Witam,
Jeśli chodzi o Lumley'a to dopiero raczkuję w jego twórczości - przeczytałem pierwszego Nekroskopa (nie straszne,ale przynajmniej oryginalne), Demogorgona (który mnie nie zachwycił - zbyt...hmm... naciągany(?). Na upartego autor próbuje tam wcisnąć jak najwięcej wątków - antychrysta,tajemną organizację,zagładę świata i co jeszcze znajdzie ),oraz ponad połowę drugiej części Nekroskopu - mam zamiar kontynuować (przerwała mi awaria karty pamięci i jej format),ale póki co nie mogę znaleźć chwili by przerobić PDF'a na zrozumiały dla mojego Symbiana .doc.
Sam Lumley mnie nie porywa - doceniam pomysł człowieka mogącego rozmawiać ze zmarłymi przynosząc im jednocześnie radość, ale Harry zdaje się rozwijać w złą stronę - opanowuje teleportację,uczy się coraz to nowych rzeczy... Aż boję się,co będzie potrafił za dwa tomy. duży plus należy się jedynie za wizję wamiprów-ośmiornic i historię Starego Diabła / Ferengi.