|
|
Teraz jest 22 gru 2024 23:23:56
|
Diuna: Legendy - Preludium - Kroniki...
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Dżihad polecam amatorom cyklu. Ładnie wydana, przyzwoicie napisana, ale bez magii oryginalnej serii, czego należalo się spodziewać. Bohaterowie raczej papierowi, rozdziały żalośnie krotkie, akcja szatkowana rownocześnie na kilka wątków. Za bardzo uwspółcześniona w treści i w formie. Nie oddaje klimatu serii. Czytadło. W żadnym wypadku nie czytać przed oryginalną serią.
|
07 mar 2008 23:39:12 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Nie do końca zrozumiałem - z postu wynika, że jesteś raczej na nie, ale polecasz "amatorom cyklu". Sam się za takiego uważam, ale reszta Twojej rekomendacji niezbyt zachęca.
Może się tu trochę narażę, ale w sumie czego spodziewać się od gościa, który najchętniej sprzedawałby figurki, plastykowe kopie krysnoży, filtrfraki plażowe i chipsy z postaciami z "Diuny", co to w związku z brakiem talentu i warsztatu pisarskiego prosi o pomoc kolesia, który znany jest z tego, że pisze raczej mierne powieści i nieco lepsze opowiadania bazujące na uniwersum "Gwiezdnych Wojen"? Takie właśnie, jak pisze blue-bird czytadła.
Śmieszy mnie trochę zakrawające na łgarstwo pitolenie o "bazowaniu na notatkach ojca". Kurna, ile on tych notatek robił? Zamiast bazgrać mógłby w tym czasie jeszcze z trzy tomy "Diuny" machnąć, nie uważacie?
No, chyba że było tak - Frank napisał na karteczce - "dżihad butleriański ...a może w przeszłości maszyny zbuntowały się przeciw ludziom?...". Brian znalazł karteczkę, przeczytał dwa-trzy razy, zadzwonił do Kevina, przeczytał mu to dwa-trzy razy przez telefon, Kevin mruknął pod nosem "Awsome! Well, Brian we must do it!" i... tak powstał "Dżihad Butleriański"
Kurde, nie czytałem a krytykuję ale jak wszedłem na stronę oficjalną "Diuny" i zobaczyłem co się tam wyrabia... ech... no, swą krytykę opieram na tym, co napisał blue-bird, więc jakby co to do niego z żalami
Ech...
P.S. Żeby była jasność - Andersona też nie czytałem - tekst powyższy napisałe w oparciu o oceny dorobku Andersona ze strony http://www.gwiezdne-wojny.pl
_________________
|
08 mar 2008 1:09:47 |
|
|
Konto usuniete
|
Mam sentyment dla oryginalnego cyklu Herberta, z tego też względu sądzę że warto przeczytać Dżhad aby spojrzeć niejako na oryginalny cylk z innej strony. Nie należy natomiast spodziewać się po książce nowatorskich rozwiązań. Czyta się szybko ale nie wciąga, co dla mnie osobiście jest wadą. Nie posiada głębi zachęcającej do wielokrotnych powrotów do lektóry. Dlatego zaznaczyłam, że jest dla amatorów cyklu ( zainteresowanych tym uniwersum). Zwróciłam uwagę na to, co wywołało moje rozczarowanie.
Średniej jakości, przyzwoicie napisana oznacza dla mnie , że autor zbytnio nie przynudza i książka mimo wad nie odbiega od średniego poziomu. To chyba oddaje moją definicję czytadła.
Sądzę również, że czytanie Dżihadu pzred oryginalną serią nie daje pojęcia o możliwościach oryginału i może zniechęcić.
Zgadzam się,że moja rekomendacja w istocie niezbyt zachęca do przeczytania książki. Sądzę jednak, iż na forum moge wyrazić absolutnie nieskrępowaną opinię, zwłaszcza iż reklamując produkt w istocie diunopodobny jako coś niezwykłego budzi mój sprzeciw. W końcu jak wiemy z reklam PRAWIE robi wielką różnicę...
|
08 mar 2008 19:39:16 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Stwierdzenie, że Twoja rekomendacja raczej nie zachęca było stwierdzeniem domniemanego przeze mnie faktu i nie było zarzutem pod Twoim adresem. W żadnym wypadku.
A co do reklamowania diunopodobnych prequeli to się z Tobą zgadzam. Większość fanów "Diuny" miała już "przyjemność" zapoznać się z próbką "talentów" obu panów i używanie jako sloganu, że "Dzihad..." jest "...długo oczekiwanym przez fanów dziełem..." uważam za zwykłe świństwo.
Przez jakich fanów oczekiwany? Przeze mnie, bynajmniej nie...
_________________
|
08 mar 2008 20:50:01 |
|
|
Konto usuniete
|
W Diunie się zakochałam, ale po przeczytaniu 2 tomu jakoś mi trochę ostygła miłość - choć nie wiem czemu. 3 tom już wogóle średnio mi podszedł - może muszę mieć nastrój? Chyba poczekam trochę i zacznę od nowa.
