|
|
Teraz jest 22 lis 2024 3:25:22
|
Paolini Christopher - cykl "Dziedzictwo"
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Czytałem tylko "Eragona" i wydaje mi się że jest świetnie napisany jak na tak młodego autora. Co prawda wiele wydarzeń zdaje się byc ściągniętych z "Władcy Pierścieni" ale mimo wszystko jest super. Teraz tylko próbuję skądś zdobyć "Najstarszego"...
|
18 maja 2008 18:32:26 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 23 mar 2008 16:00:38 Posty: 22 Lokalizacja: Z piekÂła rodem
|
Weźmy SW, Tolkiena, Feista, Rowling, Le Guin i innych, wymieszajmy to, doprawmy znanaymi archetypami i motywami, dorzućmy cytaty z różnych filmów i voila. Cóż nam wyszło - "Dziedzictwo" Paoliniego.
Czytając Eragorna czasami miałam wrażenie, że autor pisał na zasadzie kopiuj - wklej, zmieniając tylko nazwy i przestawiając słowa. Najstarszego nie czytałam i w najbliższym czasie nie planuję.
Przyznam się, że czytało się to lekko (czasami aż za), przyjemnie, i gdyby nie to wrażenie "skąd ja to znam" to by było ok. Generalnie główna zabawa polegała na tym aby odgadnąć z jakiej książki został zapożyczony dany motyw. Jak dla mnie takie naciągane 3+.
Do samego Paoliniego też nic nie mam, niech się dzieciak uczy i w końcu wymyśli coś orginalnego.
|
20 maja 2008 13:14:27 |
|
|
Konto usuniete
|
Do książki podszedłem po obejrzeniu filmu. Kocham temat fantasy więc postanowiłem uraczyć się też książką... i tu nastąpił wstrząs. Wiem, że filmy różnią się często dosyć znacznie od swoich źródeł w postaci książki jednak tu przeżyłem wstrząs. W książce jest o wiele bogatszy świat, bohaterowie są bardziej ludzcy. To nie heros z filmu. Tak się rozpędziłem, że i Najstarszego przeczytałem od razu. I wystawiam tym książkom bardzo dobrą ocenę. Gdy doczekam się trzeciej części trylogii pozwolę sobie przeczytać wszystko raz jeszcze.
Jednak będąc szczerym muszę wspomnieć, że Paolini Christopher musiał zaczytywać się w Mercedes Lackey. Podobieństwo do Heroldów i ich Towarzyszy jest czasami aż za duże.
|
22 maja 2008 21:38:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 19:27:46 Posty: 19
|
Przeczytalem obie ksiazki moge z cala pewnoscia powiedziec, ze dobrze reprezentuja swoj gatunek. Jest w nich wszystko co powinno sie znajdowac w ksiazce fantasy. Zirytowal mnie jedynie jeden motyw w ksiazce, a mianowicie dominacja elfow nad innymi rasami. Paolini przedstawil je jako doskonalsze pod kazdym wzgledem od ludzi czy tez krasnoludow. Mimo wszystko jednak ksiazka nadrabia innymi malowniczymi pomyslami i na prawde wciaga. Teraz ze zniecierpliwieniem czekam na nastepna czesc.
_________________ "Rise over shadow mountains blazing with power!
Crossing valleys, endless tears, in unity we stand
Far and wide across the land, the victory is ours
On towards the gates of reason
Fight for the truth and the freedom, Gloria!"
|
01 cze 2008 16:24:46 |
|
|
Konto usuniete
|
przeczytałam zarówno Eragona jak i Najstarszego. Tfu.. ja połknęłam obie te książki W okresie, keidy je czytałam nie byłam jeszcze aż tak bardzo obeznana z literaturą fantasy więc nie drażniły mnie różne zaczerpnięcia z innych książek ponieważ o nich po prostu nie wiedziałam Żadnych zastrzeżeń do niej nie mam-no może z drobnymi wyjątkami. Drażniło mnie słowo elfka-to takie ni w pięć ni w dziewięć-po prostu mi nie pasuje No i dzięki tej serii nabawiłam się wstrętu do słowa jestestwo-za każdym razem, kiedy je słyszę, przechodzą mi ciarki po plecach Nie wiem dlaczego-tak somo z siebie Szkoda tylko, że ekranizacja okazała się takim niewypałem-jestem (niestety) zwolenniczką wiernego odwzorowania fabuły w filmach co skutecznie psuje mi radość oglądania filmu A wracając do tematu-chyba we wrześniu lub październiku ma się ukazać trzeci tom trylogii-nie mogę się doczekać-najbardziej intrygują mnie przepowiednie zielarki Mam nadzieję, że książka mile mnie zaskoczy swoją grubością (im więcej stron tym lepiej ) Czytaliście już dostępny w necie fragment?
