Teraz jest 29 mar 2024 15:58:49




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 182 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
Czytanie książek 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 26 mar 2008 9:26:44
Posty: 6
Post 
Czytając ten wątek odniosłem wrażenie - możliwe że mylne - że część osób chciałaby żeby młodzież, i nie tylko młodzież, w wolnym czasie nie robiła nic innego tylko czytała książki. Obwiniają komputery i telewizję o to że ludzie mniej czytają. A przecież każdy robi to co lubi. W telewizji też są dobre filmy, które są naprawdę warte obejrzenia. Poza tym oprócz rozwoju umysłowego ważny jest także rozwój fizyczny. Ja też czytam trochę książek, ale często w wolnym czasie wolę pograć z kolegami w piłkę lub pójść z żoną na basen, a i tak zostaje trochę czasu na poczytanie i jeszcze trochę innych rozrywek. Ważne jest znalezienie złotego środka i robienie tego, na co naprawdę ma się chęci i co sprawia człowiekowi przyjemność. Jeśli jest to czytanie to bardzo dobrze, a jeśli nie, to nie jest to też powód żeby narzekać, jeśli ktoś ma inne ciekawe i rozwijające zajęcia.


03 gru 2008 17:22:00
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 paź 2008 10:56:03
Posty: 20
Post 
maly napisał(a):
Czytając ten wątek odniosłem wrażenie - możliwe że mylne - że część osób chciałaby żeby młodzież, i nie tylko młodzież, w wolnym czasie nie robiła nic innego tylko czytała książki. Obwiniają komputery i telewizję o to że ludzie mniej czytają. A przecież każdy robi to co lubi. W telewizji też są dobre filmy, które są naprawdę warte obejrzenia. Poza tym oprócz rozwoju umysłowego ważny jest także rozwój fizyczny. Ja też czytam trochę książek, ale często w wolnym czasie wolę pograć z kolegami w piłkę lub pójść z żoną na basen, a i tak zostaje trochę czasu na poczytanie i jeszcze trochę innych rozrywek. Ważne jest znalezienie złotego środka i robienie tego, na co naprawdę ma się chęci i co sprawia człowiekowi przyjemność. Jeśli jest to czytanie to bardzo dobrze, a jeśli nie, to nie jest to też powód żeby narzekać, jeśli ktoś ma inne ciekawe i rozwijające zajęcia.


bardzo trafne spostrzeżenia :)
co prawda sam do młodzieży już nie bardzo mogę się zaliczyć, ale jeszcze nie tak dawno temu byłem nastolatkiem, i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że ja sam, a także wielu moich znajomych chętnie sięgało po książki (od lektur szkolnych trzymaliśmy się z daleka, poza kilkoma wyjątkami jak Lalka Prusa, czy Trylogia Sienkiewicza) - pozwolę sobie na dygresję zwracając uwagę, że w tym właśnie leży sedno całego problemu; mianowicie lektury szkolne, poza oczywistą funkcją edukacyjną, powinny także zachęcać uczniów do czytania "z własnej nieprzymuszonej woli", tymczasem mnie osobiście szkolne lektury odpychały od tego.
Broń Boże nie neguję tu wartości utworów należących do kanonu, stwierdzam tylko że większości z tych książek osoba mająca lat 12-17 nie czyta z przyjemnością. Taki człowiek wszędzie szuka rozrywki, i jeśli lektura mu jej dostarczy prawdopodobnie sięgnie po następną książkę. Natomiast potrzeba znalezienia w książce czegoś więcej niż prosta rozrywka przychodzi z wiekiem.
W którymś z wcześniejszych postów przeczytałem jakoby młodzież uważała czytanie książek za "obciach". Nie wiem skąd ta opinia się wzięła, ale ja z niczym podobnym się nie zetknąłem, wręcz przeciwnie, w liceum lubiliśmy sobie porozmawiać o jakichś ciekawych książkach, a byliśmy normalnymi licealistami, lubiącymi dziewczyny, imprezy itp.


