Mori a moze pomozesz i zagubionej w komputerach kobiecie ? , bo jakos do dzisiaj nie udalo mi sie dojsc do rozwiazania polskich liter w moim czytniku oprocz wgrywania plikow pdf oczywiscie

Ale po kolei oliko: jakiej konkretnie pomocy oczekujesz, co udało Ci się osiągnąć, czego nie, na jakim etapie utknęłaś...

Dobra to zaczynam marudzić dalej
Po pierwsze primo Mori dzięki za tak wspaniałą propozycję ale niestety nie posiadam laptopa i na razie nie mam skąd załatwić (sezon urlopowy ) Ale mam też inny pomysł , masz może konto na skypie bo jeśli tak to skyp ma teraz taką opcję współdzielenia ekranu więc mógłbyś widzieć co robię na swoim kompie. Daj znać jak się na to zapatrujesz

Po drugie primo chesuli dzięki za następną garść informacji ale taki sprawny komputerowo inaczej potrzebuje dalszych wyjaśnień
1- czy jest sposób na rozróżnienie takich surowych plików Pdf bo jeśli nie to niema co sobie zawracać głowy ich konwertowaniem a wgrywać je do czytnika ze wszystkimi ich konsekwencjami. A fakt jest sporo książek w sieci w tym formacie.

2-co do konwertowania plików pobieram je do Calibre z pliku powiedzmy źródłowego (tam je ściągam i zapisuje) a potem przenoszę do Calibre a ono tworzy własny katalog z plikami (mam nadzieję że nie zmienia źródłowego pliku) i za każdą nie udaną próbą wyrzucam go i pobieram znowu z pliku źródłowego (choroba chyba to zrozumiałe bo sam się pogubiłem )

3-znalazłem plik Rtf niestety nie wiem jak stary jest ale po konwersji dalej brak ogonków

4-co do tych ustawień to jeśli mógłbyś sprecyzować co tam ma być bo niestety mam pustą linijkę i nie wiem co tam wpisać

Jeśli chodzi o "wędkę i rybę" to masz rację i zgadzam się z tobą w 100% ze mną jest tak że jeśli ktoś pokaże mi co i jak (mam na myśli że poprowadzi mnie po nitce do kłębka) a ja to wykonam osobiście to potem jestem w stanie to powtórzyć.
Mam więc nadzieję że i tym razem mi się uda, tak to jest z tymi sprawnymi inaczej musicie mieć do nas trochę więcej cierpliwości

Na początek zacznij od konwertowania czystego tekstu (plików txt). Jak ci się uda, przerzuć się na html. I eksperymentuj dalej. Nie wiem jak sprawuje się Calibre pod Windows. Ja używam wersji linuxowej z UTF-8 jako domyślną stroną kodową. Przy plikach źródłowych z innym kodowaniem niż systemowe miewałam problemy. Nawet ustawienie strony kodowej źródla w Calibre nie zawsze pomagało. Przy konwersji z plików txt podanie strony kodowej może być konieczne.

Witam,

@GEDEON>
1. 90% "skanownych" pdf-ów rozpoznasz od razu - występują różnego rodzaju artefakty, wymiary i powiększenie poszczególnych stron jest różne itp.;
2. Jak dodajesz książkę do Calibre, to program kopiuje plik do swojego własnego katalogu i ewentualne zmiany, konwersje wykonywane są na tym pliku i w tym katalogu - czyli robisz dobrze
3. Są programy do konwersji strony kodowej rtf - nawet ostatnio były wymieniane na forum (opcja "szukaj") - a ebooków w sieci najwięcej jest właśnie w rtf-ie. Poza tym ponawiam propozycje napisania sobie własnej trony doc, zapisanie jej w rtf i wykonywanie na takim dokumencie prób konwersji
4. UTF-8, ISO-8859-2

Witajcie nie miałem ostatnio czasu na zabawę i sprawdzenie tego co pisaliście. Dopiero dzisiaj wyłuskałem odrobinkę i sprawdziłem parę rzeczy Ale niestety z takim samym skutkiem jak dotychczas
chesuli niestety dopisanie do calibre źródła nic nie dało pliki które mi przesłałeś też ani na surowo ani po konwersji w calibre nie mają PL literek.
Kolega podrzucił mi też kilka plików od siebie ale też kicha. Mam jeszcze pytanie może głupie ale kto pyta nie błądzi (ponoć ) kumpel używa Book designera i w tym programie musiał wstawić czcionki do niego czy w calibre nie trzeba zrobić tak samo? Znalazłem w programie folder Fonts ale nie wiem do czego go używa proszę o info. I jeszcze na koniec czy ma ktoś jeszcze jakieś pomysły co mam zrobić by mieć ogonki albo co dalej robię nie tak mnie już brak koncepcji

Witam,

Widzę to tak. Mając na uwadze, że pewnie już nikt nie dojdzie, co w "udało" Ci się namieszać w czytniku (a zakładając, iż prawidłowo wklejasz skrypt css, to właśnie "namieszanie" w czytniku jest najbardziej prawdopodobne), proponuję opcję zerową. Inaczej mówiąc: reset czytnika i ponowne, ale tym razem już DOKŁADNIE tak jak to jest wskazane w opisach, przygotowanie readera do rozpoznawania polskich literek. Bez własnej "tfórczej" inwencji oraz innych dziwnych pomysłów.

Pewnym rozwiązaniem byłoby też umówienie się z kimś kumatym na kawę.