Ja wczoraj otrzymałem swojego własnego kundelka, zamawiałem go jeszcze przed wszystkich świętych więc trochę szedł. Co najdziwniejsze w czwartek tydzień temu zamówiłem okładkę z lampką i dotarła dzisiaj więc DHL-okładka pozytywnie mnie zaskoczył (w przeciwieństwie do UPS-kindle).

W pracy wszyscy byli pod wrażeniem, jedna osoba może kupi (ale chyba bardziej OYO od Empika).
Epidemia się rozszerza.

Po rozczarowaniu z OYO tez zamówiłem do Niemiec piątek zamówione poniedziałek o 9 był,
szok jakoś ekranu ,jestem pod wrażeniem, a mam pocketoboka jeszcze,..
po przekonwertowaniu paru książek, jestem bardzo zadowolony
najlepszy ekran z wszystkich czytnikow,jakie widzialem.

A najciekawsze jest to, że w tej chwili nie za bardzo da się kupić cokolwiek w języku polskim, co działałoby na kindlu bez przeróbek (pomijam PDF i txt)

I ciekawe, czy ta ogromna nisza zostanie przez jakieś polskie wydawnictwo zagospodarowana. Da się to masowo zrobić jedynie na 2 sposoby: albo przez współpracę z Amazonem, albo wypuszczając niezabezpieczone mobi lub PDF.

@t3d - oj chętnych na tą współpracę z Amazonem pewnie byłoby co najmniej kilku, tylko czy Amazon też by chciał. Bo w zasadzie po co im nasze wydawnictwa, dla których barierą nie do przeskoczenia jest konieczność pozyskania licencji za 1000 USD (gdzieś taki argument ostatnio widziałem na forum).

Oj, co do wielkości tej niszy miałbym poważne wątpliwości... Obawiam się, że jest dużo, dużo poniżej progu opłacalności jakichkolwiek działań. Jeśli nawet, myślę, że na niezabezpieczone ebooki w jakimkolwiek formacie nie ma szans, więc pozostaje czekać na współpracę z Amazonem, albo, co wydaje mi się bardziej prawdopodobne, na Amazon we własnej osobie nad Wisłą. Może jeszcze nie teraz, może jeszcze nie w przyszłym roku, ale w kolejnym?

Gdzieś czytałem, że w Polsce jest ok. 6 tys. czytników ebooków. Mało, jednak być może ta liczba uwzględnia tylko czytniki oficjalnie dystrybuowane w Polsce, z pominięciem importu prywatnego jak w przypadku Kindle. Tak czy inaczej rynek dynamicznie rośnie w tym roku. Empik ze swoim Oyo poniósł spektakularną porażkę wizerunkową (czy również handlową to się dopiero okaże). Najśmieszniejsze, że najbardziej korzysta na tym Kindle, bo przy każdej recenzji czy newsie o Oyo w komentarzach przewija się czytnik Amazona i ci którzy o nim jeszcze nie słyszeli dostają całą garść informacji bezpośrednio od jego użytkowników. A taka szeptana propaganda internetowa jest zawsze bardzo skuteczna przy wprowadzaniu nowinek technicznych. I nie oszukujmy - brak obsługi epub czy zabezpieczeń DRM jest tu najmniejszym problemem. Internet jest przepełniony pirackimi ebookami w rtf, doc, pdf czy prc. A jeżeli ktoś kupuje od Empiku czytnik za 600 zł i musi płacić za ebooka tyle samo co za papierową wersję książki będzie rozczarowany by nie powiedzieć oszukany. Jeżeli populacja Kindla będzie rosnąć tak dynamicznie jak dotąd to trudno sobie wyobrazić by ktoś w Polsce nie schylił się po atrakcyjny kawałek tortu.

Moje zdanie jest takie że zastosowanie Kindle 3 wykracza poza klasyczny czytnik ebooków, bo nic nie stoi na przeszkodzie by przechowywac w nim skonwertowane lub nie , wlasne notatki , kopie artykułów, umów, róznych dokumentów. Drugim ważnym obszarem jest jednak komunikacja via Wifi lub 3G, w zakresie stron szczególnie mobilnych. To powoduje że przydatnośc tego urządzenia nie może byc 'mierzona' wyłaćznie ilością dostepnych 'firmowych' ebooków.

A ja właśnie odkryłem "wartość dodatkową" czytnika K3 - jest nim przeglądarka WWW Świetnie się spisuje przy przeglądaniu stron mobilnych (pisanych z myślą o komórce), np. lajt.onet.pl czy m.gazeta.pl
Nawet da się śledzić fora internetowe (posiadają często wersję lajt, lo-fi, mobile, czy jak tam zwą) oraz różne platformy informacyjne jak np. twitter. Świetna rzecz, nie trzeba odpalać komputera, aby sobie przeczytać kilka newsów. Polecam wypróbowanie.

Tak, przeglądarka jest całkiem niezła. Mniej wygodna niż ta z Booxa (bo nie ma rysika, a przesuwanie na boki jest dziwnie rozwiązane), ale za to znacznie szybsza niż Booxowa.

posiadając kolekcję ebooków w formacie doc, rtf, txt, epub miałbym jakieś problemy z przerobieniem ich tak, żeby Kindle je czytał? Czy byłyby problemy z polską czcionką?

Nie, ale wszystkie pliki muszą mieć odpowiednie kodowanie (UTF-8), jeśli mają inne to musisz to poprawić przed konwersją.

Zawsze możesz też zastosować starą sprawdzoną metodę zmiany wielkości strony do wielkości ekranu czytnika (minus pasek postępu na dole) i wyeksportowania do PDF.

pierwsze, drugie i trzecie wrazenia z kundla - bo mam go od poniedzialku.
jestem zachwycony. sprzet zamowiony w czwartek wieczorem.
wczesniej bawilem sie PRS650 i bylem gotow kupic, ale w sklepie nie mieli czarnego
musze powiedziec, ze kundel go przewyzsza.
szybszy, lepszy kontrast i wogole.

BTW tez zaluje, ze szczegolnie Fabryka Slow nie ma opcji na ebooki

Hmm, jesteś pewien czy to tylko takie Twoje wrażenie teraz? Bo zarówno PRS-650, jak i K3 wyposażone są w tego samego Pearla, do tego teraz Sony nie popsuło kontrastu z dotykiem, więc powinno być identycznie...

Chyba już podobne opinie widziałem gdzie indziej odnośnie nowych czytników Sony w porównaniu do Kindle. Ciekawe czy mają pokrycie w rzeczywistości.