Może grać, może nie grać, chociaż zazwyczaj coś gra. Lubię muzykę i wybór mam spory, nie znoszę za to brzęczenia radia i telewizji. Przy dobrej książce zaraz przestaję cokolwiek słyszeć, więc dobieranie płyty do książki mija się z celem .

Ja nie jestem w stanie czytac i sluchac muzyki....kiedys mi to wg nie przeszkadzalo ale teraz nie umiem...
poprostu nie umiem
MUSI BUĆ CISZA

Ja niemal zawsze jak czytam muszę mieć cicho włączoną spokojną muzykę, wtedy aż lepiej.

Mogłoby się to wydawać dziwne, ale uwielbiam słuchać metalu przy czytaniu książek, a powodów dla takiego stanu rzeczy są dwa, po pierwsze, primo, jeżeli niczego nie słucham słyszę wszelkie inny dziwnie brzmiące nieharmoniczne odgłosy jak samochody wrzeszczących ludzi, stukot gdzieś w domu itd. itp., i nie jestem się w stanie skupić, po drugie, primo, uwielbiam słuchać metalu (Hellwood RLZ)

Muzyka odpada. Ludzie mogą drzeć japę w autobusie, czy pociągu ale jak już zamykam się z książką w pokoju, to musi być absolutna cisza.

Ja najbardziej lubię czytać przy muzyce filmowej, zwykle nie odrywa od lektury a miło odpręża np soundtrack z amelii

A co jeszcze polecasz? W zasadzie nie do końca znam się na muzyce filmowej

Muzyka przy czytaniu? Owszem ale bardzo delikatna i naprawde w tle, żeby skupić się w 100% na książce

Kiedyś najmniejszy hałas przeszkadzał mi w lekturze, ale od kiedy nie mam czasu na czytanie w ogóle i jeżdżę do pracy autobusem, musiałam zmienić nawyki. A że w tego typu pojazdach naprawdę potrafi być smutno, to biorę mp3 i puszczam sobie jakieś ulubione kawałki, niekoniecznie spokojne Jednym słowem, wyrobiłam sobie podzielność uwagi :d

Jak najbardziej, ale preferuję wtedy cichą i bez słów.

Kiedyś przeczytałam cztery pierwsze książki serii o Harrym Potterze słuchając płyty na której były przeróżne piosenki - pop,rock ale również hiphop i elektroniczna. W skrócie - muzyka była rozpraszające i zupełnie nie miała nic wspólnego z magicznym światem Rowling. Do tej pory nie mogę zrozumieć, jak to zrobiłam, a wtedy nie wyobrażałam sobie czytania bez tej muzyki:D Teraz też cenię czytanie w ciszy lub z muzyką będącą tłem - spokojną i bez wokalu:D

Agnieszka Lingas Łoniewska do swoich książek zawsze dodaje playliste utworów - fajny pomysł

raczej nie słucham, wole cisze ale ostatnio do czytania "gry o tron" włączałam sobie sciezke dzwiekowa z serialu

Mnie rozprasza za bardzo, więc nie słucham

Nie wyobrażam sobie inaczej niż słuchać w trakcie muzyki. Uwielbiam momenty gdy gdzieś przypadkiem słyszę jakiś utwór i zaczynam sobie przypominać co czytałam.