Teraz jest 22 gru 2024 23:25:56




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
"Kajko i Kokosz" 
Autor Wiadomość
Post 
Świetny komiks, raczej dla młodszego odbiorcy, choć jest zabawny nawet gdy czytam go teraz. Szczególnie Zbójcerze z Kapralem i Ofermą są nie do pobicia. Pamiętam taką scenkę, gdy Zbójcerze zajęli gród Mirmiła. Kapral rozwalił się na ławie przy stole i dyktuje warunki. Następnie aby podkreślić swoje słowa mówi do jednego ze Zbójcerzy - dla podkreślenia moich słów Siłacz walnie pięścią w stół! Zbójcerz Siłacz przyłożył się do zadania i uderzył w stół przy którym siedział Kapral z takim impetem, że "złożył" go na pół a Kapral tymi połówkami zebrał w łeb. Scenka ta tak wryła się w pamięć mi i mojemu koledze, że ilekroć widzieliśmy będąc w jakimś barze gościa, który po paru głębszych zasłabł przy stole, cytowaliśmy powyższy tekst Kaprala.
Tak więc jak widać komiks ten odcisnął na mnie swoje piętno :).


11 mar 2008 14:56:50
Użytkownik

Dołączył(a): 09 sie 2007 19:20:18
Posty: 30
Post 
Czytałem wszystko co się ukazało z tej serii i uważam że jest to najlepsza seria komiksów jaka ukazała się w polsce i może nie tylko. Asterix i Obelix który zaczęto rysować po naszym kajku, jest znacznie gorszy. Zresztą pozostała twórczość Christy jest też znakomita Najlepsza czyli przygody Kajka i Koko w kosmosie. Polecam wszystkim. Szkoda że realizacja filmu idzie tak ciężko, poza krótkim ostatnio zrobionym zrobiło się cicho o kinowej wersji przygód kajka i kokosza.


17 mar 2008 17:18:34
Zobacz profil
Post 
vader napisał(a):
Asterix i Obelix który zaczęto rysować po naszym kajku, jest znacznie gorszy.


Wydaje mi się, że problem jest taki, że w Polsce na prawdę niewiele osób rozumie Asterixa tak do końca. Jest tam wiele żartów nieprzetłumaczalnych z francuskiego.
Ale to nie rzmowa o Asterixie... Kajko i kokosz to na prawdę kawał niezłego komiksu. W połączeniu z Milusiem tworzą niesamowicie wybuchowe trio.

BTW moim skromnym zdaniem od Kajka i Koko w kosmosie lepsze są przygody Rocha i jego przyjaciela, które były wydrukowane w starych Relaxach


18 mar 2008 1:26:17
Post 
czy ktoś jest w stanie podać dokładną listę wszystkich odcinków KiK? Ciągle żyje w przekonaniu, że brak mi tylko "Koncertu Kaprala" - kiedyś widziałem to w Relaxie - kiedyś znaczy w latach 80 tych w podstawówce. Byłbym wdzięczny za info. Może udałoby się zamknąć kolekcje.

pzdr


18 mar 2008 19:42:05
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lip 2007 6:58:35
Posty: 63
Post 
W reedycji Egmontu jaką wrzucam do biblioteki jest 14 tytułów, przy czym pierwsze trzy tytuły (Złoty puchar, Szranki i konkury, Woje Mirmiła [w drugiej edycji Woje Mirmiła składał się z dwóch tomów Woje Mirmiła i Rozprawa z Dajmiechem]) składają się z trzech części, a więc w sumie 20 tomów. Koncert kaprala w tej edycji jest zawarty w tomie Urodziny Milusia, na ten tytuł składają się krótkie opowieści tj. wspomniany Koncert kaprala oraz Urodziny Milusia, Srebrny denar, Pasowanie, Łaźnia, Profesor Stokrotek oraz historie dołączone do kalendarzy ściennych na rok 1987 i 1988.

_________________
"...są trzy rzeczy, na które chce się patrzeć nieprzerwanie: ogień, morze i cudza praca."

Władimir Sorokin - Dzień oprycznika


20 mar 2008 18:20:09
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2008 19:02:41
Posty: 43
Lokalizacja: szaki
Post 
W którymś z komiksów Hegemon uderzył się w głowę i Kapral podający się za rusałkę wmawiał mu, że jest małą myszką. Hegemon powiedział wtedy "Łżesz, Rusałko! Czuję, że jestem kimś znacznie ważniejszym." Mój brat go kiedyś zacytował do mnie "Łżesz, Rusałko!" i mama, która słyszała tylko jego ostatnie słowo, zachwyciła się, że brat jest dla mnie taki miły i nazwał mnie rusałką :)


29 mar 2008 2:29:46
Zobacz profil
Post 
Ja mam wszystkie! Z trudem udało mi się skompletować chodząc po antykwariatach. Jak dla mnie jest to najlepsza polska seria komiksowa. Bardziej lubię KiK od Asterixa i Obelixa ;). Grał moze ktoś z Was w starą, amigową przygodówkę o KiK?


03 kwi 2008 14:26:56
Post 
Nie mam wszystkich, jednak sporo ich na moich połkach. Bardzo fajna była gra 'Kajko i Kokosz' na podstawie właśnie tych komiksów. Szkoda, że nie mam kompletu, ale pozostaje nadzieje, że kiedyś uda mi się wszystki zdobyć.


03 kwi 2008 23:04:20
Użytkownik

Dołączył(a): 07 mar 2008 16:45:27
Posty: 40
Post 
Komiks wszech czasów ;) Asterix i Obeliks po polsku. Jako dziecko zaczytywałem się przygodami Kajko i Kokosza, potrafiłem wałkować jeden komiks po kilka razy aż zapamiętywałem każdą kolejną kwestię. Fakt, komiks dla dzieci, ale czy w każdym z nas nie żyje jeszcze trochę dziecka? Aż żal, że nie doczekał się tak świetnych ekranizacji jak Asterix i Obeliks. Może jeszcze przyjdzie pora?


03 kwi 2008 23:12:19
Zobacz profil WWW
Post 
Kajtek i Koko oraz ich późniejsze słowiańskie wcielenia byli moimi ulubieńcami przez dlugi czas. Uwielbiałem Mirmiła i jego malzonke Lubawę a nade wszystko silnego dobrodusznego Łamignata i Kokosza z jego niezaspokojonym apetytem. Miluś oczywiscie byl moim ukochanym smoczkiem("blurp"malenstwo ząbkuje dlatego czasem sobie ryknie" ) Nie zapominajmy o błędnym rycerzu Wicie-wynalazcy prochu("Za swój wynalazek wspaniały Wit zada nagrody i pochwały", "Powiedzcie Fochnie gdy was zapyta, że nie ma dzielniejszego rycerza nad Wita" :mrgreen: ) No i oczwiscie Zbójcerze ze swym Wodzem("Przynieście mi slownik brzydkich wyrazów!"$§!/)&%$§!"?$§%!!!!!) ,Kapralem i Ofermą-wiecznym ochotnikiem.
Nie czytałem Asterixa, wiec nie moge sie wypowiedziec na temat, co bylo pierwsze i kto od kogo co zapożyczył, choc oczywiscie mam pojecie o tych komiksach i podobieństwa są widoczne. Dla mnie jednak Kajko i Kokosz pozostana ulubiencami z czasów dzieciństwa i tego żadna siła nie zmieni.


04 kwi 2008 17:54:57
Post 
Mam całą serię Kajka i Kokosza. Szkoła latania to był mój pierwszy komiks. Jest tak zaczytany, że obrazków nie widać. Dla mnie to klasyka komiksu. Kajtek i Koko jakoś mi nie podeszli nabyłam i przeczytałam raczej z poczucia obowiązku. Ta słowiańska dusza :D . Mam nadzieję, że moje dzieci też go kiedyś pokochają.


06 kwi 2008 21:36:25
Post 
ja również mam wszystkie części a jedną nawet uzbieraną z wycinek z czasopisma 'Świat Młodych". To prawdziwe perełki i czasami po mimo kilkudziesięciu latek na karku lubię wrócić do przygód odwarznych wojów Mirmiła :)


18 kwi 2008 12:39:28
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06 maja 2008 17:30:18
Posty: 39
Post 
"Kajko i Kokosz" to klasyka w gronie moich przyjaciół. Ile razy to się używało zwrotu: "Mirmiłku, nie desperuj" w stosunku do kogoś szukającego pocieszenia...
Cudowna Lubawa, która miała jeden argument, zamykający wszelkie dyskusje: "Wyprowadzam sie do mamy!". Zastanawiam się, dlaczego to jeszcze nie jest w lekturach szkolnych, toć to klasyka; lektura, do której naprawdę chce się powracać. Można się popłakać ze śmiechu :).


09 maja 2008 10:07:30
Zobacz profil
Post 
"Kajko i Kokosz" to moje dzieciństwo. Zaczytywałem się nimi na okrągło. Pamiętam jak tata mi kupił "Złoty puchar" wracając z pracy wieczorem. Pokazał mi co kupił, pomachał przed oczami i kazał iść już spać - rano już o 6:00 siedziałem w łóżku i czytałem hehe. Nie dało się spać wiedząc że jest nowy komiks i biedactwo leży jeszcze nieprzeczytane hehe. Ech, wspomnienia.


09 maja 2008 14:50:02
Post 
zonk napisał(a):
[...]Kapral rozwalił się na ławie przy stole i dyktuje warunki. Następnie aby podkreślić swoje słowa mówi do jednego ze Zbójcerzy - dla podkreślenia moich słów Siłacz walnie pięścią w stół! [...] Scenka ta tak wryła się w pamięć mi i mojemu koledze, że ilekroć widzieliśmy będąc w jakimś barze gościa, który po paru głębszych zasłabł przy stole, cytowaliśmy powyższy tekst Kaprala.
Tak więc jak widać komiks ten odcisnął na mnie swoje piętno :).


chyba nie tylko na Tobie się odcisnął :). Tekst o waleniu pięścią w stół przypomnial mi czasy dzieciństwa, gdy zaczytywałem sie Kajkiem i Kokoszem i Sawką większą niż życie. W mojej rodzinie podejrzewano nawet, że nie ma szans, abym zaczął czytać cokolwiek innego niż komiksy...a jednak jakoś się udało. Ten tekst, jest równe kultowy, jak słowa Hegemona "prędzej z nieba zaczną spadać ryby niż ja zrezygnuję..."
Moim ulubionym komiksem serii był jednak "Złoty puchar", z którego pochodzi tekst używany już tradycyjnie na wszelkich domowych imprezach przed rozpoczęciem libacji "Lubawo, podaj mi mój złoty puchar. Chcę go ucałować w ryjek".
Odpowiadając jednak na pierwsze pytanie tego wątku - oczywiście, że mamy te komiksy. Fakt, że ja osobiście na strychu, ale nikt nie odważyłby się mi ich wyrzucić. Sa doskonałe, proste, śmieszne, edukacyjne i zamierzam dać je córce kiredy troche podrośnie - liczę, że to z czasem doceni.


14 maja 2008 21:34:38
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: