Witam

Pytanie lekko oft.... Czy ktokolwiek z Was spotkał się z Mobipocket Desktop reader w wersji protable (lub jemu podobnym)?

pozrdawiam

Domyślam się, że w erze kiedy prawie każdy może sam sobie zrobić wersje portable danej aplikacji stworzenie takiej odmiany Mobipocket Desktop Readera nie nastręczałoby wiele kłopotu. Pytanie jednak, po co komu wersja portable tak niewielkiej i szybko się instalującej aplikacji?

Stworzenie wersji portable nie stanowi większego problemu. Jednak w przypadku tego programu dochodzi jeszcze (chyba) sterownik do urządzeń mobilnych, co powoduje problemy, że wersja portable nie chce działać (pewnie robię coś źle ).
A wersje portable małych, łatwo instalowalnych programów bywają potrzebne w sytuacjach, gdy korzystramy z komputera, na którym po naszej wizycie nie powinno zostać śladów, lub też nie mamy praw administratora. A poczytać zawsze warto np. na nudnym szkoleniu ;-D

Pozdrawiam.

Dużo czytam, również w wersji elektronicznej. Trochę kombinowałem z czytaniem na komórce, szczególnie gdy miałem SE K700i, który nie oferuje żadnej przeglądarki plików tekstowych. Trafiłem na program ReadManiac 2.5. Jest to moim zdaniem najlepszy program na komórki. Instaluje się w ten sposób, że ściągamy na kompa plik z programem. Uruchamia się. Jest to kreator, w którym wybieramy trochę opcji: jaki telefon mamy, czy chcemy wersję Full czy Litle - Dodam, że na starszych komórkach, które nie oferują aplikacją JAVA dostępu do plików nie uda się uruchomić wersji Full, która daje pełny dostęp do plików w pamięci telefonu. Wersja Litle to aplikacja JAVA do której "wbudowany" zostaje konkretny tekst. Program dostępny jest w kilku wersjach językowych wybieranych podczas przygotowania aplikacji przy pomocy kreatora, pozwala na dodanie własnych czcionek (w własnym formacie, dołączony konwentor pozwala na stworzenie czcionki z dowolnej zainstalowanej w systemie Windows). Niestety nie ma dostępnej polskiej wersji, ale obsługa jest intuicyjna. Próbowałem na własną rękę spolszczyć to (edytując plik z niemieckiej wersji), jednak aplikacja nie daje się uruchomić z tak spreparowanym plikiem Language. Doskonale radzi sobie z polskimi znakami. Obsługuje ilustracje (w wersji Litle przygotowanej z plików HTML z obrazkami). Najlepiej radzi sobie z plikami "TXT" również zawierającymi formatowane znaki jak cudzysłowy otwierające i zamykające, długie myślniki i tym podobne. Ilość opcji programu jest zaskakująco duża zważywszy że to program na zwykłą komórkę. Teraz w dalszym ciągu korzystam z tego na SE W880i, gdyż przeglądarka zawarta w tym telefonie jest nic nie warta głównie z powodu tego, że nie zapamiętuje pozycji czytanego pliku, co nie muszę mówić jak bardzo jest uciążliwe. Natomiast ReadManiac zapamiętuje pozycję każdego otwartego pliku, a w dodatku do każdego można z osobna przypisać po pięć zakładek. Obsługiwane formaty: ".txt / .pdb / .prc / .tcr / .zip". Możliwość ściągnięcia plików prosto z internetu. Możliwość ustawienia różnych opcji formatowania tekstu. Samoczynne przewijania: trzy prędkości, które można dowolnie ustawić. Trzy tryby samoczynnego przewijania tekstu: Page, Scroll i Wave. Obsługa ClearType i Antyaliasing.

Najnowsza wersja: Stabilna 2.5.2, Beta: 2.6

Strona domowa ReadManiac

Chciałem odświeżyć ten wątek, bo po roku trochę się sytuacja zmieniła.

Program Adobe E-Book Reader jest już chyba bezużyteczny, bo po którymś ServicePack do Windows XP nie da się go zainstalować - powoduje błąd krytyczny i wywala "błękitny ekran"

AlReader 2 - mój faworyt , bardzo się rozwinął - "zjada na śniadanie" ICE Book reader-a (który jest płatny). Można z nim zrobić prawie wszystko, wymaga tylko trochę cierpliwości przy obsłudze opcji i zrozumienia struktury zalezności atrybutów czzcionek i rodzajow tekstu. Jest dostępny po angielsku (nie tylko rosyjski) i świetnie dzieli wyrazy w/g reguł narodowych.
Strona programu (po rosyjsku): http://alreader.kms.ru/
Sam program w wersji angielskiej: http://alreader.kms.ru/AlReader/AlReader2.win32.en.zip
Moduły dzielenia wyrazów (23 języki): http://alreader.kms.ru/AlReader/AlReader2.Hyphen.zip
Program nie wymaga instalacji (portable), można robić różne tła (papier, imitacja książki na ekranie), działa na różnych urządzeniach. Bardzo dobrze sobie radzi z różnymi wersjami kodowania polskich liter.

yBook reader (9x/XP/Vista), strona: http://www.spacejock.com/ - też się rozwinął, można wstawić jednorodne tło (imitacja papieru na ekranie),polskie menu i opcje (chyba jedyny, który ma wersję PL ?), dobra obsługa polskich znaków (używa też czcionki w wersji CE), bardzo prosty w obsłudze, może działać w wersji portable

CoolReader 3 - bardzo malutki (najbardziej portable) - właściwie jeden plik wykonywalny, obsługuje moduły dzielenia wyrazów te same które można sciągnąć do AlReadera - rzeczywiście "cool"

Przy używaniu tych programów z pen-drivea trzeba tylko zadbać, by litera dysku pena była zawsze ta sama, bo inaczej "zapomną" gdzie ostatnio czytaliśmy.

Pozostałe z interesujących programów, czyli: Mobipocket Reader i FBReader też poszły do przodu, trudno niedocenić ich zalet i znależć coś co by je dyskwalifikowało.

Z uBook readerem nie mogłem sobie poradzić, dla mnie był nieprzejrzysty, zawiły, przyznaję się - nie umiem go docenić

Żaden program nie może być napisany w taki sposób, by wywalało Ci BSoD, musisz mieć coś namieszane w systemie.

To nie tak - zauważyłem, że Adobe E-Book Reader dostępny dziś został napisany w 2001 (ew.2002) roku i od tego czasu nie był aktualizowany. Program ten instaluje pewnego rodzaju sterownik "software-owy"... Od tego czasu Windows miał wiele łat, poprawek bezpieczeństwa czy service-packów i ten program musiał uzywać jakiejś funkcji, czy odwołania do pamięci, które zostało w międzyczasie zmienione i teraz po zainstalowaniu nie daje się uruchomić (windows broni się "niebieskim ekranem"). Drugim wyjściem jest mozliwość, że kłoci się z jakimś programem, który obecnie używamy.

Instalowałem Adobe E-Book Reader na 2 z dostępnych mi systemów - na obu sytuacja była taka sama, zwis windows-a przy próbie uruchomienia readera z informacją o błędnym odwołaniu programu. Również tutaj na forum, w tym wątku (a również w oddzielnym) czytałem notatki innych ludzi o takim zachowaniu programu, co skłania mnie do powyższego wniosku.

Na szczęście, błąd występuje tylko przy próbie uruchomienia, daje się go bez żadnych konsekwencji odinstalować i nie ma problemu
Ciekawe, czy zgłosiłby się ktoś, kto ma wszystkie aktualizaje i sp3 w systemie i komu ten Reader działa? A jeśli tak, to na jakiej platformie ma kompa (Intel, AMD, VIA...) i ilurdzeniowy procesor... Ale myślę że jest dużo fajnych programów do czytania i nie warto aż tak bardzo sobie nim zaprzątać głowę.

Bardo lubie czytac książki i nie wiem jak odblokować ubook (żeby nie wyskakiwało co 10 str ta ulotka- ikonka) mam ubook 2008 d proszę o pomoc (w temacie podałeś stronę do pobrania z swoim ubook ale wersja cab a ja nie wiem jak ja instalować ) możesz mi wysłać cały twój folder który już masz gotowy do włączenia z plikiem exe. Mój sprzęt ma Windowsa CE (konkretnie nawigacja ale ubook chodzi) Prosze o wstawienie np na jakąs stonke np. www.hotfile.com
Pozdrawiam i proszę o pomoc Patryk

Witam!
Przepraszam, że tak się wtrącam, ale mam pytanie.
Czy któryś z podanych programów posiada opcję odwrócenia tekstu o 90*? bo czytać książki będę na laptopie(dotychczas książki sobie drukowałem, ale stwierdzilismy z bratem ze koniec z tym).
Czy któryś z programów ma taką opcję?

FBReader.

I Alreader2 też - funkcja: Menu -> Action -> Rotate screen
Sprytny, darmowy program, mało znany jak na swoje możliwości - trochę info po polsku: http://chomikuj.pl/jjars/AlReader+2

dziękuję Wam za odpowiezdi, próbowałem wczoraj uBook'a - wogóle nie mogłem się połapać początkowo, nie wiem, jak go "zlicencjować" (gdzie wgrać klik licencji?)
może znajdzie się jakiś poradnik dla początkującego jego usera?
bo nie mogłem go też powiększyć na cały ekran