Witam,
zainteresował mnie zakup ebook readera. Lektura forum bardzo pomogła mi zawęzić wybór, dzięki. Jednak sporo wątpliwości pozostało.
Wiem już, że prawie na pewno zdecyduję się na któregoś z Sony PRS. Z modeli, które mnie interesują to 505, 600, 650. Właściwie trudno mi się przekonać do jednego z nich.

1. Dotykowy ekran. Czytałem, że dotykowość ekranu obniża jego jakość. Nie jest mi to do szczęścia potrzebne i wolałbym się obyć bez tego. Czy modele 600 i 650, które są dotykowe można obsługiwać wyłącznie przyciskami pod ekranem? Czy dotykowy ekran jest niezbędny do obsługi? Z drugiej strony, czytałem opinie że jakość ekranu w dotykowych modelach też jest dobra.
2. Dostępność. Czy są jakieś inne kanały kupna ebook readerów niż Allegro i sprowadzanie z USA(co nie wchodzi w grę)? Na Allegro widzę sporo jest PRS-600, widzę jeden 505 (drogi!), i żadnego 650. można je dostać gdzieś jeszcze?
3. Jak wygląda sprawa z PDFami? Wiem, że 6" to mało dla tego formatu i że można je sobie przekonwertować na przystępniejeszy dla readerów format. Czy zdarza się, że po przekonwertowaniu wszystko się w książce rozjedzie, np zdjęcia będą zupełnie w innych miejscach albo jakieś przekłamania w formatowaniu?

A może są jakieś jeszcze inne porównywalne z tymi PRS-ami, innych firm?

Więc po kolei:
1) PRS-600 sobie daruj, bo tam ekran dotykowy jest nad ekranem E-Ink i zabija kontrast. Nie warto (przynajmniej w mojej opinii);
2) PRS-505 - przyzwoity model, ale stary. Jest sens?
3) Czemu sprowadzanie z USA nie wchodzi w grę? Ja może wydam się monotematyczny, ale zamówienie Kindle 3 z WiFi ze sklepu Amazona nie jest problemem, nie trzeba kombinować ze zmienianiem IP albo prosić znajomego ze Stanów, by nam wysłał (a Kindle 3 z WiFi wydaje się być obecnie naprawdę sensownym rozwiązaniem, do tego najtańszym);
4) zakup PRS-650 jest możliwy - odsyłam do naszego porównania cen - jest w Pixmanii;
5) PDFy to ZUO. Naprawdę. Na zdjęcia i tak się nie nastawiaj specjalnie - pamiętaj, że ekran oferuje maksymalnie 16 odcieni szarości. Co zaś się tyczy konwersji - ściągnij sobie calibre i przetestuj samodzielnie.

Od Kidnla odstrasza mnie jego przywiązanie do Amazonu. Wolę bardziej "niezależne" urządzenia.

Zgodzę się, ale niestety bardzo często jest to jedyny format w jakim można dostać książki. Zdaję sobie sprawę z ograniczeń e-inku, i nie spodziewam się wiele po zdjęciach i nie mam co do tego wymagań, nawet 4 odcienie szarości mi wystarczą. Calibre właśnie testuję. Dzięki : )

// EDIT

Przekonwerowałem sobie jedną ksiązkę z pdfu. Trwało to 47 minut. Z częścią zawartości nie poradził sobie. Pewnie da się to jeszcze skonfigurować. Będę jeszcze eksperymentował.

A co sądzicie o BeBooku One w porównaniu z wymienionymi przeze mnie PRS-ami?

Bebook one to mniej więcej ekwiwalent PRS 505. Bez rewelacji, ale jako proste urządzenie do czytania daje radę. Plus ma taki, że większą ilość formatów obsługuje. Wsparcie PDFów i Epubów jest takie samo, bo w obu jest oprogramowanie Adobe.

Witam,


Sądząc po czasie konwersji to jest "surowy" pdf (czyli skan zapisany w formacie pdf). Jeżeli tak, to raczej dużo konfiguracjami już nie uzyskasz.
Dużo więcej da Ci "przepuszczenie" takiego pdf przez jakieś proste narzędzie do konwersji pdf na doc(rtf) z funkcją automatycznego OCR - info o programach znajdziesz w dziale dotyczącym software i hardware.

Witam,
nie, nie jest to "surowy" pdf. Jest to cyfrowa wersja papierowego wydania, wydana przez tego wydawcę. Niemniej, spróbuję pokombinować jeszcze z tym softem. Dzieki

650 i 950 mają ekrany e-ink pearl z dotykowym panelem na podczerwieni, który to nie przysłania ekranu, a promienie nie są dostrzegalne dla oka, a więć mamy 100% jakość obrazu. W zasadzie to narazie jedyny czytnik z taką kombinacją.

Bardzo ciekawą opcją zdaje się być 950 z powodu 7" ekranu.

Ogólnie Sony wyglądają zachęcająco, ale na mobileread wyczytałem, że narazie jest problem z dodaniem własnego słownika, co dla mnie jest sprawą kluczową.

tu jest filmik nt. nowego ekranu dotykowego 650ki:
http://www.youtube.com/watch?v=35yB4qRLcXQ

To może pocketbooka 603?
http://www.czytio.pl/product/36/-/Pocke ... o-603.html

Obsługa zabezpieczeń jest, możliwość dodawania słowników jest...

PRS-650 można sobie kulturalnie sprowadzić z Wielkiej Brytanii i Niemiec, ja dałem 170 funtów co daje około 830zł z przesyłką do Polski. Trzeba polować na okazje na ebay.co.uk / .com

To ja dorzuce moje trzy grosze ja mam booksa i poświęciłem mu ostatnio parę chwil by poszperać w necie o jego dodatkowych możliwościach. Okazuje się że można na ten czytnik kupować/pobierać czasopisma przez wifi, co dla mnie jest mega fajne looknij na tym forum, w paru miejscach jest o tym mowa..

Nie wiem do końca jakiego czytnika szukasz, ale booxa można kupić w sklepie (ja kupowalem w vobisie), i nie jest zwiazany z amazonem

Skoro tak piszesz, to nie rozumiem czemu nie pomyślisz o Onyx BOOX 60 (vel. BeBook Neo) - to dopiero niezależne urządzenie - obsługuje 14 formatów książek, ma bardzo dobry "reflow" w PDF-ach
Do tego sporo bonusów w oprogramowaniu.
Porównywalny jedynie do Pocketbook-ów serii 60x, ale oprogramowanie Pocketbook-a jeszcze cierpi na przywary wieku niemowlęcego...
Cena porównawczo nie taka straszna, a i na raty w Vobis-ie można...

I sporo bugów.

Osobiście nie widzę powodów, by dzisiaj kupować coś innego niż Kindle, chyba że ktoś potrzebuje obsługi innego DRM niż Amazonowy (np. ADE) albo jest na tyle nietechniczny, że obsługa Calibre jest dla niego zbyt trudna. Po prostu cena Kindle jest nie do pobicia w tej klasie (Pearl + Wifi + świetny słownik + całkiem fajna przeglądarka + błyskawiczne działanie).

A jednak nie ma dotykowego ekranu

no właśnie. Inna rzecz, że nie każdemu imponuje przeglądarka i wifi, dla mnie np. nie miało to kompletnie żadnego znaczenia. Choć trudno zaprzeczyć, że cena faktycznie atrakcyjna.

Posiadasz oba czytniki, więc trudno z Tobą dyskutować na tym polu
Ale jak sam piszesz - dla Ciebie nie ma powodów, obiektywnie jednak są...
Jeśli pisząc o bugach w Onyx-ie masz na myśli obsługę słowników - niewyszukiwanie odmian słów, jest pewnym brakiem funkcjonalności. Nie wiem co jeszcze masz na myśli... Ale patrząc pod tym kontem to u Kindle można by powiedzieć, że ma "całą furę" bugów:
- forsowany własny DRM, kiedy wszyscy, przynajmniej w Polsce, potrzebują innego DRM (kupujący Kindle, od razu zakłada, że nie będzie kupował w Polsce legalnych książek!)
- brak innych języków interfejsu oprócz angielskiego, nie mówiąc o polskim
- brak obsługi znaków narodowych - polskich znaków nie uzyskasz w żaden sposób
- brak językowych słowników - jak chcesz mieć inny oprócz "jedynie słusznych" musisz je sobie (w niemałym trudzie) zrobić
- brak trybu "reflow" w PDF-ach
- brak obsługi wielu cywilizowanych formatów - przede wszystkim ePUB, RTF/DOC i in... A Calibre jest ciężkim programem, nawet dla "troszkę" technicznych osób, sprawia wiele problemów i jeśli plik źródłowy nie ma kodowania UTF-8 to kiepsko sobie radzi z konwersją na inne formaty - cała masa "schodów"...

Kindle nie jest ideałem, na nim się świat nie kończy, a patrząc głównie przez pryzmat ceny to można również powiedzieć, że i eClicto jest całkiem niezłym czytnikiem... jeśli kosztuje poniżej 400 zł

Reasumując, każdy z czytników e-ink obsługujący "jakiś" format i wyświetlający na ekranie polskie znaki jest dobrym czytnikiem, bo spełnia swoje podstawowe zadanie! Tylko "diabeł tkwi w szczegółach" i w dodatkowych cechach, które dla jednych są bardziej przydatne a dla innych mniej - i zawsze się do któregoś można z czymś przyczepić