03 gru 2008 20:37:35
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 gru 2008 13:25:36
Posty: 25
Post 
Moim skromnym zdaniem ksiazki w obecnych czasach sa bardzo drogie i nie kazdego na nie stac, a jak ktos juz powiedzial biblioteki publiczne dawno zatrzymaly sie w czasie. Dla takiego mola ksiazkowego jak ja juz dawno zabraklo nowosci. Bylam zapisana do 3 moze 4 bibliotek i nie mialam co wypozyczac. Nie mowie oczywiscie o ksiazkach naukowych czy innych im podobnych tylko takich ktore mozna by poczytac wieczorem do snu. Wiec przestalam do nich chodzic.... Mysle ze latwiejszy dostep bibliotek do nowosci lub nizsze ceny rozwiazaly by problem. Choc nie kazdego mozna zmusic do czytania, niektorzy unikaja ich jak diabel swieconej wody.


12 gru 2008 17:55:59
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 20 sty 2009 21:11:37
Posty: 14
Post 
Ja uważam,że czytanie książek przychodzi w różnym wieku i nie można powiedzieć,że młodzież czyta mniej.Mój nastoletni syn przeczytał już więcej książek niż ja w jego wieku,a nie są to tylko lektury.A ja zaczęłam dosyć późno tak zwane "namiętne czytanie" ale myślę,że mam już niezły dorobek.To jest jak rwąca rzeka,pędzi i zabiera ze sobą wszystko i wszystkich i jak namiętnośc,która rozwija się w miarę smakowania swoich owoców.Czytamy,bo cos nas wewnątrz pobudza a jeżeli już zaczniemy,to nie ma końca.


03 lut 2009 21:35:35
Zobacz profil
Post 
A Ja mysle ze w zamilowaniu do czytania ksiazek zadnej roli nie odgrywa wiek ani doba wszechobecnych komputerow ani innych elektronicznych gadzetow Kto lubi czytac ksiazki poprostu bedzie je czytal Zastanawialam sie nad tematem postu i wlasnie do takiego wniosku doszlam Ja naleze do tej mlodziezy ktora o komputerach nie miala pojecia i uwielbiam czytac moja siostra to mlodziez z tego samego 'sortu' i chyba w zyciu jednej ksiazki calej nieprzeczytala poprostu tego nie lubi A teraz o mlodziezy wychowanej od mlodego praktycznie z komputerem przykladem sa moje dzieci moj syn to maniak gier komputerowych a zarazem' mol' ksiazkowy czyta wszystko co mu wpadnie w rece kocha czytac tak jak ja moze otrzymal jakis gen po mnie odpowiedzialny za to czy ktos lubi czytac czy nie bo moja corka napewno takim genem nie dysponuje moze ktos sie ze mna nie zgodzi ale ja uwazam ze zamilowanie do czytania ksiazek jest uwarunkowane genetycznie i niezalezy od rozwijajacej sie globalistyki oraz ery komputerowej a tak na marginesie ja moj gen otrzymalam napewno od mojej mamy bo tez uwielbiala czytac a moj tato tego nie cierpial a wiec czyzby gen dla mojej siostry jak ktos przeczyta moje rozwazania wnikliwie jestem pewna ze dojdzie do podobnych wnioskow


04 lut 2009 16:38:41
Użytkownik

Dołączył(a): 06 kwi 2008 22:38:42
Posty: 17
Post Re: Czytanie książek
mysle ze czytaniem ksiazek trzeba sie po prostu 'zarazic' od rodzicow. mnie osobiscie martwi fakt, ze moj syn jeszcze nie umie czytac (ma 6 lat), ale sama tez nic nie robie, zeby go tego czytania nauczyc. zwykle lenistwo...bede musiala cos z tym zrobic, bo niestety moj maz nie nalezy do takich osob, ktore 'przekazuja w spadku' zamilowanie do ksiazek, on zdecydowanie preferuje ogladanie filmow. maz twierdzi ze w dzisiejszych czasach czytanie jest raczej rzecza wymierajaca i zupelnie niezdatna, skoro mamy coraz to nowsze wynalazki techniki. smutne, ale jest w tym czastka prawdy. na szczescie istnieje krag milosnikow ksiazek, i to dosc obszerny krag.pozostaje nam miec nadzieje ze ksiazki zachowaja sie po wsze czasy i dla wielu beda priorytetem.


