Ja osobiście nie jestem przekonany czy Suworow pisał tą książkę celem publikacji. Czytając ją odniosłem wrażenie, że pisał ją na zlecenie służb brytyjskich a wersja opublikowana jako książka została okrojona o pewne elementy, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Świadczą o tym chociażby "gwałtowne" cięcia w momentach gdzie zaczyna się szczegółowy opis struktury GRU i wielu innych. Zatem teoria skelo o pisaniu książki celem publikacji jest moim zdaniem fałszywa. Książka ponadto jak piszą przedmówcy ma wiele walorów poznawczych. Można dowiedzieć się o sposobie działania bezwzględnego systemu, dla którego została podporządkowana cała rzeczywistość z życiem prywatnym ludzi włącznie.

Skoro już dyskutujemy na forum jako nie historycy, to też zabiorę głos w dyskusji. Niemiecka armia też była przez całą wojnę w fazie rekonstrukcji. Wystarczy zobaczyć, z jakim sprzętem ją zaczęli atakując nasz kraj, a z jakim skończyli. I proces rekonstrukcji był ciągły. Na przykład atakując ZSRR Niemcy nie mieli swoich najsłynniejszych czołgów, które wszyscy znamy, takich jak Tygrys, czy Pantera. Niemcy cały czas wdrażali nowy sprzęt. Więc niby dlaczego Niemcy mogli zaatakować wdrażając nowy sprzęt pancerny i lotniczy, a Rosja nie?