A Ja polecę wam "Gwiezdne Dziedzictwo" James P. Hogan'a z cyklu Gigantów.
Akcja rozpoczyna się tym, że na Księżycu zostaje znaleziony skafander kosmiczny z ludzkimi zwłokami w środku. Nie byłoby to jakoś szczególne wydarzenie, gdyby nie to że skafander i zwłoki mają grubo powyżej kilku tysięcy lat.

Zupełnie nie rozumiem, czemu nikt nie wspomniał o Stalowym Szczurze Harrego Harrisona. Cała seria jest lekka znakomita i smakowita. Mam zamiar opisać na moim temacie za co ją lubię.

Zgadzam sie z poprzednikiem,Stalowego szczura trzeba przeczytac ze względu na prezentowany tam humor, rzadko która książka tak poprawia mi samopoczucie
W skrocie są to przygody bardzo sympatycznego przestępcy,podane w taki sposób że nie można sie oderwać od książki

Oj kicz ten Erragon, kicz...
A ja polecam: Alexandra Pavelkova - Opowieści o Vimce
Milena Wójtowicz - Podatek (przede wszystkim), oraz Wrota
a dla młodszych czytelników - cykl "Atramentowy" Cornelii Funke.
To tak króciutko, bo polecać bym mogła wiele..

Nigdziebądź, Arivald z wybrzeża, Katarem i Magią
niestety nie pamiętam autorów.

Edit by Chesuli: No to na drugi raz przypomnij sobie, albo zapytaj choćby nasze drogie "google" zanim napiszesz taki post, bo inaczej to wygląda, że niespecjalnie szanujesz pytającego - Ty nie możesz sprawdzić, ale On/Ona powinni to zrobić. A jak sprawdzenie przekracza Twoje możliwości intelektualne czy wolicjonalne, to w takim temacie nie pisz!!!
Za niechlujstwo . +1 ostrzeżenia.

Hmm polecanie komuś kogo sie nie zna książek do przeczytania to dość... trudna sprawa. Komuś kto np lubuje sie w książkach typu Harry Potter czy Eragorn moim zdaniem raczej nie spodobają sie pozycje typu "Malazańska ksiega poległych" Stevena Eriksona czy Cykl o Mordimerze Madderdinie Jacka Piekary, które są moim zdanie pozycja niemal obowiązkową:) Nie widziałem natomiast wcześniej wymienionych książek:

Trylogia o zbóju Twardokęsku Anny Brzezińskiej - ciekawie napisane, dużo humoru, który jednak nie czyni z tej książki komedii, brak tu również tak niestety częstego w fantasy szufladkowania bohaterów jako zły/dobry i pominięcia u nich jakichkolwiek innych cech charakteru (czyli zły juz w kołysce straszył swoje nianie a dobry nawet gryzącego go komara nie zabija)

Cykl o czarokrążcy Artur Baniewicz - znowu sporo humoru a książkę czyta sie po prostu jednym tchem. Składa sie ona z osobnych opowieści połączonych postacią głównego bohatera jak sama nazwa wskazuje czarokrążcy (taki wędrowny czarodziej)

Dla osób zaczynających przygodę z fantasy mogę polecić Martin George R. R. - Pieśń Lodu i Ognia w której z początku prawie wogóle nie ma magii a pojawia sie ona stopniowo gdy juz jesteśmy wciągnieci w wyjątkowo skomplikowaną intryge. Bohaterowie są stworzeni po prostu wspaniale każdy jeden jest indywidualnością, po przeczytaniu 2 tomów okazuje sie nagle ze postać której nie lubiliśmy zaczyna coraz bardziej sie nam podobać. Te postacie żyją i zmieniają sie a nic nie jest takie jakie wydaje sie na poczatku.

Wszystko fajnie, wszystko pięknie, tylko.... Gdzie reszta?! Ha!? Wciągnęłam się, udawało mi się kończyć zdanie, rozdział, tom z uczuciem niedosytu, głupawym uśmieszkiem na twarzy i wyzwiskami w stylu "A to ^&%&!" <oczywiście, że tak nie inaczej jakiś wątek się rozwinął> po czym okazało się, że reszty "na razie" nie będzie.
Jeśli kiedykolwiek w moim życiu pojawiłby się powód, żeby zabijać, to właśnie taki.
A przy okazji polecę Modesitt - "Świat pięciu bogów" o ile mnie zawodna pamięć nie myli... Jeśli myli, to ktoś mnie zaraz zbije, a ja później przeedytuję posta;-).

W oczekiwaniu na "Straż nocną" <tym razem pocztą>,
pozdrawiam;-)

Ostanio cztalem zambocha - bez litosci i czystym sumieniem moge polecic ta ksiazke tak ja inna tego autora pod tytulem sierzant

Jak czytałeś Forgetony (tak jak zresztą i ja) to proponuje uniwersum star wars a zwłaszcza "Trylogia Thrawna" - Timothy Zahn. Jak nie to może "Diuna" Frank Herbert. Jeśli były już te propozycje to przepraszam ale sam właśnie skończyłem czytać Trylogie Thrawna i jestem pod wielkim pozytywnym wrażeniem a diuna to jedna z moich ulubionych książek na długie zimowe wieczory.

Jesli szukasz czegos naprawde nieszablonowego to koniecznie przeczytaj Gene Wolfe Ksiege Nowego Slonca. To jest arcydzielo! Rozumiem z posta ze raczej myslisz o fantasy? A Brzezinska czytales? Ma swoj styl. Podobnie jak Sapkowski.

Ja proponuje "XIII Wojownik" Crichtona, na podstawie książki powstał niezgorszy film, co więcej uważa się , iż książka ta opisuje autentyczną historię i jest zapisem spotkania Ludzi z Neandertalczykami.

Polecam Belgariade, Edgginsa. Naprawde świetna seria!!

Reywind "Gwiezdne Dziedzictwo" James P. Hogan'a z cyklu Gigantów jest całkiem dobre, tylko dziwne ze naukowcy tak sie dziwili jak wytłumaczyć sprwa księżyca. Odpowiedz nasuwała sie sama nawet takiemu laikowi jak ja, a co mówić najlepszym umysłom naszego świata.

------------------ Dodano: Dzisiaj o 14:50:33 ------------------
A jescze zapomniel bym co czytac? Zdecydowanie Boże Monarchie. świetna Fantazy z duża ilością bitew.

Jestem fanem polskiej fantastyki i uważm że jak na razie jest ona najlepsza na świecie. Dlateko własnie z polskich autorów polecałbym Marcina Mortke i jego "Rgnarok1940" a także Maję Lidię Kossakowską ze wszystkimi jej powieściami

proponuję książki z kanonu military sf np. D. Webera CYKLE STARFIRE I HONOR HARRINGTON. Jest to kawał niezgorszej literatury sf a objętość poszczególnych tomów gwarantuje długie dni czytania