|
|
Teraz jest 21 lis 2024 22:57:16
|
Terry Pratchett - życie i twórczość ;-)
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19 Posty: 107 Lokalizacja: z wykopalisk
|
Oj, nie zgodzę się. Tłumaczenie ma bardzo duży wpływ na odbiór. W końcu książka to nie tylko fabuła, ale też język. Zły przekład może zepsuć najlepszą książkę (chociażby przez bezsensowne tłumaczenie nazw własnych). U Pratchetta, gdzie mamy mnóstwo gier słownych i zabaw językiem, jest to szczególnie istotne. Tutaj nie wystarczy przetłumaczyć tak, żeby się akcja kupy trzymała, ale trzeba jeszcze oddać cały komizm językowy, bo to przecież na nim głównie opiera się urok książek Pratchetta. Tutaj tłumacz musi się wykazać nie mniejszą wyobraźnią i poczuciem humoru, niż sam autor. Na szczęście pan Cholewa zawsze staje na wysokości zadania.
Co do czytania w oryginale, to są to książki dość trudne właśnie ze względu na specyficzny humor słowny. Nie każdy zna angielski na tyle dobrze, żeby w pełni się nimi cieszyć.
|
21 kwi 2008 14:34:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 kwi 2008 12:23:38 Posty: 20
|
Hmm, ale skąd wiesz, że tłumaczenie zepsuło książkę? Chyba nie czytasz zawsze dwóch książek w dwóch przekładach, żeby sprawdzić czy przypadkiem drugie tłumaczenie Ci bardziej nie podchodzi?. Ja się szczerze mówiąc, nie spotkałem jeszcze z książką zepsutą przez przekład - może jakiś przykładzik ?. Wydaje mi się, że każdy tłumacz bierze to pod uwagę. Zresztą książki Pratchetta są tak napisane, że nie sposób je zepsuć. Co do komizmu słownego to się już w ogóle zupełnie nie mogę zgodzić. Dla mnie komizm sytuacyjny jest cała esencją jego książek.
Też tak myślałem dopóki nie spróbowałem.
Pozdrówka.
|
21 kwi 2008 14:44:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 23 mar 2008 16:00:38 Posty: 22 Lokalizacja: Z piekÂła rodem
|
Moje pierwsze spotkanie z książkami pana Pratchetta miało miejsce jakieś cztery lata temu i od tego momentu jestem fanką wszystkiego co wyszło z pod jego ręki. Pierwszą książką jaką przeczytałam był "Kolor magii" i do tej pory mam do niej szczególny sentyment. Wszystkie serie stawiam na równi - nie potrafię się zdecydować która z nich jest najlepsza. Jedyną książką ze Świata Dysku za którą nie przepadam jest Równoumagicznieni. Jakoś nie potrafię jej strawić.
Zdaję sobie sprawę, że nietypowy styl Pratchetta nie wszystkim odpowiada - ich sprawa. Jak to się mówi "Jeszcze się taki nie narodził coby wszystkim dogodził." Każdemu kto się przymierza do Świata Dysku jako pierwszą polecam "Kolor magii" (ach ten sentyment ) a zresztą kazda książka jest dobra.
Jeśli chodzi o tłumaczenie to co wyprawia Pani DMG to woła o pomstę do nieba. Idealny przykład jak można zabić magię książki i spłycić niepowtarzalny styl Terrego.
Pozdrawiam.
|
06 maja 2008 0:14:48 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 13:33:30 Posty: 34 Lokalizacja: teraz krakĂłw
|
o terrym
Właśnie zaproponowałem utworzenie rankingu jego książek - może się przyłączycie?
Na początek zaproponowałbym początek - "Kolor magii" - jeśli ktoś chce wejść w "Świat dysku" - musi go poznać od samego początku właśnie .
Później kolejność nie jest już taka ważna - czego nie można przegapić:
"Straż, straż", "Muzyka duszy", aaa co tam żadnej opuścić nie można
_________________ terry pratchett, sigur ros, nikon, góry - dla nich warto żyć:)
|
06 maja 2008 15:55:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 20:43:42 Posty: 42
|
Moim zdaniem z serii świat dysku najlepsze jest "straż straż" i "trzy wiedźmy". Po za tym młodszym użytkownikom polecam księgi nomów. Przepadałem nimi za młodu. Nie brakuje w nich typowego pratchettowego poczucia humoru. Szczególnie rozbawił mnie pomysł kopalni ziemniaków.
|
08 maja 2008 16:22:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 17:30:18 Posty: 39
|
Książka Pratchetta, do której często powracam, to "Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury". Bardzo głęboko książka ta zgłębia temat inności, poszukiwania swojego miejsca w świecie i stereotypów, które zagnieździły się w ludzkich umysłach.
Mówi o tym, że uczyć się należy każdego dnia, a to, co jest naszym doświadczeniem, nie zawsze jest tym samym co mądrość.
No i że szczury też mają uczucia . Ale wyrażać je potrafią tylko te, co zeżarły dziwne odpadki pochodzące z Niewidocznego Uniwersytetu.
|
08 maja 2008 17:50:33 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 13:33:30 Posty: 34 Lokalizacja: teraz krakĂłw
|
fenomen
Dla mnie najważniejszym zagadnieniem jest fakt, jak w ogóle tak dziwaczny i odmienny świat znalazł tylu wyznawców i fanów (do których oczywiście się zaliczam).
Napisanie tylu książek i ciągłe bawienie czytelników to prawie rzecz niemożliwa, a jednak ...
_________________ terry pratchett, sigur ros, nikon, góry - dla nich warto żyć:)
|
13 maja 2008 19:28:52 |
|
|
Konto usuniete
|
Z twórczości Terry'ego Pratchetta bliżej zapoznałam się z "Kolor magii" i "Blask fantastyczny" i nie powiem, nawet mi sie podobały. Uwielbiam jego opisy. Jednak jako pisarz Prechett jest niekonsekwentny. Jego postaci gwałtownie ewolulują nabierając cech i/lub umiejętności, których na początku książki nie miały. Ale ogólnie lubię książki tego pana.
|
14 maja 2008 12:59:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19 Posty: 107 Lokalizacja: z wykopalisk
|
Jeśli ktoś jeszcze nie wie (bo ja np. bym nie wiedziała, gdyby mi ktoś dzisiaj miłego prezentu nie zrobił), pojawiła się kolejna książka Pratchetta po polsku, tym razem "Potworny regiment"
|
14 maja 2008 20:34:09 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Ja opisy z okładki czytam tylko i wyłącznie po przeczytaniu książki. W przypadku Pratchetta polskie opisy - nie wiem, czy są to kropka w kropkę tłumaczone opisy z książek oryginalnych - tak często zawierały spojlery (w jednym z przypadków było to skrótowe opowiedzenie połowy fabuły!), że w końcu odpuściłem sobie ich czytanie.
Dlatego Misriya w ogóle nie czytam tego, co napisałaś - w końcu to Pratchett! Jakakolwiek rekomendacja i "reklama" jest zbędna.
_________________
|
14 maja 2008 21:12:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 13:33:30 Posty: 34 Lokalizacja: teraz krakĂłw
|
od czego zacząć
Muszę wrócic do tematu - jeśli ktokolwiek nie zna jeszcze mistrza, mam radę.
Pierwszy krok Monthy Python - to bardzo bliskie pokrewieństwo humoru i absurdu. Jeśli to zachwyci, wtedy dopiero Tery powali! Chłopaki z "Cyrku" to ledwie przedszkole w zestawieniu ze "Światem dysku" ... więc sami już wiecie czego możecie się spodziewać:)
_________________ terry pratchett, sigur ros, nikon, góry - dla nich warto żyć:)
|
14 maja 2008 22:51:58 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 22 maja 2008 19:14:35 Posty: 31
|
Pratchett, moj ulubiony autor, geniusz piora i humuru wyplywajacego z tego piora. Swiat dysku jest po prostu przesmieszny, saga o przygodach Maggusa i jego krwiozerczego kufra oraz krolai jednoczesnie straznika krasnoluda marchewy jest najlepszym motywem pratchetta w mojej opinii, ile razy sie usmialem czytajac losy tych moich ulubionych bohaterow o ktorych napisalem, chociaz musze przyznac, ze przygody Niani tez sa przesmieszne, z ksiazek pratchetta aktualnie tylko 3 nie przeczytalem. Ile razy cytaty z ksiazek pratchetta ladowaly w podpisach na innych forach badz na moim opisie Gadu gadu.
|
22 maja 2008 20:20:29 |
|
|
Warka
|
Swoja przygode z Pratchetem zaczolem od Koloru Magii czyli przygody Maggusa o tym jak pomagał zwiedzac kraj turyscie;p niesamowita ksiazka ten humor te barwne postacie do ktorych powracam co jakis czas choc zdarzały sie ksiazki ktore byly ciut nudnawe ale to moze przez to ze nie bylo w srod nich moich ulubinych bohaterow jak wyzej wymieniony maggus i cała straz nocna z niesamowitym Nobbym ktory praktycznie w jednej ksiazce mogł rzadzic:d
|
23 maja 2008 8:52:10 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Nieprzeczytana jeszcze "Straż nocna" czeka na swój wielki dzień a tymczasem dzisiaj, korzystając z promocji w księgarni sieci Matras zakupiłem - z 10% rabatem - "Potworny regiment" z kolejną z fantastycznych (wg mnie lepiej oddających dyskowe 'realia') okładek Paula Kidby'ego.
Nie wiem, naprawdę nie wiem kiedy ja się wreszcie za te 2 książki wezmę...
_________________
|
30 maja 2008 17:04:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 mar 2008 14:36:02 Posty: 38
|
Myślę, że P. to jeden z ciekawszych autorów fantasy. Szczegółowość świata ustępuje tylko Tolkienowi, wartka akcja, nietuzinkowe pomysły, a do tego ten humor. moją pierwszą książką tego autora był kosiarz i muszę przyznać, że była one jedną z lepszych jakie czytałem. sam pomysł postawienia śmierci jako istoty odczuwającej zmęczenie i monotonię swojej pracy wydaje się niedorzeczny a jego późniejsze perypetię tylko to potęgują. Ale jakoś to nie razi, co więcej bawi i ciekawi. Dobra, koniec pisania, zabieram się do "wyprawy czarownic" a kosiarza polecam
_________________ Audaces fortuna iuvat! - Śmiałym szczęście sprzyja, Wergiliusz
Bogowie nie lubią ludzi którzy nie pracują. Ludzie, którzy nie są przez cały czas zajęci, mogliby zacząć myśleć - autora nie trzeba przedstawiać
|
06 cze 2008 15:33:34 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|