na dzień dzisiejszy taka sytuacja to fakt. 0% szans na grzywny, czy sąd.
Jednak już wkrótce w ramach rutynowej kontroli policji wieczorem w mieście będziesz musiał pokazać swój czytnik i wyjaśnić skąd masz te zhakowane ebooki. Na dzień dzisiejszy robią tak z telefonami komórkowymi (sam byłem kontrolowany bez żadnej przyczyny przez policję i 10minut czekałem aż sprawdzą mój telefon w bazach danych. Było to przed erą smartfonów, więc zawartości mi nie sprawdzali) , gpsami (bodajże 2 lata temu głośna była akcja o sprawdzaniu oprogramowania gpsów u zatrzymywanych kierowców), a w firmach z komputerami.

Jak teraz nie zadbasz o to co można, a czego nie można, to się okaże, że dawno przeczytanego i zapomnianego ebooka znajdą Ci na czytniku za 5 lat i będzie trzeba się tłumaczyć.

Jakiś Orwell, czy co ??
Nikt nie będzie sprawdzał co mamy na czytniku - nie ma takiego prawa! (chyba, że organa ścigania powezmą uzasadnione podejrzenie, że masz w posiadaniu jakieś dokumenty służące przestępstwu, czy na penie czy jakimś nośniku, mając stosowny nakaz przeszukania).
Możesz mieć co chcesz, ważne żebyś tego nie udostępniał publicznie albo co gorsze nie handlował tym, co nie Twoje. Na tym koniec.

Był taki niechlubny czas, że za "bibuły" szło się na 24 albo internowanie, ale minął, bezpowrotnie!

Mam nadzieję, że nie będzie tak jak napisałem, ale nie można wykluczyć takiej przyszłości.

Nie można też wykluczyć, że wybuchnie wojna nuklearna i wszystkie czytniki przestaną działać z powodu impulsów elektromagnetycznych.

Państwo ostatnio mocno wpycha się z butami w życie obywatela, ale sprawdzanie zawartości czytników przez policję to faktycznie jakieś science-fiction. Dużo rzeczy ma niezerowe prawdopodobieństwo. Nawet przypadkowa małpa, posadzona przy klawiaturze na tydzień, może przez przypadek napisać "Pana Tadeusza" (nie można tego wykluczyć). Praktycznie nieskończenie bardziej prawdopodobne jest jednak, że Legia Warszawa zostanie w 2016 mistrzem Australii w piłce nożnej. Albo że będą na ulicy kontrolować czytniki.

Odbiorniki GPS rzeczywiście są sprawdzane. Żeby jednak sprawdzanie e-readerów miało sens, najpierw trzeba zmienić prawo. Obecnie posiadanie nieoryginalnej kopii filmu, muzyki czy książki nie jest karane.

Telefony natomiast nie są sprawdzane na oryginalność programów, tylko czy nie są kradzione.
Więc może nie piszmy tak spiskowych teorii.
Jak na razie domniemana jest niewinność obywatela i trzeba by mu udowodnić, że posiada nielegalne kopie.

Ja też polecam Booxa 60. Jak dla mnie nadaje się wyśmienicie do czytania w pociągu czy w wolnej chwili przy kawie. Zdecydowałam się na niego ze względu na cenę i szeroką użyteczność. Podoba mi się dodatkowe wyposażenie: etui, karta pamięci i ładowarka.

Dokładnie, czym innym jest okazjonalne sprawdzanie NUMEROW SERYJNYCH/IMEI urządzen , które sa zarejstrowane w policyjnych bazach danych jako skradzione a czym innym straszenie głupotami o wyrywkowych kontrolach zawartości własności intelektualnej przez przypadkowego funkcjonarusza, który w tej sprawie wie tyle ile mu 'zwróci' wewnętrzny system komputerowy policji.

Witam.
Jestem kompletnym laikiem, jesli chodzi o czytniki e-bookow.
Pytanie, moze glupie, ale ciekawi mnie, czy na takim czytniku mozna zainstalowac jakies swoje oprogramowanie, czy tylko korzystamy z wbudowanego?

Aktualnie czytam na urzadzeniu z windows mobile, gdzie mam mobipocket readera, z ktorego jestem zadowolona i do ktorego zdazylam sie przyzwyczaic.

Generalnie nie, ale dla wielu czytników pojawiają się modyfikacje napisane przez uzytkowników dodające nowe programy lub funkcjonalności.

Korzystam z Onyx Boox 60 i naprawdę jestem zadowolona. Głównie ze względu na możliwość zaznaczania cytatów, tworzenie zakładek i notatek w książkach jak i układanie książek na półkach. Dodatkowe jego zalety to: jak dla mnie wytrzymała bateria – czytajam kilka godzin dziennie, możliwość odczytu wielu formatów plików, m.in. PDF, EPUB. Ale nie do końca znam się na oprogramowaniu, korzystam z tego, które jest wbudowane w e-czytniku, chyba nie potrafiłabym zmienić i wątpię, że da się to zrobić:( http://www.legimi.com/pl/legimiereader/

witam, ja korzystam z onyxa boox 60...świetnie się sprawdza, nie męczy oczu nawet w pełnym słońcu, szybko przewija strony, otwiera praktycznie wszystkie najczęściej występujące formaty e-booków...możliwość odtworzenia audiobooka. Dodatkowo tworzenie własnych zakładek i notatek na marginesie - swietnie jak coś chcemy w danej chwili zapisać...polecam gorąco - ja kupowałam w dobrej cenie na bezkartek.

Pozdrawiam

Zastanawiam sie nad nookiem a sony prs600.

Który latwiej "złamac" zebym mogl wrzucac dowolne pliki z polskimi znakami? Tak zebym mogl np notatki wrzucac. No i glownie chce kupic czytnik dla czytania mang, nook wyswietla wiecej odcieni szarosci wiec chyba lepiej sie nada?

Kindle 3