Ja rowniez mam slabosc do Christie, mam praktycznie caly ksiegozbior po angielsku. Dobrze sie czyta, lekko i przyjemnie. Uwielbiam starsza Panne Marple i Poirot'a, to nic, ze fabula podobna, schematy i powiazania. Doskonale sie ja czyta w deszczowe dni, ktorych w Londynie nie brakuje. Kubek herbatki z mlekiem i sadam z ksiazka w reku, kiedy tylko moja corcia spi.

Dla mnie Christie to krolowa kryminalow, mistrzyni intryg i zagadek. Postaci panny Marple i Herculesa Poirot sa doskonale, starsza panna i nazwilmy go malutkim belgijskim gentelmenem. Jedyny zarzy t jaki moge miec wobec jej tworczosci, to przewidywalnosc, po przeczytaniu wiekszej ilosci w krotkim czasie, powiesci sa podobne. Pozostaje czytac jedna a potem po dlugim czasie zaczac kolejna.

Czytalam ksiazke "Morderstwo w Orient Expressie".Legendarny pociag ,super luksusowy brnie przez Balkany.Gdy sniezne zaspy przerywaja podroz okazuje sie to dopiero poczatek przygod pasazerow,zagadkowej smierci w przedziale zamknietym od wewnatrz.Nawet Poirot wydaje sie bezradny,ale tylko na poczatku.Problem jest ze swiatkowie zaprzeczaja sobie na wzajem, nie mogac dojsc do porozumienia.Przy tej lekturze mozna sie sporo posmiac i samu co nieco poglowkowac.Rozwiazanie,jak zwykle,najbardziej nieoczekiwane.Dobra lektura.

Jak dla mnie wszystkie przeczytane ksiązki Agathy Christe są dobre. Najważniejsze kryterium, jakim się kieruję, to to, czy potrafię sama wskazać mordercę. Jak na razie do tego nie doszło ;D W domu mam kilka jej książek, m.in, "morderstwo to nic trudnego". Świetna książka:)

Także kocham książki Agathy I to nie tylko kryminały ostatnio zabrałam się za czytanie napisanego (pod pseudonimem) romansu "Chleb olbrzyma". Moge śmiało polecić.

ja bardo polubilam ta pisarke, choc powiem szczerze, ze
inspiracja do przeczytania jej ksiazek bylo
ogladniecie ekranizacji nakreconych na podstawie
jej ksiazek- konkretnie o niesamowitej Pannie
Morply:) o Poirocie nie
wspominajac:)
ale uwazam,ze zdecydowanie za mało
uznania sie przypisuje sie tej bezbronej
staruszce..

Słusznie ktoś tu nazwał Agatę Christie królową kryminału. Oczywiście zauważa się pewna schematyczność w jej powieściach rekompensuje to jednak barwnymi postaciami swoich detektywow. Niesmiertelna i i zupelnie nie do zdarcia panna Marple czy groteskowy, nie tylko dla Anglikow, w swych dziwactwach Hercules Poirot osladzaja nam te niedogodnosc. Zreszta zagadki kryminalne tez miewaja zaskakujace zwroty akcji sprawiajace ze chetnie wracam do ksiazek tej autorki bo przeciez w koncu zapomina sie kto zabil ) i mozna spróbować odkryć to na nowo.

Ksiażki Christie to pierwsze kryminały, z jakimi się zetknęłam. Zachwyciłam się nimi od razu. Później spotykałam się z wieloma kryminalnymi powieściami, jednak to dzieła "królowej kryminału" pozostały w mej pamięci na dłużej. Szczególnie ujęły mnie tym, że nacisk kładą na psychologiczne i emocjonalne podłoża zbrodni, nie na ich fizyczny aspekt. Utwory te są prawie wolne od przemocy, choć przeciez opowiadają często o przerażających wręcz patologiach. Praca "małych, szarych komórek", które miał w zwyczaju wychwalać Herkules Poirot jest tutaj na pierwszym planie. Dzięki temu zabiegowi uwaga czytelnika kieruje się na proces wykrywania zbrodni, nie jej dokonywania.

christie nigdy dosc ! uwielbiam ja . uwielbiam wasy herkul;esa i robotke na drutach panny marple. chyba juz skonczylam czytac wszystkie jej ksiazki. poza dramatami. ale i do tego dojde.

bardzo ciekawa jest seria przygod : tommego i tuppence.