Przeczytałem swego czasu sporo książek Agaty i muszę przyznać, że największe wrażenie zrobiła na mnie "Noc i ciemność". Tutaj odchodzi od pewnej konwencji i tworzy nową. Poza tym bardzo cenię tę książkę za mocny rys psychologiczny, jaki posiadają postacie. Zaryzykuję stwierdzeniem, że to najlepsza jej powieść. Pomimo całej sympatii do Herculesa Poirot!

Ależ to właśnie cały smaczek i niebanalność tej postaci! A.CH. stworzyła pannę Marple genialnie. Staruszka z przeciętnej do bólu angielskiej mieścinki, z pozoru drobniutka, słabiutka, typowa - kto by się spodziewał, że drzemie w niej genialny detektyw! I już mamy pierwszą nauczkę: nie sądź po pozorach, bo się możesz baaardzo pomylić A to, że zagadki rozwiązuje na podstawie drobnych zdarzeń z St Mary's Mead świadczy tylko o jej dogłębnej mądrości i świetnej znajomości ludzkiej natury. I te właśnie rozważania na temat ludzkiej natury i psychologii uważam za jeden z największych atutów ksziążek A. Ch. Zagadka kryminalna zagadką, otoczka obyczajowa może trącić myszką (choć ja osobiście ją uwielbiam), a człowiek ze wszystkimi słabościami i zaletami w każdych czasach pozostaje taki sam.

ale przyznasz że czasem w swej naiwności moze denerwować tak samo u poirota to jego rozbudowane ego. agatha christie tworzy postacie tak denerwująco prawdziwe, ze czasami chciałoby się nimi potrząsnąć i uświadomić im ze sie mylą

ksiązki pani Agathy Christie sa naprawdę dobre nie jest łatwo wpaść na rozwiązanie historii przed końcem książki ponieważ coraz to nowe osoby wydają się być podejrzanymi i muszę się zgodzic z malutką89 że niektóre postacie sa naiwne i hrcules poirot ma rozbudowane ego ale to wszystko po to by czytelnik sam mógł ocenic jak kto się zachowuje i wdrożyć sie w rozwiązywaną sprawę aby czytelnik sam czół się jak detektyw tak jest np w klasyku pani Christie Morderdstwo w Orient Expresie kiedy ginie jeden z pasażerów a wsszyscy pasażerowie są podejrzani no i te niesamowite zakończenia kiedy wychodzi na jaw że rozwiązanie było tak logiczne że aż bolesne no i że mordercą jest osoba którą najmniej można było podejrzewać

Nie zauważyłam naiwności u panny Marple, wręcz przeciwnie, wielką bystrość i doświadczenie. Wszystkie te jej z pozoru zwyczajne historyjki mają swoje drugie dno, opowiadają pewną psychologiczną prawdę o człowieku, na tyle uniwersalną, że na jej podstawie staruszka-detektyw rozwiązuje zagadki kryminalne z innych miejsc i dotyczące innych osób.

Co do Poirota, to, oczywiście, czasem denerwuje i denerwować ma w zamierzeniu autorki, choć i sympatię też budzi, przynajmniej moją, bo lubię dziwaków - dodają życiu kolorytu

Ja osobiście czytałam tylko kilka, ale muszę przyznać że mają one w sobie pewien dreszczyk emocji i potrafią zmrozić krew w żyłach Książki rzeczywiście czyta się jednym tchem, czego nie można wziąść autorce za złe, ale jedno muszę przyznać- są to okropne pożeracze czasu, które się świetnie czyta.

Powieść Agathy Christie sa super. Człowiek nie potrafi sie od nich oderwać. Zaczynając czytać nigdy nie wiesz jak ona się skończy, rowiązania są zawsze zaskakujące, Osobiści najbradziej lubię te powieści, gdy głownym bohaterem jest Herkules Poirot. Detektyw, który potrafi złapać każdego mordercę, złodzieja, i iinych złoczyńców, nie ma sobie mocnych.

ja z książek Agaty Christie najbardziej lubię te z Herculesem Poirot. jednego jednak jestem pewna, że raczej nie siegnę po ksiazkę zatytułowaną "Kurtyna" bo mi się jakoś przykro robi... poza tym przeczytałam mnóstwo jej książek i tylko w jednej udało mi się przewidzieć kto jest mordercą. widocznie nie nadaje się na detektywa:)

osatnią książką Agaty Christie jaką czytałam jest "Peril at End House". niestety nie wiem jak jej tytuł brzmi po polsku. czytając ją, po raz kolejny przekonałam sie że czytanie utworów w orginale naprawdę wnosi wiele nowego i pokazuje prawdziwy styl autora. poza tym zdarzają się tłumacznia książek tak fatalne, że lepiej po nie w ogóle nie sięgać.

Na detektywa możesz się nadawać, ale nie w świecie Agaty Christie Ona ma tą troszeczkę denerwującą cechę, że wszelkie wskazówki i poszlaki są ukryte tylko i wyłącznie w głowie Poirota Osobiście po kilku książkach straciłem chęć do ich czytania, bo nie miałem z tego żadnej przyjemności. Nie mogłem sam wcielić się w rolę detektywa i pozostawało mi tylko przyglądać się akcji niejako z boku.

muszę przyznać, że jest to możliwe:) ja nijak nie mogłam znaleźć żadnych wskazówek. a jeśli już coś się trafiło to były to raczej strzępki których nie dawało się do niczego przypiąć. niestety nie pamiętam tytułu książki w której udało mi się odgadnąć mordercę. jedyne co mi utkwiło w pamięci to, że Poirot hodował tam dynie... udało mi się odgadnąć kto, jak i gdzie, ale raczej nie było to dektektywistyczne śledztwo, tylko wg zazady "najbardziej nieprawdopodobną osobą jest...":)

bardzo lubie kryminalki tej autorki jednak wcale nie jestem pewna czy faktycznie od samego poczatku autorka "daje nam wskazowki" co do tej osoby ktora sie kryje za zbrodnia
czasem mam wrazenie ze powstaje pomysl, jakas rama a potem sa podciagane rozne sytuacje ze to niby one wskazuja dobitnie "morderce"

Po raz pierwszy czytam książkę tej autorki ("Zło czai się wszędzie"). Nie czytałam wcześniej jej książek, ale ta zaczyna się ciekawie. Jestem dopiero na pierwszych stronach ale już mnie wciągnęła. W przyszłości może przeczytam więcej książek tej autorki.

Czytałam kilka, no może kilkanaście książek Christie i byłam mile zaskoczona, bo wcześniej jakoś unikałam kryminałów. W sumie przyciągnęło mnie do przeczytania jej nazwisko, które wielokrotnie wcześniej słyszałam. Bardzo mnie cieszy, że napisała ona aż tyle książek. Będę mieć co czytać w przyszłości, bo jak dla mnie ona jest królową kryminałów.

a moim skromnym zdaniem, wiekszosc jej ksiazek byla mocno przewidywalna... za to "Dziesięciu małych Murzynków" rozlozylo mnie na lopatki, slyszalam, ze to jedna z jej najlepszych ksiazek i nie zawiodlam sie...

"Raz dziesięciu murzynków

Pyszny obiad zajadało,

Nagle jeden się zakrztusił -

I dziewięciu pozostało..." ;D

morderstwa popelniane w rytm dziececej piosenki, genialne, inne, a koniec zaskakujacy... jedna z niewielu ksiazek Christie ktora uwazam za nieabsurdalna
pozdrawiam