoś podpowie mi kto pisał o przygodach Wielkiego Bobra (Dziki Zachód) bo nie mogę sobie przypomnieć autora a to były właśnie książki mojego dzieciństwa.
|
20 sty 2009 23:05:52 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 14 sty 2009 19:22:32 Posty: 25 Lokalizacja: MiĂąsk Mazowiecki
|
Ja również uwielbiałam i nadal uwielbiam Pana Samochodzika i Maya. Ich książki poprostu się "łyka" jednym tchem :) a oprócz tego cała masa lektur szkolnych...
_________________ Nosisz spodnie.... więc walcz!!!xD
|
26 sty 2009 12:40:29 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 sty 2009 18:20:35 Posty: 52
|
Dzieci z Bullerbyn, baśnie Andersena, Godki Śląskie, Baśnie Świata i Bajki Charlesa Peraulta (szczególnie Ośla skórka) - to były pierwsze czytanki. Potem Wakacje z moją babcią, Latajacy detektyw - moje ulubione. Następnie były powieści Niziurskiego, Ożogowskiej, Ania z Zielonego Wzgórza cała seria, Sławetna XII b (nie znam autora, jakaś Węgierka), no i Musierowiczowa (do tej pory czytam). Siesicka, wszystko, co napisała, począwszy od Dziurki od klucza, poprzez Zapałkę na zakręcie i Jezioro Osobliwości. Minkowski i jego portrety, słyszałam, że Krzysztof jest osiągalny jako audiobook. Największym hitem nastolatki były Słoneczniki Snopkiewiczowej, a innymi ukochanymi powieściami z tamtego okresu były - Seglinde Dick "Ostatnia przeszkoda", Anny Glińskiej "Gdzie moj dom", Zofii Woźnickiej "Skalista Kraina Katalonii", "Zaproszenie" oraz "Paryskie stypendium". Na wakacje dostałam od mamy Większy kawałek Swiata i Zwyczajne życie Chmielewskiej i "wsiąkłam" w tę autorkę na dobre do dziś. Teraz zdarza mi się czytać te same powieści, co moje dzieci, fantastyczne przypadki Rudolfa Fabickiej (w kilku cześciach, prześmieszne!), Ewy Nowak seria dla młodzieży począwszy od Diupy i Tylko nie mięta oraz Kosmowskiej (wiedzieliście, że piszę też dla młodzieży?) Buba. Pisząc tego posta wywlekłam te wszystkie książki z półek i chyba sobie poczytam.
_________________ "Nie ma mnie tam, gdzie nie ma tego, o co chodzi" Witkacy
|
26 sty 2009 23:27:32 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 mar 2008 10:19:03 Posty: 31
|
No cóż Mnie niektórzy nadal nazwaliby dzieckiem...
Od szóstego roku życia czytałam Pottera (moja pierwsza "prawdziwa" książka). Potem, zawsze dużo wcześniej czytałam lektury. W drugiej klasie czytałam "Anię z Zielonego Wzgórza" i "W pustyni i w puszczy". Bardzo wciągnęły mnie też książki Szklarskiego - najpierw seria o Tomku, a potem Złoto Gór Czarnych.
W starszych klasasch podstawówki czytałam m.in. Quo Vadis. Potem krótka fascynacja Thrillerami, czy kryminałami (Deaver i Brown), po czym Fantastyką (byleby nie Sci-Fi) trwająca do dziś Colfer, Sapkowski, Pilipiuk, Tolkien...
Oczywiście między tymi lekturami przewijały się książki typu "Plotkara" - coś na nudę, ale nie mające dla mnie większego znaczenia.
|
04 lut 2009 12:28:15 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 lut 2009 19:01:22 Posty: 27
|
Pierwszą książką jaką pokochałam i którą mi czytała Mama było ' W pustyni i w puszczy' Henryka Sienkiewicza.
Jak już się sama nauczyłąm czytać była taka seria o Martynce ...
A później 'Mała księżniczka' i cały cykl o Ani z Zielonego Wzgórza
_________________ " Tak długo, jak był przy mnie, jak tulił mnie do siebie,
byłam gotowa stawić czoła każdemu i wszystkiemu.
Ściągnąwszy łopatki, wyszłam naprzeciw przeznaczeniu,
z przeznaczonym sobie Mężczyzną u boku. "
|
08 lut 2009 19:07:37 |
|
|
arti4782
|
Książki mojego dzieciństwa to " Pan Samochodzik" oraz wszystko co miało tygryska na okładce (wydawmictwa MON) ale najbardziej utkwiła mi w pamięci "Saga o Ludziach Lodu" Margit Sandemo - jak dostałem książkę do ręki to nie puściłem jej puki nie przeczytałem do końca.
|
10 lut 2009 20:59:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 mar 2009 22:54:08 Posty: 19
|
Re: Książka Waszego dzieciństwa
Ubik - tak poznałem mistrza...
Edit by Mori: +1 za spam. Proszę sobie takie 'posty' darować albo wysyłać do znajomych komórką.
|
11 mar 2009 23:31:45 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|