Mam pytanie do Diunowych znawców: czytałam kiedyć, dawno dawno temu ( po obejżeniu starej wersji filmu Diuna ale przed przeczytaniem książki) tom , który opiewał czas przed Diuną - o młodym księciu Leto, dużo o Zakonie. Czy ktoś zna tytuł, bo zafascynowała mnie ta książka - tyle wątków... Ale nie pamiętam tytułu... Chciałabym móc do niej wrócić...
|
10 mar 2008 20:21:40 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Ja tam nie czytałem, ale z pewnością chodzi Ci o "Prelude for Dune" - "House Atreides", czyli "Preludium do Diuny: Ród Atrydów".
Gdzie to dostać? Nie mam zielonego pojęcia - w tej chwili nawet na Allegro nie ma
A tak na marginesie, to tłumaczył to niejaki Ładysław Jerzyński. Żeby nie było złudzeń, jest to pseudo Jerzego Łozińskiego. Heh, się postarał...
EDIT:
@Errigal
Tak się zastanawiam, czy ktoś gdzieś linka do eBooka nie ma - może nawet do całej trylogii "Preludium do Diuny", więc jeśli Ci bardzo zależy, moja droga Errigal to może warto by requesta zrobić TUTAJ, oczywiście spełniając wszystkie wymogi i stosując odpowiednią procedurę...
_________________
Ostatnio edytowano 12 mar 2008 0:35:06 przez muaddib2, łącznie edytowano 1 raz
|
10 mar 2008 21:26:55 |
|
|
Konto usuniete
|
Serdeczne dzięki - teraz zpewnością znacznie łatwiej będzie mi szukać:))
Co do requesta to z pewnością się tym zajmę - ja tylko spełnię "wymogi" Bardzo dziękuję za radę!
|
11 mar 2008 9:37:30 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 20 lip 2007 21:21:38 Posty: 47 Lokalizacja: bydgoszczanin
|
Stało się kupiłem "Dzihad Butleriański" wydając 49,90 no i "mała" niespodzianka PANIE PANOWIE ... to nie jest singiel autorzy wznieśli się na wyższy poziom i stworzyli trylogię nazwaną "Legendy Diuny"
"Dżihad..." to pierwszy z tomów następne będą się nazywały "Krucjata maszyn" i "Bitwa pod Corrinem" z informacji z okladki
(tylko to dziś przeczytałem dlatego o treści wypowiem się gdy książkę przeczytam)
To nie koniec wiadomości jak doczytałem dalej spółka autorska poza już popełnionymi "Legendami Diuny" i "Preludium do Diuny" kontynuują cykl Franka Herberta w dwóch tomach "Hunters of Dune" oraz "Sandworms of Dune".
Obecnie "Dżihad..." przełożył Andrzej Janowski i nie wiem co w środku (jeszcze) . Cały cykl (od orginalnego Franka )wydaje wydawnictwo Rebis . Co już mnie niepokoi to kolejne wydatki bo wydania eleganckie w twardej oprawie (mój wybór) a moje pierwsze wydanie już "zczytane" rozlatuje się (Iskry w miękiej oprawie)
|
16 mar 2008 2:28:13 |
|
|
Konto usuniete
|
Zobaczyłem ten temat i nie mogłem się oprzeć. I dobrze bo widzę, że mam trochę do nadrobienia, bo z książek pisanych już nie przez franka czytałem tylko ród Atrydów. Diuna przywodzi mi na myśl piękne wspomnienia, z jednej strony cała lata temu sięgnąłem ostatni raz do cyklu, ale z drugiej od niego właśnie zaczęła się moja przygoda z literaturą. Pamiętam, że pierwsze części, jeszcze z biblioteki miałem tłumaczone normalnie, ale jakie było moje zdziwienie kiedy w książkach zasilających moją własną biblioteczkę fremeni zmienili się w wolan, czerwie w piaskale.... ehhh chyba będę musiał sięgnąć znowu do cyklu bo aż mi się rzewnie zrobiło jak sobie wspominać zacząłem. A co do kontynuacji to hmmm z jednej strony wiadomo, że nikt tak dobrze nie będzie potrafił oddać uroku świata Duny, tak jak Herbert Franc bo przecież to jego świat, rządzony prawami które on wymyślił i jakby sie jego syn i inni autorzy nie starali to nigdy nie oddadzą w pełni tej magii jaką miały "oryginalne części cyklu", że się tak wyrażę. Z drugiej strony jeśli jakiś świat jest tak barwny i tak zajmujący jak świat Arrakis to czy warto z niego rezygnować? Czy naprawdę mając w pamięci nasze pierwsze kontakty z twórczością Franka chcielibyśmy aby nikt nie próbował podjąć jego dzieła? Wydaje mi się, że są to dylematy na które naprawdę trudno odpowiedzieć...
|
16 mar 2008 14:22:04 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Warto. Dla dobra tego uniwersum. Naprawdę, uważam, że wszechświat, który prawdopodobnie jest nieskończony daje pisarzom tyle możliwości, że jeśli panowie Brian Herbert i Anderson czuli potrzebę wypowiedzenia się na gruncie sci-fi to sobie mogli do spółki lub indywidualnie stworzyć jakieś własne uniwersum a nie robić z "Diuny" Matrixa (takie odnoszę wrażenie po opisie "Dżihadu...").
Tak czy siak, czekam teraz na recenzję, lub chociaż kilka słów od Leniu, który - mam nadzieję - podzieli się z nami wrażeniami i jeśli będą pozytywne, to może i ja się na "Dżihad..." skuszę. Chociaż żywię szczere przekonanie, że nie sądzę, żebym musiał odszczekać to, co tu i powyżej napisałem
A swoją drogą Leniu, też mam to 2 częściowe wydanie pierwszej "Diuny" z ISKIER!
_________________
|
16 mar 2008 15:40:47 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 16:21:04 Posty: 37
|
Niestety "Ród Atrydów" bo tylko ten tytuł wpadł mi w ręce nie należy do literatury wysokich lotów. Mozna powiedzieć, że jest to zwykłe czytadło nastawione akcje i intrygi pałacowe ot taki "Uczeń skrytobójcy" w klimatach uniwersum diuny
|
16 mar 2008 17:32:57 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Zamówiłem. Dojdzie w piątek. Cholera, zawsze tak robię Paplam, paplam, że do ust... tfu! do rąk tego nie wezmę (ostatnio miałem tak w przypadku prequeli "Fundacji") a potem biorę i zamawiam
No, zobaczymy... wszystko przez Leniu! Żal mi dupę ścisnął, że on ma...
_________________
|
16 mar 2008 19:30:10 |
|
|
Konto usuniete
|
mam nadziej ze zostanie to wydane w jakims sesownym formacie bo z tego co widzalem dotychczas to nowe wydanie Diuny jak i Dzihadu to sa to nie poreczne cegly na kredowobialym papierze i twardych okladkach. mzoe i to bardzo ladnie wygadza na polce itd ale jest okrutnie nie praktyczne przy czytaniu.
A co do jakosci i calej reszty to ci co sie zakochali w Arrakis napewno przebrna porzez to . Starczy dobra muzyka do sluchania i pare nocy.
Zycze wszystkim milego czytania i do zobaczenia w tym pieknym swiecie
|
16 mar 2008 21:54:30 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Jeszcze nie wiem, na ile to poręczne będzie, ale na oko mogę stwierdzić, że to raczej wydanie takie albumowe, z ilustracjami - wg mnie psu na bude potrzebnymi - Siudmaka Powiem tak: w sumie przeważyła moja słabość do posiadania. Pewnie z błotem to zmieszam konkretnie, kiedy przeczytam (a wierz mi, chciałbym, żeby było inaczej), ale skoro Herbert senior nie żyje to na nic innego w temacie liczyć nie można. To biorę, co jest... ale przysięgam, jak się natnę to już NIC więcej nie kupię, bo przez takich jak ja idiotów IM się wydaje, że ktoś na to oczekuje
Przebrnąć przebrnę, bo nie przez takie książki brnąłem i żyję Jednak niesmak pewnie jakiś pozostanie. A względem miłości do Arrakis, wiesz, z tego, co wyczytałem, to w "Dżihad..." o Arrakis za wiele nie będzie...
_________________
|
16 mar 2008 23:46:05 |
|
|
Konto usuniete
|
wiem wiem ale jednak to bedzie tym tracic czytalem dosc by wiedziecze w Dżihadzie nie powinno byc mowy o arrakis takiej jaka poznalismy w diunie ale podejrzewam ze pojawia sie informacje o tulaczce wolan po wszechswiecie i o tym jak wkoncu znalezli sie na pustynej planecie .
Glownym watkiem powinien byc poczatek rodowej wasni miedzy harkoneneami a atrydami i tak wielce haniebnej zdradzie tych pierwszych pdczas z jednyej z kluczowych walk z myslacymi maszynami.
Z mojej orietacji w dziejach uniwersum o ktorym mowa, trafimy na poczatki zakonu Benegeserid i szkol Mentatow, podejrzewam ze tez bedzie wspomniane o pierwszych krokach gildi bo to ona odkryla na nowo sposoby na podroze miedzyplanetarne . no ale to moje przypuszczenia i dopoki nie przeczytam to tylko moge snoc domysly na ten temat.
A co do rozczarowani i nie smaku to przyznaje ci calkowice racje ale my macuczcy nic na to nie poradzimy komercja atakuje nas z kazdego miejsca
|
17 mar 2008 0:51:29 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|