|
|
Teraz jest 22 lis 2024 10:01:37
|
Paolini Christopher - cykl "Dziedzictwo"
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Wg. mnie książni Paoliniego (i jego sztabu, czy jam tam to nazwać) nie są złe. To prawda, że skopiował sporo z Tolkiena, nie można też stwierdzić ile skopiował od innych pisarzy, ale wydaje mi się, że pomysł ze smoczymi jeźdźcami był jego (choć jeśli nie jego to się chętnie o tym dowiem). Ja czytając je (obie) nie nudziłem się zbytnio, ponieważ generalnie na korzyść książek działało to co zostało przejęte od innych (lepszych) pisarzy. Bo np. coś interesującego u Tolkiena nie stanie się od razu nudne i Paoliniego. A poza tym to chyba prawa rynku (sprzedarzy i takie tam, musi się wypowiedzieć jakiś specjalista) działają na jego korzyść, ponieważ pisze o czymś modnym i popularnym, książki nie są takie złe (moje zdanie zaargumentowane powyżej) i ma świetny marketing.
Ja słysząc po raz pierwszy o czymś takim (Smoczy Jeździec) sięgnąłem po książkę i przeczytałem ją całą (a potem następną). Gdyby nie marketing prawdopodobnie większość z nas by o nim nawet nie usłyszała, a tak...
A tak muszę stwierdzić, że chcę przeczytać jeszcze trzecią część.
|
02 sie 2008 15:03:10 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Tyle, ze smoczy jeźdźcy wcale nie są pomysłem nowym w fantastyce, a Paolini jakoś nie ze interesował mnie swoją wersja pomysłu. Zresztą nie zainteresował mnie słowni niczym. Miejscami miałam wrażenie, że jedynym autorem z którego nie ściągał był Sapkowski.
Wiem, marudzę. Marudzenie starej nudziary, która zjadła tyle fantasy i sf że chyba tylko czarny miecz świetlny jest w stanie ją zaskoczyć.
Nie obraźcie się, ale zachwyty nad "Eragonem" przypominają mi pienia szczawików zafascynowanych Elfen Lied. Ach, och, jakie to nowatorskie, odkrywcze, kontrowersyjne, pomysłowe, głębokie jak Rów Mariański. Tymczasem osoby mało osób siedzących chwilkę w temacie znajduje w tym coś nowego.
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
03 sie 2008 11:31:51 |
|
|
Konto usuniete
|
"Eragon" nie spodobał mi się, typowa dziecięca literatura bez polotu, natomiast "Najstarszy" mnie zachwycił, autor dorósł, pisze lepszymi, dłuższymi zdaniami (a nie monosylabami jak w "Eragonie"), bardziej drobiazgowo opisuje swiat Alagaesi. Wielki plus za dynamicznych bohaterów, plastycznych, żywych, pełnych sprzeczności, czyli takich jak my, ludzkich, a nie jakichś dumnych kukieł, które są nam powszechnie serwowane w wielu powieściach!
|
09 sie 2008 18:00:18 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 lip 2008 18:43:44 Posty: 20 Lokalizacja: MaÂłopolska
|
Mnie również zachwycił Najstarszy. Po Eragona sięgnęłam z ciekawości, niestety troszeczkę się rozczarowałam. Książka nie dość, że jak dla mnie zbyt cienka to na dodatek niezbyt dojrzała.
W drugiej części bardzo wyraźnie można zauważyć, że autor dorasta wraz z głównym bohaterem. Całkiem możliwe, iż jest to celowe.
_________________ "Nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
|
11 sie 2008 14:31:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 sie 2008 18:24:32 Posty: 21
|
Dla mnie Eragorn i Najstarszy to sympatyczne książki do przeczytania na jeden raz. Autor jest młody (a przynajmniej był, gdy pisał Eragorna) więc nie możemy wymagać od niego takiej wyobraźni jaką możemy podziwiac u Tolkiena, bo Tolkiem był wykształconym, dojrzałym człowiekiem który już coś o życiu wiedział. Paolini dopiero dostasta, poznaje świat - więc moim skormnym zdaniem nie można go zbyt ostro krytykować. A co więcej - można go nawet trochę podziwiać za to, że w tak młodym wieku udało mu się napisac coś, co jest w miarę spójne, logiczne i trzymające w napięciu . Powielony schemat : nie tylo on to robi. Wielu dojrzałych pisarz róznież czerpie inspiracje od innych. Najlepszym tego przykładem mogą być ksiażki utrzymane w konwencji "Kodu Leonarda da Vinci". I o ile "ściąganie" można wybaczyć tak młodemu autorowi jak Paolini to tym starszym już nie. Reasumując: mimo wszystko jego cykl spodobał mi się i chciałabym dowiedzieć się, jak przygody młodego smoczego jeźdźca się zakończą:).
_________________ A jednak śpiewać będę wam pochwałę życia...
L.S
|
11 sie 2008 17:29:30 |
|
|
Konto usuniete
|
mi bardzo się podoba seria, chociaż drugi tom jest trochę gorszy od pierwszego. Po przeczytaniu go z niecierpliwością czekałam na trzecią częśc przez pierwsze 3 miesiące. Potem mi przeszło. Niestety niemiłym zaskoczeniem był dla mnie ilm, który nie ma nic wspólnego z książką.
|
14 sie 2008 14:58:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 sie 2008 16:57:07 Posty: 42
|
Uważam że te powieści fantasy są najlepsze. Oczywiści w moim mniemaniu. Czytając te powieści śmiałam sie i płakałam. Gdy przeczytałam Eragona nie mogłam sie doczekać drugiej części. Nie wiedziałam jak to się wszystko zakończy. teraz po przeczytaniu Najstarszego tez się nad tym zastanowiam. A gdy się dowiedziałam że Paolini pisząc Eragona miał zaledwie 15 lat byłam pod wrażeniem... Niesamowite!
|
20 sie 2008 12:39:43 |
|
|
Konto usuniete
|
jak narazie przeczytałem 2 tomy cyklu Dzidzictwo. Eragon i Najstarszy. Ciekawa koncepcja świata i smoczych jeźdźców to główne aspekty dla których cenie książkę. Niepodoba mi się natomiast jej stosunkowo duża przewidywalność, a także podróże ciągnące się w nieskończoność( w części pierwszej do super kryjówki a drugim tomie do elfów).
|
23 sie 2008 14:34:13 |
|
|
Konto usuniete
|
Przeczytalem te ksiazki jak tylko sie ukazly. Przyznam, ze sa to ksiazki generalnie dla osob w wieku od 12-15 lat. Jednak maja w sobie cos ciekawego. Moz faktycznie fabula jest malo wymyslna i brakuje jakiegos pozadnego rubasznego dowcipu, ale jest to ksiazka po ktora mozna siegnac gdy chcemy przeczytac co lekkiego i przyjemnego
|
23 sie 2008 15:58:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 23 sie 2008 15:25:07 Posty: 26
|
Przeczytałam obie książki i od razu rzuciły mi się w oczy podobieństwa do m.in. dzieł Tolkiena. Zgadzam się z przedmówcą, są lekkie i przyjemne. Największym ich minusem jest to, że są bardzo przewidywalne. Film mnie trochę rozczarował, ale przecież nie jest łatwe ukazanie rzeczy, które każdy wyobraża sobie inaczej. Mam tu na myśli związek (m.in. mentalny) Eragony i Saphiry. Czekam na kolejne części.
|
23 sie 2008 16:29:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 kwi 2008 21:02:40 Posty: 43
|
Nie zgadzam się z misqqqam w kwestii dotyczącej wyobraźni. Paolini ma z pewnością większą wyobraźnię niż większość dorosłych, ze względu na to że z wiekiem wyobraźnia zanika. Dlatego stwierdzenie że Tolkien jest lepszy od Paoliniego bo był starszy jest nieprawdą. Tolkien po prostu dłużej pisał. Jego książki nie mają jednak takiej prostoty jak książki Paoliniego. Eragona i Najstarszego czyta się łatwo ze względu na prostotę języka .
|
25 sie 2008 11:37:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 sie 2008 12:39:09 Posty: 43 Lokalizacja: WrocÂław
|
książka dość ciekawa, niestety widać że pisana przez młody umysł, jakby wrzucić do miksera włądcę pierścieni, gwiezdne wojny, i kilka innych kultowych tytułów i zmiksować razem. Motywy z tajemniczym pokrewieństwem które pokazuje się dopiero w połowie serii albo z "nadzwyczajnym wybrańcem" żyjącym w nieświadomości i biedzie który staje się nagle mega BOSSem są już zbyt oklepane. Cała fabuła prosta, dość przewidywalna, słaby opis scen walki i krajobrazu.
Jeden olbrzymi plus ma książka, wielkie gratulacje ode mnie dla autora za wymyślenie systemu magii w tej książce, naprawdę fajny i logiczny w przeciwieństwie do np. harrego pottera gdzie zupełnie nie ma nic sensu jeśli chodzi o ten temat.
_________________ "Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa."
Oscar Wilde
|
25 sie 2008 15:49:59 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Leżę i kwiczę.
Podniosłem się, aby skomentować: od kiedy, do cholery, prostota książki jest zaletą? Ludzie, czy są tu jeszcze jacyś fani literatury, która wymaga choć minimalnego wysiłku umysłowego? Skoro tak lubisz prosty język to polecam Ci książki dla dzieci - z pewnością znajdziesz coś dla siebie!
Litości...
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
26 sie 2008 22:14:48 |
|
|
Konto usuniete
|
Zgadzam się z Kellhus'em Zresztą skoro Paolini ma większą wyobraźnię, to czemu czytając jego książkę od razu widać podobieństwa do innych autorów. Nawet on sam w wywiadzie mówił, że się wychował na tych książkach. Ale że nie zauważył zbytniego podobieństwa to aż się dziwie. Tolkien do swojego świata podchodził dość naukowo i czytając książki odczuwało się jakby naprawdę tam był. Dlatego trochę mnie dobijają tekst, że Paolini pisze lepiej niż on, ale czego nie robi się dla reklamy.
A co do książek, da rade przeczytać. Nie jest to jakaś wysoka klasa fantasy, mamy prosty świat i fabułę mało skomplikowaną. Ale każdy lubi coś innego. Mnie najbardziej dobijała przewidywalność autora, szczególnie w "Najstarszym". I nie ma co się podniecać, że miał wtedy 15 lat, bo pewnie specjaliści i tak przerabiali książkę przed drukiem.
|
26 sie 2008 22:43:21 |
|
|
Konto usuniete
|
Teraz czytałem już obie części i uważam że są po prostu świetne (to moja ulubiona seria) Eragon ma całkiem złożoną osobowość tak samo jak Saphira a poza tym sam klimat jeźdźców elfów krasnoludów itp. są bardzo dobrze opisane.
A na Brisingra czekam ze zniecierpliwieniem oczywiście
|
29 sie 2008 13:43:35 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|