23 mar 2009 22:57:21
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2009 5:32:47
Posty: 20
Post Re:
maly napisał(a):
Czytając ten wątek odniosłem wrażenie - możliwe że mylne - że część osób chciałaby żeby młodzież, i nie tylko młodzież, w wolnym czasie nie robiła nic innego tylko czytała książki. Obwiniają komputery i telewizję o to że ludzie mniej czytają. A przecież każdy robi to co lubi. W telewizji też są dobre filmy, które są naprawdę warte obejrzenia. Poza tym oprócz rozwoju umysłowego ważny jest także rozwój fizyczny. Ja też czytam trochę książek, ale często w wolnym czasie wolę pograć z kolegami w piłkę lub pójść z żoną na basen, a i tak zostaje trochę czasu na poczytanie i jeszcze trochę innych rozrywek. Ważne jest znalezienie złotego środka i robienie tego, na co naprawdę ma się chęci i co sprawia człowiekowi przyjemność. Jeśli jest to czytanie to bardzo dobrze, a jeśli nie, to nie jest to też powód żeby narzekać, jeśli ktoś ma inne ciekawe i rozwijające zajęcia.


Ja odbieram to troszkę inaczej chodzi o to by młodzież cokolwiek czytała jak ja np patrze po mojej klasie gdzie lekturę na 200str przeczyta 5osób bo dla reszty to będzie za długie. Ostatnio czytaliśmy Quo Vadis i osoby narzekały że nie chciało im się czytać streszczenia bo miało 20 str. Moim zdaniem chodzi o to. Oczywiście rozwój fizyczny jest ważny sam uwielbiam grać w piłkę, popływać, filmy też często oglądam. Ale te dwie książki minimum staram się w miesiącu przeczytać.


24 mar 2009 2:50:35
Zobacz profil
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post Re: Czytanie książek
Cytuj:
maz twierdzi ze w dzisiejszych czasach czytanie jest raczej rzecza wymierajaca i zupelnie niezdatna, skoro mamy coraz to nowsze wynalazki techniki. smutne, ale jest w tym czastka prawdy.

Rzecz wymierająca i niezdatna? Pomyśl przez chwilę - czy przy oglądaniu filmu Twoje dziecko rozwinie sobie tak wyobraźnię jak przy czytaniu książki? Czy oglądanie płytkich hiciorów z Hollywood da cokolwiek poza rozrywkowym spędzeniem 2-3 godzin, nie poświęciwszy nawet minuty na głębszy namysł? Czy tak chcesz rozwijać swoje dziecko? By było bezmyślnym osłem jak tatuś? :> Jeśli są to jakieś ambitne filmy, z przesłaniem to oczywiście zwracam honor ale sądząc po słowach Twojego męża to mocno wątpię, by w takowych gustował. Przepraszam, ale jeśli to prawda co mówi o książkach, to Twój mąż jest idiotą i zacznij się lepiej zastanawiać czy nie znajdziesz lepszego ojca dla swych dzieci.

Aha i na tym forum używa się języka polskiego więc zaczynaj proszę zdania z dużej litery, jak uczyli w szkołach.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


24 mar 2009 12:48:27
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2008 16:24:38
Posty: 65
Lokalizacja: piąty wymiar
Post Re: Czytanie książek
maly napisał(a):
Czytając ten wątek odniosłem wrażenie - możliwe że mylne - że część osób chciałaby żeby młodzież, i nie tylko młodzież, w wolnym czasie nie robiła nic innego tylko czytała książki. Obwiniają komputery i telewizję o to że ludzie mniej czytają. A przecież każdy robi to co lubi. W telewizji też są dobre filmy, które są naprawdę warte obejrzenia.


