Tak dla ścisłości: powstała książka "Marsjanie atakują!" na podstawie scenariusza Jonathana Gems'a. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa DA CAPO w 1997.
Na temat jej poziomu nie będę się wypowiadał, ale książka jest.


Wracając do zadanego pytania mogę polecić zbiór opowiadań "Wrócę po Ciebie Kacie" Tomasza Kołodziejczaka (Wydawnictwo S.R. 1995), w kilku z nich jest przedstawiony konflikt człowieka i lokalnych form życia. Opowiadania te skupiają się na wewnętrznych rozterkach bohaterów i problemach moralnych związanych z zasiedlaniem innych światów.
Podobny konflikt został też poruszony w innej jego książce "Wybierz swoją śmierć", ale tu obok konfliktu z "aborygenami" mamy konflikt międzyludzki.
Można też wspomnieć o jego cyklu "Dominium solarne" chociaż tu występuje technologicznie zaawansowana cywilizacja ale kieruje się ona zupełnie inną logiką niż ludzka.

Moge polecic "The Host" Stephenie Meyer. Ciekawie napisana i wciagajaca. Generalnie chodzi o kolonizacje ziemi przez obca cywilizacje, ktorej przedstawiciele potrzebuja ludzkich cial zeby przezyc, tzn ludzie staja sie dla nich "nosicielami". Gatunek ludzki jest na wymarciu i walcza jak moga, zeby przetrwac w przejetym przez obcych swiecie. Ogolnie cala opowiesc oparta jest na relacjach takowej "duszy" (jak nazywaja sie obcy) ze swoim zywicielem, ktory nie chce sie tak latwo poddac. Jak pisalam, mnie bardzo wciagnela. Jedyna niedogodnoscia jest to, ze poki co ksiazka nie wyszla w tlumaczeniu polaskim i mozna ja przeczytac tylko po angielsku (na szczescie nie za trudnym, przyswajalnym jezykiem). Dla wytrwalych jak znalazl.

Kingowy "Łowca snów" oferuje chyba najbardziej nietypową walkę, bo wewnątrz ludzkiego umysłu. Uwielbiam tę książkę, choć masa ludzi miesza ją z błotem. Polecam. Podobnie "Solaris" Lema. Świetna sprawa. W ogóle lepsze są, moim zdaniem, dość nietypowe konflikty ludzie-obcy, a nie standardowe łubu-dubu z kosmicznymi robakami.