|
|
Teraz jest 29 lis 2024 20:29:19
|
Najgorsze książki jakie czytaliście?...
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:21:22 Posty: 20
|
O gustach ponoć się nie dyskutuje... A to, jak książka się komu podoba, to właśnie rzecz gustu. Przypuszczam, że większość ludzi narzekających na lektury szkolne odrzuca od nich przymus i ch czytania. Często bywa też tak, że nasza opinia o danej książce czy autorze zmienia się z czasem. Do niektórych książek trzeba dorosnąć, albo pozbyć się nabytych w jakiś sposób uprzedzeń. Znam wiele takich przypadków z autopsji - na przykład w dzieciństwie książki o doktorze Dolittle najpierw strasznie mi się nie podobały - rok później zwariowałam na ich punkcie i do dziś uważam że to fantastyczne powieści dla dzieci.
Ale jeśli już bym miała podać książkę, która wywarła na mnie najgorsze wrażenie... Dorota Masłowska "Wojna polsko-ruska". Swego czasu zrobiło się o niej głośno, szczerze mówiąc nie mam pojęcia na jakiej podstawie. Przeczytałam ją tylko dzięki tej reklamie, z czystej ciekawości. Do końca dotarłam tylko dzięki własnemu uporowi. Nic mi się w niej nie podobało, język jakim jest napisana z trudem przypomina język polski - brak znaków interpunkcyjnych, logiki, gramatyki... Masakra. Z tego powodu zrozumienie treści jest nie lada wyzwaniem. Któremu chyba nie podołałam:P
|
26 kwi 2008 17:17:35 |
|
|
Konto usuniete
|
Przykro sie przyznawać ale do dziś na dźwięk tytułu Nad Niemnem przechodzą mnie dreszzce. Miałem w liceum podbramkową sytację i byłem zmuszony przez to przebrnąć... Na szczęście się opłaciło Ale uraz pozostał do dziś.
Poza tym zgadzam się z jednym z przedmówców co do kontynuacji Władcy Pierścieni Pierumowa. Też nie dotarłem nawet do połowy pierwszego tomu.
|
28 kwi 2008 17:04:32 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 gru 2007 15:57:00 Posty: 36
|
Zwykle czytam albo książki sprawdzonych autorów, albo polecone przez osoby o podobnym guście do mnie, więc rzadko się na jakiejś książce rozczarowuje. Niestety zachwycony grą Planescape:Torment( tak mam świra na jej punkcie ) sięgnąłem po książkę na jej podstawie. Ze względu na swoją naiwność byłem pewny, że książka na podstawie gry z taką fabułą nie może wyjść źle, no i się zawiodłem. Historia jest znacznie uproszczona i skrócona, kiepskie dialogi i opisy postaci. Zupełne przeciwieństwo gry. Może gdybym wcześniej nie grał, zdołałbym to jakoś przeczytać. Jedyny plus jest taki, że kiepska książka nie zatarła pamięci o świetnym pierwowzorze.
_________________ "Widziałem odległe krańce Wieloświata i wróciłem do Sigil, by o nich opowiedzieć. Stąpałem po ciałach martwych bogów i nawijałem promienie księżyca w Astralu stojąc naprzeciw tysiąca krzyczących rycerzy githyanki. Przekroczyłem granice egzystencji i patrzyłem, jak moja esencja drży przede mną. Cóż mogę dla Ciebie uczynić?"
|
28 kwi 2008 19:22:16 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 kwi 2008 12:00:06 Posty: 77 Lokalizacja: z majatku;)
|
Najgorsze, w sensie dla mnie najtrudniejsze do przebrniecia, ksiazki to "Summa technologiae" Lema (zdecydowanie tablice matematyczno fizyczne czytalem z wiekszym entuzjazmem;)), "Mein Kampf" Hitlera (siegnalem po to jako po ciekawostke kulturowa, ale odpadlem zanim doszedlem do 10tej strony, po prostu facet nadaje na zupelnie innych falach niz ja przyswajam) no i "Koran" Muhammada - przez ostatni rok doszedlem do polowy i co siegam po ta ksiazke, to moja reka sama z siebie lapie cos innego, po prostu jest to dla mnie maslo maslane ktore mozna by strescic na 5ciu stronach. Dodalbym jeszcze "Stary Testament", ale ciezkie do przebrniecia sa tylko niektore ksiegi jak na przyklad Ksiega Liczb, poza tym lektura jest w porzadku.
Dwadziescia lat temu z cala pewnoscia uznalbym lektury szkolne za najgorsze ksiazki, ale doroslem do nich: teraz nadrabiam zaleglosci, ot chocby Trylogia Sienkiewicza, ale teraz czytam bo chce i moge, a kiedys mnie do tego zmuszano i to budzilo moj opor;P
_________________ wszystko dzieje sie po cos
|
30 kwi 2008 17:24:30 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Książki A. de Mello i P. Coelho. Może to niezbyt popularne, bp znajdą się zagorzali zwolennicy tych książek, ale dla mnie to jedno wielkie oszustwo.
Tania demagogia dla ciemnych mas, bez głębszej refleksji. Zbiór frazesów, modnych zwrotów i kłanianie się czytelnikom dla poklasku.
Denerwuje mnie to, że taki płytki i nudny Coelho jest bardziej znany niż np. Saramago czy Arguedas.
Natomiast nieporozumieniem jest zaliczanie do najgorszych książek książek "trudnych", wymagających intelektualnego zaangażowania. Jest to właśnie odwrotność tego,
o czym zacząłem pisać; idąc tym tropem można by dojść do wniosku, że dobre książki to książki łatwe i przyjemne, dla niewymagającego czytelnika,
natomiast Proust, Joyce, von Doderer czy Conrad... pisali same złe ksiązki?
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
01 maja 2008 3:16:09 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 kwi 2008 21:26:23 Posty: 14 Lokalizacja: Warszawa
|
Jest kilka ksiazek/lektur, ktore odbily sie trauma w moim zyciu-jak chocby "w pustyni..." . "Lalke" porzucilam jeszcze przed koncem I tomu-nie zdzierzylam charakteru glownej bohaterki. Trylogia- Sinkiewicza..nie przebrnelam przez pierwszy opis przyrody,ktory zaczal sie na pierwszej stronie i ciaaaaagnal w nieskonczonosc (ale moze jeszcze kiedys dojrzeje i sie do tego przekonam,albo przerzuce opis przyrody i "pojde" dalej )
Z nie-lektur,to ostatnio probowalam Barry'ego Trottera-pastiz na Harry'ego- DNO I METR MUŁU..jezyk podworkowy,tresc praktycznie zadna, porzucilam po kilku stronach,bo szkoda czasu na cos bez zadnej wartosci..
Z przedmowczynia sie nie zgodze,moze nie wszytskie ksiazki Coelho sa swietne (nie wszystkie czytalam),ale wiekszosc jest dobrze napisana i przynajmniej ma jakies przeslanie,cos co przynajmniej sklania do refleksji, w przeciwienstwie do wszystkich,jakze modnych teraz,durnych czytadel.
|
02 maja 2008 17:54:52 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
1) Przedmówczyni jest - przynajmniej we własnym przekonaniu i od czasu gdy ostatnio sprawdzałem - przedmówcą.
2) Do czytadeł właśnie zaliczam wszystkie książki Coelho, które są tylko ubrane w tanie ciuszki intelektualizmu.
3) Właśnie o tym pisałem: Sienkiewicz, Prus, etc. - za trudne? To nic! Ale za to Coelho w sam raz. I wszystko gra...
Dlatego Coelho zrobił taką karierę: bo pisze niewymagające czytadła dla każdego, pretendujące do bycia czymś więcej.
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
02 maja 2008 18:18:08 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 kwi 2008 21:26:23 Posty: 14 Lokalizacja: Warszawa
|
1) Sory,zwykla pomylka-zdarza sie,kiedy nie widzisz czlowieka,ale przepraszam skoro to Cie urazilo..
2) Nie wszystkie ksiazki,ktore sa leturami to wielka literatura (czesto,traktowane byly wlasnie jak czytadla w swoich czasach,a dopiero przez nas "docenione" zostaly za ukazanie epoki).
3) Dobra fakt,ze Coelho rowniez nie jest wielka literatura,ale ja go porownywalam raczej z ksiazkami,ktore totalnie nic nie wnosza w nasz zywot (poza wiedza,kto zabil na koncu ksiazki-nie obrazajac fanow takiej literatury),jego ksiazki chociaz niektorych sklaniaja do chwilowej refleksjii,a nie mysl"fajna ksiazka" i nic wiecej
|
02 maja 2008 18:43:07 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Lekko off-topując chciałbym zwrócić uwagę, że w Profilu można ustawić sobie płeć... To znaczy, wybrać płeć, do której ma się szczęście przynależeć Ryzyko pomylenia pani z panem i koleżanki z kolegą zmaleje
_________________
|
02 maja 2008 18:48:58 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 kwi 2008 21:26:23 Posty: 14 Lokalizacja: Warszawa
|
No co ty,to zabiera cala radoche,gdzie tu miejsce na przygode jak wszystko jest jasne i czytelne
Ale fakt,jak kogos bola pomylki,to moze sobie ustawic
|
02 maja 2008 19:03:03 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Nie, wcale mnie to nie uraziło, przepraszam, jeśli tak to odebrałaś. Jednak z mojego postu, do którego się odniosłaś, można wywnioskować moją płeć
Żeby załagodzić trochę dodam (powtórzę), że wyraziłem tylko swoją opinię i nikomu nie zabraniam lubić i czytać Coelho W sumie "de gustibus i tak dalej"...
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
02 maja 2008 19:57:26 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 kwi 2008 21:26:23 Posty: 14 Lokalizacja: Warszawa
|
Nie wiem jak mi sie ubzduralo,ze napisalam o Tobie jako o kobiecie,ot czeski blad. Ciesze sie,ze sie nie gniewasz Ty mnie przeprosiles,ja Cie przeprosilam-wiec mozna uznac,ze jestesmy przeproszeni i jest ok . Oczywiscie stwierdzenie,ze o gustach sie nie dyskutuje jest jak zawsze trafne
edit by muaddib2: No i mam nadzieję, że na tym OT dotyczący płci się zakończy, bo w przeciwnym razie następnej osobie, która go jeszcze raz poruszy, bez skrupułów wlepię warna!
Zeby nie bylo,ze offtop to do grona beznadziejnych ksiazek dodalabym rowniez,wybaczcie, Mroczna Wieze- przeczytalam jeden tom z wielkim bolem i dalej nie mam zamiaru sie meczyc Jakos do mnie nie trafila,do tego z deka nudnawa i jakas taka akcja powolna,a odniesienia do innych slabiutkie. ale rozumiem,ze komus mogla sie podobac
|
02 maja 2008 20:22:04 |
|
|
Konto usuniete
|
Jedyną książką której nie przeczytałem jest "W pustyni i w puszczy". Zgadzam się z moimi wszystkimi polonistkami, że Sienkiewicz pisarzem dobrym nie był, a ksiażki jego są lekturami tylko dlatego, że pisał "ku pokrzepieniu serc".
|
02 maja 2008 20:39:12 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 kwi 2008 21:22:16 Posty: 34 Lokalizacja: JasÂło
|
Dla mnie najgorszą książką były "Syzyfowe prace". Po prostu nie mogłem przebić się przez tę pozycję. Jak czytałem to myślałem o czymś innym, w ten sposób jedno zdanie czytać musiałem pewnie z pięć razy. Ponadto ta książka (jako jedna z niewielu, ale na pewno pierwsza) jest książką, nad którą zasnąłem. Po prostu czytam, czytam, czytam, tyle że już czytam z zamnkiętymi oczami (tak, śnie o tym, że czytam). Jak dla mnie najgorsza książka jaką do tej pory musiałem czytać.
_________________
O muse, o alto ingegno, or m'aiutate,
O mente, che scrivesti ciò ch'io vidi,
Qui si parrĂ la tua nobilitate.
|
03 maja 2008 14:40:38 |
|
|
Konto usuniete
|
Niewątpliwie "Syzyfowe prace" żeromskiego, którymi męczą nas w podstawówce, a teraz to juz nie wiem, w której ze szkół. Okropne męczarnie czytanie tej książki.
|
06 maja 2008 13:26:26 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|