Polecam powieści J.D. Robb - pseudonim Nory Roberts z serii In Death m.in. Dotyk śmierci, Kwiat nieśmiertelności, Randka ze śmiercią. To połączenie powieści sensacyjnej z fantasy i romansem. Jesli interesują cię romanse polecam powieści wydawnictwa Da Capo i takie autorki jak Amanda Quick - Bestia. Legenda, Orchidea, Iris Johanson - Burza Niewolnica, Zagadki, Łajdak, Julie GArwood - Angielka, Rewanż, Podarunek. Powieści te napisane sa z humorem, każda z nich kończy się szczęśliwie, miłośc zawsze zwycięża. Polecam równiez powieści Clive'a Cusslera, mi.in. Skarb Czyngis-Hana, Wir Pacyfiku, Cyklop, Potop. To takie połączenie sensacji z przygodą, a główni bohaterowie Dirk Pitt i Kurt Austin to taki Indiana Jones i James Bond w jednym.

Kazda ksiazke warto przeczytac, w kazdej mozna cos ciekawego znalezc To zalezy co kto lubi...Moim zdaniem warto przeczytac "Corke Czarownic" nie tylko dla dziewczynek Osobiscie lubie ksiazki o milosci i takie bym polecila "Milosc w czasach zarazy" warto znac. Milosc nie musi byc nastolatka Po przeczytaniu tej ksiazki powialo optymizmem, pieknie opisane uczucie dojrzalych ludzi. No i oczywiscie seria Harry'ego Pottera. Szczypta magii, duzo przygod, przyjazn, niebezpieczenstwo. I odwieczna walka dobra ze zlem...Klasyka. Jednak to wszystko zalezy od gustu. Jedna z moich ulubionych ksiazek jest "Co slychac za tymi drzwiami" E.M. Ostrowskiej zawsze do niej wracam i zawsze odkrywam w niej cos innego...Ja moge jednak polecac ksiazki tylko swoim znajomym, bo ich znam i wiem co im sie spodoba

Ja bym poleciła "Przeminęło z wiatrem". Nie tylko dla głównego wątku życia Scarlett. Książka porusza ważne sprawy rasizmu, wojny secesyjnej i różnic między Północą a Południem. Te tematy są wciąż aktualne, a ta pozycja pokazuje ich korzenie. Drugim moim faworytem jest "Życie Pi" Martela. Książka z niezwykłym pomysłem na fabułę zajmująca się kwestiami egzystencji ludzkiej oraz wyborami wiary. Można z niej wyciągnąć wiele złotych myśli.

Wlasnie nie dawno przeczytalam "Ryzyko zawodowe" Stelli Rimington. Polecam swietna ksiazke sensacyjna. Autorka byla szefowa MI5 (wywiad brytyjski). Ekstremisci z islamskiej organizacji planuja zamach terrorystyczny na blizej nieznany cel. Obok terrorysty na wyspach dziala "niewidzialny". "Niewidzialny" to terrorysta nalezacy do etnicznej ludnosci kraju bedacego atakiem. Agentka Liz robi co w jej mocy, zeby uniemozliwic im przeprowadzenie ataku. Wartka, wciagajaca akcja. Kilka watkow. Pokazane jak dziala wywiad i sluzby wspomagajace a przy okazji dlaczego ktos decyduje sie na zaostanie terrorysta samobojca. Jest tez watek milosny. Nie chce zdradzac za wiele, zeby fajniej sie czytalo, ale naprawde super ksiazka.

Z kryminałów gorąco polecam książki Dana Brown wszystkie są świetne są nieprzewidywalne zagadki, intrygi, napięcie i to, za co je najbardziej lubię fakty. Są pisane tak jakby to była prawda jak by to się już kiedyś zdarzyło albo miało zdarzyć po przeczytaniu książek sprawdzałem czy te technologie, wydarzenia, grupy ludzi są zmyślone czy prawdziwe i to jest największe zaskoczenie to PRAWDA Np. antymateria, stowarzyszenie Iluminatów, zakon Syjonu czy sfabrykowanie meteoru to istniało, istnieje i jest możliwe. Naprawdę gorąco polecam każdemu, kto lubi czytać.

Ja z koleji chciałbym bardzo wszystkim polecić Martwą strefę Kinga. Jest to opiowieść o młodym nauczycielu, który za sprawa wypadku w dzieciństwie otrzymał dar dzieki któremu potrafił przewidzić przyszłość lecz z czasem nie wykorzystujac go dar przestaje byc aktywny do momentu kiedy bohater doznaje wypadku i zapada w spiaczke na 5 lat. Ksiażka opowiada o losach bohatera o walce z przeciwnościami i probie odnalezienia sie w swiecie. Niepowtarzalny klimat i akcja charakterystyczny dla Kinga sprawia że powiesc czytelnika fascynuje od poczatku az do konca. Zawarte jest tez pytanie moralne stawiane czytelnikowi przez autora mianowicie "Czy byłbys w stanie poswiecić sie aby zapobieciec katastrofie "

kiedy po raz pierwszy przeczytalam "Trzy historie i jedno opowiadanie" Patricka Suskinda to pamietam ze bylam pod takim wrazeniem, ze polecalam to wszystkim. po kilku latach udalo mi sie kompletnie zapomniec o co chodzilo (jaka tresc? jaka fabula?) i pozostala tylko pamiec o tym, ze bylo to cos niezwyklego. i.. kiedy niedawno odkurzylam ta lekture okazalo sie, ze jedna z historii jest wlasnie poniekad o tym!!
tak wiec wciaz polecam Suskinda jako lekture (nie tylko "Pachnidlem" czlowiek zyje )

Jestem świeżo po lekturze Małgorzaty Kalicińskiej "Dom nad rozlewiskiem". Jest to bardzo przyjemna lektura, super sie czyta, można się z niej czegoś dowiedzieć, a potem zastosować w życiu. Opowiada o kobiecie, która skończyła 40 lat i właśnie straciła pracę. Zawalił jej się cały świat. Nie potrafiła nic innego robić, jak tylko tworzyć reklamy. A tu nagle tyle wolnego czasu, nie trzeba rano wstawać, każdy ma swoje obowiązki, a ona nic. Jednak znajduje to swoje miejsce na ziemi i ma czym wypełnić swój czas bywa, że jej go nawet brakuje. Odnajduje swoją matkę, nadrabiają zaległości sprzed lat. Pojawia się też miłość.
Polecam tę książkę, zwłaszcza nam mieszczuchom, żeby choć na chwilę oderwać się od gwaru miejskiego i przenieść na wieś, do lasu, nad rozlewisko. Świetna lektura na wakacje.

Osobiście jako wielka fanka Kinga polecam jego ksiązki, przedewszystkim 'Cmętarz zwieżąt'-niesamowicie wciągający horror, pełny nie do końca wyjaśnionych zjawisk, gdzie King próbuje także pokazać jak człowiek zachowuje się w obliczu śmierci swoich bliskich.
Polecam także coś zupełnie z innej beczki: 'Nostalgia anioła' Alice Sebold. To niesamowita, wzruszająca książka, gdzie autorka oryginalnie podeszła do tematu smierci. Nie pokazuje ona jak rodzina i bliscy zachowują sie tracąc córkę, siostrę, koleżankę... Przeciwnie przedstawia to wszystko z perspektywy tej dziewczyny, która z nieba obserwuje poczynania swojej rodziny i swojego mordercy.
Gorąco polecam także książki Doroty Terakowskiej, opisujące zwyczajne sytuacje, które mogą spotkać każdego, a które odkrywają głebszy sens ludzkiego życia.

Polecam jak najbardziej "Skafander i motyl". Jest to historia oparta na faktach, napisana (i to jaką metodą...) przez byłego redaktora naczelnego francuskiego magazynu "elle". Wzruszająca, skłania do chwili refleksji, otwiera na drugiego człowieka... Pokazuje, jak bardzo autor był zdeterminowany, aby powieść stworzyć. Ujmuje życzliwość, cierpliwość i wytrzymałość osób, które mu w tym pomogły.

Książką, która zrobiła ma mnie ogromne wrażenie (czytałam ją po raz pierwszy chyba w wieku lat 16), i którą poznaję od nowa na przestrzeni lat jest Manipulacja - Ireneusza Iredyńskiego. Napisana wręcz brawurowo - jak na Iredyńskiego przystało (tysiące odniesień i skojarzeń), humorystyczna a jednocześnie przygniatająca jak to w Manipulacjach bywa;)

Jest to awangardowa powieść (psychologiczna), z dużą dawką ironii. Studium człowieka wyobcowanego (świadomie i poprzez sytuację w którą sam się wprowadza), zgorzkniałego, oszukującego siebie samego, a jednocześnie nazbyt dumnego, by samemu przed sobą to przyznać...

Polecam miłośnikom "literatury ze smakiem".



---,,,^..^,,,---

A więc. ,, Ruiny" to wspaniała powieść, gdyż czytamy ją w napięciu. Boimy się razem z bohaterami. Stają nam włosy na karku i dostajemy gęsiej skórki. Ta ksiązka opisuje o tajemniczej roślinie która wszystko zrobi aby oszukać i skłócić ludzi aby ich zabić i mieć co jeść. W tej powieści rośliny myślą! Niesamowite. Becnel pisuje bardzo romantyczne historie. Jest równie dobra jak Amanda Quick. Agathe Christe czytuje od lat. Jej zagadki kryminalne są bardzo wciągające a ich rozwiązanie odnajdujemy dopiero na ostatnich stronach. Zakończenie nas całkiem zasakakuje. Poczekajka to bardzo zabawna powieść. Śmiejemy sie razem z bohaterką. Jej przygody są prześmieszne. Jest taka jak ,, Ania z zielonego wzgórza". ,,Jestem..." Szwaji są bliskie trzydziestolatkom. Ma taki sam sposób bycia i myślenia jak wiele młodych kobiet...:)

Nie żebym lubiła twórczość naszych sąsiadów ze wschodu ale poleciłabym Aleksandra Sołżenicyna, ostatnio wpadł mi w ręce "Oddział chorych na raka". Powieść nie tylko o walce z chorobą i swoimi słabościami ale również o podejściu lekarzy do pacjentów w połowie XX wieku.
Ciekawą postacią jest też Aleksander Pielewin - jego powieści są identyfikowane jako mieszanka S-F, "kultury masowej" i mistycyzmu. Zaczęłam od "Życia owadów", ale generalnie wszystkie pozycję pochłonęłam.
Z prozy lekkiej-łatwej i przyjemnej poleciłabym cykl Siergieja Łukjanienki(Nocny Patrol, Dzienny Patrol, Patrol Zmroku, Ostatni Patrol).

polecam "Krainę Chichów" oraz "Głos naszego cienia" Jonathan'a Carroll. Jego książki są o tyle ciekawe, że łączy w nich świat znany każdemu z nas z elementami magii, iluzji i niezwykłości.
"Kobieta z wydm" Abe Kōbō. Powieść warta przeczytania ze względu na dogłębna analizę psychologiczną bohatera. Na długo pozostaje w pamięci.
"Wykluczeni" Elfriede Jelinek. opowiada o czwórce przyjaciół, którzy dorastają w powojennej rzeczywistości lat 50tych. Książka do prostych w odbiorze nie należy, ale jest warta przeczytania. Chociażby ze względu na zakończenie (tak przynajmniej sądziło kilka osób, którym ją poleciłam).

Jeśli ktoś pochłonal z zapałem Kod Leonarda da Vinci powinien przeczytac również Szyfr Szekspira. Czytałam ja do 3 rano i nie mogłam się oderwac. Naprawde wciaga. Jest to książka opowiadająca o znawczyni twórczośi Szekspira Katharine Stanley, która przyjmuję propozycję wyreżyserowania Hamleta w słynnym teatrze Globe w Londynie. Podczas próby odwiedza ją profesor szekspirologii z Harvardu, Rosalind Howard. Tajemnicze pudełeczko, jakie jej przekazuje, ma byc wskazówką, która pomoże rozwiązac zagadkę wszechczasów. Nie zdradza jednak nic więcej, gdyż tego samego dnia zostaje zamordowana. Wkrótce gina kolejne osoby. Co ciekawe morderstwa dokonywane są zawsze na wzór najkrwawszych zbrodni ze sztuk Szekspira. Polecam. MIłej lektury