O! Moge sie pod tym podpisac Uwielbiam ksiazki Nory Roberts

U mnie rządzą kryminały skandynawskie.
Dla mnie jedną z najlepszych książek kryminalnych jest "W Bagnie" Idridasona, którą właśnie co przeczytałam. Czekam z niecierpliwością na kolejne wydania tego islandczyka, który ma styl podobny do Mankella. Polecam wszystkim, a zwlaszcza fanom Wallandera Mankella

Do tej pory niepodzielnym królem kryminałów był Artur Conan Doyle. Ale po przeczytaniu 3 książek o Eberhardzie Mock'u muszę stwierdzić, że klimat książki kreowany przez Krajewskiego bardziej mi odpowiada. Jego opisy są wyraziste, wręcz przytłaczające i chociaż czasami epatują wręcz nadmiernym biologizmem, to jednak świetnie oddają atmosferę Wrocławia z początku XX wieku.

Polecam Stiega Larssona i jego trylogię Millennium zaczynającą się od "Meżczyźni, którzy nienawidzą kobiet". Właśnie ją kończę i jestem zachwycona oraz wstrząśnięta. Zachwycona, bo jest napisana niewydumanym językiem, raczej pisarz skupił się na akcji, a nie na popisywaniu się budowaniem wielokrotnie złożonych zdań i używaniem niezrozumiałych słów. Język jest przekaźnikiem akcji, a nie wartością samą w sobie, co dla mnie jest mistrzostwem i dowodem na to, że autor jest dobrym rzemieślnikiem. A dlaczego wstrząsnięta? - bo to co się ujawnia w trakcie czytania książki jest fascynujące i jednocześnie okropne i mimo, że autor stara się nie epatować graficznością opisów, występki same w sobie są tak okropne, że daje to do myślenia, jak daleko może się posunąć człowiek, który ma nie po kolei w głowie. Dwójka bohaterów, dziennikarz i hackerka, którzy bedą się przewijać przez trzy tomy, świetnie wymyślona. Dobry współczesny kryminał.

Cieszę się, że ktoś o tym wspomniał. A poza tym już byście przestali o tej Christie i Chandlerze, bo to i nudne, i oczywiste, a gatunek idzie na przód jak wszystko inne i może by tak o czymś nowym napisać wreszcie.



Maj Sjowall i Per Wahloo z podwójnymi kropkami nad każdym oo, bo to pisarze skandynawscy (on Szwed ona Dunka, małżenstwo razem piszące, chociaż Wahloo popełnił "Ciężarówkę" solo) i jestem przekonana, że i Mankell się na nich wychował, bo hołduje temu samemu rodzajowi powieści kryminalnych. Też polecam i uważam, że warto sięgnąć po nie, chociaż stare. W ogóle najlepsze pozycje kryminalne, które wychodzą ostatnio w Polsce pochodzą ze Skandynawii (poza moją ulubioną Marininą)

Edit by Mori: Proszę, cytuj poprawnie i nie używaj kolorów bez potrzeby - one są przeznaczone dla adminów i modów.

nie wiem czy to sa najlepsze krymina;ly ale mnie osobiscie bardzo sie spodobaly. moze dlatego ze p;rzeniosly mnie w zup;elnie inna rzeczywistosc. goraco polecam : andrea camilleri i jej bohater salvo montablano

Witam, jestem tu pierwszy raz i chciałabym powiedzieć, że to wspaniałe forum dla ludzi kochających książki - do których też się zaliczam. Jeżeli chodzi o autorów klasycznych powieści kryminalnych w stylu Agathy Christie to mogę polecić kilku chyba wcześniej nie wymienionych jak Freeman Wills Crofts, Earl Derr Biggers, S.S.Van Dine, John Dickson Carr(pseud. Carter Dickson). Chociaż pisanie o nich, że są w stylu Christie jest dużym nietaktem, są to autorzy jej współcześni, o własnej renomie. Po prostu to sformułowanie opisuje jakiego rodzaju są to kryminały (dla tych którzy ich nie znają). Perfekcyjnie skonstruowana zagadka, opisy na tyle dobre, że książkę"widzi się w głowie", mnogość poszlak, kolejne morderstwa i na końcu rozwiązanie ...na ogół nieprzewidywalne. I co ważne świetne tłumaczenia (mam stare wydania).

Niekwestionowaną królową polskiego kryminału, a właściwie groteski kryminalnej, jest Joanna Chmielewska. Łączy ona zbrodnie z watkami prywatnymi i humorystycznym. Czytając jej ksiażki zawsze wybucham nieopanowanym śmiechem, a ludzie patrzą się na mnie jak na wariatkę jednak trzeba przyznać, ze jest to specyficzne poczucie humoru , które nie wszystkim odpowiada;)

Czytałem ze dwie książki Chmielewskiej, ale jakoś nie potrafiły w pełni do mnie przemówić. Trochę się męczyłem i nie za wiele się śmiałem. Jeśli chodzi o taki klimat, ale wg mnie w nieco lepszym wykonaniu, to ostatnio trafiłem na kryminał "Algorytm snu" młodego autora - Mielcarka i muszę przyznać, że dawno żadna polska książka mnie tak nie wciągnęła. Ma nawet swoją stronę www.algorytmsnu.pl i można tam ściągnąć jakąś część książki w pdfie, żeby kota w worku nie kupować :p

muka, spróbuj wcześniejszych kryminałów Chmielewskiej (Romans wszechczasów, Wszystko czerwone, Krokodyl z krainy Karoliny, i inne), bo te nowsze nie są już tak udane.

Od Christie mogę polecić jeszcze "Morderstwo w bibliotece"

Nigdy nie przepadałam za kryminałami, ale wciągnęły mnie powieści Mary Higgins Clark.

Chciałbym tutaj polecić coś dla tych, którzy szukają czegoś nowego, wyjątkowego i poruszającego w temacie literatury kryminalnej - "Betonowy Pałac" Grzegorzewskiej. Wbija w fotel. Bawi i fascynuje jak najlepsze kino w wydaniu Tarantino.

Tyle kontrowersji i zupełnie skrajnych recenzji już czytałem na temat ostatniej książki Gai Grzegorzewskiej, że gdybym dotąd jej nie czytał, to bym ją z pewnością w najbliższym czasie zdobył, żeby wyrobić sobie zdanie. Ale uwaga. Jest pewien typ ludzi, którzy naprawdę powinni sobie odpuścić czytanie tej książki. O tym jednak dalej.

Po pierwsze, komu najbardziej spodoba się "Betonowy Pałac"?
=> Edwardowi
=> Znajomym Edwarda (byłym, aktualnym i przyszłym)
=> Fanom Tarantino i Rodrigueza. Jeśli lubisz ich filmy to najbardziej docenisz to, co tam się dzieje i lepiej idź się wysikać przed lekturą. Przydadzą się też przekąski i coś do picia, bo jak zaczniesz, może być ciężko przerwać, a przecież nikt nie lubi czytać na głodniaka, do tego z cisnącym od dłuższego czasu, pełnym pęcherzem.
=> Rasowym Blokersom. Jeśli blokowisko to miejsce, które jest lub kiedyś było Twoim domem, to będziesz się naprawdę dobrze bawić przy tej lekturze (słyszałem, że dla kilku osób była to pierwsza przeczytana do końca książka i były zachwycone). Z drugiej strony czytałem też, że lektura była jak ponowne przeżywanie koszmaru z przeszłości.
=> Krakusom i Krakowianom z osiedli. Jeśli znasz osobiście lub pośrednio typów czy też pewne typy ludzi z Bronowic, Azor, Nowej Huty, Kozłówka, Bieżanowa... wiele historii w tej książce może Ci się wydać dziwnie lub nawet boleśnie znajomych.
=> Ludziom z dystansem i poczuciem humoru.
=> Ludziom, którzy się nie boją próbować nowych rzeczy oraz ludziom, którzy lubią pikantne.

Kto nie powinien w ogóle zbliżać się do tej książki:
Jeśli bardzo rażą cię wulgarny język, sceny seksu, masturbacja, najebka, melanż i gówno, a słowo "spermoślina" wywołuje u ciebie odruch wymiotny (nie, nie ma takiego słowa w tej książce (chyba) ale generalnie wiadomo o co chodzi) to naprawdę, naprawdę nie kupuj tej książki. Nie warto. Niektórzy czytelnicy zgłaszają psychosomatyczne dolegliwości. Przypadek 'krimifantamania' był chyba jak dotąd najbardziej obrazowy i skrajny:

"Są książki, od których chce się wymiotować. Tak po prostu pieprznąć to wszystko, zatkać pięścią usta, pognać do kibla i puścić pawia. Są książki, które sprawiają fizyczny ból, ryją pazurami, gwałcą słowem, wpychają się we wszystkie otwory, wściekłe, atakujące, obrzydliwe. Książki męczące, obłąkane, przekraczające wszelkie granice, łamiące wszystkie tabu, zrywające ze wszystkimi regułami, urągające poczuciu przyzwoitości i smaku, odciskające w pamięci obrazy, których nijak się pozbyć nie można, choć bardzo by się chciało. (...) Nie mam złudzeń, że ta książka spodoba się wszystkim. Nie jestem nawet pewna, czy podobała się mnie. Ale jedno jest pewne: ta książka nie pozostawi nikogo obojętnym. Jest niepokojąca, mierzi i zachwyca, wywołuje emocje. A o to chyba chodzi w literaturze. "

Mam nadzieję, że moje trzy grosze pomogą wszystkim w podjęciu właściwej decyzji :]

A ja lubię kryminały Dana Browna! Zawsze gwarantują ciekawą zawiłą historię do rozwiązania.

Nikt nie wymienił cyklu powieści o Harrym Hole autorstwa Jo Nesbo - ciężki klimat dobrze współgra z tematyką powieści.