Teraz jest 23 gru 2024 10:02:26




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zamknięty. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Zginanie kartek w książce 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 20 kwi 2008 18:20:35
Posty: 31
Post 
Zasadniczo nie mam problemów z zapamiętywaniem miejsc, w których przerwałem lekturę, ponieważ czytam wykorzystując palmtopa, a ten ma niezawodną pamięć. Zanim nastała era książek w postaci elektronicznej starałem się czytać rozdziałami, co ułatwiało mi odnalezienie miejsca, gdzie skończyłem. Dlatego nigdy nie stosowałem żadnych zaznaczeń czy zakładek. Jednak kiedy korzystałem z zasobów biblioteki miejskiej niejednokrotnie stykałem się z różnymi pozostałościami po ”kreatywnym” zaznaczaniu książek, tj. zagiętymi rogami kartek, zakładkami typu: suszona roślinka, pocztówka z wakacji, kawałek gazety, a czasami zdarzało się, że ktoś chcąc nie chcąc, zaznaczył książkę resztkami jedzenia. Byłem zdegustowany i uważam, że świadome naruszanie książek wypożyczonych z biblioteki publicznej, albo nie będących naszą własnością, w jakikolwiek nieodwracalny sposób jest niedopuszczalne, zaś w przypadku kiedy są naszą własnością wskazuje na brak kultury.


18 sie 2008 11:09:52
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sie 2008 12:48:18
Posty: 26
Post 
nie zaginam, bo zawsze mam dużo zakładek - za każdym razem wynoszę z kina plik tych ulotek wielkości pocztówki reklamujących filmowe nowości. Świetnie się sprawdzają w charakterze zakładek no i często są bardzo ładne. Nie mam jednak nabożnego stosunku do książek, choć staram się żeby sużyły mi jak najdłużej. Nie mam jednak wyrzutów sumienia i większość moich książek jest obficie poopisywana ołówkiem - bardzo lubię zaznaczać ciekawe cytaty i często zapisuję marginesy komentarzami do nich (robię to rzecz jasna we własnych egzemplarzach, w bibliotecznych nie ma sensu...). Często też czytam w łóżku i zasypiam z książką w łóżku, co zdecydowanie im nie służy.


18 sie 2008 14:18:03
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 10 mar 2008 10:19:03
Posty: 31
Post 
Nie zaginam rogów... nie widzę takiej potrzeby. Zawsze znajdzie się jakaś kartka lub ulotka, którą mogę zaznaczyc książkę, a jeśli nie, trudno. Zamykam i ew. zapamiętuję rozdział.


18 sie 2008 14:41:44
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 17 sie 2008 16:57:07
Posty: 42
Post 
Ja także nie znosze gdy ktoś zgina rogi w książkach. To jest brak szacunku do rzeczy. Nawet jeśli to jest nasze własne to nie powinno sie niszczyć. W końcu jeśli kupujemy książkę lub ją dostajemy od kogoś chcemy aby ta ksiązka "była" z nami jak najdłużej. Czytanie nowej , ładnej, niezniszczonejh książki to nie to samo jak pogniecionej lub brudnej choć jeśli ksiązka będzie wciągająca myślę że nikt jej nie odłoży tylko dlatego że jest pognieciona! Ale samo poczucie estetyki mówi nam że nie powinno się gnieść książki. I również uważam że zakładki są o wiele lepszym sposobem na zapamiętanie strony.


18 sie 2008 19:09:34
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2008 9:46:56
Posty: 34
Lokalizacja: Tak tu nie trafisz
Post 
Cytuj:
Może książka techniczna to akurat tutaj nie najlepszy przykład ale...Ci, co uważają, że zaginanie kartek w książce to niszczenie książki, powinni zobaczyć moją "Symfonie C++" - na wielu kartkach tej książki są moje autorskie komentarze, popodkreślane zdania, niekiedy obramowane itd.

No tak, zakładam że ta "Symfonia C++" to jakiś... ee... "podręcznik", a więc jest tutaj zasadnicza różnica między takową książką, a "standardową". Moim zdaniem pisanie po wszelkiego rodzaju podręcznikach, poradnikach, kursach etc to nic nadzwyczajnego - własne notatki w tym wypadku mogą zwiększyć wartość merytoryczną książki. A w takiej przeciętnej powieści? Zaraz przypomina mi się dopisek jaki znalazłem w jednej z książek z biblioteki - "Jeśli ciebie też nudzi ta książka napisz na numer gg...."

_________________
I wanna be the minority
I don't need your authority
Down with the moral majority
'Cause I wanna be the minority


18 sie 2008 22:47:25
Zobacz profil WWW
Post 
Ja również nie zaginam kartek, bo doszedłem do wniosku, że w ten sposób niszczy się książkę, a później nie czyta ich się tak fajnie jak przedtem. Ja osobiście nie stosuję jednej zakładki, bo wiem że bym ją cały czas szukał. Po prostu wkładam w to miejsce gdzie skończyłem czytać cokolwiek mi przyjdzie pod rękę, np. kawałek gazety lub papier toaletowy ;)


19 sie 2008 11:12:47
Użytkownik

Dołączył(a): 18 kwi 2008 19:06:45
Posty: 39
Post 
Jeśli chodzi o książki, które pomagają mi w nauce, to owszem, zaginam w nich rogi i to nie tam, gdzie skończe czytać, tylko tam, gdzie jest zawarta ważna informacja, która może mi być pomocna. Jak mam w dłoni coś do pisania, to mam jeszcze taką nieodpartą pokusę podkreślenia czegoś, bądź też po prostu pomalowania. Wiem doskonale, że tak się nie robi, ale mówie... to są moje książki, które pozostają u mnie na półce i nikomu nie mam zamiaru ich pożyczać ani odsprzedawać. W innych książkach tak nie robię, w moje ręce wpadają przeważnie książki, które są rozdzielane na rozdziały, więc nie mam problemu z zapamiętaniem, gdzie skończylam. Gorzej z książkami, które tych rozdziałów nie mają. Ja mam słabą pamięć, więc bywa, że po prostu czytam, to co już przeczytałam, aby dotrzeć do miejsca, na którym skończyłam. A zakładki? Jestem osobą bardzo roztrzepaną, z trudem znajduje duże rzeczy, zakładki zawsze mi ginęły. Zdarzy mi się też położyć książkę grzbietem do góry i wrócić do niej po tygodniu. Ostatnio tak zrobiłam i niestety heh ;) książka zamknąć się nie chciała. Tkwi to głęboko w mojej psychice i nic na to nie poradze, że swoje książki traktuje tak brutalnie, ale one nie narzekają :D


19 sie 2008 20:02:46
Zobacz profil
Post 
Ja właściwie nie mam nic przeciwko zaginaniu kartek ale zawsze staram się doczytać do końca rozdziału i porostu zapamiętać numer rozdziału.
Chociaż jeśli jest późno i chce się już położyć spać to zazwyczaj kładę książkę grzbietem do góry a w rzadkich przypadkach zaginam.
Czyli podsumowując: nie przeszkadza mi to ale sam rzadko zaginam.


22 sie 2008 20:12:50
Użytkownik

Dołączył(a): 22 sie 2008 18:55:26
Posty: 26
Lokalizacja: daleeko
Post 
Ja zawsze używam jakiejś zakładki, choćby kawałka oderwanego z gazety.
Nigdy nie zagięłam rogu w książce, bo moim zdaniem jest to niszczenie jej. Tak samo jak położenie na dłuższy czas otwartej grzbietem do góry. Grzbiet wtedy może sie rozgiąć, a kartki wypadać. Jestem temu raczej przeciwna.


22 sie 2008 21:46:19
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 26 lip 2007 0:06:31
Posty: 21
Post 
Osobiście uważam zaginanie kartek w książkach wypożyczonych np: z biblioteki za karygodne. Chcę sobie przeczytać jakąś pozycję a tutaj ślady po 10 poprzednich osobach które pozaginały kartki, to juz sie robi wtedy mało estetyczne a czasem wrecz uszkadza ksiazke. Czy nie prościej spróbować zanotować w pamięci albo na jakiejś podręcznej kartce? Z własnymi książkami każdy moze robic co dusza zapragnie, ale cudzej własności z czystej kultury nie powinnismy traktować poprzez zaginanie.


23 sie 2008 0:08:21
Zobacz profil
Post 
Ja osobiście nie zaginam kartek w książkach. Zdecydowanie wolę zakładki, ponieważ wtedy książki się nie niszczą. A nawet jakbym zaczęła zaznaczać strony zaginając rogi, i tak siostra by mi nie pozwoliła.


23 sie 2008 14:23:49
Użytkownik

Dołączył(a): 23 sie 2008 15:25:07
Posty: 26
Post 
Mnie denerwuje, wkurza, wnerwia... ręce mnie świerzbią, jak moja rodzicielka to robi. Po co ja jej kupowałam tyle zakładek?! Zakładki są dla mnie częścią książki - jaka tematyka książki, w takim stylu zakładka. Chyba nigdy nie zapomnę, jak się wydarłam na fizyce na koleżankę, bo śmiała zagiąć róg mojego podręcznika.


23 sie 2008 19:27:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zamknięty. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron