Ogolnie rzecz biorac to dopiero od czasu kiedy jestem na studiach zauwazam problemy w lodowkowym skladzie i pysznych obiadkach
w domku zawsze wszystko bylo na miejscu i nie bylo problemu
mialem ochote na kanapke z salata serem szyneczka i pomidorkiem to sobie robilem ... chcialem omleta to sobie robilem
A tu raz ze jak mam na cos konkretnego ochote to musze sobie sam do sklepu isc, dwa ze nie mam gdzie przygotowywac sobie zarcia - deficyt sprzetowy - brak mikrofali mixera garnka kuchenka elektryczna jedno palnikowa jakos mnie nie zachecaja do kulinarnych ekscesow
i chcac nie chcac dosc czesto moimi posilkami staja sie wlasnie Fast Foody czy inne chinskie zupki (made in Radom
)
Co do utuczonego spoleczenstwa to tak, jako ze jestem dzis po wykladach z dietetyki to moge sie wypowiedziec
Podstawa to zly dobor diety, za duzo tluszczy cukrow a za malo warzywkow
Czesto zajadamy sie dla przyjemnosci jedzenia / dla towarzystwa / lub z przyzwyczajenia mimo ze wcale nie odczuwamy glodu i nie mamy zapotrzebowania na dane substancje
Drugi problem to poruszony wyzej brak aktywnosci fizycznej, niestety ludzie przyzwyczajaja sie szybko do dobrego ... i poki maja jakies zajecia z wf w szkole to jeszcze jakos to wyglada, gorzej sie dzieje kiedy nie sa "zmuszani" to czasem w ogole ograniczaja wysilek do minimum - pojscia do lodowki po piwo i ponownie zasiasc przed tv (o ile nie ma nikogo w poblizu kogo mozna by poprosic o przyniesienie browarka
)
No ale z drugiej jednak strony mamy uwarunkowania genetyczne, niektorzy maja inne mozliwosci przyswajania np tluszczy przez co przy znacznie mniejszej ilosci zjadancyh pokarmow, sadełko im rośnie mimo ze osoba jedzaca tyle samo nie ma z tym zadnych problemow.
Problem fast-Foodow, pokarmy bogate w trojglicerydy - tluszcze ktore w zasadzie calkowicie odkladaja sie w naszych tkankach
i do tego sa rakotworcze
Ponadto stresujacy tryb zycia, oraz zle nawyki odpoczynkowe - Wiekszosc uwaza ze aby odpoczac po ciezkiej pracy najlepiej polozyc sie lub zasiac przed tv / kompem, jest to racja w przypadku odpoczynku po ciezkiej pracy fizycznej, po pracy siedzacej, obciazajacej znacznie bardziej nas umyslowo lepszym rozwiazaniem jest aktywny wypoczynek ... na co zwykle nikt nie ma sily po 8 godzinach siedzenia
Swoja droga dzisiejsze nudne wyklady natchnely mnie nad rozmyslaniem czy warto katowac sie i zdrowo odzywiac (dowiedzialem sie ze maxymalna dawka cholesterolu - dzienna to zoltko jaja kurzego - a ja jak jem jajka to zazwyczaj jajecznica z 5 -6 jajeczek ... czasem z 8
) i doszedlem do takiego wniosku jak Kuba, wole pozyc mniej ale pelnia zycia niz katowac sie cale zycie dla dodatkowych 3 lat
bo kto mnie zapewni ze przyczyna mojej smierci bedzie problem wynikajacy ze zlej diety ? (Fakt ze 40% zgonow jest wynikiem chorob serca, 30 % to smierc w wypadkach, 20% to nowotwory
)