siemka,
próbuję coś znaleźć o produkcji tego sprzętu, ale narazie brak sukcesów...
ale jedno można wnioskować na 100% --> robią to chinole i biorą za to małą kasę a co za tym idzie nie ma kontroli jakości i powtarzalności w produkcji... co się przekłada na to że jeden kupi dobry a drugi złom i się wtedy trzeba bujać z reklamacją albo kasa na straty...
!! powinni dodawać jeszcze z 2 te kiczowate baterie do pudełka i dałoby się żyć...

koleś kupił w chinach na bazarku...ich tablet apad/epad jeden ch--uj 10 cali i od razu 4 baterie na zapas bo tam każdy tak robi i jest to u nich normalne...

inne myślenie...i tyle. a w Europie ludzie chcą trwalszych ....ale za tą samą kasę...

pozdro.

Potwierdzam, że czytnik M90 bardzo dobrze sobie radzi z otwieraniem i przewijaniem dokumentów. Czy szybciej od PocketBook 903? Nie wiem, jak dla mnie były to bardzo porównywalne czasy.



Gdybym wydłużył czas testu, zdecydowanie otrzymałbym mniejszą liczbę zmian strony. Chciałem po prostu sprawdzić deklarowaną w specyfikacjach liczbę 8000stron i z zaskoczeniem stwierdzam, że otrzymałem zdecydowanie lepszy wynik. Podczas normalnej eksploatacji czytnika, urządzenie pobiera prąd nawet podczas pozornej bezczynności (kiedy czytamy książkę) na podtrzymanie pamięci ram czy obsługę czujników (podczerwieni i przycisków) i pracy procesora. Skąd procesor miałby wiedzieć że ktoś dał sygnał zmiany strony gdyby stan czujnika IR nie był cały czas monitorowany. Różnica do urządzeń z ekranami LCD polega na tym, że ilość potrzebnej energii w czasie pozornej bezczynności jest bardzo niewielka w stosunku do energii zużywanej w tym czasie przez tablety. Tablety mają dużo większe baterie i ledwie wytrzymują pracę 6h (są wyjątki). Tak czy inaczej, spokojnie na jednym ładowaniu można przeczytać średniej wielkości książkę. Przy przeciętnym używaniu czytnika (po okresie euforii w którym jest włączony non stop) bateria powinna spokojnie starczyć na około tydzień użytkowania. Mój SONY PRS 505, który nie ma rewelacyjnie dużej baterii wytrzymuje spokojnie tydzień, pomimo, że gdy nie czytam jest w stanie uśpienia a nie wyłączenia (dużo czytam, co najmniej 2h dziennie).
No i oczywiście na ekranie e-ink czyta się dużo przyjemniej niż na LCD ale to przecież dobrze wiecie

Jak tak czytam opinie o baterii to tylko się umacniam w przekonaniu, że 6-cio calowy K3 to był strzal w dziesiątkę... Ostatnio ładowałem baterie ze 2-3 tygodnie temu, zdążyłem przeczytać sporą książkę (ponad 1100 stron papierowych), jestem w połowie książki sporej (850 stron papierowych) i nadal mam 1/3 baterii...

No właśnie. Dotykowizna. Pierwsza wada przeze mnie opisywana, że nie czujesz przycisku czy ślizgacza pod palcem i gdy szybko czytasz (kartkujesz) musisz ciągle gapić się czy trafiłeś palcem i czy nie przyciskasz innego niż zamierzałeś. Teraz uświadomiłeś mi drugą - ciągłe skanowanie stanu przycisku. Jeśli to prawda, procesor co ułamek sekundy sprawdza wszystkie przyciski a to oznacza grzanie się procesora czyli nasza bateria ogrzewa pokój tudzież alejkę w parku. Jeśli sprawdzanie następuje zbyt szybko (powiedzmy 10 razy na sekundę) - bateria wysiada szybciej. Jeśli rzadko (np 1 raz na sekundę) - mamy wytłumaczenie czemu "IR" czasem nie reaguje. A jak system coś robi, CPU może w ogóle nie zauważać naciśnięć.
Jeśli owe przyciski i ślizgacz (zwany przez niektórych IR) są analogowe i komunikują się z CPU asynchronicznie, też iles tam prądu muszą żreć. Tak więc nie rozumiem ki diabeł podkusił Chińczyków by zrobili te dotykowe badziewo. Mimo to nie widzę innej marki dla siebie bo Kindloza jest uboga, oj uboga! A PocketBook, który testowałem wraz z M90 nie spełnia moich priorytetów. Tak więc pozostaje kupić M90 i męczyc się wciąż zerkając na ikonę baterii i latając za gniazdkami 230 V.

A jak działa ukryta opcja wyłączenia tych przycisków z lewej strony? Na M91S podobno działa. Czy ktoś ją może już sprawdzał na M90?
http://www.onyx-boox.com/blog/reviews/h ... -function/

Nie jest tak źle.
Właśnie przeprowadzam taki test
Od poniedziałku używam czytnika tylko do czytania. Czytam ok. 2-3 godzin dziennie, są to książki w formacie epub. W ciągu 5 dni przeczytałem 600 stron, a bateria rozładowała się tylko o jedną kreskę.

To chyba masz lepszy egzemplarz.
Jak to wykryć w sklepie przed zakupem?

Pojawiły się kolejne filmy z testów M90 pokazujące działanie większości funkcji czytnika, które interesują potencjalnych użytkowników (pdf, tts, notatki, menu, itd.)

http://www.youtube.com/user/DigitalReadersDE#p/u

Kurcze, coraz większy szum informacyjny wokół tego czytnika. Na tych filmach wygląda to dużo lepiej niż na wcześniejszych (jakiś upgrade softu był?). Z drugiej strony zdanie "das dauert eine Weile" (albo jakoś podobnie, nie znam niemieckiego ) musiało jednak paść.

Na baterię jedni psioczą, inni piszą, że przyzwoita. 3 dni po 2-3 godziny czytania i rozładowanie o jedną kreskę jeszcze byłbym w stanie zaakceptować.

Czy mógłby jakiś posiadacz zrobić test czasów zmiany strony na pliku http://static.biblionetka.pl/literadar/literadar7.pdf w następujący sposób:

1) przy powiększeniu 120%
2) przy powiększeniu selection-zoom (zaznaczamy rysikiem wybrany obszar)
3) przy powiększeniu selection-zoom i równoczesnym układzie panoramicznym strony (czytamy trzymając czytnik poziomo).

Proponuję zmienić stronę z 10-20 razy dla każdego z w/w wariantów i obliczyć średnie czasy. To dałoby już jakiś obraz. No i dzielcie się swoim odczuciami co do baterii. Test ile page-flipów wytrzyma był wartościowy. Niestety napływają sprzeczne informacje.

Krytykowałem mocno ten czytnik, ale znowu zacząłem rozważać kupno. Być może go kupię jeśli za 1-2 upgrade'y firmware nie będzie nic lepszego na rynku (o ile oprogramowanie będzie rozwijane, bo może być różnie).

Mój test:

1. Powiększenie 125% (nie ma opcji 120%) - 1 - 1,5 sekundy, max 2 sek.
2. i 3. Średnio prawie 2 sekundy - nie ma różnicy czy czytamy na czytniku ustawionym pionowo, czy poziomo.

Czas ten wydłuża się gdy pojawia się więcej grafiki, rekord: powrót do pierwszej strony - 7 sekund.

Ktoś wcześniej pisał, że czytnik często wyskakuje z plików. Ja praktycznie nie używam pdf-ów i tego nie zauważyłem (chyba przypadłość tą mają tylko pdf-y), ale w tym teście przy zmienianiu powiększenia nastąpiło zamknięcie pliku...

Discharge:
Jeśli chodzi o obsługę systemową klawiszy przez proca to uważam, że wcale nie koniecznie musi ona być w całości programowa. Jakiekolwiek sygnały elektryczne czy topornych styków czy pojemnościowych czujników mogą być zbramkowane na stałe w kości proca czy peryferii (FPGA) co nie wymaga stałego skanowania przez soft systemu. Bramki logiczne stanowiące część układu sterowania dekodującego soft stworzony w języku programowania potrzebują powera tylko dla swojej gotowości. Dopiero działanie palucha uruchamia sygnał przerwania, a ten uruchamia podsoft obsługi portu przerwania proca i wtedy ten żre prąd aby obsłużyć tego palucha. Oczywiście przetworzenie sygnału z dotykowizny pożera więcej prądu niż zwykłe zwarcie końcówki proca do masy i to na pewno ma wpływ na zwiększenie siorbania bat. No ale co poradzić na upodobanie azjatów do kiczu.
Uważam że akurat porównywanie m90 do kundla i sranie na tego pierwszego jest poronione. To dwie całkiem różne maszyny różniące się wewnątrz wszystkim. Sprzęt porównuje się wtedy jeśli są o takiej samej architekturze softwarowej i technologicznej jak to jest np. m. Intelem a Amd tzn. jeśli mają np. wspólny sys.

Oba chodzą na Linuksie. Nie wiem jak sprzęt ale to na pewno nie jest żadna specjalizowana architektura. Tak więc żadne PLD czy FPGA nie wchodzą tu w grę bo to kosztowałoby pewnie z 10x więcej.

K.M. napisałem elaborat na kilka stron i mnie wywaliło.

W duuuuuuuużym skrócie. Kopiłem, jestem zadowolony.
Używam do czytania 2 kolumnowych plików pdf i robienia w nich adnotacji.
Bateria z 4 kresek do całkowitego rozładowania pozwoliła na 3 dni czytania po 6 godzin dziennie. pierwsze dwa dni to mocna eksploatacja, dużo eksperymentów z rysowaniem, skalowaniem itd.
Odradzam nowy soft (20110629) oryginalny jaki miałem (20110614) działał lepiej (między innymi jeśli chodzi o słynny IR)
Później może napiszę coś jeszcze jak mi nerw minie.

Jeśli to są rzeczywiste pomiary a nie odczucia to ja już zgłupiałem od tego szumu informacyjnego. Chyba będę się musiał przejść ze swoimi plikami do Vobisu i sam go przetestować.

Piszę posta pod postem bo minęło trochę czasu i tak będzie moim zdaniem czytelniej.

M90 powinien łatwo pobić masywnego iRexa wagą. Ale czy na głowę?

Podaję wyniki pomiaru dla DR1000S:

1) bez okładki: 577 g
2) z okładką: 965 g (prawie kilogram!)