W większości filmy w telewizorze, jak i te w kinie, to zwykła papka zubożająca tak wyobraźnię jak i zasób słów - najczęściej.
Wolny czas, jest wolnym czasem, każdy wykorzystuje go i wykorzystywać powinien jak chce, ale jego forma nie jest żadnym usprawiedliwieniem "nieczytania". Niektórzy po prostu tego nie potrzebują - biedni nie wiedzą ile tracą...

Avlard napisał(a):
Ja odbieram to troszkę inaczej chodzi o to by młodzież cokolwiek czytała jak ja np patrze po mojej klasie gdzie lekturę na 200str przeczyta 5osób bo dla reszty to będzie za długie. Ostatnio czytaliśmy Quo Vadis ...


Nigdy nie czytałam lektur, w terminie, robiłam to albo wcześniej albo później. Poloniści między innymi - sztywnym programem nauczania, nadętym lub wręcz patetycznym przerabianiem niektórych lektur , odstraszają uczniów od literatury.
Nikt z nas nie lubi tego co "musi", dlatego czasem lepsza jest metoda marchewki niż kija. Ale do tego potrzebni są nauczyciele z prawdziwego zdarzenia, a nie tacy którzy się "starają" bo powinni...

Kellhus napisał(a):
Rzecz wymierająca...Przepraszam, ale jeśli to prawda co mówi o książkach, to Twój mąż jest idiotą i zacznij się lepiej zastanawiać czy nie znajdziesz lepszego ojca dla swych dzieci...


Niestety, głównie technika (a nie jak sądzono kinematografia) - komputery, internet i takie tam wypierają inne sposoby rozwijania wyobraźni, co ma tak swoje plusy, jak i minusy (np. MUD - acz nie tylko).
Książkami trzeba się zarazić i nie ważne czy wcześniej czy później - liczy się efekt.

Co się tyczy bycia idiotą - to jak widać, można nim być z całą półką i głową książek na podorędziu...


---,,,^..^,,,---


30 kwi 2009 10:53:33
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 14 sty 2009 19:22:32
Posty: 25
Lokalizacja: MiĂąsk Mazowiecki
Post Re: Czytanie książek
lille napisał(a):
W większości filmy w telewizorze, jak i te w kinie, to zwykła papka zubożająca tak wyobraźnię jak i zasób słów - najczęściej. Wolny czas, jest wolnym czasem, każdy wykorzystuje go i wykorzystywać powinien jak chce, ale jego forma nie jest żadnym usprawiedliwieniem "nieczytania". Niektórzy po prostu tego nie potrzebują - biedni nie wiedzą ile tracą...


Zgadzam się niektóre filmy są warte obejrzenia, tak samo jak wiele książek przeczytania. Moim zdaniem należy poprostu znaleść równowagę i rozsądnie podzielić czas między tymi sposobami spędzania wolnego czasu.

lille napisał(a):
Nigdy nie czytałam lektur, w terminie, robiłam to albo wcześniej albo później. Poloniści między innymi - sztywnym programem nauczania, nadętym lub wręcz patetycznym przerabianiem niektórych lektur , odstraszają uczniów od literatury.
Nikt z nas nie lubi tego co "musi", dlatego czasem lepsza jest metoda marchewki niż kija. Ale do tego potrzebni są nauczyciele z prawdziwego zdarzenia, a nie tacy którzy się "starają" bo powinni...


Z pewnością nie Ty jedna:) Ale masz racje, potrzebni nam są nauczyciele z prawdziwego zdarzenia, nie tylko od języka polskiego....

lille napisał(a):
Książkami trzeba się zarazić i nie ważne czy wcześniej czy później - liczy się efekt.


Prawdziwi bibliofile są już dziś bardzo rzadko spotykani. Niestety... Ale zgadzam się ksiązki żeby dobrze się czytało trzeba pokochać..

_________________
Nosisz spodnie.... więc walcz!!!xD


09 sty 2010 0:16:42
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 mar 2011 16:44:42
Posty: 195
Lokalizacja: Wrocław
eCzytnik: Kindle Oasis 3
Post Re: Czytanie książek
Chwilę wahałem się czy odgrzewać ten wątek. Przeczytałem go i jestem zdumiony, że tak wielu z Was przejawia niemal-komunistyczne postawy. Jak sprawić by inni czytali? Proszę Państwa, czytanie to takie samo działanie jak łowienie ryb, dłubanie w drewnie czy przy samochodzie. Jakby nie sięgać w przeszłość - czytelnictwem zajmowały się nieduże grupki ludzi. O ile jeszcze kilkadziesiąt lat temu można było argumentować - że książki są drogie, etc co powoduje, że tak mało osób je czyta - tak dzisiaj argument ten pada.
Czytają Ci którzy chcą. Owszem, poprzez przykład wychowawczy można MOTYWOWAĆ do czytania, to i tak dziecko będzie czytać jeśli będzie chciało. Jednym podoba się piłka nożna, innym koszykówka, innym żeglarstwo czy snooker. Chyba wielu z Nas ulega złudzeniu, że mała grupa aktywnych czytelników czyni Nas elitą. To błędne złudzenie (o znaczeniu słowa elita innym razem ;))
Owszem, znacznie łatwiej zdobyć doświadczenie z książki, zamiast samemu mozolnie je odkrywać i zgłębiać. Jednak - znowu - wiarygodność źródła sprawia, że wiele rzeczy trzeba weryfikować. Patrząc na beletrystykę - z jednej strony mamy rozrywkę, przyjemność; z drugiej w tym świecie Autor pokazuje nam skale ludzkich zachowań, ich przemyślenia, co daje nam możliwość poznania wielu różnych perspektyw i punktów widzenia.

Wracając do tezy z początku posta - czytać z przyjemnością będzie 10% osób. I akcje w stylu 'Poczytaj mi Mamo/Tato' są szczytne, ale nie muszą się przekładać na wzrost czytelnictwa czy nawet samo zainteresowanie nim. To jest pretekst by rodzice spędzili czas z dziećmi. Nagonka do czytania na siłę byśmy mieli statystyki na poziomie 2 książek rocznie na statystycznego Polaka to tak samo chory problem jak 20% społeczeństwa z wyższym wykształceniem. A chyba wszyscy wiemy jak szybko fakt posiadania dyplomu wyższych uczelni się zdewaluował.
Podsumowując - cieszy fakt wzrostu zainteresowania (a przynajmniej WIZUALNIE) książkami. Czytelnictwo pozostanie nadal hobby dla grupki ludzi (ludzi zawodowo zmuszonych do czytania pomijam). Nic na to nie poradzimy - takie są koleje rzeczy. Zmuszanie czy przyciąganie kogoś na siłę da raczej skutek odwrotny.


05 maja 2011 15:41:56
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 09 maja 2011 15:05:43
Posty: 10
eCzytnik: Kindle 3
Post Re: Czytanie książek
Ja mam wrażenie, że książki są zbyt gloryfikowane i czytanie jest uważane za niezwykle rozwijające samo w sobie, co według mnie nie jest prawdą. Dobre książki owszem, rozwijają, tak samo jak dobre filmy czy nawet gry komputerowe. Nie uważam, żeby nastolatka zaczytująca się "Zmierzchem" zyskiwała więcej, niż nastolatka oglądająca polskie komedie romantyczne, a już na pewno zyskuje mniej niż jej koleżanka oglądająca dobry film.
A więc owszem, czytanie jest potrzebne, rozwija, wzbogaca język, ale nie czytanie wszystkiego jak popadnie.

Ja do 19 r.ż. czytałam bardzo intensywnie, potem zainteresowałam się filmem i wcale nie uważam, że kilka kolejnych lat poświęconych głównie oglądaniu filmów w wolnym czasie mniej mnie rozwinęło, mam nawet wrażenie, że nauczyło mnie to więcej o prawdziwym życiu, bo film jest medium bardziej współczesnym (wydaje mi się, że statystyczny czytelnik pochłania mniej dzieł współczesnych, sięgamy chętnie po klasykę, która pomimo wszystkich swoich zalet często opisuje nieaktualne już problemy i pozostaje w pewnym oderwaniu od rzeczywistości).

Kolejna sprawa to (nie wiem jak to dobrze opisać) przyzwyczajenie kolejnych pokoleń do coraz silniejszych bodźców ze strony kultury - to nie brzmi zbyt dobrze, ale chodzi mi o to, że ogólna tendencja jest taka, że filmy są coraz szybsze, intensywniejsze, książki także współcześnie (generalizując oczywiście) mają mniej kilkustronnicowych opisów przyrody, a więcej dialogu i akcji. W związku z tym przyzwyczajeniem do silniejszych bodźców i do multitaskingu: równoczesne przeglądanie newsów, filmów, sprawdzanie maili czy facebooka - trudniej skupić się na samej książce.
Ja zauważyłam po sobie, że o ile kiedyś potrafiłam bez reszty zatopić się w lekturze i zapomnieć o całym świecie, teraz muszę już robić sobie przerwy na sprawdzenie np. maili, bo świadomość, że ktoś może czekać na moją odpowiedź na jakimś forum mnie rozprasza. Także wydaje mi się, że książki będą tracić na popularności i nie da się tego procesu odwrócić, ale raczej nigdy nie znikną. Inną sprawą jest, że przy małym popycie prawdopodobnie zmniejszy się też podaż i mniej będzie wartościowych nowych utworów.


09 maja 2011 15:43:32
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 paź 2010 12:12:54
Posty: 301
eCzytnik: Kindle
Post Re: Czytanie książek
Co złego w kiepskich książkach? Są w ogóle takie? To kwestia gustu. Może nastolatka, która czyta Zmierzch zacznie kiedyś czytać inny rodzaj literatury. Póki co jest młoda i czyta to, co zostało napisane z myślą o niej. Niektórzy czytają bardzo dużo, ale nie czytają w ogóle literatury pięknej. Czy to źle? Przecież czytają książki historyczne, podróżnicze, związane z ich zawodem, eseje, filozofów itd.
W przypadku młodzieży samo obycie się z książkami daje nadzieję na przyszłość. Poza tym właśnie - czytanie jednak wymaga pewnego skupienia, odejścia od komputera itd. To rozwija czynności umysłowe, ot kolejna czynność, takie urozmaicenie, które może zaowocować w niekoniecznie spodziewanym momencie.


09 maja 2011 16:41:50
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 09 maja 2011 15:05:43
Posty: 10
eCzytnik: Kindle 3
Post Re: Czytanie książek
No tak, a komputer nie rozwija czynności umysłowych? Też przez cały czas czytasz. Często bardzo dobrze napisane artykuły czy teksty literackie. To nie daje już nadziei na przyszłość? Czy każde odejście od komputera jest zjawiskiem pozytywnym?
Ja po prostu krytykuję takie podejście, że każda, nawet głupia i źle napisana książka jest lepsza, niż np. komputer. Uważam, że to snobizm - inni siedzą przed komputerem a ja czytam i się rozwijam w tym czasie. A przecież liczy się treść a nie medium.


09 maja 2011 16:52:53
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 paź 2010 12:12:54
Posty: 301
eCzytnik: Kindle
Post Re: Czytanie książek
Tylko, że zakładamy, że osoba czytająca książki również czyta dobrze napisane artykuły na komputerze. A to już jest jakaś różnorodność i gimnastyka dla umysłu. Ja nie twierdzę, że książka jest lepsza od komputera, ale książka+komputer jest lepsza, niż komputer sam.


09 maja 2011 17:20:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 182 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron