Czy ktoś, kto jest z Warszawy, zna dobrego mechanika?

nieobecnosc na forum i juz nie wiem co sie dzieje:D

OBI - potwierdzam wszystko

i jak widac brAles pod uwage te same marki co ja

Co do yarisa byl by problem z ta kasa, owszem bardzo fajny samochodzik, przedewszystkim lekki co pozwala na niespodziewanie dobre osiagi z tak malego silniczka, juz w wersji 1.2 pedzi jak dziki osioł ;P

Carisma, dobre sprawdzone autko, ake dosc mocno trzyma cene sam rozgladalem sie za wersja po liftingu i ceny zadko schodza do 2o ooo zl ... zwykle chca wiecej

Eclips moim zdaniem jednak jest pomylka jesli ma to byc jedyne, pierwsze auto, owszem sportowe fajne, ale nie praktyczne ... do tego juz nie kupimy najnowszego miśka za te pieniadze, a czesci nie naleza do tanich ... juz lepiej rozejrzec sie za space starem, - minivanik, bardzo lekkie nadwozie, juz przy 80 konnym silniczku popina rowno - wiem z doswiadczenia...

Swoja droga jak poszukiwania ?:P

Obejrzałem kilka aut (cari, corollę i coś tam jeszcze) - narazie szukam dalej.

Zbigniew zakupił w końcu samochód. Jest nim Mazda 323F 1.5 benzyna, 96', kolor grafitowy perła, czy jakoś tak. Teraz tylko muszę zarejestrować bo jeżdżę na niemieckich tablicach

Gratulacje to jeszcze wrzuć fotkę jak siedzisz za kierownicą

Co prawda nie lubię zdjęć ale może się dam namówić wyjątkowo...

E tam po co nam taka fotka Zrób zdjęcie samego samochodu, to chociaż sobie furę pooglądamy A na poważnie to gratki. Zajedź kiedyś do Olsztyna

ja lubie male auta np ford ka albo audii tt ale to zalezy od gustu

Stare mercedesy są w porządku (koniec lat '80, początek '90). Pomimo wieku zazwyczaj sprawują się w miarę przyzwoicie, o ile mi wiadomo. Solidna firma Oczywiście wiele zależy od tego, co się komu podoba. Jeśli ktoś woli bardziej sportowe z wyglądu auta, no to cóż...

Hmmm... ale interesuje Cię diesel czy benzyna?? Benzyniaki są tańsze, kupisz młodszy rocznik, ale wiadomo jak to z benzyniakami. Dużo palą i benzyna droga. Diesle są oszczędniejsze i ropa jest tańsza od benzyny, ale są słabsze, kopcą i częściej trzeba zmieniać olej. Ja jestem zwolennikiem diesli. Moim pierwszym autem był mercedes w123 z 1978, poj. 2.4l Diesel. Kupiłem go za 2000 pln. Lałem do niego wszystko, olej opałowy, olej rzepakowy z biedronki, a nawet czarną rope prosto z kopalni!! Jeździł na wszystkim. Niestety musiałem go sprzedać, stary był już z niego dziadek i wszystko się sypało oprócz silnika. Silniczek chodził jak marzenie, bo zrobiłem mu remont. Teraz mam BMW 525 tds z 1982r. Kupiłem od kumpla i nic nie muszę dokładać poza kosztami regeneracji turbiny. Moja rada jest taka: kupuj diesla, ale bez turba!!! Z turbiną same problemy i więcej pali. Zwykły diesel pali 5l/na 100 km i mozesz zawsze zakombinować z paliwkiem, np. kupić na parkingu od kierowcy tira po dobrej cenie (ok. 3 pln za litr). Pozdrawiam

No to się zgadzamy - ja też Zważywszy na absurdalne ceny benzyny (dzięki akcyzie, jaką nam państwo dowala, swoją drogą) to wybór dość oczywisty dla myślącego człowieka...

Kup cos niemieckiego albo japonskiego....Moze Astra?....

Nie ma to jak porządny diesel. Zawsze tak uważałem.

nie jestem znawcą samochodów, ale bardzo podoba mi się Opel Corsa...co o tym myślicie?Chciałabym go nabyć, ale nie miałam okazji zasięgnąć rady kogoś, kto być może go miał...jeśli możecie mi pomóc, to proszę.

Ja Corsą nie jeździłem i jedyna opinia jaką dysponuję, to mojej dziewczyny z kursu na prawko. Bo właśnie Corsą jeździła. Podobał jej się samochód (mały i łatwo się prowadzi), lecz osobiście raczej bym go nie nabył. Nie lubię "puszek". Może dlatego, że jestem przyzwyczajony do większych, zwrotnych samochodów (Mondeo rządzi! ), ale ogólnie nie podoba mi się. Za to kuzyn ma jakiegoś Renaulta bodajże. Też niby dość mały (trochę większy od Corsy), ale wygląd ma oryginalny i jak do tej pory chwali sobie ten samochód. A trzeba przyznać, że z powodu dość nietypowego wyglądu jest rozpoznawalny Niestety modelu nie pamiętam.

PS. Moja nowa miłość to Mitsubishi Carisma Po przejażdżce Mitsu brata zakochałem się w tym samochodzie Dość duży i wygodny, a 170 KM to już coś