Widać że mają problem z jakością skoro niektórzy nie narzekają na "zażółcenie" a u innych jest mocno widoczne..

daro: Równie dobrze to może zależeć od człowieka
jeden czyta i nawet nie wie że ma zauważyć zażółcenie i nie zauważa - szczęśliwy człowiek,
drugi naczytał się że zażółcenie i go podświadomie szuka wiec nawet mała ilość zaczyna mu przeszkadzać, jeszcze tylko zrobić zdjęcie gdzie takie sprawy są dużo bardziej widoczne i tada efekt jakieżtostrasznełolaboga,
trzeci z kolei ma dość dużą czułość na takie nierównomierności i ten ma najgorzej (bo praktycznie z każdym ekranem może mieć problem).

Oczywiście nie zamierzam bronić onyxa bo jednak tu trochę też ta nierówność partii ma znaczenie (różne fotki to pokazują), ale czynnik ludzki też ma spore znaczenie dla takich spraw.

Masz rację... ja niestety należałem do tych, którym zażółcenie przeszkadzało..bardzo..i dlatego odesłałem..
Co nie znaczy, że czepiam się..After Glow ma swoje wady, a jednak jestem z niego bardzo zadowolony..

Może jest kwestia używania - Zażółcenia są widoczne przy podświetleniu - przynajmniej z tego co udało mi się zrozumieć, a ja np podświetlenia prawie nie używam, no po za przypadkiem, gdy muszę coś wpisać - taka podpowiedź, jak jest włączone podświetlenie łatwiej trafić w przyciski... To co mi przeszkadza w T68, to brak dobrej przeglądarki do djvu, oraz właśnie problem z trafianiem w klawiaturę, jak trzeba coś wprowadzić...

Dokładnie - zażółcenie widać tylko przy podświetleniu. W czytaniu wertykalnym generalnie przeszkadza ono tak bardzo. W moim przypadku, gdy książkę w epubie otwieram właściwie incydentalnie bo przez większość czasu czytam PDFy w położeniu horyzontalnym, defekt ten staje się irytujący. Dodatkowo czytam zawsze z oświetleniem. Spowodowane jest to faktem, że właściwie rzadko czytam w domu. Większość czasu na to poświęcam w autobusach czy na uczelni, gdzie nie mam stabilnych warunków oświetleniowych i doświetlanie po prostu jest wygodne. Czy mam bardzo zażółcony ekran? Nie wiem. Tragedii nie ma, ale w przypadku podświetlenia ustawionego 10/10 dół razi, a góra świeci jak dół w okolicach piątej/szóstej kreski.

Kwestia mojego negatywnego nastawienia do Onyksa - dałem za to urządzenie prawie 800 zł. W prawie tej samej cenie mógłbym kupić Aurę H20 z lepszym ekranem, a przede wszystkim ze stabilną jakością. Osobiście nie podoba mi się, że wydając taką kasę kupiłem właściwie los na loterii. Do tego brak jakiegokolwiek kontaktu z klientem. Wydali czytnik, wydali po pół roku mało naprawiającą aktualizację i czytnik zakończył swój okres wsparcia. Do pełni szczęścia brakuje tylko zepsucia się przycisków po pół roku.

Już jednej osobie, która chciała kupić Lynxa odradziłem go i będę odradzał go wszystkim następnym. Właśnie ze względu na loterię. Dziękuję Arta Tech.

@ heavelock
Nie czytam w pozycji horyzontalnej. No to musiałem spróbować, ale AR nie ma możliwości obrócenia tekstu. Odpaliłem ONYXReadera i tu porażka, po obróceniu tekstu jakieś zwiechy, czarny ekran coś się sypie. Ta aplikacja to porażka. Jakoś z tego wyszedłem, potem manager aplikacji, wyczyść dane i już nie tykam tego readera. Wszystkie dostarczone z czytnikiem aplikacje nie są najlepiej przystosowane do tego czytnika. AlReader działa O.K. W zasadzie nie używam podświetlenia, no może minimalnego. No to dałem na maxa i faktycznie górna część ekranu trochę zażółcona, ale migotania falowania nie zauważyłem. No tak to mój pierwszy czytnik, porównania nie mam. Mój tablet to jednak dużo wydajniejsza maszynka, ale czytanie ponad godzinę to już wyczyn dla oka. A więc czytam w zasadzie bez podświetlenia (może minimalne), zażółcenie nie przeszkadza mi specjalnie, nie mam żadnych innych oczekiwań oprócz czytania (AR jest w miarę O.K.). Do reszty mam tablet.

O, bug o którym wspominałem dawno temu Występuje w każdej aplikacji, zarówno wbudowanej jak i doinstalowanej. Objawia się właśnie czarnym ekranem po zmianie orientacji, wygląda to problem ogólnosystemowy z renderowaniem. Rozwiązanie na szczęście jest proste, bo wystarczy kliknąć przycisk menu dzięki któremu wszystko zaczyna działać poprawnie:)

No cóż ja należę do tych szczęśliwców którzy "żółtka" na ekranie nie widzą. Ogólnie to po wymianie czytnika jestem przynajmniej na razie zadowolony:
- klawisze działają poprawnie
- soft z października poprawił WIFI
- responsywność ekranu jest może taka sobie ale może być
Za to android spowodował że funkcje sieciowe nabrały koloru czyli działa poczta , kalendarz , fora - tapatalk , legimi , calibre-companion . Wraz aireaderem czy moonreadem działają katalogi - bibliteki sieciowe - OPDS - czyli mająć całą bibliotekę na NASie mogę sobie przeglądać i pobierać książki na urządzenie bezpośrednio. Brakuje mi żeby to było zintegrowane w launcherze np tam gdzie jest pamięć.
Z wad to dla większości zewnętrznych programów do czytania ( np moon reader , czy też legimi lub kindle) nie działa tryb fullscreen ( tzn cały czas widoczny jest górny pasek )
Także osobiście uważam że pójście w kierunku androida to dobry kierunek , dla poprzednich wersji czytnika sieć była bardziej zbędnym dodatkiem niż rzeczywistym usprawnieniem.

Dla "fullscreen" polecam malutką, prostą apkę, która dobrze działa na T68 i wyłącza górny pasek systemowy:
ToggleFullscreen.apk

A da się go potem włączyć?
Mój zamiennik T68 już przybył z Artatechu i niedługo znów wrócę do testowania...

Tak. Powrót do ekranu głównego (launchera) zawsze włącza górny pasek, a sama aplikacja ma po uruchomieniu tylko dwa ascetyczne klawisze: "Show Title Bar" i "Hide Title Bar"

Bardzo fajnie się też spisuje aplikacja "Swapps" (wystarczy darmowa wersja), która pozwala bardzo łatwo przełączać się pomiędzy dowolnymi aplikacjami z dowolnego miejsca (aplikacji/kontekstu).

@Vroo

A co Ci się z nim stało, że dostałeś zamiennik?

Jak można usunąć ostatnio czytane z ekranu głównego?

Już doszedłem: Biblioteka->historia->przytrzymać na wybranej pozycji->usuń

Pierwsza partia czytników zaliczała zapętlone restarty stąd wymiana przez serwis. ( tak że w tym przypadku Artatech zachował się bardzo w porządku )

Wysłane z mojego T68Lynx przy użyciu Tapatalka

Wspominałem o tym przy teście na blogu - znany problem, którym jest niestabilność działania przy zużywającej się baterii, przy czym u mnie problem był postępujący - na początku miałem restarty po tygodniu korzystania, pod koniec parę minut po wyjęciu wtyczki z gniazdka i włączeniu WIFI...