Chciałem się was spytać jaką formę literatury wolicie i dlaczego? :
a) Tradycyjną Książkę
b)e-book,m-book
c) Audiobook

Pozwoliłem sobie dodać ankietę i poszerzyć spektrum możliwych odpowiedzi. Wyjaśnię też dlaczego zagłosowałem na opcję czwartą, czyli: nie ma dla mnie różnicy. To jest bardzo proste: gdy mam czas posiedzieć z książką papierową to siedzę, gdy nie mam na to czasu, ewentualnie nie mam ze sobą papieru bo jestem w pracy - to czytam sobie z ekranu komputera. Są też sytuacje, gdzie najlepiej sprawdza się AB - np. gdy robię obiad i nie mogę ani podejść do monitora, ani tym bardziej "popapłać papieru potłuszczonymi od Palmy paluchami". W samochodzie jeszcze nie słuchałem bo 95% moich podróży to kilkanaście kiloemtrów i najczęściej z kimś więc go nie będę męczył słuchaniem książki.

Głosowałem podobnie jak Kellhus. Jak mogę i mam możliwość, to siadam przy książce papierowej, a jak nie, to siadam przed ekranem komputera (zwłaszcza sprawdza się w czasie podróży autobusem, zwłaszcza że często jeżdżę wieczorami gdy światło w autobusie jest zgaszone). Audiobooków raczej nie słuchałem, aczkolwiek może to być ciekawa alternatywa.

Ja głównie audiobooki, na inne nie mam czasu. A słuchać mogę np. myjąc naczynia, idą gdzieś, leżąc wieczorem w łóżku. Właśnie słucham The Godfather Mario Puzo. Poza tym czytam głównie elektroniczne publikacje, bo za granicą trudno dostać to co by się chciało po polsku. Choć czasami zdarzają się wyjątki. Jak byłem w Polsce znajomy namówił mnie bym się zabrał za trylogię husycką Sapkowkiego. I o dziwo w bibliotece w Leicester była pierwsza część po polsku. Niestety drugi i trzeci tom musiałem poczytać elektronicznie.

Zdecydowanie preferuję tradycyjne książki, a to dlatego że nie mogę długo siedzieć przed ekranem monitora - to męczące dla oczu. Co do mbooków jeszcze nie próbowałam. A z książką mówioną dopiero zaczynam przygodę dzięki temu forum

Aczkolwiek wolę książki papierowe, głosowałem jak reszta administracji - bo gdy mam czas, a nie mogę czegoś dorwać, nie stronię od eBooków. AB przesłuchałem całe dwa i stwierdziłem, że niestety nie mam na to czasu - i tak słuchałbym siedząc przy kompie, a wtedy jestem raczej zajęty innymi rzeczami...

Lubię książkę tradycyjną. Po audiobooki sięgam ze względu na słaby wzrok. Polubiłam tę formę, mogę bowiem słuchać przy wykonywaniu prac domowych.

Najprzyjemniej się czyta książki papierowe, to jasne. Ale nie zawsze jest taka możliwość. Chodzić do biblioteki codziennie, żeby wymieniać książki - poza tym w bibliotekach nie ma za bardzo w czym przebierać, stare książki są, te godne uwagi najczęściej wypożyczone, a nowych nie ma kto kupować. Można też czytać w Empiku(ja tak często robię), ale najczęściej jedynym sensownym wyjściem jest ściągniecie ebooka, i to wcale nie jest złe rozwiązanie. Jestem na tyle przyzwyczajony, że nie sprawia mi to za dużej różnicy. Dlatego też wybrałem odpowiedź "Nie ma dla mnie różnicy".
Jeśli chodzi o audiobooki - nigdy nie przesłuchałem żadnego i nie bardzo mi się do tego spieszy.

Też zaznaczyłam "nie ma dla mnie różnicy", chociaż w moim przypadku to nie do końca prawda, bo rodzaj książki zależy od okoliczności. Jeśli mam czas (i książkę ) to chętnie czytam wersję papierową (najzdrowiej dla oczu chyba), gdy siedzę przy kompie zdarza mi się czytać e-booki (a że siedzę dłużej niż by rozsądek pozwalał to oczy się już przyzwyczaiły, a i zmiana w opcjach windowsa koloru "papieru" w wordzie na szary też sporo pomogła). Nie tak dawno wpadło mi w ręce expressivo, a audiobooki okazały się doskonałym sposobem na czytanie książkek w autobusie (radio na cały regulator) czy w drodze na uczelnię. Mimo szczerych chęci nie udało mi się zmusić mojego fona do odczytu mbooków, więc ta forma odpada.
Jeśli miałabym wybrać jeden format, to chyba zdecydowałabym się jednak na audio, bo ostatnio w ten właśnie sposób poznaję większość książek i coraz bardziej się do takiego sposobu odbioru przyzwyczajam i przekonuję. Poza tym mam zwyczaj przeskakiwać wzrokiem co "nudniejsze" fragmenty tekstu, co przy audio jest znacznie trudniejsze, więc w moim przypadku audio nie pogarsza odbioru, a wręcz przeciwnie.

Witam,

Dlaczego nikt nie głosuje na ostatnią opcję - buuuuuuu

Ale na serio. W moim przypadku albo "papier" albo ebook. Audiobooków próbowałem, ale... czy to w samochodzie, czy to w domu nie mogę się skupić w stopniu wystarczającym, by miało to sens. W aucie, to naturalne, ale dlaczego w domu też nie idzie? A przecież w dzieciństwie uwielbiałem słuchowiska radiowe - no wiecie w tym czasie to był tylko jeden program TV i to od 17 do 21. Pomyślałem i chyba już wiem. Jak słucham audiobooka, to wydaje mi się, że mogę w tym samym czasie zrobić również coś innego. I koncentrację trafia szlag - a z tym również przyjemność z czytania. Ja nawet nie lubię muzyki - i to tzw. niezobowiązującej, w tle - jak czytam.
Pewnie tego już nie zmienię. Ten typ tak ma

Chesuli

A ja najbardziej papier (miłość od pierwszego wejrzenia) ale zaznaczyłam nie ma znaczenia, bo dzięki audiobookom "czytam" zawsze wtedy kiedy robię coś innego (idę do pracy, jadę w samochodzie, jem, zasypiam w łóżku) i dzięki nim "przeczytałam" takie książki na które zapewne czasu by mi brakło, najmniej lubię e-booki owszem przeczytam kawałek, ale oczy mnie zaczynają boleć i kończy się tym że drukuję

to ja już bym wolał kupić oryginał

ja zaznaczyłem papier, bo w papierze tkwi ta magia - dotyk papieru pod palcami, zapach itd
e-booki czytam tylko w "nagłych" wypadkach, czyli jak nie mam kasy, albo od kogo pożyczyć interesującego mnie tytułu
audiobooków natomiast nie trawię w ogóle, chyba dlatego, że długo się ich słucha i nie potrafię się zbytnio skupić na tym co do mnie czytają

Tak się sklada iz już ładnych parę latek ulubiona rozrywka jest czytanie, zawsze, wszędzie i przy kazdej okazji. Czytam i w papierze, ongis tylko teraz po godz 24.00 gdy mam wolny czas i zarywam sobie noce,we dnie e-booki- z tym iz odsłuchuje je robiąc cos innego na komputerze/Expresivo głos Jacek - jest ezgl. dobrze/ . Gdy jestem poza domem bez komputera to słucham audiobooki na mp3/.Tym sposobem moge sporo przeczytac- posłuchać, chciałoby sie więcej ale nioe daje rady.

@Pierek - no dla mnie lektorzy właśnie też za wolno czytają, spróbuj kiedyś Expressivo, tam możesz ustawić żądaną prędkość No ale w papierze magia jest, szkoda tylko że jak jadę na uczelnię najczęściej do torby już książki nie zmieszczę... ale w domu, na kanapie, mmmm....

drukuję min 4 strony na A4 i nie na własnej drukarce też bym wolała oryginał, ale nie zawsze się da :/