A jak są traktowane kobiety tak w Afganistanie, jak i Iraku?

Nie wiem za cholerę po co mysmy tam wysłali w ogóle wojska. To znaczy wiadomo, że włazimy USA w dupę ale żeby były z tego jeszcze jakieś zyski. A oni nawet nie chcą nas wpuszczać za bardzo do kraju

Szczerze to nie wiem, jakie jest tam traktowanie kobiet. Cały czas mam wyobrażenie, że lekarz to lekarz. Wiem, że kobiety jeżdżą - zwłaszcza pielęgniarki.
Nie znam jednak nikogo, kto był czy to w Iraku, czy w Afganistanie. Wiem tylko tyle mi chorążych dwóch powiedziało, że w Afganistanie nie ma poszanowania dla służb medycznych. W Iraku czerwony krzyżyk coś jeszcze znaczy.

Byłam. Zdałam. Wróciłam.
Jednak jak już pojechałam, to doszłam do głębokiego wewnętrznego przekonania, że nie chcę zostać wojskowym, ale żeby nie było, że na darmo jechałam całą noc to podeszłam do egzaminów i okazało się, że wcale nie jestem najgorszą ofermą na świecie. Całkiem nieźle wypadłam w biegach, a pompkach nie będę mówić...

W każdym razie podjęłam nareszcie decyzję

dzisiejszy poranek byłby cudowny gdybym nie spojrzała w okno, to co za oknem zobaczyłam dosłownie mnie przeraziło zastanawiałam co się stało. Okazało się że ktoś się do domu bardzo spieszył ze wjechał w naszą bramę i ją doszczętnie zdemolował i około 2000 tys. zł na bramę pójdzie Policja po północy podobnież była i zatrzymali kolesia, stwierdził on że został zmuszony do wjechania w bramę gdyż z naprzeciwka ktoś jechał i go zepchnął z drogi i uciekł. O dziwo w nocy żadna z nas, "śpiących królewien" nie słyszała huku a Policji nie chciało się jakoś na budzić domofonem, a domofon z pewnością byśmy usłyszały ale cóż Polska dalej chyba będzie mnie szokować mimo że się tu urodziłam. Co przyjeżdżam, tutaj zawsze coś się dzieje dziwnego czy ja w jakimś filmie gram czy jak??

A o to dzieło "świetnego kierowcy"

Bez obrazy ale zabrzmiało to wprost typowo dla kobiety.

Tak, tak wiem, już mi ktoś tu na forum zwrócił uwagę na coś, co było podobno typowo kobiece. Tzn. ja nie bardzo rozumiem o co chodzi . Jednak nie będę tego dłużej ukrywać i wyznam, że jestem kobietą, gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości

Wielki come-out Anyway, myślę, że Kellowi chodziło o to, że ni z tego, ni z owego zmieniasz zdanie.

@Camille.G:
Został zmuszony i...? I co, nie zapłaci za szkody w takim razie? Bo przecież skoro Policja go złapała, to i wylegitymowała i w ogóle... Pytałaś czy trzeźwy był?

... opierając się jedynie na "przeczuciach". To takie kobiece!

wiem tyle co nic, nie mówili czy trzeźwy był ( zapomniałam wspomnieć że na ulicy na której moja mam zamieszkuje w godzinach bardzo późnych są wyścigi VW w soboty a w piątki bmw to przypuszczam że to był jeden z tych wyścigowców ), powiedzieli tyle że sprawa jest założona że skontaktują się telefonicznie jak toczy sie sprawa itede w ogóle tyle nam powiedzieli co nic bo oni na służbie o tej godzinie nie byli i sami za dużo nie wiedzieli ale też są dobrzy przyjeżdżają na miejsce zdarzenia nie znając szczegółów i mówią ze zdarzenie zostało zarejestrowane a ja się pytam ale proszę mi powiedzieć coś więcej a on "ja nie znam szczegółów proszę się zgłosić jutro na komisariat ten i ten tam pani dowie więcej informacji na postawie opisanego przez świadka zdarzenia" i gadaj tu z nim, nie będę obrażać innych bo może po prostu taki mi się trafił funkcjonariusz
Może też efekt mojego niecałkowitego przebudzenia bądź szoku jakiego rano doznałam że nic nie dotarło do mnie nie wiem sama jak do tego doszło że nie dopytałam o więcej szczegółów jaki samochód i tede