Teraz jest 23 gru 2024 0:36:47




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
Terry Pratchett - życie i twórczość ;-) 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 05 paź 2008 22:06:05
Posty: 24
Post 
Ja sama niedawno sięgnęłam po tego pisarza i czytam go w oryginale (co nie zawsze jest proste) i zostało mi to polecone przez moją angielską koleżankę. Jako pierwszą książkę podsunęła mi "Equal Rites" - niestety nie wiem jaki jest polski tytuł i muszę powiedzieć że wybór był doskonały i ja również ją polecam gdyż jest doskonała i zachęca do sięgnięcia po dalsze pozycje... no i uśmiać się można co niemiara :)


05 paź 2008 22:34:38
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 08 wrz 2008 11:15:30
Posty: 39
Post 
"Equal Rites" u nas ukazało sie jako "Równoumagicznienie" ;) Wydana juz dosc dawno jako jedna z pierwszych, ma jeszcze ten swiezy lekki klimat początkowej tworczosci T.P.


06 paź 2008 8:38:36
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 05 paź 2008 22:06:05
Posty: 24
Post 
Dziękuję bardzo za przetłumaczenie. Czy jest szansa aby ktoś mógł mi polecić kolejne książki?? Przeczytałam już "Wyrd Sisters" i pierwszą jego książkę której tytułu nie mogę sobie przypomnieć. Jednak bardzo chciałabym przeczytać jakąś jego książkę w polskim tłumaczeniu, gdyż oryginały sprawiają mi czasem trudność, a poza tym lubię czasem przyglądać się jakościom tłumaczeń. W takim razie jaka jest jego najlepsza książka ale z tych późniejszych??


06 paź 2008 18:54:51
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 08 wrz 2008 11:15:30
Posty: 39
Post 
Hmmm, mało ich nie jest, a i gusta różne.

Od siebie poleciłbym ci "MORT" , tez jedna z pierwszych ale pozycja obowiazkowa, również "PIRAMIDY" i "RUCHOME OBRAZKI" moim zdaniem wybijaja sie na tle innych. Naprawde to wiekszosc mozna polecic i dlugo by wymieniac, te mi po prostu przyszly pierwsze do glowy, wiec jak trafi w twe rece cos innego atakuj smialo ;)

Co zaś do porownywania tlumaczen, tu niewiele moża zarzucić, p. Cholewa jest mistrzem tego co robi i doskonale rozumie klimat ksiazek jak i autora (co widac bylo na ich wspolnych spotkaniach z czytelnikami).


07 paź 2008 7:34:48
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 01 paź 2008 19:38:55
Posty: 45
eCzytnik: Kindle 3
Post 
Poleciłbym "Kolor Magii" i "Równoumagicznienie". Dwa pierwsze tomy dysku. To pierwsze książki fantastyczne z tak dużą dawką humoru. Postacie występujące w książce są komiczne, a to co ich spotyka jest przezabawne.


07 paź 2008 19:51:04
Zobacz profil
Post 
Poleciłabym cykle o Rincewindzie (bo mam słabość do rynsztokowych magów :)) i o Śmierci (jak ja lubię te drukowane litery wyróżniające się pośród innych). Tak jakoś wyszło, że pierwsze książki z obu tych cykli (no i może jeszcze "Straż! Straż!" z cyklu o Straży Miejskiej) są moimi ulubionymi. Jeżeli chodzi o tłumacza, to daje rade... Za mało powiedziane ;) Tak jak wcześniej napisał dzem5- Cholewa jest świetnym tłumaczem, a jego przekład jest bardzo dobry pod względem humoru jak i klimatu :)


07 paź 2008 20:29:28
Post 
Jak widzę mistrz Pratchett ma spore wzięcie - i dobrze :) nie ma to jak kupa humoru + trochę filozofowania + trochę akcji !
ja rozpocząłem (o ile dobrze pamiętam) od Blasku fantastycznego ładnych parę lat temu (chyba z 6-7) i niestety - za młody na to byłem - niewiele zrozumiałem, nie czytałem z należnym zachwytem. Po jakimś czasie - ktoś wcisnął mi do rąk Straż Straż... :) od tego czasu czytam jak leci... mam już za sobą większość wydanych w Polsce książek Terrego P. i muszę przyznać, że choć ich poziom jest nierówny (seria o kolejnych mediach - tj. Ruchome obrazki, Muzyka duszy są dla mnie znacznie słabsze nią Pomniejsze bóstwa, czy Straż Straż! ) czyta się je wspaniale - szczególnie fragmenty ze ŚMIERCIĄ lub strażą :)


08 paź 2008 16:58:48
Post 
Dla mnie Pratchett jest przede wszystkim doskonałym obserwatorem i dziwię się za każdym razem jak przy tak dokładnym i przenikliwym oglądzie rzeczywistości udaje mu się to tak przekazać,że miewam ataki niepohamowanego śmiechu przy lekturze. Świat, który stworzył jest nieczytelny tylko dla osób, które są tak mocno przytwierdzone do konkretnego podłoża że nie widzą tego,że to tak naprawdę nasz własny świat, tylko że absurd, który nim rządzi jest już tak oczywisty,że tego nie widzą. Natomiast, wg. mnie fakt, że wszyscy pozostali, którzy mieli szczęście zapoznać się z twórczością TP stają się jego zaprzysiężonymi fanami wynika z tego,że jest to świat pokazany jednak z wielką sympatią i dystansem. TP nie lamentuje i nie rozdziera szat, on się po prostu z nas razem z nami śmieje.
Dałam do poczytania kilka książek z serii Swiat Dysku do przeczytania moim praszczurzycom, zarówno matka i babka (lat 86) dzwoniły potem do mnie rechocząc i domagając się więcej.


10 paź 2008 13:16:55
Post 
Ponad cztery lata temu, znajoma wcisnęła mi do ręki "Muzykę Duszy". Przyznam że się wzbraniałem. Byłem w kiepskiej kondycji psychicznej a do okładek serii, którą widziałem w księgarniach, czułem dużą niechęć. "Przeczytaj koniecznie, poczujesz się lepiej" - powiedziała znajoma. Czułem się niezręcznie więc wziąłem. Dwa dni później zadzwoniłem do niej błagając o jeszcze... I tak już zostało.
Przez następnych kilka tygodni przeczytałem większość książek z cyklu Świat Dysku oraz Dobrego Omena. Czytałem wszędzie. W domu, w pracy, w autobusie, tramwaju czy kolejce SKM. Kilkukrotnie zdarzyło mi się przejechać przystanek na którym miałem wysiąść. Nie zapomną nigdy wyrazu twarzy pasażerów patrzących na mnie zdziwionym wzrokiem, kiedy dusiłem się ze śmiechu.
Od tego momentu czytam każdą jego następną książkę i za każdym razem pozwalam się zaskoczyć jego wyobraźni i poczuciu humoru.
Nadal czasem mam złe dni ale wtedy wystarczy że przypomnę sobie Cohena Barbarzyńcę, Gardło Sobie Podrzynam Dibblera, Śmierć Szczurów czy Nobbiego Nobbsa i życie staje się łatwiejsze do przeżycia...


15 paź 2008 23:06:05
Post 
uwielbiam jego twórczość - szczególnie serię o Śmierci, ale to chyba ulubiony bohater wiekszości czytelników. Nic nie wiem o Morcie, że jest nie do przeczytania - to własnie od niej zaczęła się moja przygoda ze światem dysku, wiec mam do niej szczególny sentyment. A złodzieja czasu przeczytałam już chyba z 5 razy i nadal mi się nie znudziła, polecam.


16 paź 2008 10:20:57
Użytkownik

Dołączył(a): 16 paź 2008 14:28:57
Posty: 22
Post 
O istnieniu tego autora nie miałam pojęcia do czasu aż mój chłopak mi opowiedział fragmenty Kosiarza umysłu. Okazało się, że moja siostra ma tą książkę, więc sięgnęłam po nią. Rozśmieszyła mnie. Kiedy mój chłopak kończył czytać kolejne książki, zabierałam mu je i czytałam jednym tchem. Teraz dzięki temu, że znalazłam to forum, mogę też je sobie posłuchać.
Co myślicie na temat jednej z książki (nie pamiętam tytułu), w której do wojska zaciągają się dziewczyny? Ostatnio ją skończyłam czytać, porównując z pierwszą Pratchetta, którą miałam przyjemność przeczytać (Kosiarz) muszę stwierdzić, że według mnie różnią się one dość znacznie poczuciem humoru.


17 paź 2008 13:10:52
Zobacz profil
Post 
Przyznam, że nie wiem, którą z książek masz na myśli - najprawdopodobniej jakimś trafem jej jeszcze nie przeczytałem :) Jeśli chodzi o książki Pratchettta to faktycznie - niektóre z nich są bardziej filozoficzne, inne bardziej ukierunkowane na humor - wszystkie jednak charakteryzują się niesamowitym dowcipem, celnymi, zgryźliwymi uwagami i wyraźnie ukazują, że autor jest uważnym obserwatorem. Ileż można w jego utworach znaleźć odniesień do naszego świata, jak bardzo niektóre z postaci przypominają ludzi, których faktycznie znamy - może ich książkowi odpowiednicy są nieco bardziej przerysowani, ale to jedynie po to, aby tym lepiej widoczne były ich zabawne cechy...


18 paź 2008 13:26:48
Użytkownik

Dołączył(a): 16 paź 2008 14:28:57
Posty: 22
Post 
Markov1983 napisał(a):
Przyznam, że nie wiem, którą z książek masz na myśli .


Znalazłam tytuł: "Potworny regiment" :)
Mały opis:
Cytuj:
Główna bohaterka Polly Perks pracuje w karczmie prowadzonej przez jej ojca. Obawiając się, że po śmierci ojca utraci karczmę (kobiety nie dziedziczą), postanawia odnaleźć swojego brata, który wstąpił do wojska i zaginął. Aby znaleźć ślady, sama, w męskim przebraniu zaciąga się do wojska. Trafia do oddziału na który składają sie ludzie, wampir (należący do Ligi Wstrzemięźliwości), troll, oraz igor


Nie będę opowiadać co się działo później żeby nie psuć komuś zabawy, ale polecam. Mnie najbardziej śmieszyły sytuacje kiedy wampir był pod wpływem "głodu" bo nie miał swojej kawy. ;)


18 paź 2008 21:43:44
Zobacz profil
Post 
Najlepsza seria książek jakie przeczytałam i po jakie chętnie sięgam to "świat dysku". Pełna śmiesznych anegdotek i trzeba przyznać, że bardzo miło się czyta.

/edit by muaddib2: +1OST za spam.


20 paź 2008 17:47:35
Użytkownik

Dołączył(a): 21 paź 2008 20:24:00
Posty: 7
Post 
chyba oszaleliście.Najlepszy humor w dziejach fantasy reprezentuje A.Sapkowski. Pratchett jest dobry ale bez przesady. Cudze chwalicie, swojego nie znacie chciałoby się rzec

Edit by Mori: +1 za spam.


22 paź 2008 19:30:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: