Kiedy otworzyłam pudełko to położyłam je sobie na kolanach i przez 5 minut patrzyłam się na kindla i się śmiałam sama do siebie (dobrze, że nikogo w domu nie było (; ).
pierwsze wrażenie - ale cieniutki! tutaj muszę dodać, że jestem bardzo zadowolona, że kupiłam na niego silikonowy pokrowiec, bo świetnie przylega i chwyt jest o wiele pewniejszy.
jestem pod wielkim wrażeniem ekranu - pomijając fakty z e-inkiem - że nie odbija światła. jasne, że jak sobie poświęcę moją ledwoą lampką biurkową na wprost to widać, ale wystarczy pod odpowiednim kątem ustawić i jest super.
na początku myslałam, że źle będzie mi się czytać przy słabym oświetleniu, ale na szczęście tak nie jest, o wiele lepiej niż książkę.
jak nagle muszę wyjśc z pokoju bo zostałam przywołana przez rodzicielkę to nie muszę się zastanawiać, gdzie mam zakładkę tylko po prostu go odkładam - super sprawa
chyba jedyny minus! za szybko czyta się książki (; przez to, że pokazywane są procenty a nie strony totalnie nie mam wyczucia, przewijanie stron idzie tak gładko, że kupioną książkę w 2 dni przeczytałam, a w takim tempie to trzeba na budżet uważać

Po 4h od dostania paczki w swoje łapy, po około godzinie zabawy z Kindlem:

- Super ekran. Nawet czytając tyle o tym e-inku, że to rewolucja, jak książka, nie męczy oczu i w ogóle... I tak jestem zaszokowany. Tło jest naprawdę jasne, a literki super wyraźne. Ktoś tam wyżej napisał, że wynalazca powinien dostać Nobla - nie sposób się nie zgodzić.
- Po pierwszym użyciu - troszeczkę niewygodna klawiatura, ale absolutnie nie jest to jakiś duży minus, bo w końcu nie jest to podstawowa potrzeba, i tak będzie raczej rzadko używana.
- 3G i przeglądarka działa i to działa zaskakująco dobrze. Strony wczytują się szybciutko i można spokojnie korzystać. Potestuję przez najbliższe kilka-kilkanaście dni jak zasięg poza domem.
- Kolejna sprawa - wyświetlanie obrazków. Jakoś tak spodziewałem się, że tekst to owszem, będzie bez problemu wyświetlać, ale jakość obrazków robi duże wrażenie.
- Szybka reakcja na naciśnięcia klawiszy oraz szybkie odświeżanie ekranu (trochę tylko wolna przy przełączaniu między książkami i słownik <> książka). Co prawda nie za bardzo mam porównanie z innymi czytnikami (tylko raz w Empiku na Oyo chwilę poklikałem i do pięt Kindle nie dorasta), ale jak dla mnie takie opóźnienie to nie opóźnienie.
- Słownik! Rewelacja. Każde nieznane lub niepewne słowo można najechać kursorem i po chwili już wszystko wiadomo. Naczytałem się gdzieś, że wbudowany słownik jest cienki, ale jak na razie daje radę. Chociaż rzeczywiście niektórych słów już nie znalazłem, więc chyba kupię jakiś lepszy. Nawet na wysokim poziomie znajomości języka jest to nieocenione wsparcie dalszego jego zgłębiania.
- Sklep Amazonu - kupiłem już dwie pozycje, po chwili można było czytać. Bardzo sprawna realizacja błyskawicznego pompowania forsy z kart
- Trochę jednak waży, szczególnie z okładką (kupiłem oryginalną Amazonową, bez światełka). Spodziewałem się, że całość będzie ciut lżejsza. Okładka bardzo pewnie trzyma czytnik.

Na chwilę obecną tyle zauważyłem, nie zagłębiałem się jeszcze za bardzo we wszystkie zakamarki i funkcje. W skrócie - zadowolony klient .

Najpierw zapoznałem się z dokumentami od celników, dowiedziałem się że Kindle nie zawiera azbestu cena jaką uwzględnili to 189$ i wyszło im 147EUR.

Po wyjęciu z pudełka lekko zaskoczył mnie rozmiar, w życiu nie miałem readera w ręku także myślałem ze ten wyświetlacz 6 cali to trochę większy jest... jakość czcionki, super prawie jak kartka papieru...

Na ruszt wrzuciłem kilka książek w mobi, przeglądało sie fajnie, jeszcze nic nie czytałem... Dodałem również kilka ebooków w PDF, tutaj troszeczkę gorzej. Byłem na to przygotowany gdyż wiele osób pisało że do czytania PDF to raczej DX. Mam jednak kilka dokumentów gdzie po "obróceniu kartki" można przeczytać, ale czcionka mała.

Następnie odpaliłem przeglądarkę web, nie spodziewałem się rewelacji i tak było, działa, od biedy można dostać się do różnych serwisów - co najważniejsze na free! (czyli w cenie urządzenia).
Wskoczyłem na stronę NYT i klops. Lekki zwis na 2-3 minuty, później ruszyło ale został fragment ekranu (gdzie jest adres URL) który nie był już odświeżany. Mimo ze przeskoczyłem do listy książek. Musiałem zrobić restart maszyny, trochę długo się wszystko odpalało. Potem odpaliłem Wi-Fi, wczytywanie stron trochę szybciej.

Ogólne wrażenia OK, napiszę coś więcej jak poczytam na nim trochę.

Pozdr,
JR

Wielkość leki szok, myślałem że to będzie większe, ale to samo miałem z odtwarzaczem mp3 teraz wydaje mi sie duży Tekst jest super wszystko widać pięknie, można sobie wybrać od maciupkich literek po wielkie dla niewidomych chyba xD

Internet tutaj trochę zgrzytów chociaż nie wiem dlaczego. Najpierw wszystko śmiga po 3G, a potem przełączyło sie na EDGE i już lekki zwis, tzn strony sie nie wczytywały, ale coś później naprawiło i już latało na EDGE może jakiś zasięg strasznie kiepski :/

Manga DAJE RADE, może nie jest to czytanie jak na monitorze ale z odległości 30-40cm da się czytać dymki

Jeszcze na początku tło wydawało mi sie strasznie szare i myślałem że przez to będzie się źle czytało, ale przeczytałem 10% książki (szkoda że podaje tylko procenty, a nie procenty i nr stron) i już sie przyzwyczaiłem :]

Wg.mnie trochę za ciemny obraz. Nie wiem czy można to podkręcić. Jeszcze nie doczytałem w instrukcji.

Nic nie podkrecisz. Jak chcesz zwiekszyc jasnosc skoro ekran nie swieci?

Koledze chodziło o kontrast nie jasność
Niestety nic z tym się nie zrobi.

Uwierz mi, że w porównaniu do Sipixowych ekranów jest on jasny.

Co do ciemnego ekranu to się nie zgadzam. To wszystko zależy od zewnętrznego oświetlenia.

Jest o zdjęcie wykonane z lampą błyskową więc światło dość jasne w porównaniu biorą udział "Niewidoczni akademicy" Terrego Pratchetta wydawnictwo Prószyński i S-ka z 2010 r. oraz "Król Szczurów" Jamesa Clavella wydawnictwo Książka i Wiedza z 1987 r.
A tak na marginesie obok jasności zwróciłbym uwagę na jakość (ostrość) czcionki, jak dla mnie rewelacja

Pierwsze wrażenie. Rewelacyjne!

Zdumiała mnie czytelność czcionki. Jak już odkryłem, gdzie się wchodzi w ustawienia, to się przekonałem że druga czy trzecia czcionka z tych mniejszych (domyślnie ustawiona) jest doskonale czytelna dla okularnika pracującego przed monitorem.
Fajne są przyciski przewijania z dwóch stron. Też maiłem przeświadczenie, że lewy back, prawy forward - co faktycznie byłoby głupim rozwiązaniem. Czyta się fantastycznie i bardzo wygodnie, lekkość czytnika to ułatwia. Mój pierwszy zakup, to była książka która w PL wyszła tylko w sztywnej lakierowanej okładce (dwie pozostałe tego autora mam polskich pocketbook'ach ) Łatwość zakupu przeraża Tam nie ma żadnych pytań "na pewno" "potwierdź" tylko leci po WiFi, a w trakcie ściągania można kliknąć cancel.

Menu jest trochę nieintuicyjne (odkrycie jak skasować książkę, albo gdzie podziały moje zakładki WWW chwilę mi zajęło). Wpisywanie symboli i cyferek (konieczne w adresach WWW) też jest upierdliwe
Ale takie były założenia konstruktorów, czytanie jest maksymalnie wygodne, wszelkie inne czynności to margines obsłudze czytnika, na tyle rzadkie, że mogą dostęp do nich może być trudniejszy.


Nie wiem też jeszcze, jak zrobić jakąś playlistę - jeśli mam więcej niż jednego adudiobooka. Jak uporządkować książki kategoriami itp. ale mam czas na odkrycie tego i inne działy/tematy do pomocy.

Ja zakochałem się w swoim Kundlu ,
mimo małych wad (jak już poprzednicy pisali czyli niewygodne wpisywanie adresów www itd.) wszystko bardzo mi się podoba.
Intuicyjna obsługa, szybkie działanie, no i darmowy internet .
Mam już w zakładkach swoje ulubione strony jak Gmail no i oczywiście eksiazki.org (tylko do tego w ustawieniach forum zmieniłem styl na GlossyBlue dzięki czemu jest o wiele bardziej czytelne).

Obsługa już przetestowana, zaraz wrzucam jakąś książkę i zaczynam czytać.
Ze sklepu Amazon ściągnąłem sobie na próbę za darmo "Alice's Adventures in Wonderland" .

Pozdrawiam Wszystkich
szczególnie tych jeszcze czekających na swoje czytniki

Potwierdzam, ekran Kindle przy dobrym oświetleniu potrafi być bardzo jasny, ja mam specjalną lampę do czytania, którą kieruję niemal bezpośrednio na czytnik - książki papierowe właściwie czytam tak samo. Ekran staje się szarawy kiedy nie pada na niego wystarczająca ilość światła - tutaj faktycznie może być gorzej niż z papierową książką. Można tylko polecić dobre oświetlenie.

Moje wrażenia:
Minusy
- Urządzenie wydaje się bardzo delikatne i jest źle wyważone
- sporo zabawy z Calibre a i tak efekt nie zawsze jest zadowalający dotyczy to zarówno przerabiania epubów jak i pdfów
- udało mi się przez jeden dzień zawiesić Kindla 2 razy
- kiepska klawiatura
- niektóre wygaszacze ekranu są brzydkie
- brak sortownia książek do katalogów

Plusy
- zaskoczyła mnie "jasność" wyświetlacza
- szybko się czyta
- dużo możliwości regulacji wyświetlanego tekstu
- obrazki świetnie wyglądają
- wielkość samego urządzenia
- szybkość zmieniana stron

Na razie nie posiadam okładki a Kindle podróżuję w przerobionym pudełku od filmu na dvd. Jestem bardzo zadowolony. Zastanawiam się tylko czy nie wygodniej by się czytało posiadając okładkę.

A gdzie tu wina Kindle niby?


Myślę, że tutaj to już się czepiasz. Come on, brzydkie wygaszacze?

I kto tu się czepia , oczywiście że to nie wina kindle, choć jakby obsługiwał epuby może było by łatwiej, nie musiałbym korzystać z Calibre.

Brzydkie, mógł producent zaproponować łatwiejszy sposób ich zmiany, wtedy ich wygląd nie był by wadą, bo można by je szybko zmienić.

Tak czy inaczej jestem super zadowolony z Kindla czyta się fenomenalnie i wystarczy poświecić dłuższą chwile a również polskie książki po odpowiedniej konwersji zaczynają wyglądać dobrze.