Tajemniczy i często omijany temat - krasnoludy płci żeńskiej. Czy są tak piękne, iż mężczyźni ukrywają je głęboko w kopalniach żeby uchronić je przed innymi rasami czy też tak brzydkie iż wstydzą się pokazywać ?

Czy trafiliście może na jakiekolwiek wzmianki na ten temat ? Może macie pod ręką jakieś cytaty ?

Ja po za Pratchettem nie trafiłem na żadną konkretną wzmiankę o krasnoludzkich kobietach, nie uważam jednak by akurat on opisał to najsensowniej. (ale za to bardzo dowcipnie )
Wg. Pratchetta krasnoludzkie kobiety wyglądają dokładnie jak mężczyźni tzn mają taką samą budowę ciała i gęsty zarost. Zaloty polegają na dyskretnym i jak najdelikatniejszym sprawdzeniu, za pomocą rąk, jakiej płci jest osoba z którą zaczyna się flirt.
Szczerze mówiąc pomysł kobiety z gęstą brodą i wąsami raczej do mnie nie przemawia.

Pamiętam, iż były chyba jakieś wzmianki w dragonlance u Weis i Hickman, ale nie pamiętam czy dotyczyły Krasnoludów czy Krasnoludów żlebowych.

Sapkowski napisał o krasnoludzicach w Krwi Elfów (1 tom sagi o wiedźminie):
poniższy opis z pierszego rozdziału, ze sceny, w której Jaskier właśnie skończył śpiewać i wybucha dyskusja:

Tolkien o tym wspominał, jakoby były dla innych ras nieodróżnialne od krasnoludów. Podobnie jak i Salvatore, w którejś z licznych z jego książek wysunął podobną tezę. Poza tym w książkach Salvatore, jako jedynych, spotkałem się z krasnoludkami - chociaż bez opisu tej osobliwej grupy. Tak poza tym ciekawa z nimi sprawa, ta rasa została wymyślona jako typowo męska. Więc chyba nikt do końca tej kwestii nie rozwiązał, jest ona raczej unikana przez autorów.

Czytałam kiedyś książkę, w której krasnoludki opisane były jako drobniejsze, szczuplejsze i - ogólnie rzecz biorąc ładniejsze od krasnoludów płci męskiej (oczywiście o brodach mowy nie było). Problem w tym, że pojęcia nie mam, jaka to była książka, chyba jakieś starsze fantasy (ale to wcale nie jest pewne). Jeśli sobie przypomnę - uzupełnię post i dorzucę cytaty, a jeśli ktoś przypadkiem wie, o którą mi chodzi, niech napisze, proszę - nienawidzę, kiedy nie potrafię sobie czegoś przypomnieć

W jendej powiesci R.A. Salvatore głownym kapłanem krola Breumora była własnie kobieta krasnolud. Z tego oc pamietam, czyłame dawno wiec moge sie mylić, raczej nie miała ona brody ale posturą przypominała krasnoluda samca. Szkoda ze ten temat nigdy nie został dokładnie opisany przez zednago autora. Z tego co pamietam były tez inny fragment traktujący o "krasnoludzicach" w sadze o wiedzminie ale teraz nie moge go znalesc, jak znajde to wrzuce.

Paolini w najstarszym opisał dość pokrętnie mieszkanki krasnoludzkich miast, to jest jeden z poczatkowych rozdziałów ale nie bardzo mogę sobie przypomnieć który dokładnie. Postaram się go znaleść

Wydaje mi się, że powodami, by nie wspominać/nie opisywać kobiet krasnoludów są:

a) pewien stały element tajemniczości w fantastyce (nikt dokładnie nie wie jak wyglądają, wiec niech tak zostanie);

b) brak cech typowo kobiecych (przynajmniej fizycznych) przez co stają się powiedzmy, trudne do wyobrażenia xD



Możliwe, choć o ile pamiętam, że był nim Cobble i chyba był mężczyzną, no chyba że jeszcze tego nie przeczytałem albo rzeczywiście kobiety krasnoludów tak trudno odróżnić od mężczyzn, że tego nie zauważyłem

U Brooksa w cyklu Shannara nie ma mowy o krasnoludach, ale jest rasa karłów. Przynajmniej tak jest w polskim tłumaczeniu. W tomie "Potomkowie Shannary" pojawiają się dwie karle staruszki prowadzące sierociniec i karlica o imieniu Teel. Nie wiem czy książka pasuje do tematu, gdyż według Brooksa plemię karłów miało się wykształcić z ludzi po kataklizmie który odmienił oblicze ziemi, prawdopodobnie jakiejś wojnie nuklearnej. W każdym razie o młodszej karlicy mało można powiedzieć gdyż po pobycie w więzieniu nosiła maskę na zmasakrowanej twarzy i workowate ubrania kryjące sylwetkę. Ale staruszki zostały opisane jako kobiety, tyle że mniejszych rozmiarów.

Jeśli faktycznie tak napisał to zerżnął to od Tolkiena.

A nie chodzi tu może o krasnoludkę "żlebową" o imieni Bipu czy jakoś tak ?
No chyba że mnie się też książki pomerdały

Edit, 2 min pozniej.

Bipu krasnoludka żlebowa występowała w sadze o smokach z Dragonlance.

Tak poza tym krasnoludzic bylo od metra w książkach które nazywamy "RPGową masówką", zazwyczaj w klimatach i światach AD&D.
Chodzi o takie książki które się czyta jak relacje z sesji RPG, charakteryzują się niską jakością, powtarzalną fabułą i kiepskim papierem

"Wszystkie krasnoludy mają brody i noszą do dwunastu warstw ubrania. Pleć jest mniej więcej opcjonalna" - "Straż, straż"

Jest sporo podobnych wzmianek w książkach Pratcheta. Zwłaszcza w "Straż, straż" i "Zbrojni"

Link do Tolkienowskiego FAQ z odpowiedzią na to pytanie:
http://www.lodz.tpsa.pl/bez/Tolkien/faq.html#d1

Nie jest napisane wprost, że kobiety mają brody i ja skłaniałbym się ku temu, że jednak nie miały. Po prostu gdy siedziała taka krępa samica opatulona w płaszcze z długimi włosami widocznymi z pod kaptura, to trzeba by się bliżej przyjrzeć by odróżnić ją od mężczyzn. Nie widzę sensu w tym by Tolkien wymyślił je z brodami, a potem ten fakt ukrywał nie pisząc tego wprost.

Przecież w tym linku jest napisane, że Krasnoludziced miały brody. Więc po co powołujesz się na linka, a potem się z nim nie zgadzasz?

To samo jest tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Dwarf
i tu, z cytatem z Tolkiena wskazującym, że Krasnoludzice z całą pewnością miały brody:
http://stason.org/TULARC/education-book ... lkien.html

W linku który podałem oraz w innych czytanych przeze mnie tekstach były tylko poszlaki, które uznałem za słabe jak na dowód tak dziwnej tezy. Ale dzięki Twoim linkom przeczytałem, że podobno w nieprzetłumaczonej na polski "The War of the Jewels" Tolkien napisał:
"no Man nor Elf has ever seen a beardless Dwarf - unless he were
shaven in mockery, and would then be more like to die of shame...
For the Naugrim have beards from the beginning of their lives, male
and female alike..."
czyli obie płcie miały brody od urodzenia.

A nie chodzi tu może o krasnoludkę "żlebową" o imieni Bipu czy jakoś tak ?
No chyba że mnie się też książki pomerdały

tak, początkowy tym kapłanem był chyba Coble ale z tego co mi sie wydaje został zabity podczas ataku drowów. W dalszych cyklach zastąpiła ko kobieta krasnolud:] niestety imienia nei pameitam.