Teraz jest 29 lis 2024 16:37:02




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 281 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 19  Następna strona
Najgorsze książki jakie czytaliście?... 
Autor Wiadomość
Post Blee
Jak dla mnie najgorsze książki to w większości lektury szkolne... A głównie "Stary człowiek i morze" i "Pamiętnik z powstania warszawskiego". Ile się nacierpiałam czytając je :). Kolejne to "Zew krwi" i "Biały kieł". A później to jeszcze "Akademia pana Kleksa" - do dziś mam koszmary :P.


08 mar 2008 19:15:09
Post 
Nad Niemnem najgorsza ksiązka jaką czytałam (bynajmnie dla mnie) nie znoszę opisów przyrody i monotoni a ta książka jest włąsnie taka więc nie polecam nikomu


08 mar 2008 20:05:45
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
Bzdura, "Nad Niemnem" to nie jest podręcznik o roślinności na terenach wiejskich tylko o relacjach międzyludzkich w kontekście trudnej przeszłości i o radzeniu sobie z wyborami, których dokonaliśmy wiele, wiele lat temu. Refleksyjna, nastrojowa, nieco melancholijna i zarazem przypominająca jeden z narodowych zrywów jest jedną z lepszych lektur jakie czytałem.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


09 mar 2008 10:35:50
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 lut 2008 19:36:55
Posty: 24
Post 
Tak może poza lekturami to dobija mnie np. Masterton z: całym cyklem Manitou, po prostu mi nie podchodzi do gustu, ,,Święty terror'' beznadziejna, odłożyłem w połowie, po za tym to może 4 i 5 część ,,Autostopem przez Galaktykę" Douglasa Adamsa, po pierwszych 3 świetnych częściach napisał dwie Strasznie Nudne książki.

_________________
"aequam memento rebus in arduis servare mentem" - i w nieszczęściu zachowuj spokój umysłu
Horacy


09 mar 2008 12:00:35
Zobacz profil
Post 
'Kod da Vinci' Down'a Browna to najgorsz książka jaką w życiu czytałem. Styl autora jest beznadziejny, książka jest po prostu nudna. Nawet nie chce mi sie pisać o bzdurach które w niej pisze - mógł przynajmniej poczytać troche historii. Odradzam.


09 mar 2008 16:05:27
Użytkownik

Dołączył(a): 02 mar 2008 15:03:09
Posty: 22
Post Romansidła
Odradzam czytanie książek miłosnych tzn. harleqinów itp. Zamulają umysł, nic nie wnoszą w naszą wiedzę, zamulają. Proszę nie czytajcie tch książeczek załączanych do gazet, zalegających półki.


11 mar 2008 12:02:46
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 12 mar 2008 12:56:49
Posty: 26
Lokalizacja: PrzemkĂłw
Post 
Pewnie zostanę zaraz za to wyklęty i okrzyknięty heretykiem, ale najgorsze książki z jakimi się zetknąłem to seria Harrego Potera.
Moim czysto subiektywnym zdaniem są po prostu żałosne i bardzo mnie do siebie zraziły.
Oczywiście każdy ma swój gust i innym książki te mogą się podobać, a to co napisałem to tylko moje zdanie o nich.


12 mar 2008 14:17:39
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 31 lip 2007 13:50:26
Posty: 22
Post 
Ojej, przestańcie się znęcać nad tą biedną Elizą Orzeszkową i "Nad Niemnem". Ona też ma swoich wielbicieli. A tak swoją drogą drogą trzeba oddzielić książki "najgorsze" od takich co "nie mogłam przeczytać". Ja na przykład nie zmogłam "Czarodziejskiej góry" Manna (podchodziłam dwa razy), ale nie mogę powiedzieć, że jest najgorsza jaką czytałam. Po prostu mi nie leżała. i popieram Basięr54 - szkoda czasu na romansidła!


12 mar 2008 14:30:10
Zobacz profil
Post 
Pamiętam jedną książkę, którą bardzo szybko "porzuciłam". To "Katastrofa nadfioletu" Haliny Snopkiewicz. Przeczytałam tylko kilka stron kilkanaście, ale do dziś pamiętam, że dosłownie nie udało mi się przez nią przebrnąć. Poza tym jak dla mnie książkami bezwartościowymi są wszelkiego rodzaju "harlequiny".


12 mar 2008 21:15:04
Post 
Zdecydowanie Dan Brown Anioły i Demony oraz Cyfrowa Twierdza. Antyliteratura. Stawiam na pierwszym miejscu, bo o dziwo autor zrobił ogromną karierę. Nadzieja dla analfabetów. Przyznam, że Kod da Vinci to najlepsza jego książka. Chociaż czy jego? Skoro wcześniej pisał coś takiego, a po Da Vinci pustynia...


13 mar 2008 10:28:05
Użytkownik

Dołączył(a): 27 lut 2008 17:44:48
Posty: 19
Post 
Zdecydowanie "Ferdydurke" Gombrowicza- rewelacyjny jedynie koniec, coś w stylu: "i koniec i bomba a kto czytał ten trąba"


13 mar 2008 11:04:30
Zobacz profil
Post 
Ja natomiast nie moglam przetrawic "Stary czlowiek i morze" Ernesta Hemingwaya. Po pierwsze nie lubie nic co ma wspolnego z rybami, a po drugie to najnudniejsza ksiazka jaka czytalam.Albo ''Moralnosc Pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej ,nic ciekawego .Lubie przeczytac ksiazke ,ktora zaczelam do konca nawet jak nie jest ciekawa, ale do tej nie potrafilam sie zmusic.


13 mar 2008 19:54:16
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lut 2008 23:46:19
Posty: 107
Lokalizacja: z wykopalisk
Post 
Ostatnio w tym temacie pojawiają się praktycznie tylko lektury szkolne. Widać, te długie lata edukacji mogą niezłą traumę wywołać :lol:
Wydaje mi się tylko, że nie należy stawiać znaku równości między pojęciami "najgorsza książka" i "książka, która mi się nie podobała".
Też mogłabym wymienić długą listę lektur szkolnych, które czytałam w ciężkich bólach i gdyby stworzyć listę najnudniejszych książek, pewnie wiele z nich bym na niej zamieściła (wśród moich znajomych z liceum do dziś funkcjonuje powiedzenie "nudny jak Nad Niemnem":wink:). Ale nie widzę powodu, żeby odbierać im wartość literacką czy historyczną, którą z pewnością posiadają i stawiać na równi z grafomańskimi gniotami, które zdecydowanie bardziej zasługują na miano najgorszych książek.


13 mar 2008 20:58:18
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 lut 2008 17:44:48
Posty: 19
Post 
Nie jestem krytykiem literackim ale dla mnie najgorsza książka to taka która mi się nie podoba, której nie rozumiem, do której absolutnie nie mam przekonania. Kto decyduje o wartości książki? Jeśli czytając jakąś pozycję zapamiętuję ją tylko po to aby przez przypadek nie wpadła mi w ręce drugi raz, to jaką ona ma dla mnie wartość? Jeśli o mnie chodzi to całe stado krytyków czy nauczycieli może uważać że dana książka jest wartościowa - i niech sobie będzie, nie sobie będzie wartościowa ... na półce, niech sobie będzie wartościowa ... dla innych.


14 mar 2008 9:49:32
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 14 mar 2008 7:49:43
Posty: 26
Lokalizacja: Rawicz
Post 
Osobiście ie moge przetrawić Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej te opisy przyrody są straszne bardzo nużące mimo iż działają na wyobraźnie czytelnika. Jednak mimo to przebrnięcie przez kilka stron tej książki to była tragedia.


14 mar 2008 11:47:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 281 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 19  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: