a pewnie, że mogę
"Trzy opowieści" Umberto Eco i Eugenio Carmi.
Krótkie opowiastki o życiu robiące wiiieeelkie wrażenie! Poszukaj sobie w necie.
Ja mam takie wydanie, które jest przecudownie zilustrowane - akwarele i kolaże w nowoczesnym stylu, a to wszystko wydrukowane na grubym, czerpanym papierze. Piękny przedmiot z piękną treścią.

Słyszałam już o tej książce. Jesteś kolejną osobą która mi ją proponuje do przeczytania. Chyba muszę się w końcu do niej zabrać. Dzięki za przypomnienie mi tej pozycji. Ja niestety nic ciekawego nie zaproponuję bo jestem daleko w tyle z czytaniem

To chyba dobrze, że w książce która nazywa się "Konflikty między ludźmi", czyli jest albo naukowa, albo popularnonaukowa nie ma żadnej metaforyki i zabawy stylem, takie książki są od przekazywania rzetelnej wiedzy. Jak kogoś wiedza nie interesuje, a woli poczytać piękne słówka bez treści to po książki popularnonaukowe raczej nie sięga.

No raczej tak Wiem o czym mowa, bo "Konflikty między ludźmi" czytałam Tu jest w prosty sposób przekazana rzetelna wiedza o tym jacy są ludzi i dlaczego sie nierozumieją. A z niezrozumienia rodza sie konflikty przecież. Ksiązka fajna, bardzo pouczająca i dobrze sie ją czyta. Wciaga, bo w przykładach, które podaja autorzy odnajdujemy sytuacje z naszego życia i zaczynamy rozumieć je na nowo Poza tym przedstawiono tu główne zasady skutecznego postępowania w sytuacjach konfliktowych, takich jak w życiu prywatnym, pomiędzy partnerami, na tych w miejscu pracy kończąc.
Czyta się super, więc polecam nie tylko psychologom i pasjonatom tematu

Polecam Śniadanie z Sokratesem Roberta Smitha.
"Na kolejnych stronach pojawią się więc rozmaici wybitni ludzie, by towarzyszyć ci w codziennych zajęciach. Na siłowni spotkasz socjologa i historyka Michela Foucault, tłumaczącego, dlaczego twoje ćwiczenia stanowią formę kontroli państwowej. Jacques Lacan, psychoanalityk, pomoże ci w zakupach, a gdy wpatrujesz się w lustro w przymierzalni, objaśni niebezpieczeństwa narcyzmu. Gdy jesteś w pracy, Karol Marks wyszepcze ci do ucha, jak przestać być niewolnikiem pieniędzy. Poznasz również Machiavellego, który objaśni, jak zorganizować udane przyjęcie; Carl Schmitt objawi ci, dlaczego kłótnie z partnerem mogą być czymś dobrym, a Budda podpowie, jak nie zasnąć w wannie. Kiedy oni będą się zajmować twoimi porannymi rytuałami lub tym, co oglądasz w telewizji, dowiesz się czegoś więcej również o nich samych. Ich idee mogą się wydać trudne lub dziwaczne, ale zawsze będą się odnosiły
do tego, w jaki sposób spędzasz czas".

Bardzo budująca jest książka Erica Weinera Poznam sympatycznego Boga. Autor przeżywa kryzys wieku średniego, cierpi na depresje, boi się śmierci i wyrusza na poszukiwania Boga. Cały czas zadaje sobie też pytanie, czy to być może, by człowiek sam sobie Boga wybrał? Odwiedza buddystów w Nepalu i sufich w Turcji, taoistów w Chinach i specjalistów od kabały w Izraelu oraz kilka róznych dziwnych religii w Stanach: raelian wierzących w UFO, wiccan neopogan, szamanów oraz franciszkanów z Bronksu. Książka pełna humoru i autoironicznego dystansu autora do samego siebie.

Hm... to znów ja... tym razem polecam antyporadnik. Fiasko. Podręcznik nieudanej egzystencji. Autorem jest filozof Tomasz Mazur.
„Większość z nas ma nieudane życie: marnujemy dzień za dniem, żyjemy w lęku, w cieniu niespełnionych marzeń, płonnych nadziei i utajonych pragnień, ale robimy to w sposób niekonsekwentny, chaotyczny, niesystematyczny. Nie umiemy nawet porządnie zmarnować sobie życia! Oto wskazówki, jak to zrobić naprawdę dobrze. Skoro już musimy mieć nieudane życie, zróbmy to dobrze. Stoczmy się z klasą. Nie poprzestańmy na lekkiej nerwicy. Zafundujmy sobie porządną depresję”. To sam autor. Ironiczny, kpi w żywe oczy z poradników, które, mimo swej ogromnej ilości nijak nie przekładają się na poczucie szczęścia.