Szczerze mówiąc nie wyglądasz Kell lubi się droczyć ze wszystkimi, więc się nie przejmuj

no wiesz pozory mylą takie małe kto by podejrzewał o najgorsze no nie a tak pozatym powoli odbiegamy od tematu zapodanym w tym topicu

No to co? Zajrzyj do tematu o 'ROMANSACH Z NAJ'. Tam to się dopiero działo . I radzę uważasz z tego co zauważyłam to Kell ma ... pewne problemy ze swoją sferą... w sumie to z każdą . Oczywiście to tylko moje wnioski nie poparte żadnymi badaniami.

chosenone z jaką sferą? bo jeszcze nie zauwazyłam

Tak ogólnie. Czasem mu coś odbija .

to chyba normalne u facetów czasem im coś odbija

Z wielkim bólem przyznaje Ci rację .

Dobra dobra ale do tematu wróćmy Jak chcecie, to w offtopicu załóżcie temat o facetach i ich problemach i tam dyskutujcie

Obi znowu muszę powiedzieć, że jak chcesz to potrafisz coś mądrego powiedzieć .

Jestem jak najbardziej za otworzeniem tematu Jak oni mogą to i my...

Temat macie (bodajże made by chosenone) i tam proszę przenieść wszelki offtop

nihihihih! Lepiej się wami zajmuje niż Obi . Bo widzicie? Ja wiem jakie tematu trzeba, a jakich nie . No, w końcu jestem WYBRANA!

A ja sobie wrócę do tematu, tak dla odmiany . Nie toleruję żadnej muzyki przy czytaniu (przy nauce, pisaniu jakichś prac itd. zresztą też nie) - rozprasza mnie i zupełnie przestaję rozumieć co czytam/robię. Po prostu nie umiem pracować w hałasie (sic!)

Muzyka to nie hałas. Muzyka to właśnie bardzo uporządkowane dzwięki. Fakt, że Cię rozprasza świadczy o tym, że nie masz podzielnej uwagi i masz problemy z koncentracją. Przynajmniej mi się tak wydaje . Lub po prostu nie lbuszi muzyki, lub nie znalazłeś tej jedynej odpowiedniej do czytania.

Podzielnej uwagi nie mam, to fakt kwestia przyzwyczajenia podejrzewam, bo muzyki słucham dość często, ale z odtwarzacza mp3 albo w domu jak nie robię nic konkretnego. I nie twierdziłam, że muzyka to hałas (chyba że ktoś włączy hip-hop albo trash metal na cały regulator, ale to inna bajka ) po prostu czasami bardziej mi przeszkadza niż pomaga