|
01 cze 2008 18:33:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 cze 2008 18:27:57 Posty: 27
|
Eragon (i cały cykl o Jeźdźcy Smoków) nie jest napisany dlatego, by go przeczytać tylko po to, by go kupić. Przemawia za tym rozdmuchana kampania reklamowa, lizodupna krytyka (że taki młody i taki zdolny) która maskuje cienką jak culus serpentus książkę. Paolini bezczelnie zerżnął wszystkie elementy swojej powieści skąd tylko się da - wrzucił do jednego koszyka Władcę Pierścieni, Narnię, Gwiezdne Wojny, Ziemiomorze, Conana, Warcrafta, Warhammera, D&D, sagi nordyckie i całą masę innych, pomniejszych dzieł. Fabuła CAŁKOWICIE zerżnięta z oryginalnej trylogii Star Wars (zaraz o tym powiem), Prawo Imion (że nie można zaczarować kogoś, kogo imienia się nie zna) Krzychu podebrał pani Le Guin, nawet podawane jako "jedyny oryginalny element" urgale coś zbyt podejrzanie przypominają Warcraftowe Taureny... Albo imiona bohaterów - "Eragon" to jawne nawiązanie do niejakiego Aragorna, Galbatorix brzmi jak nazwa Głównego złego z jakiejś kreskówki dla dzieci, a imię Aryja można zobaczyć w co drugiej książce fantasy... Świat przedstawiony nie niesie ze sobą nic nowatorskiego, co mogłoby zauroczyć albo choć na chwilę przykuć uwagę... Kolejny klon Śródziemia i tyle... Już się rzygać chce od tego, niemal każdy fantasta kopiuje świat Tolkiena. Młodzi pisarze powinni odciąć się od kanonu fantasy i spróbować stworzyć coś oryginalnego, niekonieczie posttolkienowskiego. A stworzyć coś nowego się da. Najlepszym przykładem jest tu Neil Gaiman.
Na deser - zerknijcie, proszę na ten opis:
Historia rozgrywa się na rubieżach dawnego Imperium. Młody chłopiec (wychowywany przez wuja) przypadkiem zdobywa obiekt, który wpędza go w nieliche kłopoty. Po śmierci wuja, chłopak dowiaduje się, że jest ostatnim z wojowników-obrońców ludzkości.Wyrusza (razem ze swoim mentorem - także należącym do owej kasty wojowników) w niebezpieczną podróż, podczas której m.in. ratuje pewną księżniczkę. Pod koniec śmiałym czynem pomaga rebeliantom w potyczce z Imperium"
Znane chyba każdemu dzieje Eragona, opisałem tu w dość nietypowy sposób - powyższy tekst może posłużyć za streszczenie nie tylko książki Paoliniego, ale także... Pierwszej (a w zasadzie czwartej) części "Gwiezdnych Wojen" - "Nowa Nadzieja". Uważny czytelnik, z pewnością spostrzeże, że cały Eragon to przeniesienie "Star Wars" do (pseudo)średniowiecza (Analogicznie z "Najstarszym"/"Imperium Kontratakuje")
Dajmy na to:
- Brom/Obi Wan Kenobi umiera nim nauczał młodego Padawana bardziej zaawansowanych sztuk
- Eragon/Luke w pod koniec drugiej części dowiaduje się, że jest synem prawej ręki głównego złego
- Chłopak musi przerwać szkolenie, by ratować przyjaciół
-... I tak dalej.
Pytanie: I co Wy na to?
|
09 cze 2008 21:30:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Sic! Że też ja na to nie wpadłem! Teraz już wiem skąd moja fascynacja Paolinim... Po raz kolejny udowodnił, że ciężko o coś nowego oraz że wystarczy opisać to samo innymi słowami i będzie się dobrze sprzedawało.
PS. Jeśli i tym razem księżniczka okaże się siostrą głównego bohatera, to mimo sztampowości będę zaskoczony.
|
10 cze 2008 17:56:51 |
|
|
Konto usuniete
|
Przeczytałam i "Eragona" i "Najstarszego", i obie książki mi się podobały. Niestety, momentami czuć, że autor jest jeszcze młody. Czasami miałam ochotę odłożyć "Eragona" na półkę, żeby kurzyła się obok nudnych, nieprzeczytanych prze zemnie (jeszcze) książek. Ale dotrwałam do końca, i tak mi się spodobało, ze nie mogłam się doczekać, aż przeczytam "Najstarszego", który - niestety - podobał mi się już mniej. Z niecierpliwością oczekuje trzeciego tomu, którego polskie wydanie planuje się na jesień 2008 roku (Wydanie angielskie: 20 września 2008). Oby okazał się warty przeczytania.
|
10 cze 2008 18:47:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 maja 2008 14:42:17 Posty: 14 Lokalizacja: Dno piekÂła
|
Książka nominowana na podstawie losowania ze szkolnej biblioteki okazała się całkiem nie najgorszym wyborem. Część pierwsza 'Eragon' – trochę powolna jak dla mnie. Akcja nie zbyt wciągająca, fabuła przewidywalna. Nie będę dublował wcześniejszych postów. Część pierwszą oceniam bardzo średnio.
'Najstarszy' już jest zdecydowanie lepszy. Trochę śmielszy, twardszy styl. Odczuwać można więcej zdecydowania autora. Co prawda jestem jeszcze w trakcie czytania, ale wydaje mi się, że co następna część to będzie lepsza niż poprzednia. Z niecierpliwością czekam na kolejne wydanie.
btw Nie cierpię czekać na następny tom.
_________________ $bash man rtfm! | read the fucking manual!
|
10 cze 2008 22:25:21 |
|
|
Konto usuniete
|
Czytałem I i II część cyklu. Muszę się niestety negatywnie wypowiedzieć na ich temat. Misiael bogato opisał kalki z SW (których jestem fanem) i innych książek z kanonu fantasy. Nie zawsze jednak ściąganie zmniejsza radość z czytania. W końcu po co zmieniać to co jest dobre. Niestety w tym przypadku tego typu zabieg spowodował, że książka jest przewidywalna, lekko nudnawa. Brak w niej klimatu właściwego pierwowzorom. Dobiły mnie nieco głupkowate nazwy (vide Galbatorix czy jak mu tam na imię); ugrzecznione wydarzenia; walki w których nie czuć, że ludzie naprawdę giną/umierają/zostają ranni (odwzorowanie rzeczywistości prawie jak w Mario na Pegazusa, w dziedzinie starć najlepszy jest dla mnie Sapkowski). Autor jest młody, ale w niczym nie uzasadnia to ogólnoświatowego zachwytu serią. Z pewnością istnieją setki, a nawet tysiące książek bardziej zasługujących na sukces.
|
14 cze 2008 14:22:56 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 sty 2008 23:29:26 Posty: 9
|
Ksiązka może byc dobra i może się ja dobrze czytać. W mojej skromnej opinii cykl o Eragonie znośnie się czyta, ale ksiązka jest słabiutka. Ponieważ przeczytałem dwie pierwsze, zapewne przeczytam i trzecią. Ale ksiązki te są bardzo wtórne i są dość czytelnym pomieszaniem wątków z różnych książek i filmów. Do wymienionych wcześniej źródeł pomysłów pana Paoliniego dorzuciłbym prozę Davida Gemmella - którą w odróżnieniu od Eragona wszystkim gorąco polecam (wszystko co napisał jest warte przeczytania).
|
15 cze 2008 13:43:39 |
|
|
Konto usuniete
|
Czytałam obydwie książki z owej trylogii. Nie powiem- spodobały mi się. Szkoda tylko, że dość łatwo można było przewidzieć pewne zdarzenia.I jeszcze ten styl... Taki nie do końca jeszcze wyrobiony. Owszem, zdaję sobie sprawę, że autor pisząc pierwszą książkę miał bodajże 17(?) lat czy coś koło tego, ale bądź co bądź, swój własny, wyrobiony styl powinien już raczej mieć.
Jak ukaże się 3 część to najprawdopodobniej po nią sięgnę
|
15 cze 2008 14:30:26 |
|
|
Konto usuniete
|
"Eragon" i "Najstarszy" to dobre ksiązki, moze nie powalajace, ale zaciekawiły mnie na tyle ze juz przeczytałam dwie z cyklu, no i przyznam ze jak pojawi sie trzecia, to napewno ja przeczytam. Ksiazki dobrze sie czyta, co prawda sa przwidywalne, ale musimy pamietac ze pisze je młoda osoba, i wydaje mi sie zi tak Ch. Paolini odniosł duży sukces, jak na początkującego pisarza.
|
24 cze 2008 22:49:37 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 cze 2008 12:48:35 Posty: 73 Lokalizacja: Bielawa
|
Eragon powalający nie jest, natomiast Najstrszego czyta się juz znacznie milej. Byc może jest to związane z tym, że czytelnik przyzwyczaił sie juz do bohatera. Swoją droga Eragon mogłby troche wydorośleć, bo mimo iz dysponuje mocą, (o tym już w Najstrszym) wciąż zachowuje się infantylnie.[/i]
|
30 cze 2008 13:03:39 |
|
|
rober
|
Książka ma bawić i być miłą odskocznią od dnia codziennego a cykl "Dziewictwo" jest takim miłym czytadłem. Nie przeszkadza mi że, nie jest ani nowatorskie ani napisane dla zysku, przecież autor jest młodym chłopakiem i jest na dorobku;)
Najważniejsze ze nie nudziłem sie czytając ...
|
01 lip 2008 23:57:05 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|