w sumie to ja bardziej lubie ksiazki, ich zapach, szelest papiru, ale mieszkam teraz w anglii i ciezko jest mi dostac to co lubie, wiec zadowalam sie ebookami. To nie to samo, ale jak nie ma sie co sie lubi, lubi sie co sie ma... nieprawdaz?

uwielbiam szelest i zapach papieru, jednak z uwagi na to, że większość książek mam w postaci elektronicznej to dla ochrony środowiska przerzuciłem się na eBooki czytane na Palmie. Kiedyś je drukowałem ale po przeczytaniu nie bardzo wiedziałem co zrobić z taką ilością kartek. Na monitorze zaś nie lubię.

Uwielbiam papier, zapach ksiazki ale niestety nie zawsze jest kasa a i nie zawsze dostep do upragnionej pozycji. Dlatego rozniez ebooki. Audiobookow jeszcze nie probowalem ale moze sie skusze jednak wydaje mi sie ze moga mi nie podejsc bo za duzo czasu bedzie to zajmowalo niz przeczytanie ksiazki samemu.

Jeśli o mnie chodzi to zdecydowanie papier. Wygodniej sie czyta i mozna zabrać go wszędzie co jest trudne w przypadku ebooka ( pewnie sie to zmieni gdy powstaną takie cuda jak ta gazeta http://www.nowinki.net/premiera-elektro ... azety.html ). Czasami słucham tez ksiązek w wersji audio ale nie ma za wiele interesujących mnie pozycji, a ebooki tylko z koneczności.

Osobiście uwielbiam czytać książki papierowe w szczególności nowe co rzadko mi się zdarzało.Książka papierowa ma ten specyficzny zapach który uwielbiam.Jednak teraz najczęściej czytam eBooki.I odpowiada mi bardzo ta wersja moje oczy nie marudzą i nie bolą z powodu długiego wlepiania się w monitor:-) Dla mnie najważniejsze aby czytać a z jakiej fory to już mniej ważne!

Zdecydowanie książka papierowa. Przekładanie kartek to sama przyjemność, no i można ją wszędzie zabrać ze sobą (dokładnie tak jak mówi kendzi). Palma nie mam, a zamiast czytać na kompie to już wolę ją wydrukować.
A audiobooków nie słucham - jakoś nie potrafię się skupić by wsłuchać się w słowa lektora tak żeby nic mi nie uciekło z czytanych treści

Audiobooków nie lubię- jestem wzrokowcem, a monotonny głos lektora nie sprzyla zapamiętywaniu treści.
Ebooki uważam za zło konieczne. Czytanie nawet z najlepszego ekranu męczy oczy, poza tym nie można ich zabrać ze sobą, a nie ma nic lepszego niż lektura na świerzym powietrzu (podobno istnieją przenośne czytniki ale są one zbyt drugie by zabrać je do szkoły lub parku
Tradycyjna ksiązka mimo, że droga i nietrwała długo jeszcze będzie niezastąpiona.

Dopiero co dołączyłem do grona, ale jestem zdecydowanie za książką tradycyjną, czyli na papierze

Ja dołączyłąm niedawno. Z reguły czytam książki tradycyjne, chyba że nie mogę jej dostać w normalnej postaci, wtedy ebook. Audiobooków nie lubię. Ale różne gusta są. Wielu moich znajomych dałoby się pokroić za możliwość zamienienia książki 'zwykłej' na wydanie audio...

Audiobooki? Neeee. Książka traci swój urok jak mi ją ktoś czyta. Poza tym nigdy nie wiadomo czyj to będzie głos. Jedna osoba może czytać książkę rewelacyjnie a inna ... no cóż, szkoda mówić. Zdecydowanie wybieram papier lub ebook. Po ebooki nawet częściej sięgam ostatnimi czasy chociażby ze względu, że nie chce mi się zabierać ton książek papierowych na delegacje. A, że pochłaniam książki w zastraszającym tempie (szczególnie jak naprawdę jakaś dobra się trafi) to musiałbym brać ze sobą dodatkową torbę książek.

Papier. Zdecydowanie papier. To ma swój klimat i nie niszczy tak wzroku. Gdy już muszę, a często nie mam wyboru, czytam ebooki. Ich największym minusem poza szkodliwościa dla zdrowia jest to, że komputera raczej się nie weźmie do szkoły i nie będzie sie z niego czytalo dajmy na to na fizyce
Jeśli idzie o audiobooki zgadzam się z przedmówcą

Ja również uważam że tradycyjne są najlepsze. Siedzenie przed komputerem po prostu niszczy wrok. Jednak nie mogą dostać niektórych książek używam ebooków.

W sumie to jeszcze troche - do czasu gdy e-papier wejdzie tak na dobre w nasze życie - a granica pomiędzy wersją hmmm, nazwijmy ją formatu papierowego a e-bookiem zatrze się całkowicie a wtedy MrocznaJedi będziesz mogła śmiało czytać sobie na lekcjach (nie żebym do tego zachęcał ). Ciekaw jestem jakie wtedy będzie ludzkie podejście i czy wciąż formaty książkowe będą częstszym wyborem niźli e-book?

Kilka postow wczesniej napisalem papier jedanak musze troszecze zrewidowac moj pogalad. Okazalo sie ze jest to wrecz idealny sposob spedzenia czasu w pracy. Wlaczam sobie audiobooka pracuje a ksiazeczka w uszach leci. Musze powiedziec swietnie. Pozatym wlasnie slucham Imie Rozy i nie wiem czy bylbym w stanie przeczytac ta ksiazke jest tam bardzo duzo opisow a ja ich w ksiazkach nie lubie a tak lecia sobie one i tak mi nie przeszkadzja. Audiobooki nie sa takie zle.

Ostatnio sporo ebooków czytałem ze względu na częstą prace przy komputerze (trzeba sobie robić chwile wolne podczas pracy ale jednak nie ma to jak papier. Pomijam juz nawet argumenty w stylu dotyk papieru, fizyczny kontakt z ksiazką czy inne metafizyczne doznania związane z lekturą. Dla mnie najważniejsze jest to, że oczy mniej sie męczą. Po prostu.